@korn82 co za problem zrobić podobne składające się z 10 lub więcej takich wózków podpiętych pod ciągnik... Brawa za pomysłowość, ekologiczne podejście
@korn82 no z rozdrobnieniem dobry pomysł od razu nawóz, do zbiornika też dało by radę np. dodać nadmuch tłoczący do większego zbiornika zamiast mały pojemnik... w tym szaleństwie jest jednak metoda...
Ogrodnik nie rolnik, poza tym takie zbieranie stonki i tak trzeba robić co 2-3 dni. Bardzo dużo pracy, w ogródku się sprawdzi, an polu już nie. Zresztą w ogródku u babci to stonkę ręcznie się zbierało, wnuki były nie mniej skuteczne niż ten wynalazek ;)
A wiesz ze latwiej wprpwadzic nowy lek na rynek niz nowy srodek do opryskow? Bo za obie te rzeczy odpowiadaja firmy farmaceutyczne.
normy do opryskow sa tak opracowane, ze nawet 5krotne przekroczenie dopuszczalnych norm NIE wywola objawow. Trzeba by przekroczyc az 100krtnie norme aby byly objawy i ponad 1000krotnie aby zabic.
to nie substancja czyni trucizna a dawka. Nawet wode mozna przedawkowac.
Nagroda Nobla.
Zbierajmy je tak i wyślijmy srameryce
A potem wywala do sasiada
To niech tego spróbuje na 200ha pola.
@korn82 co za problem zrobić podobne składające się z 10 lub więcej takich wózków podpiętych pod ciągnik... Brawa za pomysłowość, ekologiczne podejście
@korn82 Jestem na 99% pewien, że istnieją maszyny rolnicze działające na tej właśnie zasadzie.
@AVictor
Ty wiesz jakie ogromne zbiorniki na robactwo by musiały być przy takiej maszynie? Chyba, ze od razu na rozdrabniacz i rozscielać po polu :)
No ale co na to ekolodzy? Takie bestialstwo...
@korn82 no z rozdrobnieniem dobry pomysł od razu nawóz, do zbiornika też dało by radę np. dodać nadmuch tłoczący do większego zbiornika zamiast mały pojemnik... w tym szaleństwie jest jednak metoda...
Jaki to jest #Żuk? Toż to #Stonka!
Szkodnik szuka żony
zrobił sam, owszem .
ale nie wymyslił. od dawna wielu rolników robi to podobnie
Tylko patrzeć jak ekozejby zaczną protestować, bo stonka "też chce żyć i ma swoje uczucia".
Ogrodnik nie rolnik, poza tym takie zbieranie stonki i tak trzeba robić co 2-3 dni. Bardzo dużo pracy, w ogródku się sprawdzi, an polu już nie. Zresztą w ogródku u babci to stonkę ręcznie się zbierało, wnuki były nie mniej skuteczne niż ten wynalazek ;)
Potrzeba matką wynalazków
Ja u nas na polach już dawno nie widziałem stonki, wszystko tak opestycydowane że robale zdychają a my mamy raka
A wiesz ze latwiej wprpwadzic nowy lek na rynek niz nowy srodek do opryskow? Bo za obie te rzeczy odpowiadaja firmy farmaceutyczne.
normy do opryskow sa tak opracowane, ze nawet 5krotne przekroczenie dopuszczalnych norm NIE wywola objawow. Trzeba by przekroczyc az 100krtnie norme aby byly objawy i ponad 1000krotnie aby zabic.
to nie substancja czyni trucizna a dawka. Nawet wode mozna przedawkowac.