Mi bardzo szkoda Węgrów. Trafili na Grupę Śmierci, a mimo to walczyli dzielnie. Remis z Niemcami, remis z Francją. To nie byle co. O mało nie pokonali Niemców i ich nie wykopali. Wielka szkoda.
Musieli grać w pełnych nienawiści Niemczech, którzy najwyraźniej od czasów rządów pewnego austriackiego malarza niewiele się zmienili. Trudny teren + Niemcy zawsze silne. Ale szacun dla Madziarów. Tak piłkarzy jak i kibiców.
Mi bardzo szkoda Węgrów. Trafili na Grupę Śmierci, a mimo to walczyli dzielnie. Remis z Niemcami, remis z Francją. To nie byle co. O mało nie pokonali Niemców i ich nie wykopali. Wielka szkoda.
Musieli grać w pełnych nienawiści Niemczech, którzy najwyraźniej od czasów rządów pewnego austriackiego malarza niewiele się zmienili. Trudny teren + Niemcy zawsze silne. Ale szacun dla Madziarów. Tak piłkarzy jak i kibiców.
Grali, walczyli.... miło się oglądało.