@haduszek Myślę, że organizowanie pikiety wewnątrz budynku jakiejś instytucji, bez zgodny nikogo z jej pracowników, nie jest do końca dobrym pomysłem, nie wiem też czy do końca legalnym. Rozsądniej jest prowadzić swój program na publicznej ulicy, nawet jeśli to jest tuż przed budynkiem. Gdyby ktoś stał z napisem w Twoim mieszkaniu i nie chciał wyjść, to podejrzewam, że też rozważałbyś poproszenie policji o pomoc w wyproszeniu tej osoby.
Chcesz się szczepić to się szczep, nie chcesz to się nie szczep i tutaj powinien być koniec tematu, ale... na każdym kroku reklamy, billboardy i jacyś fanatycy mowiący mi co mam robić, co jest dla mnie lepsze... Serio?!
@Mlody1987bydg Odkad politycy uznali, że obywatele to małe dzieci, które nie umieją samodzielnie rozporządzać swoim życiem, zachowują się NIE tak jakby politycy chcieli, uznali, że będą teraz rozkazywać i mówić co kto ma robić. Taki powrót do zamordyzmu, tyle, ze za zgodą 20 mln Polaków.
@Gorinobu masz poniekąd rację są wirusy które potrafią prowadzić odwrotną transkrypcje DNA np. HIV, ale Covid do nich nie należy.
mRNA to "instrukcja/przepis" jak komórka ma wyprodukować np białko i nie da rady pokonać bariery komorkowej jądra. Tylko 2 z 4 dostepnych szczepionek działa w tej technologii.
@Dedi_S Spłaszczyłem moją wypowiedź i odniosłem się do tego głupiego napisu, bo wątpię, że oni coś więcej ogarniają. Dla nich każde buty sportowe to adidasy, trzmiel to bąk, żyją ciągle w roku "dwutysięcznym" bo nie ogarniają "dwa tysiące dwudziestego pierwszego".
OK, nie znalazłem jednak nigdzie ważnej informacji, dlaczego musiała interweniować policja? Rozmowa z innymi ludźmi, trzymanie transparentu i nawet wygadywanie głupot nie powinny być podstawą do interwencji policji. A jeśli są, to chyba nikt z komentujących nie powinien się cieszyć, bo za głupotę łatwo uznać wszelkie treści niewygodne dla władzy. Jutro Ciebie to może dotyczyć.
Przypominam, że to asystentka posła Brauna, którego pewni ludzie nie uważają za Szura.
Śmieszni te antyszczepy, w moim dalszym otoczeniu jest pewna zwolenniczka ukrytych terapii, która mówi, że w patyczku do testów jest włókno szklane, które to wbija się w gardło.
Swoją drogą, polecam książkę Briana Deera o Wakefieldzie jakby ktoś szukał czegoś fajnego..
@NothingMore_ lepiej, w necie krąży nagranie z szwajcarską spseudo profesor, która twierdzi, że te testy z nosa mają wplyw na mózg, bo na tych patyczkach jest nanotechnologia (tak to nazwała).
@Puolalainen Wolność słowa nie oznacza, że możesz sobie wejść do jakiegokolwiek budynku/mieszkania bez zgony właściciela, stać z kretyńskim napisem i wykrzykiwać nienaukowe brednie.
@Puolalainen "Nie była w cudzym mieszkaniu a w urzędzie. " - to znaczy, że jej wolno drzeć mordę, zakłócać spokój, zaczepiać ludzi, stać z kretyńskimi napisikami i dezorganizować pracę ludzi wewnątrz? Plus oczywiście, że wszędzie gdzie rudy hełm się zjawi, tam są kamerki, a może część osób nie chce być kamerowana. Fajnie by ci się pracowało, jakby do biura, w którym pracujesz, weszli ci tytani intelektu z megafonem?
"Właśnie na tym polega wolność słowa, że każdy może mieć swoje zdanie i powinien mieć prawo powiedzieć to głośno" - to nie miejsce do tego. Zakłóca ciszę, dezorganizuje pracę. Poza wolnością słowa liczą się także inne rzeczy, gdyby było wszystko w porządku, to chyba nie musiałaby interweniować policja. Można korzystać z tej swojej wolności słowa i pokazywać, że jest się głupim, ale trzeba też wybrać odpowiednie miejsce na to. Myślę, że dzikie okrzyki i transparenty w Urzędzie Wojewódzkim, wewnątrz budynku, to nie jest najlepszy pomysł.
Ruda jeszcze jak cię mogę, zarabia na tych dzbanach, ale ci jej zwolennicy....
Musiała interweniować policja? Naprawdę musiała?
DNA, to ta kretynka sięgnęła już dawno, ale teraz dokonała odwiertu.
Ale dlaczego musiała?? Zakłócała spokój, utrudniała coś czy tylko stała z tym napisem??
@haduszek Myślę, że organizowanie pikiety wewnątrz budynku jakiejś instytucji, bez zgodny nikogo z jej pracowników, nie jest do końca dobrym pomysłem, nie wiem też czy do końca legalnym. Rozsądniej jest prowadzić swój program na publicznej ulicy, nawet jeśli to jest tuż przed budynkiem. Gdyby ktoś stał z napisem w Twoim mieszkaniu i nie chciał wyjść, to podejrzewam, że też rozważałbyś poproszenie policji o pomoc w wyproszeniu tej osoby.
Chcesz się szczepić to się szczep, nie chcesz to się nie szczep i tutaj powinien być koniec tematu, ale... na każdym kroku reklamy, billboardy i jacyś fanatycy mowiący mi co mam robić, co jest dla mnie lepsze... Serio?!
@Mlody1987bydg Odkad politycy uznali, że obywatele to małe dzieci, które nie umieją samodzielnie rozporządzać swoim życiem, zachowują się NIE tak jakby politycy chcieli, uznali, że będą teraz rozkazywać i mówić co kto ma robić. Taki powrót do zamordyzmu, tyle, ze za zgodą 20 mln Polaków.
@dncx
Politycy wcale tak nie "uznali" tylko po prostu zorientowali się, że tak jest.
Ten babsztyl nie ogarnia, że jak złapie wirusa(jakiekolwiek) to też zmienia się DNA. Rudej to chyba mózg by eksplodował, jakby to rozkminiała :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2021 o 13:37
@Gorinobu Widzę że poziom taki sam jak tej tak zwanej przez ciebie "babsztyl". Jej chodzi o szczepionki które działają na mRNA a nie DNA a że nie ogarnia że to dwie całkiem inne rzeczy to szerzą się takie informacje. A tu link do tego niby nowego sposobu i wyjaśnienie.
https://zdrowie.pap.pl/szczepienia/technologia-mrna-w-szczepionkach-dlaczego-jest-bezpieczna
@Gorinobu masz poniekąd rację są wirusy które potrafią prowadzić odwrotną transkrypcje DNA np. HIV, ale Covid do nich nie należy.
mRNA to "instrukcja/przepis" jak komórka ma wyprodukować np białko i nie da rady pokonać bariery komorkowej jądra. Tylko 2 z 4 dostepnych szczepionek działa w tej technologii.
@Dedi_S Spłaszczyłem moją wypowiedź i odniosłem się do tego głupiego napisu, bo wątpię, że oni coś więcej ogarniają. Dla nich każde buty sportowe to adidasy, trzmiel to bąk, żyją ciągle w roku "dwutysięcznym" bo nie ogarniają "dwa tysiące dwudziestego pierwszego".
OK, nie znalazłem jednak nigdzie ważnej informacji, dlaczego musiała interweniować policja? Rozmowa z innymi ludźmi, trzymanie transparentu i nawet wygadywanie głupot nie powinny być podstawą do interwencji policji. A jeśli są, to chyba nikt z komentujących nie powinien się cieszyć, bo za głupotę łatwo uznać wszelkie treści niewygodne dla władzy. Jutro Ciebie to może dotyczyć.
Ten babie to nawet wymiana całego DNA by nie pomogła...
Przypominam, że to asystentka posła Brauna, którego pewni ludzie nie uważają za Szura.
Śmieszni te antyszczepy, w moim dalszym otoczeniu jest pewna zwolenniczka ukrytych terapii, która mówi, że w patyczku do testów jest włókno szklane, które to wbija się w gardło.
Swoją drogą, polecam książkę Briana Deera o Wakefieldzie jakby ktoś szukał czegoś fajnego..
@NothingMore_ Przypomnijmy też, że to fundacja Brauna - Osuchowa, wydaje "Fałszywa pandemia. Krytyka naukowców i lekarzy".
@NothingMore_ lepiej, w necie krąży nagranie z szwajcarską spseudo profesor, która twierdzi, że te testy z nosa mają wplyw na mózg, bo na tych patyczkach jest nanotechnologia (tak to nazwała).
Przekażcie jej że potem internet szybciej mi działa
Jesli nie byla agresywna to po co ja tykac. podobno wolnosc slowa mamy.
@Puolalainen Wolność słowa nie oznacza, że możesz sobie wejść do jakiegokolwiek budynku/mieszkania bez zgony właściciela, stać z kretyńskim napisem i wykrzykiwać nienaukowe brednie.
@LowcaKomedii
Nie była w cudzym mieszkaniu a w urzędzie.
Właśnie na tym polega wolność słowa, że każdy może mieć swoje zdanie i powinien mieć prawo powiedzieć to głośno. Nawet jeśli jest to jakaś głupota.
@Puolalainen "Nie była w cudzym mieszkaniu a w urzędzie. " - to znaczy, że jej wolno drzeć mordę, zakłócać spokój, zaczepiać ludzi, stać z kretyńskimi napisikami i dezorganizować pracę ludzi wewnątrz? Plus oczywiście, że wszędzie gdzie rudy hełm się zjawi, tam są kamerki, a może część osób nie chce być kamerowana. Fajnie by ci się pracowało, jakby do biura, w którym pracujesz, weszli ci tytani intelektu z megafonem?
"Właśnie na tym polega wolność słowa, że każdy może mieć swoje zdanie i powinien mieć prawo powiedzieć to głośno" - to nie miejsce do tego. Zakłóca ciszę, dezorganizuje pracę. Poza wolnością słowa liczą się także inne rzeczy, gdyby było wszystko w porządku, to chyba nie musiałaby interweniować policja. Można korzystać z tej swojej wolności słowa i pokazywać, że jest się głupim, ale trzeba też wybrać odpowiednie miejsce na to. Myślę, że dzikie okrzyki i transparenty w Urzędzie Wojewódzkim, wewnątrz budynku, to nie jest najlepszy pomysł.
@LowcaKomedii
Demot mówi tylko o tym, że stała z napisem. Urząd to nie miejsce prywatne.
@Puolalainen Gdyby tylko sobie stała, to raczej by jej nie wyrzucili i policja nie musiałaby interweniować.
Nie wiem zupełnie skąd ;-) mam takie wrażenie, że gdyby tej pani wtoczyć trochę wiedzy do głowy, to ona strasznie przy tym procesie by wierzgała.