@JanMariaWyborow Czytamy ze zrozumieniem jeszcze raz: "obszary wiejskie", więc nie chodzi o to by po prostu ludzi tam ściągnąć żeby sobie mieszkali, bo np. w mieście tłoczno, tylko żeby oni tam pracowali jako rolnicy. W Japonii rolnictwo jest zdominowane przez ludzi starszych - "problemem japońskiego rolnictwa jest starzenie się ludności zatrudnionej w rolnictwie. Według danych rządowych blisko 63,5% rolników przekroczyło wiek 65 lat. Średnia wieku zatrudnionych w rolnictwie wynosi 66 lat, natomiast w przypadku producentów ryżu jest to 77 lat" (fragment opracowania KOWR).
Polskę za kilka lat też to czeka. To znaczy będzie masa pustych domów w miejscach, gdzie jest mniej pracy. Ceny nieruchomości prawdopodobnie spadną wtedy drastycznie i ewentualnie w miastach będą się utrzymywały na dzisiejszym poziomie. Chociaż w miastach też sporo sie buduje nowych mieszkań, a tylko ze 2 ze wszystkich miast w Polsce będą charakteryzować się ciągłym przyrostem ludności (i to nie koniecznie).
W mojej okolicy ze 60% domów jest zamieszkiwanych wyłącznie przez emerytów. Część jest już niezamieszkała, bo emeryt umarł.
Dobra, tylko sęk w tym gdzie to jest. Co mi z taniego domu, jeżeli do najbliższego sklepu, zakładu pracy, lekarza jest kilka godzin drogi.
Dokładnie! I dodatkowo bez basenu!
@JanMariaWyborow Czytamy ze zrozumieniem jeszcze raz: "obszary wiejskie", więc nie chodzi o to by po prostu ludzi tam ściągnąć żeby sobie mieszkali, bo np. w mieście tłoczno, tylko żeby oni tam pracowali jako rolnicy. W Japonii rolnictwo jest zdominowane przez ludzi starszych - "problemem japońskiego rolnictwa jest starzenie się ludności zatrudnionej w rolnictwie. Według danych rządowych blisko 63,5% rolników przekroczyło wiek 65 lat. Średnia wieku zatrudnionych w rolnictwie wynosi 66 lat, natomiast w przypadku producentów ryżu jest to 77 lat" (fragment opracowania KOWR).
jest jeden wielki plus.
tam nie ma pis
Polskę za kilka lat też to czeka. To znaczy będzie masa pustych domów w miejscach, gdzie jest mniej pracy. Ceny nieruchomości prawdopodobnie spadną wtedy drastycznie i ewentualnie w miastach będą się utrzymywały na dzisiejszym poziomie. Chociaż w miastach też sporo sie buduje nowych mieszkań, a tylko ze 2 ze wszystkich miast w Polsce będą charakteryzować się ciągłym przyrostem ludności (i to nie koniecznie).
W mojej okolicy ze 60% domów jest zamieszkiwanych wyłącznie przez emerytów. Część jest już niezamieszkała, bo emeryt umarł.
Jeżeli w pobliżu postawią Biedronkę, to ja im całą wioskę znajdę... i zostanę sołtysem :-D