Ale po co miałabym męczyć swojego sierściucha i targać go ze sobą do roboty? Ani to fajne dla niego, ani dla mnie. Mogliby uczcić dzień psa w taki sposób, by wybrać się gdzieś poza miasto całą grupą, na przykład, wtedy psy by się wybiegały i pobawiły ze sobą (tzn. te mniej konfliktowe).
Ooo Panie, to od psa zależy. Mój zdecydowanie bardziej wolałby się pojawić w pracy pełnej ludzi, niż na wybiegu z innymi psami. Park itp., rzecz jasna również uwielbia, ale daleko w tej kwestii do kontaktu z człowiekiem. A najlepiej właśnie z człowiekami ;)
świetny pomysł bo przecież ludzie pracują tylko w biurach, nie ma innych zawodów. Już widzę jak budowlaniec wprowadza psa na rusztowanie, górnik zjeżdża z nim pod ziemię itp...
ja kiedyś taki dzień zrobiłem, ustaliłem to wcześniej ze swoim uwczesnym tak zwanym liderem, miałem wolny dzień, wzywając wziąłem pieska amstafka na rower, po tym jak mnie zaciągnął do pracy(taki ekologiczny napęd, każdy zadowolony bo pies to uwielbiał a ja nie musiałem pedałować) siedział sobie w pracy a niektórzy nie byli chyba za szczęśliwi że tam jest, oj nie byli,(pozdrawiam uwczesnych kolegów i koleżanki z Netii , na pewno pamiętacie naszą wizytę) ale niektórzy całkiem byli przyjaźni, pies był przyjazny dla wszystkich
Nie. Dom to dom a biuro to biuro, gdzie trzeba skoncentrować się jednak na pracy bez rozpraszaczy typu pies czy dzieciak. Przynoszenie do pracy jednego czy drugiego nie jest dobrym pomysłem, Oczywiście zakładam, że pytanie dotyczy jedynie pracowników biurowych, nikomu nie przyjdzie do głowy takie rozwiązanie w przypadku kasjerów, czy pracowników produkcji.
Totalnie bez sensu. Potem wytłumacz psiakowi czym wczorajszy dzień różnił się od dzisiejszego, że wczoraj zabrałeś go ze sobą bez wahania a dziś, jutro, pojutrze i przez całą resztę roku absolutnie nie możesz.
Znam takiego jednego co ,,pracuje" z kotem i to przez cały czas.
Na pewno nie uczuleni na sierść ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 czerwca 2021 o 7:27
Ale po co miałabym męczyć swojego sierściucha i targać go ze sobą do roboty? Ani to fajne dla niego, ani dla mnie. Mogliby uczcić dzień psa w taki sposób, by wybrać się gdzieś poza miasto całą grupą, na przykład, wtedy psy by się wybiegały i pobawiły ze sobą (tzn. te mniej konfliktowe).
@Nenesh
Ooo Panie, to od psa zależy. Mój zdecydowanie bardziej wolałby się pojawić w pracy pełnej ludzi, niż na wybiegu z innymi psami. Park itp., rzecz jasna również uwielbia, ale daleko w tej kwestii do kontaktu z człowiekiem. A najlepiej właśnie z człowiekami ;)
Trochę niezręcznie, jeśli pracowałbym w chińskiej restauracji.
W Polsce całkiem niedawno tak było. Idziesz do otwartej restauracji, mimo bezprawnego zakazu rządu, wchodzisz a tam psy.
świetny pomysł bo przecież ludzie pracują tylko w biurach, nie ma innych zawodów. Już widzę jak budowlaniec wprowadza psa na rusztowanie, górnik zjeżdża z nim pod ziemię itp...
ja kiedyś taki dzień zrobiłem, ustaliłem to wcześniej ze swoim uwczesnym tak zwanym liderem, miałem wolny dzień, wzywając wziąłem pieska amstafka na rower, po tym jak mnie zaciągnął do pracy(taki ekologiczny napęd, każdy zadowolony bo pies to uwielbiał a ja nie musiałem pedałować) siedział sobie w pracy a niektórzy nie byli chyba za szczęśliwi że tam jest, oj nie byli,(pozdrawiam uwczesnych kolegów i koleżanki z Netii , na pewno pamiętacie naszą wizytę) ale niektórzy całkiem byli przyjaźni, pies był przyjazny dla wszystkich
Jako pracownik produkcji jestem za. Psy uwielbiają wilgoć, hałas i jeżdżące dokoła wózki widłowe. A produkt w sierści może byłby smaczniejszy.
Na pewno nie mój szef, z biura nic by nie zostało.
Nie. Dom to dom a biuro to biuro, gdzie trzeba skoncentrować się jednak na pracy bez rozpraszaczy typu pies czy dzieciak. Przynoszenie do pracy jednego czy drugiego nie jest dobrym pomysłem, Oczywiście zakładam, że pytanie dotyczy jedynie pracowników biurowych, nikomu nie przyjdzie do głowy takie rozwiązanie w przypadku kasjerów, czy pracowników produkcji.
Każdy dzień powinien taki być xd
Totalnie bez sensu. Potem wytłumacz psiakowi czym wczorajszy dzień różnił się od dzisiejszego, że wczoraj zabrałeś go ze sobą bez wahania a dziś, jutro, pojutrze i przez całą resztę roku absolutnie nie możesz.
Nie ma takiego dnia w USA. Każda firma może sobie ustalić indywidualnie zasady odnośnie zwierząt, rządne prawo federalne tego nie reguluje
Ja bardzo bym nie chciał.
Nie. Praca jest pracą. Zresztą- co ma powiedzieć osoba z kynofobią lub alergią?