@sliko Niestety nigdzie nie pisze jakiego wyznania był malarz, ale zakładam że Rogier van der Weyden był ateistą, którego przymuszano(dużą gotówką) do rysowania obrazów religijnych, po czym tak wnioskuje, bo na wykipiedii pisze że niechętnie malował obrazy religijne, obraz z demota Saint Columba Altarpiece powstał w 1455 roku naszej ery, więc autor mógł zrobić swoistego rodzaju spoiler bądź nawiązanie, do dalszych wydarzeń albo po prostu zrobić sobie żart, w końcu niechętnie rysował takie obrazy
@Horsman "zakładam że Rogier van der Weyden był ateistą [...] bo na wykipiedii pisze że niechętnie malował obrazy religijne"
To dość daleko idące założenie. Może malował niechętnie bo nie czuł się godny? Może lepiej mu płacili za obrazy świeckie? Powodów mogło być wiele.
BTW Nie znalazłem na wikipedii informacji, że niechętnie malował obrazy religijne.
@RomekC Jest ja na angielskiej wikipedii to wyczytałem, w sumie nie wiem jaki ten obraz ma tytuł po Polsku (bo wątpię by tłumaczyli to idealnie tak, jak został nazwany w innym języku, bo składnia inna i mogłoby śmiesznie brzmieć, gdyby się to tłumaczyło słowo w słowo) może i daleko idące założenie, ale tu chodziło o to by się zaśmiać nieco z slika komentarza, który miał też daleko idące założenie, że obraz musiał narysować katolik (choć to może być moja zła nadinterpretacja jego komentarza)
Czytam komentarze i po prostu nie wierzę: naprawdę jest wśród Was aż tylu nieuków, nie mających pojęcia o historii sztuki?
Takie przedstawienia (krzyż w "stajence", czyli przy narodzinach Jezusa) były w malarstwie średniowiecznym - a później także barokowym - dość powszechne. I wbrew pozorom nie chodziło o pomyłkę ani o bezmyślność malarza: był to celowy zabieg, bo całe malarstwo średniowieczne było przede wszystkim głęboko symboliczne.
Naprawdę nie trzeba być człowiekiem wierzącym, żeby takie rzeczy wiedzieć - a człowiek na tyle dorosły, że potrafi pisać komentarze w sieci powinien mieć jakąś elementarną wiedzę na temat szeroko pojętej kultury i sztuki…
@13Puchatek Dobrze, że możemy w dzisiejszych czasach opierać się na nauce i faktach, a nie bawić w symbolikę dla idiotów. Może doczekamy się pięknych czasów, gdy wszelkie wymysły religijne znikną z naszego życia codziennego a księża pedofile będą siedzieć w więzieniach.
Bez przesady. Sztuka to sztuka. Rządzi się swoimi prawami i jednocześnie przeciw nim występuje. Nie można oczekiwać od sztuki jednoznaczności, a jednocześnie pewne jej elementy lub idee są ponadczasowe.
@13Puchatek "...naprawdę jest wśród Was aż tylu nieuków, nie mających pojęcia o historii sztuki?"
Ja jestem takim nieukiem. Skąd mam mieć pojęcie o historii sztuki? Plastykę zakończyłem wiele lat temu w podstawówce. Cieszę się jednak, że trafiłem na tak wyedukowaną osobę, która mi to wyjaśni. Wyjaśni, dlaczego krzyże "były w malarstwie średniowiecznym [...] dość powszechne”?
"...był to celowy zabieg, bo całe malarstwo średniowieczne było przede wszystkim głęboko symboliczne."
No i? Co symbolizują te krzyże? Dlaczego łamią zasady logiki?
"...człowiek na tyle dorosły, że potrafi pisać komentarze w sieci powinien mieć jakąś elementarną wiedzę na temat szeroko pojętej kultury i sztuki…"
Czekam Panie wyedukowany, co w tej kulturze i sztuce oznaczały te krzyże?
@RomekC Analiza obrazu Ołtarz Świętej Kolumby: "Na środkowym filarze, ponad głową Marii, widzimy tutaj… krucyfiks! To oczywisty anachronizm, ale też czytelny znak podkreślający cel przybycia Zbawiciela, który w scenie Pokłonu Mędrców właśnie objawia się światu.
Podteksty pasyjne szczególnie wyraźnie występowały w przypadku przedstawień Matki Boskiej z Dzieciątkiem, często ukazywanej w otoczeniu świętych. Znakomitym przykładem może tu być słynna Madonna z ołtarza Montefeltro (Piero della Francesca, 1472, Pinacoteca de Brera, Mediolan). Śpiący Jezus na kolanach Marii jest niepokojąco bezwładny: kompozycja nasuwa skojarzenie z Pietą, czyli przedstawieniem Marii opłakującej ciało Chrystusa zdjęte z krzyża. Dodatkowo wiszący na szyi Dzieciątka koral zaznacza miejsce przyszłej rany w boku Ukrzyżowanego. Nagość Jezusa ma tu podtekst eucharystyczny: oto Maria prezentuje widzom Ciało Chrystusa.."
Linka nie podam. Mi zajęło to 5 minut, więc dla chcącego nic trudnego.
Ale nie sądzę, byś zaczął nawet szukać - tacy ludzie jak ty nie są stworzeni do oglądania sztuki, nie mówiąc już o jej podziwianiu, czy nawet rozumieniu, że o analizie nie wspomnę. Będziesz tylko pytał z uporem muła ciągnącego furmankę, dlaczego przednie koła mocniej stukają i tyleż tylko będziesz ciekaw w temacie transportu.
Cóż niby mądrzy na wiedzy brak. Np. w kościołach wschodnich obchodzenie okresu Bożego Narodzenia związane jest z symboliką ukrzyżowania. Z prostego powodu, bo jeśli nie nastąpiłoby ukrzyżowanie samo narodzenie Jezusa nie miałoby jakiegokolwiek sensu - stąd powiązanie jednego symbolu z drugim. Dodatkowo autor demota pomylił sztukę z reportarzem lub zdjęciem. Obraz namalowany wiele lat po owych wydarzeniach, więc jest możliwość połączenia symboliki narodzin ze śmiercią krzyżową.
Rozumiem że autor z równą gorliwościa tropi i pokazuje niedorzeczności np. nurtu fantasy lub/i s-f???
Wychodzi na to, że chrześcijaństwo jest starsze od Jezusa.
Nie wymagaj od chrześcijan logicznego myślenia, czy myślenia w ogóle. Wierny nie od tego jest, a kościół krzywo na takich wywrotowców patrzy.
Na pewne pytania katolikom odpowiedzi brak ;)
@sliko Niestety nigdzie nie pisze jakiego wyznania był malarz, ale zakładam że Rogier van der Weyden był ateistą, którego przymuszano(dużą gotówką) do rysowania obrazów religijnych, po czym tak wnioskuje, bo na wykipiedii pisze że niechętnie malował obrazy religijne, obraz z demota Saint Columba Altarpiece powstał w 1455 roku naszej ery, więc autor mógł zrobić swoistego rodzaju spoiler bądź nawiązanie, do dalszych wydarzeń albo po prostu zrobić sobie żart, w końcu niechętnie rysował takie obrazy
@Horsman "zakładam że Rogier van der Weyden był ateistą [...] bo na wykipiedii pisze że niechętnie malował obrazy religijne"
To dość daleko idące założenie. Może malował niechętnie bo nie czuł się godny? Może lepiej mu płacili za obrazy świeckie? Powodów mogło być wiele.
BTW Nie znalazłem na wikipedii informacji, że niechętnie malował obrazy religijne.
@RomekC Jest ja na angielskiej wikipedii to wyczytałem, w sumie nie wiem jaki ten obraz ma tytuł po Polsku (bo wątpię by tłumaczyli to idealnie tak, jak został nazwany w innym języku, bo składnia inna i mogłoby śmiesznie brzmieć, gdyby się to tłumaczyło słowo w słowo) może i daleko idące założenie, ale tu chodziło o to by się zaśmiać nieco z slika komentarza, który miał też daleko idące założenie, że obraz musiał narysować katolik (choć to może być moja zła nadinterpretacja jego komentarza)
Co to za o raz?
Czytam komentarze i po prostu nie wierzę: naprawdę jest wśród Was aż tylu nieuków, nie mających pojęcia o historii sztuki?
Takie przedstawienia (krzyż w "stajence", czyli przy narodzinach Jezusa) były w malarstwie średniowiecznym - a później także barokowym - dość powszechne. I wbrew pozorom nie chodziło o pomyłkę ani o bezmyślność malarza: był to celowy zabieg, bo całe malarstwo średniowieczne było przede wszystkim głęboko symboliczne.
Naprawdę nie trzeba być człowiekiem wierzącym, żeby takie rzeczy wiedzieć - a człowiek na tyle dorosły, że potrafi pisać komentarze w sieci powinien mieć jakąś elementarną wiedzę na temat szeroko pojętej kultury i sztuki…
@13Puchatek Dobrze, że możemy w dzisiejszych czasach opierać się na nauce i faktach, a nie bawić w symbolikę dla idiotów. Może doczekamy się pięknych czasów, gdy wszelkie wymysły religijne znikną z naszego życia codziennego a księża pedofile będą siedzieć w więzieniach.
Bez przesady. Sztuka to sztuka. Rządzi się swoimi prawami i jednocześnie przeciw nim występuje. Nie można oczekiwać od sztuki jednoznaczności, a jednocześnie pewne jej elementy lub idee są ponadczasowe.
@13Puchatek "...naprawdę jest wśród Was aż tylu nieuków, nie mających pojęcia o historii sztuki?"
Ja jestem takim nieukiem. Skąd mam mieć pojęcie o historii sztuki? Plastykę zakończyłem wiele lat temu w podstawówce. Cieszę się jednak, że trafiłem na tak wyedukowaną osobę, która mi to wyjaśni. Wyjaśni, dlaczego krzyże "były w malarstwie średniowiecznym [...] dość powszechne”?
"...był to celowy zabieg, bo całe malarstwo średniowieczne było przede wszystkim głęboko symboliczne."
No i? Co symbolizują te krzyże? Dlaczego łamią zasady logiki?
"...człowiek na tyle dorosły, że potrafi pisać komentarze w sieci powinien mieć jakąś elementarną wiedzę na temat szeroko pojętej kultury i sztuki…"
Czekam Panie wyedukowany, co w tej kulturze i sztuce oznaczały te krzyże?
@RomekC Analiza obrazu Ołtarz Świętej Kolumby: "Na środkowym filarze, ponad głową Marii, widzimy tutaj… krucyfiks! To oczywisty anachronizm, ale też czytelny znak podkreślający cel przybycia Zbawiciela, który w scenie Pokłonu Mędrców właśnie objawia się światu.
Podteksty pasyjne szczególnie wyraźnie występowały w przypadku przedstawień Matki Boskiej z Dzieciątkiem, często ukazywanej w otoczeniu świętych. Znakomitym przykładem może tu być słynna Madonna z ołtarza Montefeltro (Piero della Francesca, 1472, Pinacoteca de Brera, Mediolan). Śpiący Jezus na kolanach Marii jest niepokojąco bezwładny: kompozycja nasuwa skojarzenie z Pietą, czyli przedstawieniem Marii opłakującej ciało Chrystusa zdjęte z krzyża. Dodatkowo wiszący na szyi Dzieciątka koral zaznacza miejsce przyszłej rany w boku Ukrzyżowanego. Nagość Jezusa ma tu podtekst eucharystyczny: oto Maria prezentuje widzom Ciało Chrystusa.."
Linka nie podam. Mi zajęło to 5 minut, więc dla chcącego nic trudnego.
Ale nie sądzę, byś zaczął nawet szukać - tacy ludzie jak ty nie są stworzeni do oglądania sztuki, nie mówiąc już o jej podziwianiu, czy nawet rozumieniu, że o analizie nie wspomnę. Będziesz tylko pytał z uporem muła ciągnącego furmankę, dlaczego przednie koła mocniej stukają i tyleż tylko będziesz ciekaw w temacie transportu.
@biuro74 Dziękuję za wyjaśnienie.
"Ale nie sądzę, byś zaczął nawet szukać..." - Po co mam szukać skoro Ty jesteś i możesz mnie oświecić?
Spoiler albo nawiązanie
@Horsman To się nazywa "forshadowing". :)
Ukrzyżowanie to bardzo popularna kara w tamtych czasach, Ani On był pierwszy, ani nie ostatni
Cóż niby mądrzy na wiedzy brak. Np. w kościołach wschodnich obchodzenie okresu Bożego Narodzenia związane jest z symboliką ukrzyżowania. Z prostego powodu, bo jeśli nie nastąpiłoby ukrzyżowanie samo narodzenie Jezusa nie miałoby jakiegokolwiek sensu - stąd powiązanie jednego symbolu z drugim. Dodatkowo autor demota pomylił sztukę z reportarzem lub zdjęciem. Obraz namalowany wiele lat po owych wydarzeniach, więc jest możliwość połączenia symboliki narodzin ze śmiercią krzyżową.
Rozumiem że autor z równą gorliwościa tropi i pokazuje niedorzeczności np. nurtu fantasy lub/i s-f???