Trzeba się po prostu przyjrzeć sensowności zakupu np. jeżeli są to wypasione bryki do wożenia d*py prezesa i kolegów to niezbyt fajnie. Mogą być np. samochody terenowe np. do inspekcji wałów.
Jedno z podstawowych prawo ekonomii: dostępnych zasobów ZAWSZE jest za mało na realizację wszystkich celów. Trzeba po prostu mądrze nimi zarządzać i za to właśnie płacimy gruby hajs m.in. różnym preziom spółek państwowych.
P.S. U nas od wielu lat organizacje "ekologiczne" skutecznie blokują umocnienie wałów wiślanych. Maszyny podgoniły może z trzy kilometry i stanęły na kilka lat, bo różne zasypano protestami: a to boberki się stresują, potem żabki, potem ptaszki, a jak już żyjatka przestają się stresować ziemię kuje zimowy mróz.
Przyjdzie kolejna powódź, zaleje nas w piz** a w mediach pojawią się argumenty typu: na rządowe samoloty było ale na ochronę wałów już nie....
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 lipca 2021 o 7:57
Trzeba się po prostu przyjrzeć sensowności zakupu np. jeżeli są to wypasione bryki do wożenia d*py prezesa i kolegów to niezbyt fajnie. Mogą być np. samochody terenowe np. do inspekcji wałów.
Jedno z podstawowych prawo ekonomii: dostępnych zasobów ZAWSZE jest za mało na realizację wszystkich celów. Trzeba po prostu mądrze nimi zarządzać i za to właśnie płacimy gruby hajs m.in. różnym preziom spółek państwowych.
P.S. U nas od wielu lat organizacje "ekologiczne" skutecznie blokują umocnienie wałów wiślanych. Maszyny podgoniły może z trzy kilometry i stanęły na kilka lat, bo różne zasypano protestami: a to boberki się stresują, potem żabki, potem ptaszki, a jak już żyjatka przestają się stresować ziemię kuje zimowy mróz.
Przyjdzie kolejna powódź, zaleje nas w piz** a w mediach pojawią się argumenty typu: na rządowe samoloty było ale na ochronę wałów już nie....
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2021 o 7:57
Jest wał? Jest, to na ch. drążyć temat.