Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar agronomista
+15 / 15

Więcej betonu powinno załatwić sprawę ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AVictor
+8 / 10

@agronomista też tak uważam, mniej zieleni a więcej betonu!.. Cały czas zmniejszają się tereny zielone szczególnie w miastach, ludzie robią całe osiedla z betonu bo łatwiejsze utrzymanie, wycinano spore fragmenty lasu i jeszcze nieumiejętnie projektowano drogi. Później po stworzeniu autostrad dla wody, bez zieleni, która zatrzymywała wodę i jej dystrybucja do rzek odbywała się wolno, stworzono całe systemy by jak na autostradzie woda z miast oraz ulic, dróg dotarła błyskawicznie do rzeki. I przy większych ulewach, które dla naszego klimatu w okresie letnim nie powinny być zaskoczeniem, jak wystąpią

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AVictor
+26 / 26

A wybudujemy na naturalnych terenach zalewowych, co się może stać?
a później wszystko to wina klimatu... kiedyś tak nie było... jak 5 lat po powodzi stawialiśmy swój dom to miało jej już nie być... bo wszyscy mówili że to stuletnia była ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dragoo
0 / 0

@AVictor Ludzie kupowali takie tereny a gminy na to zezwalały bo ziemia tania "A my chcemy mieć swój domek" (choć dziś ceny takich działek są podobne jak innych). Nie robi się nic aby chronić już zabudowane tereny zalewowe (wały powodziowe z prawdziwego zdarzenia, zapory czy zbiorniki). Czy po tych wszystkich powodziach z ostatnich 20 lat coś zrobiono w tym kierunku? Tereny zalewowe powinny być wyłączone z zabudowy a przede wszystkim nie powinno się regulować małych rzek i potoków zaburzając cały ekosystem i naruszając naturalne dno i umocnienie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AVictor
+1 / 1

@Dragoo powinni robić dokładne mapy i przemyślane miast. Co prawda mamy plany zagospodarowania i studium uwarunkowania... ale to wszystko jest robione pro forma... Powinni robić dokładne plany miast z perspektywą co najmniej 50 jak i nie 100 letnią, rozplanować główne drogi, tereny pod różne zabudowy oraz co ważniejsze a często pomijane rozplanować tereny zielone połączone ze sobą które pomogą z wchłanianiem i częściową akumulacją części ulewnych deszczy, bo chwilowo robimy betonowe autostrady. Wały mamy w miarę dobrze zrobione problemem są tylko ludzie budujący na terenach zalewowych, które wiedzą że są, ubezpieczyciel nie wypłaca wtedy odszkodowania a oni marudzą że stracili dorobek życia na własne życzenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+9 / 9

Szczególnie na obszarach z nieuregulowanymi strumykami. Betonoza jak betonoza, ale jak przychodzi super-burza i zrzuca w ciągu kilku godzin tyle deszczu, co normalnie spada w 3 miesiące, to gdzie by to nie było, będzie powódź.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dragoo
0 / 0

@J_R Jak się buduje kanalizację deszczową o takich średnicach jak się buduje to co się dziwić, że przy byle burzy są zalane ulice. Zobacz jak buduje się w USA odprowadzenie wód burzowych, nawet w głupim zaborze ruskim potrafili robić kanalizację o dużych średnicach kanałów, którymi potem powstańcy biegali. No, ale miasta się planuje a nie buduje na bieżąco (aby na razie było) i po fakcie myśli co można zrobić żeby coś naprawić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
0 / 0

@Dragoo Problem w tym, że zawsze może spaść więcej, niż jest w stanie odprowadzić burzówka. Może też spaść tyle, że zwyczajnie nie będzie dokąd odprowadzać. Np huragan Harvey po prostu się zatrzymał nad Huston i w pewne niżej położone tereny po prostu nalał do pełna.

To o czym piszesz można pewnie uznać za przyczynę podtapiania pojedynczych arterii w takiej Warszawie, ale nie gwałtownych powodzi na dużym obszarze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dragoo
0 / 0

@J_R Bez przesady wiadomo że huragan to jest siła która jednak pokona wiele zabezpieczeń ludzi i trwa wiele dni. Ale żeby byle burza podtapiała pół miasta jak np. w Gdyni. Budujmy przyszłościowo. Wiadome jest że standardowo burza przynosi opady rzędu 30-40, 50 l/m2 ale może spaść 90 jak w ostatnich dniach czy 200 l/m2 jak w Niemczech. I zapewniam ciebie że Niemcy wyciągną wnioski i będą budować większe zabezpieczenia itp. a u nas? Podejrzewam, że dalej będą kolektory średnicy 300 mm budować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lark22
-1 / 9

to jest manipulacja... to wszystko przez PiS... (żródło: TVN24)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
+4 / 4

@lark22. Nieprawda. To wszystko wina Peło. Źródło TVP.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bubu2016
+3 / 3

Też. Zmiany klimatu winne są też.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
+3 / 5

Osuszyliśmy bagna i rozlewiska na jakich powodzie wytracały swój impet. Wyprostowaliśmy meandry rzek by łatwiej było po nich żeglować wybetonowana proste rynny strumieni w jakiej woda rozpędza się do ogromnych prędkości..

I to są rezultaty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2021 o 15:38

L LUPUS1962
+1 / 1

@killerxcartoon Żeby było śmieszniej, transport rzeczny, najtańszy, ale też najwolniejszy, praktycznie zaniknął w ostatnich latach. A wyprostowane rzeki pozostały... Sam z młodości pamiętam pływające po Przemszy barki węglowe, teraz nawet na Wiśle czy Odrze barki to raczej rzadkość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

@LUPUS1962

Właśnie , a szkoda. ... Mam zdjęcia Krakowa z XIX wieku jak widać jaki ruch jest na Wiśle. Trzy porty i dwa nabrzeża rozładunkowe oraz stocznia .
Akurat do węgla, piasku, żwiru, kamienia i temu podobnych towarów idealnie się barki nadawały. A czas przy tym towarze nie gra dużej roli...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DAREKJP
+4 / 6

A do tego nachalne reklamy, aby oszczędzać wodę, bo za parę lat jej zabraknie. Betonoza oraz regulacja rzek, bagien i terenów zalewowych to główne przyczyny obniżenia poziomu wód gruntowych oraz jezior i stawów…

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lego45
+2 / 6

Piękna grafika, takie to proste, a takie trudne do zrozumienia przez władze i co niektórych obywateli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Maras78
+1 / 1

Wina Tuska.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarcelinaMarcelina
+2 / 2

Winne są zmiany klimatu ale powódź która nawiedziła Niemcy, Belgię i Holandię również pokazuje jak ważne jest to abyśmy byli przygotowani na zmiany klimatu. Holandia od powodzi w 1995 roku wiele środków zainwestowała i przeprowadziła prace melioracyjne na rzece Moza, zostały zrealizowane zapory, groble, wały, poszerzono poldery, dobudowano kanały. Najtrudniejsza sytuacja była w Limburgi, gdzie woda zaczęła w niekontrolowany sposób napływać z Niemiec i Belgii. Na szczęście wojsko i służby ewakuowały na czas kilka wiosek oraz zagrożne dzielnice miast. W Belgii zginęło 27 osób w Niemczech ponad 140, w Holandii na szczęście brak ofiar. Czy tym razem rząd belgijski i niemiecki przystąpi do kosztownego holenderskiego programu Delta i rozpocznie pracę na rzekach Moza i Ren, ratując Holandię przed zalaniem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I iosono
0 / 0

@MarcelinaMarcelina Oczywiście, że mamy do czynienia ze zmianami klimatycznymi. Nie potrafię powiedzieć, jak dużą rolę odgrywa w tym człowiek, ale w ostatnich dekadach nie traktowaliśmy Ziemi dobrze.
Mamy technologię, aby to zmienić.
Ale politycy, którzy jako pierwsze mówią powodzianom "to przez zmiany klimatu", chcą uchylić się od odpowiedzialności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 2

Powodzie, lub np. epidemie towarzyszyły ludzkości od zarania dziejów i były wpisane w porządek świata. Aż tu nagle, z niejasnych powodów, dopadła nas iluzja tak wysokiego rozwoju, że przed wszystkim może nas cywilizacja zabezpieczyć.

A to tylko iluzja. Nie potrafimy kontrolować pogody, zjawisk sejsmicznych, nawet głupiego raka nie potrafimy wyeliminować, czy rdzenia kręgowego naprawić. Ciągle podlegamy tym samym "przejściowym trudnościom".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W warszawiaczanka
0 / 0

Dalej budujmy piękne domki nad rzeką, a potem płaczmy, bo zalało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem