Jak się budzę 2 minuty przed budzikiem to się cieszę, że mnie ten skurczybyk nie obudził. Wstaję przeciągam się i zabieram się roboty. Zazwyczaj właśnie wtedy jestem najbardziej wyspany. Mój zegar wewnętrzny już dawno wyłączył odrętwienie senne i jestem gotów stawić czoła nowemu dniu!
W życiu mi się nie zdarzyło bym się obudził jeszcze w paraliżu sennym zaraz przed budzikiem.
To właśnie dosypianie powoduje, że z powrotem mózg wyłącza ciało, a tu BOOM! Budzik i... szlak trafił cały poranek.
Ja tak zawsze mam.
Jak się budzę 2 minuty przed budzikiem to się cieszę, że mnie ten skurczybyk nie obudził. Wstaję przeciągam się i zabieram się roboty. Zazwyczaj właśnie wtedy jestem najbardziej wyspany. Mój zegar wewnętrzny już dawno wyłączył odrętwienie senne i jestem gotów stawić czoła nowemu dniu!
W życiu mi się nie zdarzyło bym się obudził jeszcze w paraliżu sennym zaraz przed budzikiem.
To właśnie dosypianie powoduje, że z powrotem mózg wyłącza ciało, a tu BOOM! Budzik i... szlak trafił cały poranek.
Nie dosypiajcie.