@ZONTAR 100 dla rosłego faceta to faktycznie nie jest dużo, ale trzeba patrzeć na dobro zwierząt. Nie wiem jakie normy są dla osłów, ale wydaje mi się, że to i tak sporo, ciężar do 100kg. Z tego co znalazłam osły ważą od 80 do 480kg. czyli 99kg to jest ponad 20% masy największego osiołka. O ile taka wycieczka będzie krótka, i niezbyt częsta, to raczej nic się nie stanie. Przy dłuższym takim obciążeniu wchodzimy w pracę ponad siły i dobro zwierzęcia.
A podpieram moje przypuszczenia na tym, że konie maksymalnie powinny nosić na grzebiecie właśnie 20% własnej masy, przy założeniu, że jest to użytkowanie rekreacyjne. W sporcie eksperci mówią o 10-15%. A osiołki są koniowate, zbudowane podobnie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 czerwca 2021 o 13:44
Jaki pustostan trzeba mieć we łbie, żeby wiedząc, że jest się wielorybem, pakować się na bogu ducha winnego osiołka? Albo tłuste tyłki januszów i grażyn wożone dorożką nad Morskie Oko - ot polak na wczasach.
Pojechać do Grecji,żeby pojeździć se na osiołku.K..wa,ja pi...lę.
Kliczko waży ponad 100km. Jest otyły ?
Trzeba większego osła. 100 dla rosłego faceta to nie jest tak dużo, ale masa to masa. Trzeba traktować ludzi równo.
@ZONTAR 100 dla rosłego faceta to faktycznie nie jest dużo, ale trzeba patrzeć na dobro zwierząt. Nie wiem jakie normy są dla osłów, ale wydaje mi się, że to i tak sporo, ciężar do 100kg. Z tego co znalazłam osły ważą od 80 do 480kg. czyli 99kg to jest ponad 20% masy największego osiołka. O ile taka wycieczka będzie krótka, i niezbyt częsta, to raczej nic się nie stanie. Przy dłuższym takim obciążeniu wchodzimy w pracę ponad siły i dobro zwierzęcia.
A podpieram moje przypuszczenia na tym, że konie maksymalnie powinny nosić na grzebiecie właśnie 20% własnej masy, przy założeniu, że jest to użytkowanie rekreacyjne. W sporcie eksperci mówią o 10-15%. A osiołki są koniowate, zbudowane podobnie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2021 o 13:44
Co za świetny news!
.
Z 2018 roku!
Jaki pustostan trzeba mieć we łbie, żeby wiedząc, że jest się wielorybem, pakować się na bogu ducha winnego osiołka? Albo tłuste tyłki januszów i grażyn wożone dorożką nad Morskie Oko - ot polak na wczasach.
a krócej?
No w końcu!