Czy ja wiem? Miło wspominam Włochy i ich kuchnię, ale raczej mieli w zwyczaju zawyżać rachunki turystom. Niewiele, ale jednak. Także w takiej sytuacji bardziej bym się spodziewał, że kelner po prostu by jej wcisnął najdroższy zestaw. Ewentalnie by spytał, czy jest jakiś składnik czy dodatek, którego nie lubi, a potem wybrałby najdroższe danie, w którym tego nie ma.
Spotkałam kiedyś Włocha, poznaliśmy się w podróży więc poszliśmy razem coś zjeść i pogadać o tym gdzie kto był i co już widział, no wiadomo jak to w podróży. I tak gadamy coś jedząc i sobie myślę - aaa przetestujmy pewna teorię XD Rzuciłam wyznanie, że uwielbiam pizzę z ananasem... No i sekunda zachwiania, potem patrzę jeden kącik ust leci do góry, potem drugi i następne 20 minut śmiejemy się jak kretyni. Cóż... A ja i tak lubię pizzę z ananasem hehehe
Czy ja wiem? Miło wspominam Włochy i ich kuchnię, ale raczej mieli w zwyczaju zawyżać rachunki turystom. Niewiele, ale jednak. Także w takiej sytuacji bardziej bym się spodziewał, że kelner po prostu by jej wcisnął najdroższy zestaw. Ewentalnie by spytał, czy jest jakiś składnik czy dodatek, którego nie lubi, a potem wybrałby najdroższe danie, w którym tego nie ma.
Jak najszybciej wk.... Włocha? Pokazać mu podniesione 2 palce; mały i wskazujący.
Spotkałam kiedyś Włocha, poznaliśmy się w podróży więc poszliśmy razem coś zjeść i pogadać o tym gdzie kto był i co już widział, no wiadomo jak to w podróży. I tak gadamy coś jedząc i sobie myślę - aaa przetestujmy pewna teorię XD Rzuciłam wyznanie, że uwielbiam pizzę z ananasem... No i sekunda zachwiania, potem patrzę jeden kącik ust leci do góry, potem drugi i następne 20 minut śmiejemy się jak kretyni. Cóż... A ja i tak lubię pizzę z ananasem hehehe