Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
105 123
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P Przytomny
+5 / 11

Niech on już lepiej nie filozofuje...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pejter
+9 / 13

Bo CO2 nie jest najważniejszym gazem cieplarnianym, większe znaczenie mają para wodna i metan.

Największymi producentami gazów cieplarnianych są bakterie i organizmy glebowe, a pochłaniaczami oceany

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
0 / 0

@pejter Skoro CO2 nie jest najwazniejszym gazem cieplarnianym to czemu panuje teraz "polityka ograniczania emisji CO2 do atmosfery" w cely zmniejszenia skutków globalnego ocieplenia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pejter
0 / 0

@AIkanaro To pretekst do wprowadzenia opłat za emisję, problem smogu występuje lokalnie, ale emisja, a na pewno ta w Europie nie decyduje o klimacie na świecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kanapekr
-4 / 4

wiadomo, że korwin lubi od czasu do czasu rzucić petardę by zwrócić na siebie uwagę, ale czy ktoś to w ogóle policzył? W sensie, Wenus jest dalej od Merkurego a średnia temperatura na niej jest znacznie wyższa. Właśnie przez atmosferę.

zamiast setek "specjalistów" to przydałby się jeden tęgi łeb który to najnormalniej w świecie policzy a do tego czasu dupa cicho, że tak brzydko powiem. Ufajmy liczbom, nawet bardziej niż sobie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kanapekr
0 / 2

@arca o dzięki, poczytam sobie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
0 / 0

@kanapekr podejrzewam, że mimo wszystko odległość planety od słońca również ma znaczenie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kanapekr
-1 / 1

@AIkanaro też to podejrzewam.........................

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+6 / 8

Kiedyś twierdził, że roztopienie lodowców antarktycznych nie spowoduje podniesienia poziomu oceanów, bo jak się rozpuści lód pływający w wodzie to nic to nie zmieni (najwyraźniej nie wiedział, że Antarktyda jest skalistym kontynentem jedynie przykrytym warstwą lodowca, a nie lodem pływającym w wodzie). Teraz wziął się za Marsa. W tej wypowiedzi jest tyle antynaukowych bzdur, że nawet mi się nie chce ich wyliczać. Tylko dla przykładu:
- CO2 na Marsie nie jest 200 razy więcej, niż na Ziemi, ale znacznie, znacznie mniej,
- porównywanie efektu cieplarnianego na Ziemi i na Marsie nie ma żadnego sensu skoro Mars nie ma pola magnetycznego chroniącego przed wywiewaniem atmosfery przez wiatr słoneczny,
- nawet gdyby przyjąć, że na Marsie CO2 jest 200 razy więcej niż na Ziemi, to w żadnym razie nie może się to przełożyć na efekt cieplarniany z uwagi na zbyt niskie ciśnienie atmosferyczne,
Więcej mi się nie chce. Ale zdziwiony wcale nie jestem. Tak to jest z ekspertami od wszystkiego, a Korwin to wybitny przedstawiciel tego gatunku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zelalem
+1 / 1

JKM jest ponoć matematykiem. Ale chyba to już czas przeszły, dawno zapomniany....
Co z tego, że Mars jest 1,5 razy dalej od Słońca i ciśnienie na nim wynosi ok. 1% ciśnienia ziemskiego? Ilość otrzymanego ciepła zależy od powierzchni, na jaką pada promieniowanie słoneczne, 4 razy mniejszej niż ziemska, oraz albedo, czyli zdolności pochłaniania/odbijania światła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem