Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
63 87
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
J jackyten
+13 / 13

Bo myślisz o naszej polskiej biedronce, ale kilka lat temu do Polski dotarła biedronka azjatycka. Jest agresywna, potrafi gryźć ludzi i zwierzęta. Jest gatunkiem bardzo ekspansywnym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krzysztof_Latarski
0 / 2

@jackyten No to jest właśnie po części prawda, ale w większej części to napompowana bzdurami tania sensacja.
- Ona sama wcale nie jest jakoś specjalnie ekspansywna i sama do nas nie dotarła. Choć może sama i tak mogłaby to w końcu kiedyś zrobić, bo nie dzieli ją od nas żaden ocean. Jej ekspansywność wynika z tego, że jest hodowana przez ogrodników ekologicznych w ogromnych ilościach nieograniczonych żadnymi naturalnymi procesami.
- Gryźć potrafią też inne biedronki, i te azjatyckie wcale nie są jakieś wyjątkowo agresywne i niebezpieczne w porównaniu z innymi, a to mylne wrażenie najprawdopodobniej wynika tylko z ich lokalnie bardzo dużej liczebności i okazji do spotkań z ludźmi.
- Rozpoznanie gatunku biedronki to bardzo trudna rzecz. Biedronek jest w Polsce kilkadziesiąt gatunków i tylko kilka jest stosunkowo łatwych do rozpoznania na pierwszy rzut oka.
- I już kompletną bzdurą są sugestie, że polskie biedronki to tylko te z albo 2 lub 7 kropkami, a inne to właśnie te azjatyckie. To bardzo szkodliwa bzdura.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-3 / 5

Yyy, pierwsze słyszę aby biedronka była agresywna... No ale nick mówi sam za siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 0

Ja to bardzie pierd*** niż normalny. Biedronka jednak mnie jeszcze nie ugryzła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cylindryk
0 / 0

Nie wiem, jak gdzie indziej... ale od paru lat takie pomarańczowe biedronki to wpychają się do mieszkania i gryzą. A swędzi strasznie długo takie ugryzienie....
W tym roku jeszcze ich nie widziałem, ale... no właśnie - jeszcze.

Także tak bardzo bym nie traktował tych opowieści jako "wymyślonych".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krzysztof_Latarski
-1 / 1

@Cylindryk No zupełnie wymyślone to nie są, ale w większości są sztucznie podkoloryzowane i nastawione na tanią sensację i straszenie ludzi. A wpychają się do mieszkań (o ile jest ich dużo w okolicy), bo ludzie zabrali im większość naturalnych miejsc do zimowania - głupota ze zbieraniem liści, brak dużych części martwego drewna w środowisku ... no i ogromne ilości tych hodowlanych biedronek, które sztucznie zawyżają w NIEKTÓRYCH MIEJSCACH ich liczbę, potęgują GDZIENIEGDZIE takie wrażenie.
Strasznie wyolbrzymione są skutki tych ugryzień i niepotrzebnie wzbudzają w niektórych, co bardziej popierd...nych ludzi lęk i potrzebę zabijania biedronek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cylindryk
0 / 0

@Krzysztof_Latarski Czy ja wiem, czy takie zaraz wyolbrzymione...
Raz, jest to gatunek inwazyjny, wypierający nasze rodzime.
Dwa, naprawdę gryzie to to strasznie. Wręcz że tak, jestem skłonny powiedzieć, że jak dostanie się do mieszkania, to wręcz atakuje by gryźć, prawie jak komary. Przynajmniej z perspektywy totalnego mieszczucha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krzysztof_Latarski
-1 / 1

@Cylindryk ale bzdury piszesz, chyba jesteś trollem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cylindryk
0 / 0

@Krzysztof_Latarski Jeśli już, to ty - ja piszę, co mnie spotykało przez ostatnie parę lat od tych biedronek, mieszkając w środku miasta - także piszę na podstawie własnych doświadczeń. Ty piszesz na podstawie... domysłów. Niczym nieuzasadnionych. Także no...

I tak, w tym roku też, jeśli będę widzieć pomarańczowe biedronki, będę tępić. Bo to jest po prostu szkodnikiem i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Drughet
-1 / 1

"Szeroko rozumiana branża ogrodnicza" doskonale sobie zdaje sprawe z roli biedronek. A że duzo w niej fachowców a nie ignorantów wypisujacych bzdury w internecie to wie, że biedronki nie zastąpia ochrony chemicznej i jedyne co mozna zrobic to zwalczać szkodniki preparatami ktore w jak najmniejszym stopniu szkodzą owadom pożytecznym.
Co do "krwiozerczości" biedronek... Od owadow dorosłych naszej siedmiokropki dużo bardziej agresywne sa jej larwy i zapewniam cie, że jeśli tylko znajdzie sie na gołej skorze to nie przepuści okazji do naprawde bolesnego ugryzienia.
I na koniec ciekawostka... Z roku na rok znaczenie biedronek (i innych owadów drapieżnych) w zwalczaniu mszyc spada. A dlaczego..? Otóż mszyce produkują słodką wydzielinę- spadz, którą żywią się mrówki w zamian broniac je przed drapieżnikami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krzysztof_Latarski
-1 / 1

@Drughet Uderz w stół a nożyce się odezwą :)
Sądząc po poziomie tego komentarza, domyślam się, że właśnie trafiło na jakiegoś "ogrodnika" / "sprzedawcę związanego z branżą".

Większość tych "fachowców" wspomnianych w pana komentarzu to tyle się nadaje, co domokrążcy i ludzie od MLM i wciskania cudownych garnków i innych gadżetów starym dziadkom - to to ta sama ranga "specjalistów" ... od sprzedaży, lobbingu, poczty pantoflowej, rozprzestrzeniania wygodnych dla siebie plotek i podkolorowanych faktów.
W nowoczesnym ogrodnictwie przemysłowym to jasne, że nic nie zastąpi ochrony chemicznej, bo ona i tak wszystko zabija, więc przestają działać wszelkie naturalne mechanizmy kontroli szkodników.

Fragmentu o agresji larw biedronek nie będę komentować, bo to albo przejaw martwicy mózgu albo zwykły lobbing antybiedronkowy.

A ta ciekawostka jest tak samo "mądra" jak ten fragment o agresji larw biedronek, ale już skomentuję:
Jeśli w jakimś miejscu znaczenie biedronek w zwalczaniu mszyc spada to nie przed odwieczną symbiozę z mrówkami,ale przez te wszystkie utrudnienia jakie im ludzie fundują - bezmyślne i często niepotrzebne pryskanie byle kwiatków, usuwanie naturalnych miejsc do zimowania biedronek przez tzw. "porządki jesienne i wiosenne" na działkach, przesadne i często zupełnie nieuzasadnione zbieranie liści i ich wywożenie ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem