Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
218 269
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
N nitaki
+9 / 15

Po pierwsze, to że media tak to odbierały, a nie inaczej nie znaczy, że ludzie tak to odbierali, dla mnie w każdym z tych przypadków jest to niewłaściwe.

Po drugie, "przegrywać" też trzeba umieć, zwłaszcza, że się nie było lepszym i zwłaszcza jak się dostało więcej niż powinno.

Po trzecie, jeżeli to dla nich kwestia ambicji to mogli to zrobić w szatni, a nie robić z tego pokaz na oczach milionów ludzi, których wcześniej (w sumie nie oni, tylko bardziej ich kibice i niektórzy sędziowie, ale wiadomo jak to jest) wkurzyli. Zrobili to mając świadomość, że są w głównym kadrze, że ludzie na nich patrzą, zrobili z tego szopkę i tyle, co innego by było, gdyby to uchwyciła jakaś boczna kamera, o czym by nie mieli świadomości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bihar
+6 / 10

Brakiem szacunku nie jest to czy zdjęli te medale czy nie. Brakiem szacunku jest to, że niektórzy zaczęli zdejmować medale zanim gostek, który je nakładał zdążył im założyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yoyo2123
+5 / 7

@Bihar dokładnie tak, mogli je zdjąć chwile później a zrobili to w głównym kadrze. Tak czy siak uwazam to za brak klasy nieważne kto to robi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Soultys1
+3 / 7

NIby dorośli, a zachowali się jak dzieci. Druga drużyna w Europie to wstyd? A co miałyby zrobić drużyny typu np. PL lub inne, które przegrały wcześniej?? Nasrać na murawę?? Dziecinada. I to jest problem dzisiejszego świata: wszystko musi być największe i najlepsze. Sławny jest ten, który przekracza granice, nieważne czy w dobrym czy w złym kierunku i nieważne jakim kosztem. Cóż, wieża Babel się przypomina...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kokokoko0912
+4 / 6

W opisanych wyżej przypadkach przytoczone zostały POJEDYNCZE osoby.
A tutaj cała drużyna postąpiła w ten sposób.
To jednak jest różnica

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamil1024
-1 / 3

Wreszcie głos rozsądku. Ludzie, którzy w życiu nie osiągnęli niczego znaczącego, oceniają ludzi, którzy całe swoje życie poświęcili, żeby móc kiedyś zostać mistrzami. Dla kogoś z piwem przed telewizorem wicemistrzostwo Europy byłoby czymś niesamowitym, dla piłkarzy w finale było porażką. Bo mieli realne szanse wygrać ten mecz. Pomijam, jak się tam dostali i całą resztę - jak autor, też się cieszę, że Anglicy przegrali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Possederunt
0 / 2

@kamil1024 Uwielbiam takie komentarze. Wystarczy kogoś skrytykować i zawsze się znajdzie ta jedna osoba, która musi zapytać: "A Ty co w życiu osiągnąłeś?" Czyli ma z tego wynikać, że ja, jako osoba, która nigdy nie grała w finale ME, MŚ ani nawet w finale o Puchar Sołtysa nie mam prawa mieć swojego zdania na dany temat (za wyjątkiem sytuacji kiedy moja opinia jest pozytywna)? Bo nie rozumiem - chwalić, zachwycać się, popierać mogę zawsze, niezależnie od moich osiągnięć życiowych, ale krytykować, czy się z czymś nie zgadzać mogą tylko osoby, które "coś" osiągnęły?
Bez sensu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamil1024
0 / 0

@Possederunt Ale ja wcale nie napisałem, że nie można krytykować. A tym bardziej, że można tylko chwalić. Nie wmawiaj mi czegoś, czego nie powiedziałem. Napisałem coś innego - że fani i dziennikarze oceniają z zupełnie innej perspektywy - oni nie myślą o tym, ile wysiłku i poświęcenia kosztowało dojście tam, gdzie dani sportowcy doszli, dla nich to jest rozrywka i ew. widzą tylko walkę w czasie trwania samych zawodów. A dla zawodników to jest walka całe życie. Zawodnicy (na ogół) nie jadą na zawody się przejechać, tylko walczyć o zwycięstwo. Trudno się wtedy cieszyć z przegranej. Nawet, jeśli jest to przegrana w finale.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Possederunt
0 / 0

@kamil1024 Cytuję: "Ludzie, którzy w życiu nie osiągnęli niczego znaczącego, oceniają ludzi, którzy całe swoje życie poświęcili, żeby móc kiedyś zostać mistrzami." Czyli napisałeś, że "ludzie, którzy niczego nie osiągnęli, oceniają" i tak dalej. Z tego wprost wynika, że uważasz, że nie powinni. Bo gdybyś uważał, że mogą, to nie podniósłbyś takiego argumentu. Nic Ci nie wmawiam, sam to napisałeś.
Jeśli krytykuję Anglików ściągających srebrne medale to nie znaczy wcale, że nie doceniam wysiłku, tylko właśnie zwracam uwagę, że to ONI nie doceniają swojego własnego wysiłku, deprecjonując zdobyty srebrny medal. Tak jakby zdobycie srebrnego medalu było poniżej ich godności.
Zauważ, że cały czas piszę: "ZDOBYCIE srebra". Bo okazali się lepsi od 30 zespołów a gorsi tylko od JEDNEGO, czyli oni ten medal ZDOBYLI, WYWALCZYLI. A ściąganie tego medalu to niedocenianie własnego OSIĄGNIĘCIA w myśl źle pojętej ambicji.
Nikt też nie każe się im CIESZYĆ z przegranej, ale ostentacyjne DEPRECJONOWANIE drugiego miejsca, bo nie jest pierwszym jest po prostu słabe. I to jest zarówno brak szacunku do sukcesu, jakim mimo wszystko jest drugie miejsce (zwłaszcza w przypadku Anglików, którzy jedyne co wygrali to MŚ w 1966 roku), a po drugie brak szacunku do przeciwnika, który okazał się lepszy.
Trudno się cieszyć po przegranej, ale można docenić drugie miejsce, bo jest lepsze od pozostałych 30 miejsc. Z dwojga złego wolę zająć drugie miejsce niż trzydzieste drugie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamil1024
0 / 0

@Possederunt "Z tego wprost wynika, że uważasz, że nie powinni." No to może nie, że nie powinni, ale przez zupełnie inny punkt widzenia ich ocena jest trochę chybiona, bo nie mają pojęcia, co czują sportowcy i czy dane miejsce jest/powinno być dla nich satysfakcjonujące, czy nie.

Argument o braku sukcesów Anglików przez wiele poprzednich lat jest bezsensowny, bo nie ma znaczenia, jak długo nie mieli formy/sukcesów - bo W TYM ROKU MIELI i nawet w finale mieli realną szansę na wygranie. Tak samo w drugą stronę - można przez ileś kolejnych lat wygrywać wszystko, ale jeśli w kolejnym roku ma się wyraźnie gorszą formę/kontuzję/cokolwiek, to nawet 5. miejsce może być sukcesem - poprzednie lata nie mają znaczenia.

"sukcesu, jakim mimo wszystko jest drugie miejsce" - dla ciebie jest, dla nich najwyraźniej nie było. Nie tobie oceniać, bo to nie twój wynik w zawodach, tylko ich. Wmawianie komuś, które miejsce jest dla niego powodem do zadowolenia, a które nie jest, jest co najmniej śmieszne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 6

Tak to jest DZIECINADA. Oczywiście że każdy ma ambicje na złoto, ale przecież Twoim przeciwnikiem nie był 7 letni dzieciak ale tak samo ktoś kto poświęcił życie by zdobyć ten medal.

I zdjąć medal możesz, jeżeli uznałeś że to zwycięstwo im się nie należało. Np bo ktoś oszukiwał. Natomiast jeżeli przegrałeś w uczciwej walce to po prostu przyjmij ten medal. No chyba że ten medal jest dla Ciebie gówno wart, ale to wtedy może w ogóle się nie starać o te medale? Wyobraź sobie co byś poczuł gdybyś dał komuś nagrodę a ten by ją wyrzucił do kosza. Tak samo czują się organizatorzy i Ci którzy kibicowali innym drużynom które odpadły wcześniej.

Skoro anglicy nie szanują tej rywalizacji i dla nich to jakiś wyścigi wokół trzepaka czy o puchar wójta że w zasadzie to ten medal to wstyd i nie chcą go nosić to może ich więcej nie zapraszać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2021 o 8:51

K kamil1024
0 / 0

@ciomak12 Ale nawet, jak przeciwnikiem był ktoś na bardzo wysokim poziomie i zasługiwał na zwycięstwo, to to wcale nie sprawia, że porażka nie boli. Albo że drugie miejsce staje się "wystarczająco dobre". Poświęcasz całe życie na treningi i przygotowania, wkładasz całe serce w walkę podczas zawodów i przegrywasz będąc o krok od triumfu... a ktoś ci się każe uśmiechać, bo to ładniej wygląda w telewizji i fanom się przykro zrobi, że ktoś jest niezadowolony z wyniku... Dziecinadą to jest właśnie podejście publiczności i dziennikarzy, którzy teraz jeżdżą po Anglikach. Zawodowi sportowcy nie jeżdżą na zawody robić przedstawienie i zapewniać rozrywkę, tylko przypieczętować lata ciężkich treningów i zrealizować marzenia. Swoje marzenia, nie marzenia publiczności. Jak ktoś chce oglądać przedstawienie i żeby wszyscy się uśmiechali i robili to, co "powinni", to niech ogląda filmy, nie zawody sportowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
-1 / 1

@kamil1024 Oczywiście że porażka boli, ale w konkursie tak wielkiej wagi drugie miejsce to nadal sukces. I można a nawet powinno się mieć niedosyt co nie zmienia faktu że dojrzałość, dorosłość wymaga tego żeby podziękować za współpracę i pogratulować innym. Tego się uczy dzieci. Czyli w jaki sposób wygrywać i w jaki przegrywać. A nieraz nawet jest to określone w regulaminach. Np w siatkówce możesz się cieszyć z punktu, ale nie możesz tego robić w stronę przeciwnika.

I ja chce oglądać piękno sportu. Gdzie spotykają się ludzie którzy poświęcili życie na trening i osiagneli w danej dziedzinie mistrzostwo i następnie ze sobą rywalizują. Ale zachowania typu zidane materazzi niszczą ten obraz. Bo takiego sportu nie chce oglądać. Podobnie jak nie chcę oglądać zdejmowania medali, czy świecenia laser po oczach.

A strzelanie focha to właśnie dziecinada. I to niezależnie jak wielkie są twoje umiejętności to nadal możesz być rozpieszczonym gówniarzem. Podobnie możesz mieć ogromną wiedzę i tytuł profesorski a być chamem. Jedno nie ma związku z drugim. I jak doceniam anglików za grę i umiejętności tak nie szanuje ich jako sportowców. Podobnie jak w ogóle nie szanowałem zachowania messiego i ronaldo jak złotą piłkę dostał modrić to oni nie pojawili się na gali.

To jest właśnie brak klasy i coś czego nie chciałbym uczyć dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamil1024
0 / 0

@ciomak12 "I ja chce oglądać piękno sportu." To se możesz chcieć. Po raz kolejny - zawody mają na celu wyłonienie najlepszego zawodnika/zespołu, nie rozrywkę dla widzów. Rozrywka jest tylko efektem ubocznym i jest celem drugorzędnym. Nie podoba ci się? To obejrzyj film.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
-1 / 1

@kamil1024 I jak pisałem wcześniej a Ty wyraźnie tego nie zrozumiałeś. Uznaje ich wynik sportowy i zajęcie drugiego miejsca. I nie neguje zawodów. Natomiast w mojej perspektywie to rozrywka jest celem pierwszorzędnym. Jeżeli nie będę jej miał to będzie mnie obchodzić tyle co paraolimpiada, której nie ogląda chyba nikt prócz rodzin, trenerów i obsługi zawodów.

A ja mam prawo do wyrażania opinii i będę ją wygłaszał. Nie podoba Ci się to albo nie chcesz wiedzieć co inni myślą to nie czytaj komentarzy, nie dyskutuj, wyłącz internet i zamknij się w swojej piwnicy. Po cholerę w ogóle odpowiadasz na mój komentarz skoro nie obchodzi Cię moja perspektywa. Chcesz po prostu wykrzyczeć swoje zdanie to gadaj sam do siebie.

Znalazł się pseudointeligent narzekający że niektórzy znajdują przyjemność w oglądaniu zawodów sportowych.


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamil1024
-2 / 2

@ciomak12 "Natomiast w mojej perspektywie to rozrywka jest celem pierwszorzędnym." Dla ciebie, nie dla sportowców. To nie kabaret, gdzie ludzie występują dla uciechy ludu. Oni nie są tam dla ciebie. Ale widzę, że nie dociera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Possederunt
-1 / 1

@kamil1024 Rozrywka JEST celem pierwszorzędnym - to ja, Ty, @ciomak12, miliony kibiców płacą mniejsze lub większe pieniądze, które potem przekładają się na pensje piłkarzy (i nie tylko), także poprzez kupowanie produktów i usług sponsorów, abonamenty telewizyjne czy streamingowe, bilety na stadion i tak dalej. Jako konsumenci, którzy "składają" się na niemałe pieniądze, które zarabiają piłkarze, mają prawo oczekiwać rozrywki na poziomie. Tak samo jak człowiek kupujący bilet na kabaret. Oni grają dla własnych sukcesów, tak, ale widz (klient) oczekuje przede wszystkim rozrywki. Albo przynajmniej ma PRAWO tej rozrywki oczekiwać.
I ma prawo oczekiwać godnego przyjęcia porażki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
-1 / 1

@kamil1024 Jak nie grają dla kibiców to niech nie grają na stadionach tylko postawią sobie ze dwa słupki czy zrobią bramkę z plecaków. I niech zrezygnują z reklam, sponsorów i wynagrodzenia z klubu. Po co im to skoro to robią wyłącznie dla siebie.

Z definicji sport "profesjonalny – rodzaj sportu wyczynowego uprawianego w celach zarobkowych". Piłkarze robią to zwyczajnie dla pieniędzy. Nie wiem czy to do Ciebie dociera. Tym różni się sport amatorski od sportu profesjonalnego. A ja kupując bilet, oglądając te wydarzenia płace i wymagam. No proste jak budowa cepa.

Piłkarz jest tam W PRACY, a nie dla WYŁĄCZNIE DLA SIEBIE. Widzę że w kopaniu kawałka świńskiego pęcherza widzisz jakieś poszukiwania świętego grala czy sensu życia. Sportowiec to profesja jak każda inna. Mająca swoją określoną specyfikę, ale widzę że robisz z nich jakiś bogów. Otóż nie. Wielu z nich to jak mówiłem mistrzowie w swoich dziedzinach, ale nadal mogą być to chamy i prostaki. I każdy ma prawo na to chamstwo i prostactwo narzekać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamil1024
-1 / 1

@ciomak12 Mylisz pojęcia. Sport zawodowy oznacza jedynie, że ktoś sportowcowi płaci za uprawianie sportu i (najczęściej), że nie musi mieć innej pracy, żeby się utrzymywać. Ale wcale to nie jest "zawód jak każdy inny". Tzn. niektórzy sportowcy to tak traktują, ale to wyjątki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamil1024
-1 / 1

@Possederunt To tak, jakbyś powiedział, że CELEM ŻYCIA każdego człowieka jest praca, bo bez pracy nie da się przeżyć. Bo dokładnie to powiedziałeś - że CELEM sportu jest zadowolenie kibiców, bo bez pieniędzy generowanych przez nich nie dałoby się sportu utrzymać. A to bzdura. Praca (w większości przypadków) jest złem koniecznym, bo w takim świecie żyjemy, że trzeba pracować, żeby mieć za co przeżyć. Ale nie jest bynajmniej celem życia. Oczywiście są osoby, których głównym celem w życiu i źródłem samorealizacji i satysfakcji jest ich praca, ale to tylko część osób, bynajmniej nie wszyscy. I tak samo ze sportem - szukanie sponsorów, reklamy i pieniędzy jest smutną koniecznością, ale bynajmniej nie celem czy sensem istnienia tego wszystkiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
-1 / 1

@kamil1024 Piłkarz to jest zawód jak każdy inny. Owszem kierowca tira ma swoją specyfikę pracy, inżynier budowy ma swoją specyfikę pracy i psycholog też ma swoja specyfikę pracy. Tym nie mniej piłkarz czy inny sportowiec to po prostu zawód.

I tak jak oceniam kelnera nie tylko za to czy przyniesie mi zamówienie i nie pomyli niczego, ale również za sposób w jaki to robi i czy to robi bo musi czy naprawdę mu zależy. Tak samo oceniam piłkarza którego oglądam. Owszem są zawody wymagające pasji i podejścia do człowieka, ale to nadal zawody i po prostu praca. praca która daje mniejsza lub większą satysfakcje, mniejsze lub większe spełnienie, czy która ma mniejszy lub większy sens. Ale nadal to praca którą inni mogą oceniać i której będąc klientem mogą narzekać. I tak ja będą klientem branży sportowej mogę oceniać sportowców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2021 o 20:27

J Jasin44
0 / 4

Pytanie do osób, które nie widzą nic niestosownego w ściąganiu srebrnych medali tak jak to zrobili angielscy piłkarze. Rozumiem, że jak zarabiacie 2500 PLN na rękę, albo nawet dowolną inną kwotę ale uważacie że zasługujecie na więcej, to zaraz po wypłacie biegnięcie do bankomatu, wypłacacie całą kwotę i wyrzucacie do kosza na śmieci?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamil1024
0 / 0

@Jasin44 Porównanie z dupy - wypłata (SZCZEGÓLNIE niska wypłata) to środki do życia umożliwiające przetrwanie, medal to tylko symbol. Poza tym zdaje się, że Anglicy nie wyrzucili tych medali do kosza, tylko po prostu je ściągnęli, tak? To o jakim wyrzucaniu do śmieci mówisz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X xman2020
0 / 2

I tutaj wolę wychowanie jak w sztukach walki. Trzeba oddać szacunek przeciwnikowi i ukłonić się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zemsta1488
0 / 0

nie zesraj sie to tylko kawał żelastwa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem