Nie podoba mi się głupota na instagramie, nie podoba mi się, że ona się uważa za piękną i nie podoba mi się, że nie chce mi się sprawdzić, czy to nie fejk, bo aż nie wierzę, że można być ta zadufanym w sobie pojebem
Nikt nie każe stawać się symbolem piękna, ale jeśli ktoś się zapuszcza (i/lub otłuszcza) i uznaje, że należy to propagować, to jest w błędzie. Sam zaczynam podejrzewać, że bierze się z to z faktu, że łatwiej jest głosić tezy o "wewnętrznym pięknie" niż zażywać regularnie trochę ruchu i przestać się obżerać "czymkolwiek".
Sorry jeśli kogoś uraziłem, bo wiem że różnie w życiu bywa, ale zdecydowana większość otyłych czy niezadbanych to po prosty kwestia lenistwa, a nie choroby czy genów.
Dziewczyna ma racje. Też nie podoba mi się epatowanie brzydotą i wmawianie wszystkim że to naturalne piękno. Nie każdy może być piękny i szczupły, ale wmawianie wszystkim że otyłość, czy zaniedbana broda i tłuste włosy są naturalnym pięknem to idiotyzm powtarzany przez leniwych ludzi.
chciała dobrze, nie do końca wyraziła to co chciała, a na koniec ugięła się i przeprosiła za wpis. Współczesność to skrajności, jak nie patyczaki w stylu Andzji Rubik, to proponowanie otyłości, braku higieny, niby naturalizmu. Polaryzacja w każdej dziedzinie życia. "Normalność" już nie funkcjonuje bo się nie sprzedaje.
Stwierdziła, że nie podoba jej się na siłę pokazywanie ubytków jeśli można pokazywać zalety. To trochę różnica.
Aj tam, aj tam. Nie mów tak, bo wyjdzie, że w internetach można znaleźć kłamstwa i manipulacje, a to przecież nieprawda.
Może nie chodziło jej o to, o co większość ją oskarża. Jednak uważam, że mogła użyć trochę innych słów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2021 o 16:35
A kto to?
Nie podoba mi się głupota na instagramie, nie podoba mi się, że ona się uważa za piękną i nie podoba mi się, że nie chce mi się sprawdzić, czy to nie fejk, bo aż nie wierzę, że można być ta zadufanym w sobie pojebem
@gieroj777 a wystarczyło przeczytać artykuł z linku i nie dołączać do autora demota w braku rozumienia słowa pisanego
Narcyzm jest chorobą psychiczną.
Nikt nie każe stawać się symbolem piękna, ale jeśli ktoś się zapuszcza (i/lub otłuszcza) i uznaje, że należy to propagować, to jest w błędzie. Sam zaczynam podejrzewać, że bierze się z to z faktu, że łatwiej jest głosić tezy o "wewnętrznym pięknie" niż zażywać regularnie trochę ruchu i przestać się obżerać "czymkolwiek".
Sorry jeśli kogoś uraziłem, bo wiem że różnie w życiu bywa, ale zdecydowana większość otyłych czy niezadbanych to po prosty kwestia lenistwa, a nie choroby czy genów.
Dziewczyna ma racje. Też nie podoba mi się epatowanie brzydotą i wmawianie wszystkim że to naturalne piękno. Nie każdy może być piękny i szczupły, ale wmawianie wszystkim że otyłość, czy zaniedbana broda i tłuste włosy są naturalnym pięknem to idiotyzm powtarzany przez leniwych ludzi.
chciała dobrze, nie do końca wyraziła to co chciała, a na koniec ugięła się i przeprosiła za wpis. Współczesność to skrajności, jak nie patyczaki w stylu Andzji Rubik, to proponowanie otyłości, braku higieny, niby naturalizmu. Polaryzacja w każdej dziedzinie życia. "Normalność" już nie funkcjonuje bo się nie sprzedaje.
Właśnie wszedłem na jej profil. I co zobaczyłem? Polubienia nie przekraczające liczbę 60. Mało jak na popularna osobę w mediach. Cis z Nią nie tak.