Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
0:24

Wydawało się, że Amerykanie nie potrafią mnie zaskoczyć swoją głupotą, ale ciągle pobijają rekordy

www.demotywatory.pl
+
452 457
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+17 / 17

W takiej sytuacji, pracownicy stacji powinni wyłączyć dystrybutor i wezwać policję, za stwarzanie bezpośredniego zagrożenia w ruchu lądowym.

Rozumiem różne rzeczy. To już nawet tego że ktoś by tankował paliwo do baniek po wodzie - ok, niech mu będzie, zwłaszcza jak do 5l bańki, wleje 4l paliwa (aby w razie upału, nie rozsadziło bańki).
Albo żeby tankował paliwo do beczek. Do jakiegokolwiek, szczelnie zamykanego pojemnika. Ale to? A niech ktoś np spawa przy jezdni, albo niech jakaś iskra skądkolwiek poleci i JEBUT!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
+5 / 5

@rafik54321

Wystarczy ze ktoś żuci peta z samochodu na wiadukcie spadajac przy dużej prędkości rozrzarzy się i jak uderzy w pobliżu to nastąpi detonacja... To niewiarygodne co potrafią ludzie zrobić głupiego. Niedawno widziałem filmik jak kobieta tankowała do reklamówek ....z jakich ciekło..

Jakieś 3 lata temu na moim osiedlu kobieta miała w bagażniku kanister z benzyna (combi) niestety nie dokręciła porządnie korka a jak jechała przewrócił się. Calą noc wyciekało paliwo na "dywanik" . Jak wsiadła odpaliła papierosa . Detonacja była ogromna kobietę z ciężkimi poparzeniami odwieziono do szpitala i tylko dzięki przytomności sąsiadów wyciągnięto ja z płonącego samochodu ..
A co dopiero reklamówki w bagazniku związane na supeł..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
+1 / 1

@Hajna89
Była też niedawno sytuacja, że w Polsce, by oszczędzić na montażu gazu i przeglądzie chłopaki zdemontowali część instalacji (zbiornik), zapomnieli o tym i natankowali gazu do bagażnika. Zdaje się odjechali normalnie, tylko później któryś z nich stwierdził, że można zapalić, bo przestał czuć zapach gazu... Bo nos sie przyzwyczaja do zapachów.
Oparzyli się dość mocno, mieli szczęście, że gazu było niewłaściwe stężenie do eksplozji.

To nie jest urban legend, tylko normalnie w portalach informacyjnych/telewizji informacja o tym poszła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2021 o 9:07

avatar johnyrabarbarowiec
+1 / 5

@rafik54321 Żadne jebut, tylko wybuchłby pożar którego do momentu wypalenia się benzyny nie za bardzo szło by ugasić. Żeby było jebut to musiałbyś odpalić benzynę w szczelnie zamkniętym zbiorniku, tak działają wybuchy, wybuchy to nic innego jak gwałtowna i silna zmiana ciśnienia. Proch leżący na powietrzu też nie wybuchnie, zamieni się tylko w kulkę ognia na sekundę i koniec, żeby wybuchł trzeba go szczelnie zamknąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+3 / 3

Przy tej powierzchni i tej temperaturze? Konkretnie by pierdyklo. Pamietaj ze ten zaplon rozlalby te paliwo. To nie jed pol litra paliwa w butelce. To kilkaset litrow.

Ty, to wg ciebie bomba atomowa tez nie wybucha? Hah.
Nie. Wybuch to gwaltowne rozprezanie gazow towazyszace spalaniu. Benzyna jest wybuchowa dlatego silnik dziala. I wlasnie ta kula ognia to wybuch. Sila wybuchu zalezy od rodzaju substancji, jej ilosci i warunkow.
obejrzyj sobie odcinek "anatomii glupoty" jak koles w srodku lata wylal tylko caly kanister paliwa na stos drewna. Tak walnelo ze roznioslo ten stos.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

@Hajna89
Dokładnie tego nie widziałem. Ale huk słyszałem , To było dwie ulice dalej.. Z tego co mówili sąsiedzi równie dobrze mogła podejść z papierosem i otwierać drzwi i walnęło
Poszukaj Kraków .. wrzesień 2018 gdzieś początek miesiąca .. kobieta miła ciężkie poparzenia 3 stopnia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
-1 / 1

@rafik54321 Eh, bomba atomowa działa w nieco inny sposób, ale też ogólna zasada polega na gwałtownym uwolnieniu energii. Gwałtownym. W momencie "zapłonu" ładunku właściwego w głowicy atomowej dochodzi do znaczącego wzrostu ciśnienia który jest spowodowany wcześniejszym wybuchem ładunku konwencjonalnego (TNT) który właśnie ściska materiał rozszczepialny jakim jest uran czy pluton dzięki czemu reakcja łańcuchowa jest jeszcze gwałtowniejsza i w ogóle możliwa. W momencie kiedy etap eksplozji TNT przekracza moment szczytowy lub kiedy ciśnienie spowodowane reakcją łańcuchową materiału rozszczepialnego jest większa od ciśnienia spowodowanego wcześniejszym wybuchem, następuje gwałtowne zwolnienie energii wygenerowanej poprzez reakcję. Dopiero wtedy zaczyna się wybuch który możemy zaobserwować, oczywiście całość tego procesu który opisałem zachodzi w dosłownie ułamkach sekund, a my ostatecznie widzimy błysk i grzyb atomowy.

Mechanika wybuchu działa tak, że musisz wypuścić ciśnienie w jak najkrótszym momencie. Benzyna nie jest wybuchowa, a łatwopalna co nie oznacza, że nie da się spowodować wybuchu przy pomocy benzyny, ale do tego potrzeba odpowiednich warunków, stworzenia ciśnienia i jego spustu. W momencie jak rozlejesz kanister benzyny ok, teoretycznie nastąpi wybuch, ale to nie będzie wybuch który spowoduje jakąkolwiek falę uderzeniową, ewentualnie niemożliwą do zaobserwowania. Natomiast jeśli odpalisz benzynę (a raczej jej opary) w dobrze dotlenionym i szczelnie zamkniętym zbiorniku który pozwoli na spust lub rozerwanie zbiornika w momencie ciśnienia krytycznego to masz wybuch. Tak działają np. silniki spalinowe, masz tłok, do tłoku wpuszczane są opary benzyny razem z powietrzem bogatym w tlen który jest potrzebny do zapłonu (utlenienia), tłok idzie w górę, następuje gwałtowny wzrost ciśnienia który dodatkowo zwiększy moc eksplozji, następuje odpalenie poprzez świecę iskrową, opary się odpalają, ponieważ podwyższa się temperatura, a jak wiemy z mechaniki termicznej, podgrzanie gazów powoduje ich rozprężenie, tworzy się jeszcze wyższe ciśnienie, zwiększa się ilość gazów poprzez spalanie (utlenienie węgla + masa innych gazów mniej istotnych) i w momencie ciśnienia krytycznego następuje zwolnienie tłoka i następuje eksplozja spowodowana nagromadzeniem skrajnie wysokiego ciśnienia, tłok jest wystrzelony w dół. Pomijam oczywiście mechanikę samego silnika, to tak obrazowo. W przypadku rozlania i odpalenia oparów benzyny, ciśnienie natychmiast jest absorbowane przez ciśnienie, więc nie dochodzi do nagromadzenia ciśnienia, a co za tym do fali uderzeniowej, pojawia się tylko chwilowa kulka ognia po czym natychmiast znika. Oczywiście można sięgnąć po argument, że takie C4, nie ma żadnej obudowy potrzebnej do uzyskania ciśnienia, tak, nie posiada, ale to ładunek wybuchowy który posiada w swojej strukturze już gotowe spoiwo które pomaga kumulować ciśnienie przy odpowiednio szybkim zapłonie, w tym wypadku heksogen który spala się bardzo błyskawicznie i bezpośrednio, spoiwo ma na celu powstrzymanie i absorbowanie ciśnienia przez krótki czas dzięki czemu dochodzi do spalenia, wygenerowania ciśnienia, rozerwania spoiny i tak mamy wybuch. Tak samo jak masz butlę spawalniczą, jak weźmiesz kilof i odpowiednio uszkodzisz butlę w której jest 300 barów, dojdzie do eksplozji czyli gwałtownego zwolnienia dużego ciśnienia i nawet nie będziesz potrzebował do tego ognia. Czym innym jest spalanie, a czym innym eksplozja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@johnyrabarbarowiec @johnyrabarbarowiec aha, a to niby paliwo to się zapala spokojnym płomykiem jak wosk...

NIE! Paliwo JEST wybuchowe. To że nie jest wybuchowe tak spektakularnie jak C4, nie zmienia faktu że JEST wybuchowe. Jakbyś się dobrze uparł to na nitroglicerynie też by samochód pojechał (kwestia dostrojenia układu paliwowego).

To nawet samo TNT, albo laska dynamitu, albo byle petarda. To wszystko są ładunki wybuchowe. Tak samo proch strzelniczy. Łatwopalny a niewybuchowy to jest wosk ze świecy, parafina.

Nie. Wybuch mamy wtedy kiedy mamy gwałtowne rozprężenie gazów (zwykle w wyniku zapłonu jakiejś substancji choć niekoniecznie).
Bo można np podgrzać szczelną beczkę tak, że ciśnienie wewnątrz ją rozsadzi. Będzie wybuch bez ognia.
Jednak kompresowanie substancji wybuchowej NIE JEST konieczne. Nitrogliceryna która jest wybuchowa nie musi być sprężona aby pierdyknąć.
Skompresowanie cieczy wybuchowej z utleniaczem i zamknięcie w pojemniku, potęguje efekt, ale go nie zmienia.

Reszty nawet mi się nie chce tłumaczyć.
Jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy zapłonem paliwa, a zapłonem podpałki do grilla, to nie widzę sensu dyskusji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
0 / 0

@rafik54321 "Jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy zapłonem paliwa", no to kolego się zdecyduj, benzyna to paliwo czy ładunek wybuchowy? Bo rozumiem, że można mylić materiał wybuchowy z ładunkiem wybuchowym, ale paliwo?
I tak jak pisałem, w trakcie wybuchu, nie następuje kompensowanie substancji wybuchowej, a ciśnienia, dokładnie sprężanie ciśnienia bo robiąc kaboom zależy nam na jak najszybszym ujściu jak największego ciśnienia. I tak, może sobie odpalić nitroglicerynę na powietrzu, ona się odpali i wybuchnie chociaż tutaj musielibyśmy się bardziej wgłębić w mechanikę wybuchu, w przypadku nitrogliceryny to sama w sobie nitrogliceryna jest tym materiałem wybuchowym, w przypadku benzyny sama benzyna jest kompletnie niepalna lub ciężko palna (tutaj nie pamiętam), w przypadku benzyny zależy nam na jej oparach wymieszanych z utleniaczem (np powietrze) bo to one są palne. I tak, możemy sobie odpalić dowolny materiał wybuchowy, goły, na środku płaskiej pustyni i też wybuchnie, jednak zanim odpalimy takie np. TNT to wrzucamy je do odpowiedniej szczelnej komory która ma wytrzymać zakładane ciśnienie, ta komora nie może być ani za mocna, ani za słaba, bomby specjalnie się projektuje, żeby spotęgować efekt, w samej bombie zależy nam, żeby ta rozerwała się w określonych miejscach w określonym ciśnieniu, tutaj wylicza się na podstawie zmiennych które wskazują na energię danego materiału wybuchowego, wytworzone przez niego ciśnienie oraz możliwości na rozciąganie i pękanie materiału z którego robimy bombę. Im bardziej i co najważniejsze w jednym momencie rozpadnie się zbiornik tym lepiej dla fali uderzeniowej. W przypadku wybuchu gazów (tutaj już przechodzimy do benzyny) istotne jest jaka jest przestrzeń, jeśli mamy dużą ilość gazów (jak opary benzyny) rozlane w gęstym blokowisku to przy odpowiedniej ilości tych oparów fakt dojdzie do wybuchu bo odpalone gazy nie będą miały zbytnio gdzie ujść, bloki zaczną pełnić rolę modelatora, nagromadzi się ciśnienie które ujdzie górą. Jeśli odpalisz opary benzyny na gładkiej pustyni to zobaczysz tylko kulkę ognia. Dlatego jeśli rozłożysz stos drewnianych bali zasypany gałęziami i sianem, i dopiero polejesz to benzyną, moment odczekasz i odpalisz, to będziesz miał niewielką, ale eksplozję z użyciem nawet litra benzyny. Wylej litr benzyny na ulicę czy na łące, a jedyne co poczujesz to powiew ciepłego powietrza, ale o eksplozji nie ma co mówić.
Jak już mówiłem, wybuch potrzebuje ciśnienia, ilości gazów i czasu spustu. Z tego co kojarzę to siła wybuchu = (ilość gazów x ciśnienie) / czas spustu. Serio, musiałbyś rozlać z co najmniej tonę jak nie więcej benzyny na takiej ulicy z niskimi domkami i odpalić od góry żeby mówić o wybuchu bo wtedy spalanie od góry będzie naciskać na spalanie u dołu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@killerxcartoon Chciałeś napisać "niestety przez przytomność sąsiadów, debilka i odpad gatunku ludzkiego przeżył".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@johnyrabarbarowiec Chyba nigdy nie widziałeś na oczy zapłonu benzyny, (tak, tak, wiem, co do szczegółów to pali się mieszanka paliwowo-powietrzna, ale też mówimy że podpalamy drewno, a nie drewno z powietrzem).

Weź szklankę benzyny, wylej na chodnik i podpal, zobaczysz czy to będzie się palić, czy "y eabutnie".

Mając świadomość jak to gwałtownie się spala walnąłem kiedyś litr ognisko. Jakbym szybko nie odskoczył to włosy by mi się spaliły i jak najbardziej był dźwięk "huuuk!"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
0 / 0

@Prally To, że może "buchnąć" ogień od benzyny to fakt, temu nie zaprzeczam, tylko to buchnięcie to nic innego jak spalanie i tyle. Benzyna jest zbyt stabilna, żeby być sama w sobie wybuchową, dlatego używamy jej w silnikach, a nie np. nitrogliceryny która dałaby znacznie wyższą moc przy niższej podaży, stąd różnica, benzyna jest stabilna więc nazywamy ją paliwem, nie wybucha, nie dochodzi do samozapłonu, jesteśmy w stanie nawet liczbowo podać czas spalania, natomiast nitrogliceryna jest wysoce niestabilna, jest wybuchowa, dochodzi do samozapłonu i ma znacznie gwałtowniejsze spalanie, dlatego nazywamy ją nie paliwem, a materiałem wybuchowym.
Natomiast jeśli chodzi o rozlanie benzyny, no to proszę, weź szklankę, wylej na chodnik i odpal. Gwarantuję Ci, że nie wybuchnie, zobaczysz tylko małą kulkę ognia i dalej będzie się już palić stabilnym ogniem. Ta kulka ognia będzie stąd, że zwyczajnie sporo benzyny odparuje i będzie trochę tych oparów więc one się odpalą, ale same opary szybko się spalają, spokojnie nic Ci nie spali, co najwyżej nadpali czubki włosków na rękach i poczujesz ciepło, niczego więcej nie zrobi bo czas spalania będzie zbyt krótki żeby coś jeszcze zapalić. A z tym ogniskiem, to tak, opisałem to, jeśli masz solidne ognisko to następuje ograniczenie ujścia gazów, czyli powstaje komora spalania wewnątrz ogniska, komorą spalania może być cokolwiek co ogranicza lub uniemożliwia ujście gazów, może to być nawet pokój, jak rozlejesz odpowiednią ilość benzyny w pokoju, zamkniesz go i chwilę poczekasz żeby dobrze wymieszały się opary z powietrzem, to przy odpaleniu będziesz miał taki wybuch, że z domu wyrwie Ci pokój. W ognisku działa to podobnie, może samo ognisko nie jest zbyt szczelne, ale ogranicza ujście gazów, a ponieważ w benzynie następuje bardzo szybkie spalanie (dlatego silniki benzynowe wkręcają się na wysokie obroty) to jak wiemy z fizyki, rozprężające się gazy powodują gromadzenie ciśnienia, ograniczenie ujścia ciśnienia wywołuje skumulowanie, a ponieważ ognisko nie jest stabilną konstrukcją tylko kilkoma kawałkami drewna które są jakkolwiek wolno ułożone to w pewnym momencie siła wywołana przez ciśnienie jest wyższa niż siła z jaką naciskają drewno i tak powstaje wybuch. Byle jaki, ale wybuch, który może nawet wyrzucić to drewno poza ognisko dlatego nie odpala się ogniska benzyną (no chyba, że nie masz innego wyjścia). Tylko o ile jestem w stanie Ci uwierzyć w to, że mogło Cię przerazić to co stało się z ogniskiem na litrowym koksie w postaci benzyny, raczej by Cię nie spaliło, ale fakt, brwi mógłbyś mieć jak mój kolega który odpalał sobie kiepa od palnika w kuchni (tak, gość nie ma brwi bo nachylał się z papierosem do palnika kuchenki przez wiele lat xD) tak wątpię, a wręcz nie mogę Ci uwierzyć, że był jakikolwiek huk, ewentualnie Tobie mogło się tak w szoku wydawać, bo żeby był huk, musiałoby dojść do fali uderzeniowej, a do takiej potrzebujesz szczelnej komory spalania lub materiału wybuchowego. Chłopaki zrobili stos który polali KANISTREM benzyny, trochę jeszcze dali czasu więc sporo oparów się nazbierało wokół, jak podbiegł gość z pochodnią odpalić ten stos to widowisko było cudne, zewnętrzną warstwę stosu rozrzuciło po okolicy, ale huku nie było bo nie mogło być bez szczelnej komory spalania. Film jest na YT wpisz sobie "ognisko odpalane benzyną", bardzo stary film.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@johnyrabarbarowiec Dobrze, ale o co była dyskusja? O wybuch samochodu.
Nawet jeżeli technicznie to nie był wybuch, to mógł sprawić wrażenie, bo zapłon mieszanki paliwowo-powietrznej, był gwałtowny i na pewno zrobił trochę hałasu, bo zapłon mieszanki w dużej ilości robi taki dźwięku "szurum!", a do tego szyby w aucie mogły pójść. W dodatku wd. opisu tam benzyna odparowywała wd. opisu przez całą noc, więc w kabinie mógło się wytworzyć zwiększone ciśnienie.

Nawet jeżeli z punktu widzenia klasyfikacji technicznej, czy naukowej nie był to wybuch, to z punktu widzenia potocznego wyobrażenia wybuchu, jak najbardziej był to wybuch.
Słowa mają znaczenie umowne i o ile nie jest to konieczne dla procesu poznawczego, nie warto się pierzyć o to czy kabum było na tyle gwałtowne żeby technicznie być wybuchem czy nie. Istotone jest to, że sprawiło wrażenie wybuchowego kabum na świadkach, a spalania meszanki benzyny i powietrza na pewno w opisywanej sytuacji mogło stworzyć zagrożenie życia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2021 o 20:21

B bwieczorek
0 / 0

Przede wszystkim, rozlał bardzo dużo paliwa (o ile to paliwo bylo, bo aż się wierzyć nie chce, ze to prawda) na ulicę. Obawiam się, ze tu jest większe zagrożenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WroceNieRazAmebo32
+2 / 2

E tam w jeziorze się nie wylewa go czemu w aucie by mialo ?:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pavi28
+3 / 3

Sluchajcie, to musi byc fejk. W Stanach czy Kanadzie sa reguly w co mozna a w co nie mozna tankowac, i w jaki sposob. Niektore nie sa brane na serio, ale za pozwolenie na takie cos wlasciciel stacji czy pracownik mialby niesamowite problemy, oprocz tankujacego faceta. To oni sa odpowiedzialni za bezpieczenstwo na stacji i powinni zaraz wylaczyc pompe.

I czy wyobrazacie sobie jak ta benzyna by smierdziala???

Zaczynam tez podejrzewac ze ten film jest prowdopodobnie zrobiony przez te same osoby ktore nagraly te kobiete ktora plukala samochod ``benzyna``.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@pavi28 u nas też niby są regulacje, że można tankować wyłącznie do kanistrów z atestem lub bezpośrednio do aut. I że niby potrzeba "pozwolenia" pracownika aby tankować do kanistra. A w praktyce i tak każdy tankuje jak leci :/ .
Tylko jeszcze nie widziałem aby ktoś tankował paliwo do czegoś innego niż zakręcany/zamykany pojemnik, jak np plastikowa bańka po wodzie. I to jeszcze jest z grubsza bezpieczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@pavi28 Jest masa stacji samoobsługowych, więc nikt go akurat nie mógł przypilnować. Dziwniejsza może być ilość tego paliwa. Zazwyczaj jest limit 75-100 dolców na tankowanie w samoobsługowej. Koleś by musiał kilka razy odbić kartę, żeby nalać aż tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lestar
0 / 0

Gdyby nie tacy ludzie to bym nigdy nie sięgnął po książki.Polecam "Nagrody Darwina" czesc 1i 2

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M molotov
+1 / 1

to jest fake i gościu nalewa wody

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

@molotov
No to jedź obok takiego "fejka" gdy nagle na wirażu chlupnie ci na maskę i szybę kilkadziesiąt litrów wody. Ty stracisz panowanie a ten co jedzie za tobą wjedzie na grubą warstwę wody i nie wyhamuje....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+1 / 1

Po pierwsze to jest woda, a po drugie Polacy też potrafią zaskoczyć głupotą. W każdym narodzie są ludzie mniej i bardziej mądrzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

Była taka sentencja powtarzana co kilka minut w filmikach "Anatomia głupoty w/g Richarda Hammonda":
KTO PRÓBUJE ŁAMAĆ PRAWA FIZYKI - ZOSTANIE PRZEZ FIZYKĘ POŁAMANY"

Pamiętam takich mądrołków w szkole:
"--Prosze pani, a po co my mamy siem uczyć tej fizyki? Mija kolejny dzień a zasady mechaniki klasycznej do niczego nie były potrzebne"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem