Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
U UFO_ludek
+6 / 6

'których'

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kriseq1970
+2 / 2

@UFO_ludek do tego jeszcze "darzyć"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Egghead
0 / 2

@UFO_ludek
Może jednak chcą przestrzegać te zasady? Na przykład przed ludźmi nieznającymi deklinacji ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kanapkazechlebem
+28 / 28

Najpierw pomyślałam "po co taka galeria, przecież rodzice mnie tego nauczyli jak byłam mała". Ale potem się chwilę zastanowiłam, przypomniałam sobie jakich rodziców widywałam i zmieniłam zdanie. Niektóre dzieci tylko z internetu czerpią jakiekolwiek wzorce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
-1 / 1

@kanapkazechlebem Dokładnie. Chociażby zostawianie po sobie rzeczy w takim stanie, w jakim były przed tobą. Jak widzę ten burdel, który ludzie robią w przestrzeni publicznej, bo to przecież nie ich...Masakra.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+4 / 4

Nie zgodzę się z kilkoma rzeczami.
Kwestia przeprosin i wyjaśnienia to dwie różne rzeczy. Przepraszając jasno wskazujesz, że zrobiłeś coś źle i tego żałujesz. Zamiast kłamać aby sprawić komuś przyjemność, bądź odpowiedzialny i konsekwentny. Jeśli uważasz, że to był dobry wybór i zrobiłbyś tak kolejnym razem, to spróbuj wyjaśnić swój punk widzenia i może dojdziecie do porozumienia. Może druga osoba nie wie w jakiej sytuacji się znalazłeś, może nie dostrzega jakiegoś problemu. Przepraszanie bez wyjaśnień to prosta droga do braku komunikacji. Jeśli nie jesteś w stanie się z kimś zrozumieć, to przepraszanie i unikanie konfrontacji nie pomoże. To jest bardzo proste. Przepraszaj tylko za to, co faktycznie uważasz za błąd, którego wolałbyś nie powtórzyć.
Pytanie o zarobki nie jest zasadą. Wszystko zależy od formy relacji. Tym bardziej, jeśli pracujesz w tej samej branży co bliska osoba i rozmawiając o zarobkach możecie dojść do tego, że jedno z was ma szanse na dobrą zmianę. To nie jest temat tabu. Wszystko zależy od tego, w jakim celu chcesz uzyskać takie informacje. Niegrzecznie jest pytać z ciekawości aby poznać status majątkowy danej osoby.
Bycie grzecznym wobec kasjera czy innej obsługi nie znaczy, że masz się do nich przymilać i wymieniać fałszywe uśmiechy. To jest notoryczne w amerykańskiej kulturze, ale nijak nie jest to dobre. Wymienianie się fałszywymi uśmiechami i wymuszone grzeczności jedynie tworzą sztuczną atmosferę, gdzie niczyjej uprzejmości nie bierzesz na poważnie. Jest miły bo tak wypada i tyle. Jest spora różnica między wymuszoną grzecznością, a po prostu unikania bycia niemiłym. Możesz być neutralny. Kasjerka się nie obrazi, jeśli kupując chleb się nie przywitasz i nie zapytasz o zdrowie, a tylko podasz gotówkę i wyjdziesz. Dziennie obsługuje setki ludzi i witanie się jest automatycznym odruchem. Nawet nie zauważy jak nie odpowiesz, szczególnie w dużym sklepie z dużą liczbą klientów. Jest spora różnica między fałszywą uprzejmością a zwykłym unikaniem bycia gburem. Inaczej może być ze sprzątaczką, której praca nie wymaga witania się z każdym. Jeśli wyczujesz, że interakcja nie jest automatyczna (dzień dobry, czym mogę służyć) tylko bezpośrednia (ktoś zwraca się bezpośrednio do nas oczekując interakcji), to grzecznie by było odpowiedzieć. Najlepszym przykładem niedawno byli profesorowie, którzy często nie odpowiadają na przywitania. Jak taki profesor dziennie mija kilkaset studentów i co chwilę słyszy "dzień dobry", to jest to odruchowe i często olewa. Jak ktoś zwraca się bezpośrednio do niego podczas interakcji, to już wypada odpowiedzieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Belrot
+3 / 3

Przecież to są podstawy dobrego wychowania

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bubu2016
-1 / 1

Dzięki, Kapitanie Oczywisty!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agnieszkax
+1 / 1

Przed czym mamy te zasady przestrzegać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Madzik1989
-2 / 2

Kto teraz pije kompot? Nie słyszałam o knajpie w której w menu jest kompot. Ostatni raz na stołówce w szkole sto lat temu. Pfff...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
-1 / 1

Dzielenie rachunku to raczej w USA. U nas każdy płaci za siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem