@michalSFS Myślę, że nie Ty jeden. Ktoś skrzywdził/wykorzystał takiego naiwniaka --> ten naiwniak staje się krzywdzącym albo co najmniej zamkniętym na innych ludzi człowiekiem --> skrzywdzi tym samym następnego naiwniaka w ten czy inny sposób i ten naiwniak stanie się jak tamten. No i tak się kręci karuzela ;/
@WaKukWaJimor
Nie do końca. Nie krzywdzę innych ludzi, nie z premedytacją. Myślę, że nie biorę udziału w toczeniu tego błędnego koła, wypadłem z niego. Żyję zgodnie ze swoimi zasadami i sumieniem. A jedną z zasad jest niebycie h....i burakiem.
Po prostu nie jestem tak otwarty i pomocny dla innych. Nie tak dobry, ale i nie naiwny. Nie pozwalam się wykorzystywać. Asertywność wzrosła maksymalnie w porównaniu z "ja" sprzed 10 czy 15 lat. Pomagam ludziom, ale tylko niektórym. Nie tak jak kiedyś - wszystkim chętnym. Unikam roszczeniowców, bo tych jest najwięcej. Ludzi typu NALEŻYMISIE.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 lipca 2021 o 12:51
@michalSFS Masz rację, nie zawsze tak jest. Ale często ten schemat błędnego koła się powtarza w relacjach ludzkich jak i związkach damsko-męskich (tutaj szczególnie jest to widoczne). Z drugiej strony nawet jeśli nie bierzesz w tym udziału to i tak szkoda takich ludzi z których właśnie otwartych, pomocnych i generalnie pozytywnych "zgaśli" na rzecz tego zamknięcia się w sobie. Powodzenia i samych życzliwych ludzi na drodzę życzę :)
Myślę, że świat jest taki. jaki jest, bo ludzie bez serca uczą innych, aby za dużo serca nie mieć.
Też byłem kiedyś naiwniakiem z otwartym sercem dla wszystkich. Tak mnie wychowano. Najpierw stwardniała d...potem serce.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2021 o 12:07
@michalSFS Myślę, że nie Ty jeden. Ktoś skrzywdził/wykorzystał takiego naiwniaka --> ten naiwniak staje się krzywdzącym albo co najmniej zamkniętym na innych ludzi człowiekiem --> skrzywdzi tym samym następnego naiwniaka w ten czy inny sposób i ten naiwniak stanie się jak tamten. No i tak się kręci karuzela ;/
@WaKukWaJimor
Nie do końca. Nie krzywdzę innych ludzi, nie z premedytacją. Myślę, że nie biorę udziału w toczeniu tego błędnego koła, wypadłem z niego. Żyję zgodnie ze swoimi zasadami i sumieniem. A jedną z zasad jest niebycie h....i burakiem.
Po prostu nie jestem tak otwarty i pomocny dla innych. Nie tak dobry, ale i nie naiwny. Nie pozwalam się wykorzystywać. Asertywność wzrosła maksymalnie w porównaniu z "ja" sprzed 10 czy 15 lat. Pomagam ludziom, ale tylko niektórym. Nie tak jak kiedyś - wszystkim chętnym. Unikam roszczeniowców, bo tych jest najwięcej. Ludzi typu NALEŻYMISIE.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2021 o 12:51
@michalSFS Masz rację, nie zawsze tak jest. Ale często ten schemat błędnego koła się powtarza w relacjach ludzkich jak i związkach damsko-męskich (tutaj szczególnie jest to widoczne). Z drugiej strony nawet jeśli nie bierzesz w tym udziału to i tak szkoda takich ludzi z których właśnie otwartych, pomocnych i generalnie pozytywnych "zgaśli" na rzecz tego zamknięcia się w sobie. Powodzenia i samych życzliwych ludzi na drodzę życzę :)