Trzymamy go za słowo. Dobrze, żeby ktoś jeszcze umiał sprawdzić czy laboratoria przy badaniach PCR będą miały taką samą liczbę cykli oraz czy proprcje testów PCR i antygenowych będą podobne. A także czy proporcje testowanych objawowych i bezobjawowych będą podobne.
Obawiam się, że nikt tego masowo kontrolować nie będzie. TVP jest rządowa, TVN, Agora są zaskakująco zaangażowane w sianie strachu pandemicznego i szczepienia nawet dzieci nienarodzonych.
Bezsensowne jest wiązanie obostrzeń z ilością wyszczepień w regionie czy testów na obszarze kraju. Obostrzenia powinny być powiązane z ilością hospitalizacji. Obecnie w Wielkiej Brytanii nie ma żadnych obostrzeń, ludzie noszą maseczki bez przymusu, wyszczepili się a hospitalizacje spadają. To takie proste..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 sierpnia 2021 o 21:01
@Pierdzideuko Jak dla mnie powiązanie obostrzeń z odsetkiem wyszczepień jest najlepszym rozwiązaniem. Wg danych z krajów o wyższym stopniu wyszczepienia osoby zaszczepione wielokrotnie rzadziej wymagają hospitalizacji.
@Pietrok naturalnie jako zachęta do szczepień tak ale naprawde decydująca o wszystkim jest wydolność opieki zdrowotnej, od szczepienia do odporności mijają tygodnie a delta będzie rozprzestrzeniać się tak szybko że nie da się jej dogonić szczepieniami. Minister zapowiadając taką strategię mimo dobrych intencji sam się skazuje na porażkę. Początkowo infekcje będą rosły szybko w regionach zurbanizowanych o dużym odsetku wyszczepienia (bez skutków w hospitalizacjach) a wtedy on w oparciu o powyższy plan zacznie wprowadzać obostrzenia w regionach o niskim wyszczepieniu jeszcze bez wysokich infekcji - to będzie politycznie niewygodne (przecież te regiony popierają PiS). Regionalizacja obostrzeń w ogóle była niepopularna. Nie wiem mogę się mylić ale ten pomysł mimo dobrych intencji to pułapka na samego siebie. Lepiej wytłumaczyć i pokazać ludziom że tam gdzie jest dobre wyszczepienie (Hiszpania, Wielka Brytania) nie ma hospitalizacji i nie ma już lockdownów może dotrze do niezdecydowanych. Czasu jest już trochę mało.
@Azheal jasne, ale główny problem to ma min zdrowia z przewidywaniem wszystko robili zbyt późno, obostrzenia, przygotowanie szpitali (personelu głównie) dlatego lockdowny były dotkliwe i długie, mentalność podchorąży zawsze zdąży ;) W Czechach było grubo gorzej niż w Polsce mimo lepszej służby zdrowia a na Węgrzech to już totalna kaszana.
System zdrowia umierał zanim Covid 19 się pojawił. Dane mówią wszystko. W 2020 roku było znacznie mniej hospitalziacji niż rok wcześniej, a mimo to system podupadł. https://dziennikzarazy.pl/28-07-divide-et-vaccine/
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 sierpnia 2021 o 20:03
Obostrzenia mamy już ponad rok, a wirus dobrze się ma. Choroba z nami już zostanie bez względu na lockdown. Czy to oznacza że mamy zamykać wszystko co rok? Do kiedy? Aż upadniemy gospodarczo?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 sierpnia 2021 o 21:06
@ellaella87 Aż wystarczająco zarobią ci, co mieli zarobić. Innej logiki nie widzę...
Wyborcy PiSu się boją, to rząd robi cyrk, żeby poczuli się lepiej.
@ellaella87 nie, wystarczy się szczepić, w wielkiej brytanii właśnie mimo delty liczonej w 10 tysiący dziennie i braku jakichkolwiek obostrzeń spada ilość hospitalizacji - tak się właśnie kończy tam pandemia, podobnie jest w Hiszpanii
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 sierpnia 2021 o 11:49
@ellaella87
Tak, aż upadniemy gospodarczo i wystarczająco dużo rynku zostanie znacjonalizowane. No i nie co rok tylko od września do maja. Czerwiec, lipiec, sierpień chwila odpoczynku a potem kręcimy "kołem obostrzeń" od nowa. No i jeszcze zimą na jakieś dwa tygodnie stoki otworzyć żeby prezydent mógł na narty legalnie pojechać.
@Rita86 no mam nadzieję że się nie mylisz, byłoby fajnie ale szacuje się że testy odpowiadają 1/3-1/4 realnych infekcji w przypadku polski to oznacza 9-12 milionów, to już więcej jest zaszczepionych wpełni 17.5 miliona a te grupy się pokrywają w części. W UK przy podobnym poziomie infekcji, obostrzeń (maseczki w zamkniętych pomieszczeniach) i wyszczepienia (w maju) nadeszła delta i wywołała w szczycie fale zarażeń porównywalną z najwiekszą zarazą ze stycznia. Też zdarzały się powtórne zarażenia i nawet zachorowania u zaszczepionych (mój sąsiad), ale miały już lekki przebieg i nie spowodowały przeciążenia w szpitalach (już spadają hospitalizacje - pozamiatane). Jeśli ktoś ma pozytywny test to potencjalnie zaraża, szczepienie zmniejsza ale nie eliminuje transmisji, testy PCR są prawie bezbłędne. Cierpliwości to się już kończy i dzięki szczepionkom, naturalnej odporności nie sposób osiągnąć bez podwojenia lub potrojenia liczby zgonów.
@Rita86 stąd wiem że te dane są publicznie dostępne dla wszystkich cywylizowanych krajów polecam strone ourworldindata prowadzoną przez uniwersytet Oxford, nie wiem co to za afery tam widzisz ale wydaj mi się że wyciągasz jakies anomalie do twierdzenia że epidemi nie ma bo wierzysz w światowe spiski i manipulacje - to ja cie nie przekonam bo jestem w tym spisku. Tymczasem ja w danych widze podwajanie się (i więcej) ogólnej liczby zgonów w szczytach zakażeń w wyniku covid i załamania opieki zdrowotnej w różnych krajach także w Polsce.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 sierpnia 2021 o 9:51
@Rita86 nie bynajmniej bez wyzywania :) znam dane z Polski, obserwowałem sytuację w UK z bliska. Napewno wiele nadużyć było różni znajomi PiS i partii konserwatywnej zrobili na tym mega lody często w oderwaniu od logiki ale nikt sobie tej pandemii nie wymyślił. W moim mieście w Polsce były dantejskie sceny i mój krewny w wieku lat 44 zmarł w wyniku udaru związanego z covid. No cóż pozostańmy przy swoich zdaniach.
a myślałam, że obostrzenia powinny być tam gdzie największa liczba zachorowań. dziwnym trafem to jest mazowieckie tam gdzie największa ilość zaszczepionych
I dobrze, to znaczy, że uderzą w bastion Pisu!
Trzymamy go za słowo. Dobrze, żeby ktoś jeszcze umiał sprawdzić czy laboratoria przy badaniach PCR będą miały taką samą liczbę cykli oraz czy proprcje testów PCR i antygenowych będą podobne. A także czy proporcje testowanych objawowych i bezobjawowych będą podobne.
Obawiam się, że nikt tego masowo kontrolować nie będzie. TVP jest rządowa, TVN, Agora są zaskakująco zaangażowane w sianie strachu pandemicznego i szczepienia nawet dzieci nienarodzonych.
Bezsensowne jest wiązanie obostrzeń z ilością wyszczepień w regionie czy testów na obszarze kraju. Obostrzenia powinny być powiązane z ilością hospitalizacji. Obecnie w Wielkiej Brytanii nie ma żadnych obostrzeń, ludzie noszą maseczki bez przymusu, wyszczepili się a hospitalizacje spadają. To takie proste..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 sierpnia 2021 o 21:01
@Pierdzideuko Jak dla mnie powiązanie obostrzeń z odsetkiem wyszczepień jest najlepszym rozwiązaniem. Wg danych z krajów o wyższym stopniu wyszczepienia osoby zaszczepione wielokrotnie rzadziej wymagają hospitalizacji.
@Pietrok naturalnie jako zachęta do szczepień tak ale naprawde decydująca o wszystkim jest wydolność opieki zdrowotnej, od szczepienia do odporności mijają tygodnie a delta będzie rozprzestrzeniać się tak szybko że nie da się jej dogonić szczepieniami. Minister zapowiadając taką strategię mimo dobrych intencji sam się skazuje na porażkę. Początkowo infekcje będą rosły szybko w regionach zurbanizowanych o dużym odsetku wyszczepienia (bez skutków w hospitalizacjach) a wtedy on w oparciu o powyższy plan zacznie wprowadzać obostrzenia w regionach o niskim wyszczepieniu jeszcze bez wysokich infekcji - to będzie politycznie niewygodne (przecież te regiony popierają PiS). Regionalizacja obostrzeń w ogóle była niepopularna. Nie wiem mogę się mylić ale ten pomysł mimo dobrych intencji to pułapka na samego siebie. Lepiej wytłumaczyć i pokazać ludziom że tam gdzie jest dobre wyszczepienie (Hiszpania, Wielka Brytania) nie ma hospitalizacji i nie ma już lockdownów może dotrze do niezdecydowanych. Czasu jest już trochę mało.
@Pierdzideuko Problem z tym że nasza służba zdrowia miała problemy w wydolnością więc jakby na to patrzeli to wszystko by musieli zamknąć XD
@Azheal jasne, ale główny problem to ma min zdrowia z przewidywaniem wszystko robili zbyt późno, obostrzenia, przygotowanie szpitali (personelu głównie) dlatego lockdowny były dotkliwe i długie, mentalność podchorąży zawsze zdąży ;) W Czechach było grubo gorzej niż w Polsce mimo lepszej służby zdrowia a na Węgrzech to już totalna kaszana.
System zdrowia umierał zanim Covid 19 się pojawił. Dane mówią wszystko. W 2020 roku było znacznie mniej hospitalziacji niż rok wcześniej, a mimo to system podupadł.
https://dziennikzarazy.pl/28-07-divide-et-vaccine/
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2021 o 20:03
Obostrzenia mamy już ponad rok, a wirus dobrze się ma. Choroba z nami już zostanie bez względu na lockdown. Czy to oznacza że mamy zamykać wszystko co rok? Do kiedy? Aż upadniemy gospodarczo?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 sierpnia 2021 o 21:06
@ellaella87 Aż wystarczająco zarobią ci, co mieli zarobić. Innej logiki nie widzę...
Wyborcy PiSu się boją, to rząd robi cyrk, żeby poczuli się lepiej.
@kondon Tu już nie chodzi o kasę, tu chodzi o władzę nad ludźmi.
@ellaella87 nie, wystarczy się szczepić, w wielkiej brytanii właśnie mimo delty liczonej w 10 tysiący dziennie i braku jakichkolwiek obostrzeń spada ilość hospitalizacji - tak się właśnie kończy tam pandemia, podobnie jest w Hiszpanii
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2021 o 11:49
@ellaella87
Tak, aż upadniemy gospodarczo i wystarczająco dużo rynku zostanie znacjonalizowane. No i nie co rok tylko od września do maja. Czerwiec, lipiec, sierpień chwila odpoczynku a potem kręcimy "kołem obostrzeń" od nowa. No i jeszcze zimą na jakieś dwa tygodnie stoki otworzyć żeby prezydent mógł na narty legalnie pojechać.
@Nighthawk7 Wszystko zależy od ludzi, będzie tak na ile im pozwolimy.
@ellaella87
Spokojnie, pozwolimy.
@Rita86 no mam nadzieję że się nie mylisz, byłoby fajnie ale szacuje się że testy odpowiadają 1/3-1/4 realnych infekcji w przypadku polski to oznacza 9-12 milionów, to już więcej jest zaszczepionych wpełni 17.5 miliona a te grupy się pokrywają w części. W UK przy podobnym poziomie infekcji, obostrzeń (maseczki w zamkniętych pomieszczeniach) i wyszczepienia (w maju) nadeszła delta i wywołała w szczycie fale zarażeń porównywalną z najwiekszą zarazą ze stycznia. Też zdarzały się powtórne zarażenia i nawet zachorowania u zaszczepionych (mój sąsiad), ale miały już lekki przebieg i nie spowodowały przeciążenia w szpitalach (już spadają hospitalizacje - pozamiatane). Jeśli ktoś ma pozytywny test to potencjalnie zaraża, szczepienie zmniejsza ale nie eliminuje transmisji, testy PCR są prawie bezbłędne. Cierpliwości to się już kończy i dzięki szczepionkom, naturalnej odporności nie sposób osiągnąć bez podwojenia lub potrojenia liczby zgonów.
@Rita86 stąd wiem że te dane są publicznie dostępne dla wszystkich cywylizowanych krajów polecam strone ourworldindata prowadzoną przez uniwersytet Oxford, nie wiem co to za afery tam widzisz ale wydaj mi się że wyciągasz jakies anomalie do twierdzenia że epidemi nie ma bo wierzysz w światowe spiski i manipulacje - to ja cie nie przekonam bo jestem w tym spisku. Tymczasem ja w danych widze podwajanie się (i więcej) ogólnej liczby zgonów w szczytach zakażeń w wyniku covid i załamania opieki zdrowotnej w różnych krajach także w Polsce.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2021 o 9:51
@Rita86 nie bynajmniej bez wyzywania :) znam dane z Polski, obserwowałem sytuację w UK z bliska. Napewno wiele nadużyć było różni znajomi PiS i partii konserwatywnej zrobili na tym mega lody często w oderwaniu od logiki ale nikt sobie tej pandemii nie wymyślił. W moim mieście w Polsce były dantejskie sceny i mój krewny w wieku lat 44 zmarł w wyniku udaru związanego z covid. No cóż pozostańmy przy swoich zdaniach.
a myślałam, że obostrzenia powinny być tam gdzie największa liczba zachorowań. dziwnym trafem to jest mazowieckie tam gdzie największa ilość zaszczepionych