Prawda jest taka że jeśli będzie popyt na miejsce na cmentarzu to będą pobierać wszelkie opłaty celem postawienia nagrobka, tu za otwarcie bramy a w innym przypadku pobierają 10% wartości tego nagrobka. Miejsc na cmentarzach w ogóle jest coraz mniej i póki będzie się dało to interes będzie kwitł. Zabraknie miejsc, zmieni się prawo to będą zarabiać właściciele statków rozrzucające h prochy w morzu albo Elon Musk, który wyśle w promocji nasze prochy w przestrzeń kosmiczną.
@wichniak2 Prochów zgodnie z doktryną kościoła nie możesz sobie ot tak rozsypać. I tak - tylko wierzący są "klientami" cmentarza.
A poza tym afera z dupy - ponad 15 lat temu cmentarz w mieście wojewódzkim za otwarcie bramy i wjazd karawanu do kaplicy cmentarnej tyle brał. A na prace kamieniarskie od lat jest potrzebne zezwolenie zarządcy cmentarza. Poza tym sporo ostatnio weszło obowiązków na zarządców cmentarza (a takowym jest proboszcz, w przypadku cmentarza wiejskiego) nałożonych przez SANEPIDy. Ciężko się dziwić, że z czegoś pieniądze się na to muszą wziąć.
@misiunio1234 Cmentarze nie są z gumy, w końcu miejsca kiedyś definitywnie się skończą, wtedy doktryna kościelna się zmieni i nawet katolik po zapłaceniu proboszczowi i armatorowi będzie mógł mieć legalny pochówek w Bałtyku.
@wichniak2 Cały czas się likwiduje nieopłacane groby. Coraz więcej przypadków takich jest, wiec miejsca nie zabraknie. Dodatkowo ludzie przenoszą zmarłych do jednego pomnika i mają z głowy. Te poszanowanie dla ludzkich szczątków kończy się gdy ktoś o nich zapomina. Wtedy zaniedbane albo nieopłacone pomniki się likwiduje i jest miejsce na nowe ciała.
@wichniak2 Bzdury piszesz. Po dłuższym czasie, gdy nastąpi całkowity rozkład ciała, to grabarz zbiera kości do worka i "odzyskuje" tym sposobem pokład w grobie, na kolejnego zmarłego. Jak kiedyś przyjdzie ci pogrzeb wyprawić, to zrozumiesz o co chodzi. Pomijając to, że obecnie coraz bardziej popularna jest kremacja. W tym przypadku na jednym pokładzie zmieścisz całą rodzinę w kilku pokoleniach.
Mit o rozsypywaniu prochów związany z amerykańskimi/zachodnimi filmami. W doktrynie KK nie ma i nie będzie takiej możliwości. Koniec kropka.
@misiunio1234 Pewnie, to taka przenośnia że prochy będą rozsypywać w morzu. Istnieje wiele sposobów na deficyt miejsc, choćby kolumbarium gdzie urny układa się piętrowo czy nawet w grobowcu zmieści się ich kilkadziesiąt. Niektórzy gdzieś tam kompostują ciała odpowiednio przygotowane tak żeby oddały przyrodzie to co najlepsze ale pewnie i tak za 50 czy 100 lat "pogrzeby" będą wyglądały zupełnie inaczej niż dziś.
Oświece was, w parafii jest cmentarz który obsługuje jeden "wybrany" kamieniarz, zwykle firma ogarniająca pogrzeb, wykop, pochówek itp. jak ktoś zatrudni kogoś z "zewnatrz" to często takie firmy z reguły spotykają się z tematami 200zl za otwarcie bramy itp - głośno o tym było już lata temu. Co do tej parafii nie wiem, ale z treści wynika że proboszcz wszystko niby wycenia, ale przykłady podane wskazują na konflikt interesów firm pogrzebowych. Nie bronię nikogo, ale jak już pisać to uczciwie.
To może też oznaczać, że im się pieniążki z tacy kończą.
Prawda jest taka że jeśli będzie popyt na miejsce na cmentarzu to będą pobierać wszelkie opłaty celem postawienia nagrobka, tu za otwarcie bramy a w innym przypadku pobierają 10% wartości tego nagrobka. Miejsc na cmentarzach w ogóle jest coraz mniej i póki będzie się dało to interes będzie kwitł. Zabraknie miejsc, zmieni się prawo to będą zarabiać właściciele statków rozrzucające h prochy w morzu albo Elon Musk, który wyśle w promocji nasze prochy w przestrzeń kosmiczną.
@wichniak2 Prochów zgodnie z doktryną kościoła nie możesz sobie ot tak rozsypać. I tak - tylko wierzący są "klientami" cmentarza.
A poza tym afera z dupy - ponad 15 lat temu cmentarz w mieście wojewódzkim za otwarcie bramy i wjazd karawanu do kaplicy cmentarnej tyle brał. A na prace kamieniarskie od lat jest potrzebne zezwolenie zarządcy cmentarza. Poza tym sporo ostatnio weszło obowiązków na zarządców cmentarza (a takowym jest proboszcz, w przypadku cmentarza wiejskiego) nałożonych przez SANEPIDy. Ciężko się dziwić, że z czegoś pieniądze się na to muszą wziąć.
@misiunio1234 Cmentarze nie są z gumy, w końcu miejsca kiedyś definitywnie się skończą, wtedy doktryna kościelna się zmieni i nawet katolik po zapłaceniu proboszczowi i armatorowi będzie mógł mieć legalny pochówek w Bałtyku.
@wichniak2 Cały czas się likwiduje nieopłacane groby. Coraz więcej przypadków takich jest, wiec miejsca nie zabraknie. Dodatkowo ludzie przenoszą zmarłych do jednego pomnika i mają z głowy. Te poszanowanie dla ludzkich szczątków kończy się gdy ktoś o nich zapomina. Wtedy zaniedbane albo nieopłacone pomniki się likwiduje i jest miejsce na nowe ciała.
@wichniak2 Bzdury piszesz. Po dłuższym czasie, gdy nastąpi całkowity rozkład ciała, to grabarz zbiera kości do worka i "odzyskuje" tym sposobem pokład w grobie, na kolejnego zmarłego. Jak kiedyś przyjdzie ci pogrzeb wyprawić, to zrozumiesz o co chodzi. Pomijając to, że obecnie coraz bardziej popularna jest kremacja. W tym przypadku na jednym pokładzie zmieścisz całą rodzinę w kilku pokoleniach.
Mit o rozsypywaniu prochów związany z amerykańskimi/zachodnimi filmami. W doktrynie KK nie ma i nie będzie takiej możliwości. Koniec kropka.
@misiunio1234 Pewnie, to taka przenośnia że prochy będą rozsypywać w morzu. Istnieje wiele sposobów na deficyt miejsc, choćby kolumbarium gdzie urny układa się piętrowo czy nawet w grobowcu zmieści się ich kilkadziesiąt. Niektórzy gdzieś tam kompostują ciała odpowiednio przygotowane tak żeby oddały przyrodzie to co najlepsze ale pewnie i tak za 50 czy 100 lat "pogrzeby" będą wyglądały zupełnie inaczej niż dziś.
Oświece was, w parafii jest cmentarz który obsługuje jeden "wybrany" kamieniarz, zwykle firma ogarniająca pogrzeb, wykop, pochówek itp. jak ktoś zatrudni kogoś z "zewnatrz" to często takie firmy z reguły spotykają się z tematami 200zl za otwarcie bramy itp - głośno o tym było już lata temu. Co do tej parafii nie wiem, ale z treści wynika że proboszcz wszystko niby wycenia, ale przykłady podane wskazują na konflikt interesów firm pogrzebowych. Nie bronię nikogo, ale jak już pisać to uczciwie.
a to ci nowość. przyzwyczaiły mochery do wszechwładzy pedofili, malwersantów i ich obrońców to mają
Otwarcie kłódki to taka usługa kryptograficzna, stąd tak wysoko płatna.
Warto dodać, że ten ksiądz wcześniej wyleciał z innej parafii za defraudację miliona zł z dotacji
https://www.wprost.pl/kraj/10458225/bytom-z-konta-parafii-zniknal-milion-zlotych-trwa-sledztwo.html
Niemożliwe!!! Księdza zarabiają na wciskaniu kitu swoim baranom.
a zapłaty w postaci kopa w dupe to niemożna batmanowi wypłacic ?
To się nazywa mikropłatność.
je*ana czarna zaraza