Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1687 1702
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T Tabihito
+15 / 17

a kto ci powiedział że oni na trzeźwo kraj obrabiają?
albo inaczej... to po pijaku mogą?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2021 o 10:58

avatar koszmarek66
+10 / 12

Nie,no bez przesady!
Wystarczy takiego polityka przenieść do innego powiatu. A jeśli była duża afera to nawet do innego województwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Yayami_Omate
-5 / 9

@tomekbydgoszcz No i?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4
-1 / 1

@tomekbydgoszcz "pożyczasz (bez umowy na słowo) od sąsiada auto, dajesz je menelowi" to sąsiad do Ciebie będzie mieć pretensje i będzie chciał od Ciebie pieniądze. Ale poza tym zgadzam się że przepis może być niesprawiedliwy i problematyczny. Zabrać sam ciągnik siodłowy, przyczepę a może też towar? Właściciel firmy poniesie konsekwencje, a kierowca niewypłacalny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4
+1 / 1

@tomekbydgoszcz Najbardziej bezsensowne sytuacje będą z pracownikami kierującymi sprzęt za grube tysiące, miliony: firmy (ciągniki siodłowe, koparki), miasta (autobusy) czy nawet państwa (pojazdy SOP, MON [może i czołg]) - bo dlaczego by nie miało jedno ministerstwo zabrać zgodnie z prawem drugiemu i zlicytować. Także wypożyczalnie aut na minuty będą miały ciekawie, jak im auta pozabierają. Mogą takie firmy wprowadzić rożne rozwiązania (np. alkomaty w kluczyku), ale zawsze je można obejść.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4
+1 / 1

@tomekbydgoszcz Ale jak kierowca jest w trasie tz. TIRem, to co trzeba by było za każdym jeździć z alkomatem. Co więcej to także będzie dotyczyć kierowców (a raczej właścicieli pojazdów) z zagranicy, możemy się nimi nie przejmować, ale i tak prawo mocno dyskusyjne. Co jak żołnierz USA będzie dysponował ich wojskowym pojazdem poza służbą? Może się takie coś przytrafić - zabierzemy USA pojazd?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Yayami_Omate
-4 / 12

Akurat te hasło o samochodach jest dobre i już dawno powinno to być wprowadzone, bo rzeczywistość pokazuje, że utrata prawa jazdy goowno daje, bo ludzie dalej jeżdżą i nierzadko znów pod wpływem alkoholu/narkotyków

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hamster88
+4 / 8

@Yayami_Omate a co z samochodami leasing/kredyt wypożyczone etc.?? Jak oni to wprowadzą to mi kaktus urośnie ... kolejny slogan, żeby było głośno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Yayami_Omate
-5 / 7

@Hamster88 Konfiskata to konfiskata - ten któremu zabrano by auto i tak by musiał je spłacić, bo niby dlaczego miał by tego nie robić? Za głupotę się płaci - wystarczyło nie wsiadać za kółko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+3 / 3

@Yayami_Omate To, że nikt nie powinien prowadzić auta pod wpływem jakichkolwiek środków odurzających jest myślę dla wszystkich normalnych ludzi oczywiste. Tym niemniej, ewentualna konfiskata mienia przysparza już pewnych trudności, bo czy kogoś, kto dmuchnął 0,22 promila należy traktować tak samo, jak kogoś kto osiągnął choćby ponad 2 promile?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
0 / 2

@Yayami_Omate Tylko jak masz furę w leasingu, to ona nie należy do Ciebie. Leasing to w prostym zobrazowaniu coś takiego, znajdujesz sobie wymarzonego Passata w wersji Highline, przychodzisz do mnie, mówisz mi ile ta fura kosztuje, dajesz mi detale tej fury, ja sprawdzam czy jakby coś szybko sprzedam, sprawdzam Twoją zdolność kredytową, mówię Ci, żebyś wpłacił np. 6 tys PLN jako wkład własny i umawiamy się, że ja kupuję tą furę i Ci ją wypożyczam na okres np. 48 miesięcy, każdego miesiąca będziesz mi płacił 1200 PLN netto, a po tych 48 miesiącach teoretycznie odbieram od Ciebie auto lub masz prawo pierwokupu za np. 1000 PLN i wtedy za 1000 PLN możesz ode mnie kupić tą furę. Jeśli w pewnym momencie przestaniesz mi płacić co miesiąc umówione 1200 PLN to ja Ci każę oddać mi auto, jeśli się nie zgodzisz, to będzie oznaczało, że dokonałeś przywłaszczenia na znaczną kwotę, policja niemal natychmiast odbierze od Ciebie kluczyki, a Ty będziesz miał wyrok więc oddać mi i tak musisz auto. Jeśli chodzi o koszta dodatkowe jak przeglądy i ubezpieczenie to tutaj się dogadujemy, albo to jest po Twojej stronie, albo po mojej, jednak musisz wykupić AC z uposażeniem na mnie (sam też sobie kupię), to tak na wypadek, gdybyś rozbił auto, dla mnie problem z głowy, a Ty potem użeraj się ewentualnie z ubezpieczycielem gdyby wyszło, że rozbiłeś z własnej winy.

Tak działa leasing. Do końca okresu finansowania właścicielem przedmiotu leasingowanego jest firma leasingowa. A ponieważ dla firmy finansowej leasing samochodu o niebo bezpieczniejszy niż kredyt (w przypadku leasingu firma po prostu odbierze samochód i go sprzeda, w przypadku kredytu musi iść do sądu i liczyć na to, że komornik coś zgarnie) to banki bardzo chętnie udzielają leasingów bo zwyczajniej to bezpieczniejsze niż dać komuś kredyt na np. 120 tys PLN.

Z tego powodu właśnie rozwiązanie konfiskaty jest bezsensowne. W takim wypadku jedynym pokrzywdzonym byłby bank, bo jeśli złapią Cię z promilami i skonfiskują auto, to Ty przestajesz spłacać, oddać nie możesz, bo policja przecież Ci zabrała więc nie ma przywłaszczenia, bo to nie z Twojej winy nie masz auta, ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania, bo nie doszło do zniszczenia lub kradzieży auta, a bank ma w plecy samochód. W efekcie leasing staje się tak samo ryzykowny jak kredyt, w takim wypadku bankowi pozostaje rościć sobie od Ciebie spłatę pozostałej kwoty za samochód, to znowu oznaczałoby zwiększenie ryzyka dla banku, co byłoby równoznaczne z tym, że zaczęlibyśmy jeździć złomami, bo mało kto będzie miał zdolność kredytową na kupno nowego samochodu, no chyba, że zastawi hipotekę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Elandiel1
-5 / 7

Ta zasada powinna obowiązywać już dawno. Oczywiste powinno być, że po wypiciu alkoholu nie można prowadzić auta. Jeśli ktoś jest idiotą i prowadzi pod wpływem alkoholu to niech traci auto.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
+3 / 3

@Elandiel1 już z mandatami z fotoradarów było przerabiane "wskazanie kierującego przez właściciela" i jak to wyglądało w praktyce wszyscy wiemy. Nagle nikt nie wiedział kto prowadził. Tutaj będzie na odwrót - nie będzie wiadomo kto jest właścicielem auta.
Poza tym kara powinna spotkać wyłącznie sprawcę. Czy Ty pożyczając komuś auto czujesz się sprawcą jego wykroczenia/przestępstwa? Pozwolisz, żeby Twoje auto zostało skonfiskowane? A jeśli auto jest służbowe, właścicielem jest firma leasingowa, od której w leasing to auto wziął pracodawca sprawcy to ukarany zostanie de facto pracodawca, bo do niego leasingodawca skieruje swoje roszczenia o zwrot kosztów oraz straci pojazd, który zarabia na jego firmę i co? Teraz przez pomysł imć morawieckiego jakiś przedsiębiorca, któremu nawet nie wolno sprawdzić trzeźwości pracownika ma być jedynym ostatecznie poszkodowanym? Nie ma auta dla nowego pracownika (bo tego, którego zgarnęła policja na pewno wywali na zbity pysk), musi płacić leasing bo ubezpieczyciel się wypnie (nie ma szkody bo była konfiskata) a do tego, żeby nowemu pracownikowi skołować jakieś kolejne auto to następny leasing. Czyli morawiecki wymyślił, a pracodawca za ten pomysł będzie płacił.
Ale prawda jest taka, że taki przepis w życiu nie przejdzie, ponieważ nie da się zgodnie z prawem i konstytucją wyprodukować paragrafu w kodeksie karnym, który pociąga do odpowiedzialności kogokolwiek poza bezpośrednim sprawcą czynu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Elandiel1
0 / 0

@Vinyard To należałoby tak sformułować prawo aby bezpośredni sprawca czynu został należycie ukarany a nie pracodawca/właściciel, który użycza swój samochód. Wiem, że pis tworzy prawo jak dziecko rysunek więc może faktycznie być z tym kiepsko. Pierwsze co pomyślałem, to że to uczciwa kara dla tych idiotów którzy narażają życie innych osób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bebini
-4 / 6

może tych wszystkich polityków rozliczyć? Szcególnie tych co lubią obiecywać a potem wygaszać oczekiwania

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gstrzeg
0 / 0

Tym co kradli po pijaku lub na haju też

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dipol
+3 / 3

@teszwonsz, @tomekbydgoszcz Procent od zarobków (np.20%), bezwzględne więzienie nie mniej niż 5 lat z przymusem pracy w szpitalu z pacjentami leżącymi. Pełna informacja do mediów z imienia i nazwiska. Bez prawa łaski i odwołania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dipol
0 / 0

@teszwonsz A kto mówi o leczeniu? Jest wiele innych prac które mogą wykonywać odciążając personel. Zawiasy to bzdura, reszta no niestety, ale sami urządzamy świat poprawny politycznie. Niestety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dipol
0 / 0

@tomekbydgoszcz Jak gość jedzie furą za .....tyś to raczej nie jest biedny. Pozostali raczej nie przepisują majątku na żony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
+2 / 2

@Dipol a jak jedzie służbowym świeżo wziętym w leasing przez pracodawcę albo jest czyimś kierowcą? To też "raczej nie jest biedny"?
Życie nie jest czarno-białe, scenariusze są różne.
Jazda po pijaku jest skrajnym debilizmem i powinna być karana z maksymalną stanowczością, ale nie tędy droga. Konfiskata w wielu przypadkach nie uderzy w sprawcę tylko we właściciela auta, który z czynem nie ma nic wspólnego. Jeśli sąsiadowi pożyczę młotek, a on nim zatłucze swoją żonę to ja też mam iść siedzieć?
Kara musi być wymierzona wyłącznie sprawcy. Koniec kropka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
0 / 0

@Dipol Eh, spójrzmy na kraje w których już rozwiązano ten problem dawno temu. Po pierwsze, nie szukajmy sobie więźniów na siłę. Serio, więzienia w Polsce są przepełnione, a każdy więzień kosztuje bo po pierwsze trzeba go utrzymać, po drugie trzeba utrzymać więzienie, po trzecie, trzeba utrzymać personel więzienia. Czemu więc taki człowiek nie mógłby być ukarany, a jednocześnie niech pracuje i płaci podatki? Bardziej by się opłacał, bo nie generuje wydatków z publicznego punktu widzenia, a na dodatek ma wkład do kasy publicznej.

1) Trzeba ustalić od kiedy jest się pijanym. W cywilizowanych krajach pijany kierowca jest od 0,8 promila. Serio, 0,2 promila na alkomacie to możesz mieć od zjedzenia kilku jabłek i raczej przy 0,2 promila w ogóle tego nie odczujesz. Śmieszne jest to jak na komisariaty przychodzą ludzie którzy wypili 2 piwa wieczorem, a nad ranem idą sprawdzić, czy są pijani czy trzeźwi i czasami wychodzi, że jeszcze przez ok godzinę będą pijani bo 0,25 promila wychodzi. To jakaś komedia, żeby człowiek musiał lecieć na bagiety, żeby dowiedzieć się, czy jest pijany czy nie.
2) Pierwsze złapanie po pijaku, wystarczy mandat i zakaz prowadzenia pojazdów z wyjątkiem ustalonej trasy z domu do pracy. Drugie złapanie po pijaku, jeszcze wyższy mandat, zakaz prowadzenia pojazdów przez wyznaczony czas i obrączka, dalej chodzisz do pracy, ale już nie możesz wychodzić z domu nigdzie poza pracą. Trzecie złapanie, jeszcze wyższy mandat niż poprzednio, permanentny zakaz prowadzenia pojazdów na X lat od zakończenia odsiadki i odsiadka w więzieniu.

Serio, jak zaczniemy każdego ładować do więzienia za każde możliwe przewinienie to będzie mijało się z celem. Więzienie powinno być za poważne przestępstwa i recydywy, inna kwestia, że powinno się umożliwiać pracę więźniom i tutaj przydałaby się porządna reforma więziennictwa, żeby więźniowie mogli wybierać pomiędzy lenistwem i bardzo złymi warunkami, a pracą, odkładaniem połowy dochodów na zakończenie odsiadki, żeby mogli zacząć uczciwe życie, lepszymi warunkami w więzieniu i przy okazji połowa kasy idzie za pobyt w więzieniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dipol
0 / 0

@johnyrabarbarowiec W normalnych krajach więźniowie pracują na swoje utrzymanie. Rosjanie mają takie powiedzenie: Nie rabotajesz, nie kuszajesz. A w Polsce to pijanych piętnuje się tylko po wypadku, gdy dojedzie bez szwanku na miejsce to jest zajebisty kierowca. A za ciężkie przewinienia tak jak w Chinach, rozebrać na organy. Pozdro.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dipol
0 / 0

@Vinyard Kto pisze o konfiskacie?? Stanowczość polskich przepisów karanych jest rozbrajająca, uzależniona od zasobności portfela. Jest to coś co nigdy w Polsce się nie zmieni. Jak to było: Co wolno wojewodzie to nie Tobie smrodzie. Tak to jakoś babcia mówiła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dipol
0 / 0

@tomekbydgoszcz Alkohol w pracy? Jakie to polskie, zauważyłeś jak tu większość broni pijaczków na różne sposoby. U Was rano, więc miłego dnia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dipol
0 / 0

@tomekbydgoszcz Czyli dzień wcześniej trzeba niepić;)))). Ewentualnie można jak w MPK w betonowej wsi 3 lub 4 lata temu jechać na prochach. Ale jak mówią używki są dla mądrych ludzi;))))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
0 / 0

@Dipol o konfiskacie jest demot. A z karami problem jest właśnie w tym, że _nie_ zależą od zasobności portfela, bo mandaty są kwotowe. Procent od zarobków to dobry pomysł, ale w naszym kraju, w którym w kategorii pracy najemnej króluje szara strefa a pracy "na swoim" ukrywanie dochodów przez pompowanie kosztów to w zdecydowanej większości przypadków nie zadziała. Ot choćby pierwszy z brzegu przykład: synek bogacza (niepracujący) grzeje furą taty po mieście 150km/h. Łapią go i ma dostać mandat. 20% od _jego_ zarobków to 0zł - zgadzasz się na taką karę? Czy może to ma być 20% od zarobków ojca? A dlaczego niby ojciec ma być karany za wykroczenie syna (zakładając, że ten jest pełnoletni)? Z tego co kojarzę żyjemy (albo przynajmniej powinniśmy) w państwie prawa, gdzie za wykroczenie lub przestępstwo karę ponosi wyłącznie sprawca. No chyba, że coś przegapiłem i mamy już dyktaturę, w której jak przysłowiowy Kowalski coś ukradnie to zamyka się całą rodzinę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dipol
0 / 0

@Vinyard Jak działa prawo w Polsce przekonaliście się przy sprawach Najsztuba i Durczoka. Nie wspominając o tej pani mecenas która parę lat temu wjechała do przejścia podziemnego. Nie wspomnę o jasnej pomroczności młodego Wałęsy. Pozdro

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
+1 / 1

@Dipol Z tym rozbieraniem na organy w ramach kary śmierci jestem w stanie poprzeć, ogólnie jestem zwolennikiem kary śmierci, ale tylko w wypadku zabójstwa z premedytacją. Ucząc się nieco historii wiem, że jak się karę śmierci bardziej poluzuje to się okazuje, że bardzo szybko dochodzimy do kary śmierci za działalność antyrządową.

Niemniej nie jestem zwolennikiem karania za coś, czego człowiek nie zrobił, ale mógłby. Fakt, nie pozwoliłbym na jazdę po pijanemu czy posiadanie broni przez człowieka który popełnił przestępstwo z użyciem broni palnej. Sama jazda po pijanemu jak dla mnie jest czymś złym, ale nie na tyle, żeby człowieka od razu zamykać. Po co? Jest tyle możliwości na karę, znacznie lepszych i opłacalnych.

Inna kwestia to więzienia i tutaj wspomniałeś Rosję, tylko tam pracują tylko na swoje utrzymanie w więzieniu. Pomyślmy teraz, człowiek trafia na np. 5 lat do więzienia za prowadzenie auta po pijanemu, pracuje tylko na własne utrzymanie, w między czasie rozbija mu się rodzina. Po wyjściu z więzienia nie ma nic, ani pieniędzy, ani rodziny, nie ma nawet gdzie pójść. Pytanie, co taki człowiek zrobi? Poszuka sobie uczciwej pracy i zacznie żyć na nowo? Czy może zacznie kraść i chlać, a jak wróci do więzienia to też dobrze, bo chociaż stabilny dach nad głową? Cała sztuczka polega na tym, że więzień ma odczuć to, że został ukarany, ale jednocześnie, żeby nie zniszczyć mu do zera życia, bo jak wyjdzie to nie zacznie żyć lepiej, a jeszcze gorzej bo już obawa przed więzieniem przeminie, a do stracenia nie będzie miał nic. Dlatego jak pokazuje praktyka, lepiej więźnia wykorzystać do jakiś prac np. budowa dróg lub jeśli się na czymś zna to w danym zawodzie niech pracuje dla władz. Za ciężką pracę będzie dostawał różne dobra, a jakąś część "zarobionych" pieniędzy z automatu będzie miał odkładane na zakończenie odsiadki tak, żeby wychodząc z więzienia miał uzbierane na tyle, żeby mógł na spokojnie zacząć nowe uczciwe życie. Ma rodzinę? No to niech pracuje, żeby móc się z nią widzieć, żeby mógł ją jakkolwiek pielęgnować, a jednocześnie, żeby rodzina pielęgnowała jego. Nie chce pracować? No to do przepełnionej brudnej celi bez dostępu do niczego prócz ewentualnie książek. Pracuje to i komputer rodzina będzie mogła mu przynieść, za dobre sprawowanie i dobrą pracę może mu nawet wifi podepną za zarobione w więzieniu pieniądze, żeby miał kontakt z dziećmi, może dyrektor więzienia się zgodzi na przepustkę jakąś, oczywiście płatną za każdy dzień z zarobionych pieniędzy. W ten sposób działa resocjalizacja. Dbasz o więźnia na tyle, żeby nie posypało mu się życie, tak, żeby po wyjściu miał zbyt dużo do stracenia, a ciężka praca temu pomaga. Jednak w przypadku jazdy po pijanemu bez spowodowania wypadku kompletnie bym unikał kary więzienia, dopiero za recydywę kiedy już trzeba stanowczych kroków. Do tego dorzuciłbym policjantom możliwość samosądzenia, czyli jeśli złapie Cię policja i masz 0,85 promila zamiast 0,8, ale jesteś zupełnie kontaktujący, no to bez jaj, jakiś drobny mandat w zupełności wystarczy, a jeśli masz 0,7 promila i nie potrafisz równo stać no to policjant to niech nagra i niech działa z Tobą jak z pijanym. Krótko mówiąc, przepisy powinny wskazywać w wielu sytuacjach jakie procedury powinno się podejmować, ale nie wymuszać tych procedur, bo czasami nie ma to sensu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dipol
0 / 0

@johnyrabarbarowiec Praca uszlachetniania;))) W Niemczech możesz jechać po sznapsie ale lepiej żebyś nie popełnił wykroczenia. W Stanach masz test linii. Można? Można. Jest tylko problem z równością wobec prawa. W Anglii minister płaci mandat ,w Finlandii szef Nokii zapłacił zapłacił horrendalny mandat za prędkość. W Polsce jest to nie realne, jak zdążyłem tu zauważyć "ukarać byle nie za bardzo". Na mnie już pora.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
0 / 0

@Dipol o tym, że ludziom ze świecznika co by nie zrobili włos z głowy nie spadnie to nawet nie chcę zaczynać dyskusji bo tego nie zmienimy choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli dlatego skupiam się raczej na "zwykłych" ludziach i przestrzeganiu prawa w moim szeroko pojętym otoczeniu.
Niestety ogólnie nie mam dobrego zdania o naszych rodzimych kierowcach. Nagminne jest łamanie przepisów lub wybieranie sobie tych, które są "sensowne". Przykładem jest dozwolona prędkość - jeden z drugim stwierdza sobie, że "łe, prosta droga, ładna pogoda to ta 70-ka tutaj jest bez sensu" i leci 150. Potem czytamy o kolejnym mistrzu kierownicy, który wylądował w rowie, strumieniu, rzece albo poleciał na czołówkę czy "przeoczył" jakiś tam "nieważny" stop czy inne ustąp.
Na jazdę po alkoholu niestety nadal istnieje społeczne przyzwolenie - nawet jeśli już ktoś napomknie, że po pijaku się nie jedzie to zazwyczaj argumentem jest "bo cię złapią", nie że "zabijesz się i pewnie kogoś jeszcze".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gieroj777
-2 / 2

Co w takim przypadku zrobić z majątkiem Abramowicza odziedziczonym przez żonę? Powiedzieć, że wtedy był pod wpływem, czy po śmierci się nie liczy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar caseymysz
0 / 2

Chciałbyś zrujnować Platformę obywatelską? Szanuję szanuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M m23123
-2 / 4

bardzo dobry pomysł. Tak jak nie lubię tego rządu, tak akurat tu się z Morawieckim w pełni zgadzam. Ktoś kto pije i wsiada za kółko to morderca, koniec kropka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
-1 / 3

Jestem za zabieraniem samochodów. Bo bez prawka i tak będą nimi jeżdzić, a bez samochodu nie będą mieli czym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4
0 / 0

@maggdalena18 Może ukradnie komuś auto, pojedzie po pijaku, zabiorą auto postronnej osobie i się później się z nim procesuj.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Egghead
0 / 0

I żonom polityków, na które przepisali majątek!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+3 / 3

To zabieranie pijanym właścicielom zrozumiem. Chociaż wolałbym ostrzejsze mandaty. Ale zabieranie pijanemu nawet nie jego samochodu, to jakieś nieporozumienie. A co, jak pijany zwinie czyjś samochód i go złapią? Skonfiskują ten samochód? A jak jedzie na gazie firmowym? No bez jaj. Żeby nie doszło do takich idiotyzmów, jak było swego czasu, że mechanikowi za długi komornik wziął w licytację samochody jego klientów, w tym wóz strażacki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+1 / 1

@Karbulot Prawo nie jest pisane po to aby zrobić dobrze obywatelom, tylko trzymać stado baranów za mordę. Inaczej już dawno zrobiono by porządek np. z patologią zabierania majątków przez komorników osobom które nigdy nie miały żadnego długu. Albo z wrabianie dziadków w zakupy przez telefon lub dop* srogich kar firmom za interpretację prawa podatkowego przez urzędy.
Nasze prawo zaczyna przypominać pole minowe zatopione w bagnie i zmuszanie obywatela aby po nim łaził. Chocbyś nie wiem jak się starał i taki kiedyś się wysadzisz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
0 / 0

Obawiam się, że będzie to kolejna ustawa PISana na kolanie typowo pod publiczkę. Przedstawiane są skrajne przypadki śmierci na drogach i dorabiana ideologia. Uwaga ogółu skupia się na jednej najgłośniej wypromowanej sprawie, podczas gdy po cichutku przemycane są także inne srogie kary. O nich się już nie mówi. Różnej maści kacykowie skorzystają z immunitetów lub/i znajomości aby uniknąć kary - dla zwykłego obywatela będzie dramat. Już teraz system mandatowy jest jedną z form "zarabiania" państwa.
Nie chcę pijaków i innych różnej maści szaleńców na drogach. Jednak sądzę, że dramatyczne podniesienie kar dotknie zwykłych szaraków którzy na chwilę się zapomną. Zachlany p@lant z defektem mózgu za kierownicę i tak wsiądzie - płacz będzie dopiero później kiedy sobie grubo narobi koło pióra. Tylko co mi z tego skoro i tak wcześniej jeździł po pijaku aż do chwili złapania przez policję?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Damex775
0 / 0

Jestem za. Jedziesz pijany to niech sprzedają auto nie ważne kogo by było twoje czy kolegi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P peghehe
-1 / 3

trudno sie do tego przyznac to chyba 1 dobry pomysl pisuaru. choc ten drugi tez jest spoko i powinnien juz dawno byc praktykowany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eGzu
0 / 0

Za jazdę pod wpływem powinno dopowiadać się jak za próbę usiłowania zabójstwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lark22
-1 / 1

widzę, że większość wypowiedzi po praniu mózgu w TVN

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kedev
+1 / 1

Przepadek auta jako narzędzia przestępstwa jest jak najbardziej słuszny. Jak ktoś ukradnie broń i z niej kogoś zabije to broń raczej nie wraca od razu do właściciela. Jeśli pijany kierowca jest właścicielem to powinien być przepadek narzędzia. W przypadku gdy nie jest właścicielem to powinno być odholowane na parking policyjny do zakończenia sprawy (tak jak z bronią). Jeśli właściciel auta wykaże, że nie wiedział że kierowca prowadził pod wpływem to należałoby mu auto zwrócić. Kierowca który miał zatrzymane prawko za picie powinien mieć to wbite w dokument gdy otrzyma ponownie uprawnienia (np. nawet wystarczyłoby aby dokument był w innym kolorze) wtedy pracodawca zastanowi się czy dać takiemu auto służbowe. No i oczywiście pijak ponosi koszty parkowania auta na parkingu policyjnym. A pracodawca/sąsiad może go pozwać za czas stracony kiedy auto stało jako dowód w sprawie na parkingu policyjnym i np. nie zarabiało na siebie. Dodatkowo wszystkie auta stare (nie będące zabytkami) poniżej pewnej wartości powinny po konfiskacie być złomowane. Bo nie oszukujmy się, ale pijani kierowcy to w większości nie są dyrektorzy w garniturach jeżdżący nowym passatem w leasingu, tylko patologia co kupiła starego golfa z 3tyś. i cała wieś wie że on jeździ po pijaku. Jak takich tanich aut zabraknie to i to zjawisko się zmniejszy.
No i zabór mienia nie za 0,01 promila tylko powiedzmy od 1 promil ale to już ktoś mądry na górze musiałby ustalić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2021 o 10:09