To nie ma znaczenia kto będzie selekcjonerem. Nawet jakby i 10 Sousow było to i tak z go..a bicza nie ukręcisz. Nasi kopacze są słabi, technicznie, kondycyjnie, mentalnie i było to widać jak odstawali od rywali. I nawet Lewandowski nic nie wskóra, jak reszta gra kiepsko lub przeciętnie.
Trzeba zmienić górę, wykopać leśnych dziadków i i mieć związek piłkarski który myśli przyszłościowo.
Podoba mi się zamysł trenerski Sousy bo chce grać otwartą finezyjną piłkę a nie stawiać autobusy pod bramką tak jak poprzedni selekcjonerzy. Nawałce się udało ME bo miał dobrych piłkarzy ale i tak do moim zdaniem w jaki sposób zaprzepaścił na lepszy wynik bo na przykład wygrywali z Portugalią 1-0 na początku i zamiast dalej atakować to ruszył do tyłu i postawił mur.
Teraz niestety nie ma na to klasowych obrońców którzy by utrzymali otwartą grę polskiej reprezentacji.
Może błędem Sousy jest to że za szybko próbuje zmienić styl gry reprezentacji. Ale podoba mi się jak Polacy powoli zaczynają grać.
Piszą w internetach że Sousa wypad bo wygrał tylko z Andorą. To jest przecież dopiero jego początek a mecze towarzyskie nie powinny być wliczone w taką statystykę.
W kwalifikacjach do MŚ z 6 punktów "pewnych" zdobyliśmy 4 bo wiadomo że z Anglią byliśmy skazani na to by walczyć o dobry wynik a nie "pewne" 3 punktu.
Na ME niestety zawalił ten mecz ze Słowacją bo może nie nastawił piłkarzy jakoś mentalnie na pierwszą połowę czy coś. Nie wiem. Podobnie że Szwecją. Co nie zmienia faktu że to słaba obrona spowodowała że zaczynaliśmy się od 0-1 w plecy.
Dajmy mu szansę.
Sousa jest selekcjonerem zbyt krótko żeby go ocenić. Nie miał po prostu czasu na przygotowanie reprezentacji. Niemcy obecnie też jakoś rewelacyjnie nie grają, ledwo wyszli z grupy, a jakoś nikt tam nie chce zwalniać trenera.
Tymczasem nasi "eksperci"- "jeśli Sousa ma honor, to niech natychmiast poda się do dymisji". Są to autentyczne słowa, które padły zaraz po meczu.
Powinien mimo wszystko zostać. Ok, mecz ze Słowacją to była żenada, z Hiszpanią.dobrze zagraliśmy, ze Szwecją też nieźle, ale obrona to katastrofa. Ja nie wiem jakim cudem oni przez 90 minut bronili się przed Hiszpanami. Patrząc na inne nasze mecze, to właściwie w każdym to przez obrońców przegrywaliśmy.
Warto jednak zauważyć, że Hiszpanie i Szwedzi to potęgi, które na ten moment są poza naszym zasięgiem. Gdyby nasi potrafili "murować bramkę", to kto wie, może nawet byśmy wyszli z grupy.
U nas jedynym piłkarzem na światowym poziomie jest Lewandowski. Reszta to typowi średniacy (no może poza obroną, którą mamy na fatalnym poziomie).
Nawet nie jestem w stanie wyrazić jak bardzo jest mi wszystko jedno z tego powodu.
@polski_niewolnik jakby Ci było tak bardzo wszystko jedno to nawet byś tego nie komentował
Gdy burdel upada, to sie zmienia panienki a nie burdelmame :)
a moze trzeba zaczac placic panienkom od zadowolonego klienta a nie od przyjscia do pracy
No i dobrze. Spierdzielił mecz ze Słowacją, ale tak poza tym tragedii nie było. 1:1 z Hiszpanią oraz 2:3 ze Szwecją to nie są powody do wstydu
@Rimcem W sumie prawda, szkoda tylko że w miarę dobrze zaczynali grać dopiero wtedy gdy tracili bramkę...
To nie ma znaczenia kto będzie selekcjonerem. Nawet jakby i 10 Sousow było to i tak z go..a bicza nie ukręcisz. Nasi kopacze są słabi, technicznie, kondycyjnie, mentalnie i było to widać jak odstawali od rywali. I nawet Lewandowski nic nie wskóra, jak reszta gra kiepsko lub przeciętnie.
Trzeba zmienić górę, wykopać leśnych dziadków i i mieć związek piłkarski który myśli przyszłościowo.
Podoba mi się zamysł trenerski Sousy bo chce grać otwartą finezyjną piłkę a nie stawiać autobusy pod bramką tak jak poprzedni selekcjonerzy. Nawałce się udało ME bo miał dobrych piłkarzy ale i tak do moim zdaniem w jaki sposób zaprzepaścił na lepszy wynik bo na przykład wygrywali z Portugalią 1-0 na początku i zamiast dalej atakować to ruszył do tyłu i postawił mur.
Teraz niestety nie ma na to klasowych obrońców którzy by utrzymali otwartą grę polskiej reprezentacji.
Może błędem Sousy jest to że za szybko próbuje zmienić styl gry reprezentacji. Ale podoba mi się jak Polacy powoli zaczynają grać.
Piszą w internetach że Sousa wypad bo wygrał tylko z Andorą. To jest przecież dopiero jego początek a mecze towarzyskie nie powinny być wliczone w taką statystykę.
W kwalifikacjach do MŚ z 6 punktów "pewnych" zdobyliśmy 4 bo wiadomo że z Anglią byliśmy skazani na to by walczyć o dobry wynik a nie "pewne" 3 punktu.
Na ME niestety zawalił ten mecz ze Słowacją bo może nie nastawił piłkarzy jakoś mentalnie na pierwszą połowę czy coś. Nie wiem. Podobnie że Szwecją. Co nie zmienia faktu że to słaba obrona spowodowała że zaczynaliśmy się od 0-1 w plecy.
Dajmy mu szansę.
Sousa jest selekcjonerem zbyt krótko żeby go ocenić. Nie miał po prostu czasu na przygotowanie reprezentacji. Niemcy obecnie też jakoś rewelacyjnie nie grają, ledwo wyszli z grupy, a jakoś nikt tam nie chce zwalniać trenera.
Tymczasem nasi "eksperci"- "jeśli Sousa ma honor, to niech natychmiast poda się do dymisji". Są to autentyczne słowa, które padły zaraz po meczu.
Powinien mimo wszystko zostać. Ok, mecz ze Słowacją to była żenada, z Hiszpanią.dobrze zagraliśmy, ze Szwecją też nieźle, ale obrona to katastrofa. Ja nie wiem jakim cudem oni przez 90 minut bronili się przed Hiszpanami. Patrząc na inne nasze mecze, to właściwie w każdym to przez obrońców przegrywaliśmy.
Warto jednak zauważyć, że Hiszpanie i Szwedzi to potęgi, które na ten moment są poza naszym zasięgiem. Gdyby nasi potrafili "murować bramkę", to kto wie, może nawet byśmy wyszli z grupy.
U nas jedynym piłkarzem na światowym poziomie jest Lewandowski. Reszta to typowi średniacy (no może poza obroną, którą mamy na fatalnym poziomie).
No i dobrze. Jaki sens miałaby zmiana trenera tuż przed kolejną wielką imprezą? Przecież potrzeba czasu na dotarcie się drużyny i drużyny z trenerem.