Choć Samuel nie reprezentuje sobą niewiadomego kunsztu aktorskiego (większość postaci przedstawia w sposób bardzo zbliżony do siebie) to jednak nie da się ukryć, że ma bardzo bogaty warsztat ról składający się na masę obecnie ikonicznych postaci jak Mace Windu ze Star Wars, Nick Fury z MCU, role w filmach Tarantino czy masa ról w filmach akcji. Nie jest najlepszy kunsztem ale z cała pewnością jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów. Widzisz go i wiesz kto to i potrafisz wymienić film, w którym grał. Ciekaw jestem tylko czy znowu prawicowe piwniczaki będą piszczeć, że ,,murzyn'' dostaje nagrodę za kolor skóry.
Problem jest taki, dzisiaj jakiekolwiek wrzucenie osoby z mniejszości jest postrzegane jako ,,wciskanie na siłę''. Każdy z aktorów, których wymieniłeś gdyby zaczynał karierę dzisiaj to niezależnie od produkcji w jakiej by wystąpił to byłby okrzyknięty wciśniętym na silę. Patrz chociażby na ostanie trzy części star wars (VII-IX). Abstrahując od tego, że nie są najlepsze to od początku postać Finna miała jeden zarzut w niemal każdej fanowskiej krytyce. Jest czarnoskóry czyli wciśnięty na siłę bo poprawność. Ba... Nawet w serialach jak masz 10 postaci i jedna jest z mniejszości to zaraz jest, że wciśnięto ją na siłę. Kolejna sprawa to role w jakich występują dani aktorzy z mniejszości. Jackie Chan lub Eddie Murphy nie są znani z normalnych ról tylko z niemal karykaturalnych filmów typu komedie-akcji lub po prostu komedie gdzie humor polega na wyciąganiu stereotypów dotyczących członków danej mniejszości. Mają niewielki dorobek w typowo poważnym kinie.
Winę ponosi społeczeństwo. Dawniej aktorzy w ogóle nie mogli grać w filmach. Role mniejszości etnicznych były obsadzane białymi aktorami ucharakteryzowanymi na inne rasy i zachowującymi się właśnie w sposób stereotypowy a wręcz nawet karykaturalny. Murzyn skacze z dzidą przy ognisku a Azjata to mistrz sztuk walki z w szpiczastym kapeluszu i wąsem. Potem nastała era wielkiego otwarcia kina na mniejszości. Czytaj ,,zatrudniamy aktorów z mniejszość ale dalej niech grają te stereotypowo-karykaturalne role''. Aktorzy byli zmuszeni grać w takich karykaturalnych i stereotypowo poprawnych rolach i teraz kiedy mówią ,,Dość, jesteśmy tacy sami jak wy, chcemy być tak postrzegani i grać normalnie'' to nagle wielka poprawność. Nie było żadnego wmawiania, że ktoś jest uciśniony. Przykładowo czarnoskórzy aktorzy byli tak nieobecni, że aż stworzyli własne nagrody ,,Czarne szpule''. Potem dopiero jedna aktorka po kolejnym roku bez nominacji i nagród dla mniejszości w Oscarach nie wytrzymała, powiedziała co myśli no i się zaczął cyrk. Akademia przeprosiła, prawaczki się zdefekowały w internecie i teraz jakiekolwiek pokazanie mniejszości czy to w filmie, czy w serialu lub grze to od razu poprawność wciskana na siłę. Akademia filmowa nie jest wyznacznikiem niczego. Ot sobie grupa, która przyznaje swoją nagrodę w oparciu o swoje kryteria. Jak je spełniasz to dadzą Ci swoją nagrodę. Jak nie to nie dadzą. Brak nominacji nie oznacza, że film nie zostanie wydany lub nie będzie zarabiać.
@lolo7 eh, tęczowe dzieci poprawności politycznej kiedy w końcu dotrze do tych utopijnych umysłów, że problemem nie jest to, że murzyn dostaje nagrodę tylko właśnie fakt, że ktoś dostaje nagrodę bo jest murzynem. S.L.Jackson zdecydowanie zapracował sobie na tego Oskara jako całokształt twórczości i tu w zasadzie należy zakończyć dyskusję.
Choć Samuel nie reprezentuje sobą niewiadomego kunsztu aktorskiego (większość postaci przedstawia w sposób bardzo zbliżony do siebie) to jednak nie da się ukryć, że ma bardzo bogaty warsztat ról składający się na masę obecnie ikonicznych postaci jak Mace Windu ze Star Wars, Nick Fury z MCU, role w filmach Tarantino czy masa ról w filmach akcji. Nie jest najlepszy kunsztem ale z cała pewnością jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów. Widzisz go i wiesz kto to i potrafisz wymienić film, w którym grał. Ciekaw jestem tylko czy znowu prawicowe piwniczaki będą piszczeć, że ,,murzyn'' dostaje nagrodę za kolor skóry.
Problem jest taki, dzisiaj jakiekolwiek wrzucenie osoby z mniejszości jest postrzegane jako ,,wciskanie na siłę''. Każdy z aktorów, których wymieniłeś gdyby zaczynał karierę dzisiaj to niezależnie od produkcji w jakiej by wystąpił to byłby okrzyknięty wciśniętym na silę. Patrz chociażby na ostanie trzy części star wars (VII-IX). Abstrahując od tego, że nie są najlepsze to od początku postać Finna miała jeden zarzut w niemal każdej fanowskiej krytyce. Jest czarnoskóry czyli wciśnięty na siłę bo poprawność. Ba... Nawet w serialach jak masz 10 postaci i jedna jest z mniejszości to zaraz jest, że wciśnięto ją na siłę. Kolejna sprawa to role w jakich występują dani aktorzy z mniejszości. Jackie Chan lub Eddie Murphy nie są znani z normalnych ról tylko z niemal karykaturalnych filmów typu komedie-akcji lub po prostu komedie gdzie humor polega na wyciąganiu stereotypów dotyczących członków danej mniejszości. Mają niewielki dorobek w typowo poważnym kinie.
Winę ponosi społeczeństwo. Dawniej aktorzy w ogóle nie mogli grać w filmach. Role mniejszości etnicznych były obsadzane białymi aktorami ucharakteryzowanymi na inne rasy i zachowującymi się właśnie w sposób stereotypowy a wręcz nawet karykaturalny. Murzyn skacze z dzidą przy ognisku a Azjata to mistrz sztuk walki z w szpiczastym kapeluszu i wąsem. Potem nastała era wielkiego otwarcia kina na mniejszości. Czytaj ,,zatrudniamy aktorów z mniejszość ale dalej niech grają te stereotypowo-karykaturalne role''. Aktorzy byli zmuszeni grać w takich karykaturalnych i stereotypowo poprawnych rolach i teraz kiedy mówią ,,Dość, jesteśmy tacy sami jak wy, chcemy być tak postrzegani i grać normalnie'' to nagle wielka poprawność. Nie było żadnego wmawiania, że ktoś jest uciśniony. Przykładowo czarnoskórzy aktorzy byli tak nieobecni, że aż stworzyli własne nagrody ,,Czarne szpule''. Potem dopiero jedna aktorka po kolejnym roku bez nominacji i nagród dla mniejszości w Oscarach nie wytrzymała, powiedziała co myśli no i się zaczął cyrk. Akademia przeprosiła, prawaczki się zdefekowały w internecie i teraz jakiekolwiek pokazanie mniejszości czy to w filmie, czy w serialu lub grze to od razu poprawność wciskana na siłę. Akademia filmowa nie jest wyznacznikiem niczego. Ot sobie grupa, która przyznaje swoją nagrodę w oparciu o swoje kryteria. Jak je spełniasz to dadzą Ci swoją nagrodę. Jak nie to nie dadzą. Brak nominacji nie oznacza, że film nie zostanie wydany lub nie będzie zarabiać.
@lolo7 eh, tęczowe dzieci poprawności politycznej kiedy w końcu dotrze do tych utopijnych umysłów, że problemem nie jest to, że murzyn dostaje nagrodę tylko właśnie fakt, że ktoś dostaje nagrodę bo jest murzynem. S.L.Jackson zdecydowanie zapracował sobie na tego Oskara jako całokształt twórczości i tu w zasadzie należy zakończyć dyskusję.
Akuratnie jego lubię jako aktora i za całokształt twórczości mu się należy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2021 o 11:31
Ta nagroda już nie jest elitarna.
ze tak im wciaz na tych Oscarach zależy...
Spoko aktor, w Django też zapadł mi w pamięć.
Powinien dostać oskara za rolę w filmie. Bo taka nagroda za całokształt to trochę lipa.
Uwielbiam go i ubóstwiam jego śmiech.