Możesz podać jakieś statystyki/badania.
Ile wśród księży jest pedofilów, ile homoseksualistów, ile wśród księży homoseksualistów jest pedofilów, ile wśród homoseksóalistów jest pedofilów.
I najważniejsze pytanie czy mężczyzna gwałcący nieletniego chłopca jest pedofilem o skłonnościach homoseksualnych, czy homoseksualistom o skłonnościach pedofilskich.
Oraz ile w śród ataków pedofilskich jest ataków na chłopców a ile na dziewczynki.
Bo jak na razie nie widzę różnicy między wami a innymi fanatykami religijnymi.
@Vianyamar Tylko, że to nie sa prawdziwe statystyki. Trzeba było nie czytać gazet, a posłuchać, co RZECZYWIŚCIE POWIEDZIAŁA komisja. tak tylko rozsiewasz opozycyjne fejki - taki pożyteczny przyjaciel Lenina. Z wypowiedzi komisji: "Do komisji wpłynęło ok.300 zgłoszeń przypadków pedofilii, w tym 30 na osoby duchowne, obecnie komisja zajmuje się setką przypadków, w tym wszystkimi zgłoszeniami na osoby duchowne". Także ZE ZGŁOSZONYCH PRZYPADKÓW tylko 10% dotyczy duchownych, natomiast te 30% to procent ROZPATRYWANYCH OBECNIE. Tak to jest, jak się wierzy "nieszybkim mediom", zamiast samemu się zorientować.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 sierpnia 2021 o 16:13
@Fragglesik
Nie na darmo mówi się, że media to czwarty rodzaj władzy w systemie trójpodziału.
Umiejętność przedstawienia danych to kluczowe narzędzie w sianiu propagandy. Spośród wszystkich polskich pedofilów tylko kilka procent (o ile nie 1%) to księża, ale statystyki tak ujęte pokazują, że 30%
Magia.
Z drugiej strony skąd oni mają dane, że w tradycyjnej rodzinie? Rodzina, gdzie małżonkowie się rozwiedli, a pedofilem jest ojczym, to nie tradycyjna rodzina.
@Zoarix Poza tym na jakiej podstawie oni uważają, ze (ze względu na przytoczone statystyki) standardowa rodzina to zło? O ile pamiętam Elton ze swoim kochasiem już 4x byli oskarżani o pedofilię...:)
@Fragglesik
No to jest właśnie gra słowem.
Pseudologika -> pedofilia jest w większości w tradycyjnych rodzinach -> my nie mamy tradycyjnych rodzin -> większość pedofilii więc nie jest u nas -> jesteśmy lepsi.
Dochodzi do tego oczywiście jeszcze rykoszetem wniosek, że tradycyjna rodzina jest zła, bo w magiczny sposób stanowi lepsze środowisko do patologii.
Taki jest niestety człowiek. Nie potrafi bądź nie chce uczynić swego życia bardziej wartościowym, to stara się obniżyć wartość innych, przez co sam wychodzi na wierzch. Tak jak w democie - "same plusy".
Żeby nie było, to nie domena lewicy czy prawicy, to domena ogólnej większości.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 sierpnia 2021 o 16:44
W tym roku radni Warszawy zakazali poruszania się tym pro-life samochodom które pokazywały zdjęcia po aborcji. Rozumiem, że teraz antyklerykalne samochody będą jeździły promować LGBT+ -pewnie na koszt mieszkańców Warszawy. Mam nadzieję, że pedofilów w kościele wypali się gorącym żelazem ale mam też tu inny problem. W Polsce jest około 24.000 księży ilu z nich dopuszcza się tych czynów? W Polsce mamy też 578 782 nauczycieli i o takich przypadkach ... nie słyszę coś ktoś słyszy? W śród celebrytów? polityków? aktorów? Każdy palcem pokazuje na kościół bo media uczą nas go nienawidzić. OK, rozumiem to. Ale nie rozumiem czemu pedofil ksiądz jest gorszym potworem niż pedofil aktor? Czemu jesteśmy w stanie skazać księdza na lincz za same plotki o pedofilii, a gdy te same plotki krążą w Mariusza Walter to jego własne media nabierają wody w usta i czarnieją każdego kto tak pomyśli, a te same media od rana do wieczora uprawią edukacje antyklerykalną i wychowują następnych. Czasem mam wrażenie wcale nie chodzi tu o pokrzywdzonych tylko o walkę polityczno ideologiczną.
@AdamWarszawa
Tutaj w rolę wchodzi specjalny rodzaj narracji.
Zaraz ktoś Ci napisze, że "nauczyciel pedofil jest karany, a nie przenoszony do innej szkoły".
W pewien sposób jest to prawda, ale trzeba dodać "nauczyciel pedofil, o którym dowiedziała się prokuratura".
Wielu tutaj zdaje się tego nie widzieć i nie kontynuują tematu. Nie chcą przyznać, że nie brakuje przypadków, gdzie dyrekcja kryje nauczyciela (nie chodzi tylko o pedofilię).
To samo dotyczy trenerów, bo mają osiągnięcia, aktorów, bo mają prestiż, polityków, bo mają mafię za sobą.
Wśród ludzi antykościelnych mało znajdziesz ludzi obiektywnych. Jestem za tym, że każdy pedofil ma być karany. Teraz jednak widzę komiczną, choć przykrą scenę - LGBT i Kościół przepychają się w tym, kto ma mniej zboczeńców i spycha winę na drugiego.
Tymczasem dzieci cierpią, ale to już jest na drugim planie. Liczy się polityka.
@Zoarix
"W pewien sposób jest to prawda, ale trzeba dodać "nauczyciel pedofil, o którym dowiedziała się prokuratura" - tylko w przypadku nauczycieli pedofilów prokuratura dowiaduje się niemal za każdym razem. Trudniej, jak pedofilem okazuje się dyrektor szkoły, ale i tak (co widać w necie jak sobie w wyszukiwarkę wrzucisz) dyrektorzy też są zgłąszani i ścigani i skazywani. Spraw pedofilii w szkole jest masa niestety - ale to jest jawna masa, prawidłowa kolej rzeczy prowadząca do ukarania winnego i odsunięcia go od dzieci.
Jak wszędzie kiedy taki pedofil ma polityczne plecy (to dotyczy dyrektorów zwykle) to sprawy się ciągną latami i często są umarzane. Ale faktem jest, że szkoły nie kryją pedofilów, nie praktykują rozwiązywania spraw wewnętrznie, a kościoły tak i z zasady nie zawiadamiały organów ścigania w przypadku zgłoszeń o działaniach pedofilskich.
I w tym rzecz. Że kościół - co zostało wielokrotnie udowodnione czarno na białym - z premedytacją zgodnie z wewnętrznymi zaleceniami i praktykami nie ujawnia zgłoszonych oskarżeń względem księży i robi wszystko, żeby nie ujrzały światła dziennego jednocześnie zastraszając zgłąszających konsekwencjami.
Tak, kościoły to tylko jedna z kropli w morzu pedofilii - ale do czasu, kiedy nie zacznie tam działać prawo i nie ogarną się, że działają tym na swoją szkodę, należy tą instytucję piętnować. A jawna retoryka kościoła wskazuje niestety na to, że nic się nie zmieni.
"Zgwałcił, zgrzeszył, ale kto nie grzeszy i nie ma pokus" - Rydzyk oficjalnie na urodzinach radia maryja,
"to dzieci wciągają księży w pedofilię, a winni są rodzice, bo dają dzieciom za mało miłości" - Michalik oficjalnie na konferencji (słuchałem tego w radio na żywo)
biskup nie może donosić na podwładnych pedofili, bo to sprzeczne z jego powołaniem - Antonii Długosz na niedawnym apelu janogórskim.
Otwarcie oficjalnie i bez skrupułów kościelni pedofile i ich przełożeni plują nam w twarz i nie zamierzają respektować prawa cywilnego. Sorry ale ze strony przedstawicieli edukacji takie słowa i postawy nie mają miejsca.
Akcja wywołuje reakcje i to nie jest żadna nowość, pytanie tylko czy warto zaśmiecać ulice tymi treściami, które wpycha nam prawica z lewicą.
Następnie znów prawaki wymyślą kolejny wspaniały, zakłamany baner, puszczą go w obieg, a lewaki nie będą chcieli być gorsi i puszczą swój. I tak to się toczy ta wojna prawacko-lewacka, a ludzie podatni na głupotę będą się podniecać, że ktoś dał pstryczka w nos gejom, albo katolikom.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 sierpnia 2021 o 19:32
@SkrajnieCentrowy jak to miło, że chociaż raz nie musiałem pisać tego rodzaju komentarza. Mogę tylko dodać: smutne, że gównowojny przenoszą się z komentarzy na bilbordy i ulice. Chociaż w sumie jest to też śmieszne na swój sposób.
@kanapekr
śmieszne to jest dla rozumnych ludzi. Niestety popatrz kto nami rządzi, jak doszedł do władzy i jaką retoryką i mechanizmem ją utrzymuje. Co jednoznacznie wskazuje, że demokratyczna większość to debile, dla których to jest normalny kanał informacyjny, a informacje nim pozyskane są używane do podejmowania życiowych decyzji i wydawania osądów.
I generalnie o naszym losie zdecydują ciężarówki, bannery, paski w tvp i pierdzenie księdza z ambony.
Bardzo fajnie, po każdym ataku na KK spada poparcie dla lewicy (bo się katolicy jednoczą). Gdyby nie to, że ten spadek jest spowodowany głównie przez wyborców pissu to sam bym tym jeździł, żeby postkomuniści z SLD i komuniści z Razem nie przekroczyli progu wyborczego.
Mnie boli to, że cierpienie dzieci zostało upolitycznione. Tandetna przepychanka na banery to jak gra w gorącego ziemniaka.
Mało komu zależy na dzieciach. Ludziom od tego baneru na pewno nie.
Czy tu nie może chociaż przez chwilę być normalnie, bez oszołomów żadnej strony wykrzykujących publicznie swoje poglądy? Te poprzednie regularnie przejeżdżały mi pod oknem i dopiero co zdążyłem się przyzwyczaić do ciszy i spokoju...
z pierwszym członem tego zdania się zgodzę e
ale powinno być doprecyzowane ze to nie w kościele a wśród kleru bo kościół to przede wszystkim ludzie. ale założenie że i w tradycyjnych rodzinach to jest nie fer tak samo jak że pedofilami są homoseksualisci bo to jest wrzucanie zboczeń do jednego wora razem z normalnymi ludźmi czy to homo czy hetero ale nie krzywdzących dzieci.
Antyhomofobus? Sugestia że pedofilia to domena kościoła i rodziny jest antyhomofobiczna?
Jest antyklerykalna, i to mogę jeszcze z dużymi zastrzeżeniami zrozumieć, bo kler mocno zapracował na niechęć z rozmaitych powodów.
Ale jest też atakiem na rodzinę. Nie ma wartości większej niż rodzina.
@AIkanaro Rozwiążę wasz dylemat - rację ma Zoarix. Homo sapiens i wszelkie pochodne są zaczerpnięte z łaciny, podczas gdy 'fobia' jest utworzona na podstawie greckiego 'phóbos', podobnie też z greki pochodzi 'anthropos'. Więcej sensu ma więc łączenie greki z greką, niż robienie mieszanki z łaciną :)
@DexterHollandRulez tak wiem, sprawdziłem sobie. Nie mniej jednak homo tak samo jak anthropos znaczy człowiek. A idąc dalej Twoim tłumaczeniem to stwierdzenie homofobia nie ma również sensu w znaczeniu w którym jest to stwierdzenie używane.
@AIkanaro Otóż nie :) Cytując: 'Hetero w tłumaczeniu z języka greckiego oznacza "drugi, inny", jest więc jasne, że chodzi o dwie osoby różnych płci. Homo z kolei to dosłownie "taki sam", dotyczy więc związków pomiędzy dwoma osobami tej samej płci.' Nadal czerpane z greki. Chyba nie sądziłeś, że np. serek homogenizowany ma cokolwiek wspólnego z człowiekiem, albo nie wiem... zawiera ludzi? :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 sierpnia 2021 o 20:59
@Eskim0s69
jak zwykle nie zrozumiałeś, o czym dorośli rozmawiają i dorzucasz swoje idiotyczne 3 grosze o definicjach, kiedy dyskusja jest o znaczeniu i sensie użycia przedrostka...
A homofobia nie jest pojęciem naukowym, bo gdyby była sklasyfikowaną fobią, to byłaby sklasyfikowanym zaburzeniem psychicznym, a nie jest, bo te bazują tylko na lękach. A doklejenie do niej w definicji obrzydzenia już całkiem zabawnie czyni z tego pojęcia populistyczne nic nie warte hasełko do wymachiwania pod publikę.
Homoseksualiści z uwagi na towarzyszące im niezwiązane z rozmnażaniem (bo niby jak) praktyki fizyczne wzbudzają u wielu osób obrzydzenie, podobnie jak obrzydzenie wzbudzają osoby zjadające własne smarki, czy dłubiące palcem w dupie. Niezależnie od definicji i intencji obrzydzenie pozostaje.
Póki z tym gównem na palcu się do mnie nie zbliżają, jest ok i takie podejście prezentuje spora część, jak nie większość "tolerancyjnych", tym samym dając homoseksualistom przestrzeń i nie ingerując w ich fanaberie. Ale wobec tego większość z nas, to homofoby, bo obrzydzenie odczuwamy.
A ty? Pozwolisz w swojej niehomofobości, żeby jakiś żwawy gej zapakował ci pindola w kakao po same bile, czy jednak jesteś homofobem, jak sobie to pytanie rozważysz?
Czy politycznie odpowiesz, że nie masz nic przeciwko męskim członkom w twojej chłopięcej dupie, wcale cię to nie obrzydza, a wręcz sprawia radość i wzbudza tolerancyjną dumę, ale akurat niestety wyjeżdżasz, więc nie skorzystasz i już musisz iść?
@falsen Definicje słów mogą się zmieniać, mogą być bardziej szczegółowe, a mogą mieć nagle w ogóle inne znaczenie.
Nie wiem czemu piszesz o odbycie i ,,kakale" jako argument przeciwko mężczyzną homoseksualnym, ale wiesz może że jest coś takiego jak odbyt kobiety który w związku heteroseksualnym też nie jednokrotnie jest wykorzystywany, podobnie z męskim odbytem, ale z użyciem gadżetów.
Jeżeli każda z osób się zgadza na to i wiedzą że mogą narazić na szkody daną część ciała, to niech to robią
Mnie irytuję całowanie, ale mam to gdzieś jeżeli nie dotyczy mojego ciała.
Irytuję mnie mlaskanie, więc jak jestem otoczony osobami co mlaskają, to oddalam się.
@Eskim0s69
"Nie wiem czemu piszesz o odbycie i ,,kakale" jako argument przeciwko mężczyzną homoseksualnym" - to nie jest żaden argument przeciwko mężczyznom homoseksualnym. Bo to nie jest dyskusja za i przeciw, a ja też nie jestem ani za, ani przeciw gejom.
Wspomniałem wyraźnie o elementach związanych z homoseksualizmem, które wywołują u przeciętnego człowieka obrzydzenie w sposób, jakiego nie jesteśmy w stanie kontrolować. Żadne intencje, czy premedytacja tu nie występują. Dzieje się samo, podobnie jak - żeby daleko nie szukać - orientacja seksualna. Niczyja w tym wina, ani wola, ale tak czujesz.
Przełożenie jest proste: jeśli elementy praktyk homoseksualnych wzbudzają standardowo obrzydzenie w dużej części społeczeństwa heteroseksualnego, a odczuwanie obrzydzenia wpisuje się w definicję homofobii, to z tej definicji wszyscy (którzy to obrzydzenie w mniejszym lub większym stopniu odczuwają) są homofobami. Nic nie zrobili złego, ale są.
Irytuje cię jak geje się całują obok ciebie? O ty homofobie... Nie piszesz, że cię to brzydzi, ale w zasadzie nikt nie pytał. Wszyscy zainteresowani już założyli, że tak jest, więc dla niech jesteś homofobem.
A piszę o tym, bo często przykleja się ludziom łatkę homofobów, tylko dlatego, że otwarcie mówią o swoich odczuciach. Nie po to, żeby kogoś skrzywdzić, obrazić, tylko dlatego, że człowiek ma prawo mówić o tym, co czuje względem tego, co go otacza. I nie jest to podstawą do tego, żeby go do jakiejś szuflady z etykietą o negatywnym zabarwieniu ładować.
Pedał, to taka część roweru, ale jak powiesz tak do kogoś, to nie wytłumaczysz, że wcale nie chodziło ci obrażenie kogoś popularnym określeniem geja. I podobnie jest z homofobią - jak kogoś sklasyfikujesz jako homofoba tylko dlatego, że czuje obrzydzenie do obrzydliwych rzeczy, to reszta świata nie będzie wnikać w szczegóły i widząc etykietę "homofob" będzie myśleć: to ten, co nienawidzi gejów.
A może to ja się mylę i to tylko wina mojego skrzywionego wychowania w rodzinie i środowisku heteroseksualnym? Może to jednak fobia, czyli zaburzenie i powinienem się leczyć; oglądać gejowskie porno tak długo i wytrwale, aż w końcu odruch wymiotny mi minie, dorzucić garść psychotropów, które "wyleczą" mój heteroseksualny mózg, żebym na widok całujących się gejów nie odczuwał nic?
I ciekawostka dla ciebie, jak oderwane są definicje od rzeczywistości: mam dwie dobre koleżanki lesbijki (jedna to przyjaciółka mojej żony z lat szkolnych), aktualnie spodziewają się dziecka po 3 chyba latach starań i masie wydanej na to kasy (to bez związku, ale na polskie standardy ciekawe). Jedna z nich otwarcie mówi, że geje ją brzydzą, że fe i jak to tak - w pełni szczerze i bez złych emocji.
Homofobiczny homoseksualista? Jak to wrzucisz w internety, to mądre artykuły powiedzą ci, że tak mają homoseksualiści, którzy nie akceptują własnej orientacji. Co w tym przypadku jest kompletną bzdurą bo to w pełni zaangażowane i szczęśliwe homoseksualistki, akceptujące swoje ja, czego dowodem (na zaangażowanie w sytuację) jest też dziecko.
Zaprzecza to wszelkim teoriom i dowodzi jednocześnie, że odczuwanie wyłącznie obrzydzenia nie czyni cię żadnym homofobem, a definicja homofobii oparta o obrzydzenie jest błędna i z naukowego punktu widzenia (bo nie spełnia norm fobii) i nie sprawdza się w rzeczywistości (na podanym przykładzie.
Stąd porównanie z gównem (które nia ma nikogo obrazić). Wiesz świadomie, że gówno to przetrawione resztki jedzenia, że to nie trucizna, że to naturalne, że z twojej dupy też wyłazi - a jednak starasz się trzymać od niego jak najdalej i w kontakt z nim nie wchodzić. Nie boisz się go, więc to nie fobia, ale zwyczajnie nie lubisz, jak coś j*bie gównem.
@misteriusz dokładnie tak, i z tego powodu "seminaria przeżywają kryzys powołań" skoro homo się już nie kryją to i chętnych na alibi ubyło, stąd tyle wśród księży zboczeńców.
Tylko, że pedofilia w kościele w zdecydowanej większości dotyczy małych chłopców, a nie dziewczynek więc jakby nie patrzeć to pedofilia Panuje wśród homoseksualistów :)
Ja to się tylko zastanawiam, co ma oskarżanie księży o pedofilię, do kampanii "antyhomofobicznej"? Inna rzecz, że pedofile jeszcze do niedawna byli jedną z literek w skrócie LGBTQWSAFKRKGBTDKBHTKH++---XXX, więc swój swego ruszać nie powinien.
w tradycyjnych rodzinach LGBTQPLUSULTRAMAXDUO również występuje pedofila. Są małżeństwa gdzie ojciec jest gejem, matka lesbijką , jedno z dzieci jest niebinarne, drugie identyfikuje się jako marchewka a trzecie jako wiewiórka i wszyscy są pedofilami. Robię na ten temat baner i będę jeździł sankami po miastach i wsiach i ostrzegał przed nimi.
Możesz podać jakieś statystyki/badania.
Ile wśród księży jest pedofilów, ile homoseksualistów, ile wśród księży homoseksualistów jest pedofilów, ile wśród homoseksóalistów jest pedofilów.
I najważniejsze pytanie czy mężczyzna gwałcący nieletniego chłopca jest pedofilem o skłonnościach homoseksualnych, czy homoseksualistom o skłonnościach pedofilskich.
Oraz ile w śród ataków pedofilskich jest ataków na chłopców a ile na dziewczynki.
Bo jak na razie nie widzę różnicy między wami a innymi fanatykami religijnymi.
@gabriel001 według raportu komisji ds pedofilli niemal 30% wszystkich zgłoszeń jest w slrawie duchownych: https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/2127541,1,pierwszy-raport-komisji-ds-pedofilii-pozytywne-rozczarowanie.read
A co do homkseksualizmu, to fakt że tak często występuje w kościele który sam go potępia i tępi jest dość paradoksalny, zwłaszcza jeśli przypomnimy sobie jak gorliwie jest to ukrywane.
@Vianyamar Tylko, że to nie sa prawdziwe statystyki. Trzeba było nie czytać gazet, a posłuchać, co RZECZYWIŚCIE POWIEDZIAŁA komisja. tak tylko rozsiewasz opozycyjne fejki - taki pożyteczny przyjaciel Lenina. Z wypowiedzi komisji: "Do komisji wpłynęło ok.300 zgłoszeń przypadków pedofilii, w tym 30 na osoby duchowne, obecnie komisja zajmuje się setką przypadków, w tym wszystkimi zgłoszeniami na osoby duchowne". Także ZE ZGŁOSZONYCH PRZYPADKÓW tylko 10% dotyczy duchownych, natomiast te 30% to procent ROZPATRYWANYCH OBECNIE. Tak to jest, jak się wierzy "nieszybkim mediom", zamiast samemu się zorientować.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2021 o 16:13
@Fragglesik
Nie na darmo mówi się, że media to czwarty rodzaj władzy w systemie trójpodziału.
Umiejętność przedstawienia danych to kluczowe narzędzie w sianiu propagandy. Spośród wszystkich polskich pedofilów tylko kilka procent (o ile nie 1%) to księża, ale statystyki tak ujęte pokazują, że 30%
Magia.
Z drugiej strony skąd oni mają dane, że w tradycyjnej rodzinie? Rodzina, gdzie małżonkowie się rozwiedli, a pedofilem jest ojczym, to nie tradycyjna rodzina.
@Zoarix Poza tym na jakiej podstawie oni uważają, ze (ze względu na przytoczone statystyki) standardowa rodzina to zło? O ile pamiętam Elton ze swoim kochasiem już 4x byli oskarżani o pedofilię...:)
@Fragglesik
No to jest właśnie gra słowem.
Pseudologika -> pedofilia jest w większości w tradycyjnych rodzinach -> my nie mamy tradycyjnych rodzin -> większość pedofilii więc nie jest u nas -> jesteśmy lepsi.
Dochodzi do tego oczywiście jeszcze rykoszetem wniosek, że tradycyjna rodzina jest zła, bo w magiczny sposób stanowi lepsze środowisko do patologii.
Taki jest niestety człowiek. Nie potrafi bądź nie chce uczynić swego życia bardziej wartościowym, to stara się obniżyć wartość innych, przez co sam wychodzi na wierzch. Tak jak w democie - "same plusy".
Żeby nie było, to nie domena lewicy czy prawicy, to domena ogólnej większości.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2021 o 16:44
Ale jedno nie wyklucza drugiego. Ukryty pedofil/homoseksualista w kościele jest nadal członkiem LGBTQ+++++
Jaka porażająca logika. To jest na poziomie "W tysięcznym roku nie mieliśmy żadnego traktora, a dziś na 1000 h" Gomółka.
W tym roku radni Warszawy zakazali poruszania się tym pro-life samochodom które pokazywały zdjęcia po aborcji. Rozumiem, że teraz antyklerykalne samochody będą jeździły promować LGBT+ -pewnie na koszt mieszkańców Warszawy. Mam nadzieję, że pedofilów w kościele wypali się gorącym żelazem ale mam też tu inny problem. W Polsce jest około 24.000 księży ilu z nich dopuszcza się tych czynów? W Polsce mamy też 578 782 nauczycieli i o takich przypadkach ... nie słyszę coś ktoś słyszy? W śród celebrytów? polityków? aktorów? Każdy palcem pokazuje na kościół bo media uczą nas go nienawidzić. OK, rozumiem to. Ale nie rozumiem czemu pedofil ksiądz jest gorszym potworem niż pedofil aktor? Czemu jesteśmy w stanie skazać księdza na lincz za same plotki o pedofilii, a gdy te same plotki krążą w Mariusza Walter to jego własne media nabierają wody w usta i czarnieją każdego kto tak pomyśli, a te same media od rana do wieczora uprawią edukacje antyklerykalną i wychowują następnych. Czasem mam wrażenie wcale nie chodzi tu o pokrzywdzonych tylko o walkę polityczno ideologiczną.
@AdamWarszawa
Tutaj w rolę wchodzi specjalny rodzaj narracji.
Zaraz ktoś Ci napisze, że "nauczyciel pedofil jest karany, a nie przenoszony do innej szkoły".
W pewien sposób jest to prawda, ale trzeba dodać "nauczyciel pedofil, o którym dowiedziała się prokuratura".
Wielu tutaj zdaje się tego nie widzieć i nie kontynuują tematu. Nie chcą przyznać, że nie brakuje przypadków, gdzie dyrekcja kryje nauczyciela (nie chodzi tylko o pedofilię).
To samo dotyczy trenerów, bo mają osiągnięcia, aktorów, bo mają prestiż, polityków, bo mają mafię za sobą.
Wśród ludzi antykościelnych mało znajdziesz ludzi obiektywnych. Jestem za tym, że każdy pedofil ma być karany. Teraz jednak widzę komiczną, choć przykrą scenę - LGBT i Kościół przepychają się w tym, kto ma mniej zboczeńców i spycha winę na drugiego.
Tymczasem dzieci cierpią, ale to już jest na drugim planie. Liczy się polityka.
@Zoarix
"W pewien sposób jest to prawda, ale trzeba dodać "nauczyciel pedofil, o którym dowiedziała się prokuratura" - tylko w przypadku nauczycieli pedofilów prokuratura dowiaduje się niemal za każdym razem. Trudniej, jak pedofilem okazuje się dyrektor szkoły, ale i tak (co widać w necie jak sobie w wyszukiwarkę wrzucisz) dyrektorzy też są zgłąszani i ścigani i skazywani. Spraw pedofilii w szkole jest masa niestety - ale to jest jawna masa, prawidłowa kolej rzeczy prowadząca do ukarania winnego i odsunięcia go od dzieci.
Jak wszędzie kiedy taki pedofil ma polityczne plecy (to dotyczy dyrektorów zwykle) to sprawy się ciągną latami i często są umarzane. Ale faktem jest, że szkoły nie kryją pedofilów, nie praktykują rozwiązywania spraw wewnętrznie, a kościoły tak i z zasady nie zawiadamiały organów ścigania w przypadku zgłoszeń o działaniach pedofilskich.
I w tym rzecz. Że kościół - co zostało wielokrotnie udowodnione czarno na białym - z premedytacją zgodnie z wewnętrznymi zaleceniami i praktykami nie ujawnia zgłoszonych oskarżeń względem księży i robi wszystko, żeby nie ujrzały światła dziennego jednocześnie zastraszając zgłąszających konsekwencjami.
Tak, kościoły to tylko jedna z kropli w morzu pedofilii - ale do czasu, kiedy nie zacznie tam działać prawo i nie ogarną się, że działają tym na swoją szkodę, należy tą instytucję piętnować. A jawna retoryka kościoła wskazuje niestety na to, że nic się nie zmieni.
"Zgwałcił, zgrzeszył, ale kto nie grzeszy i nie ma pokus" - Rydzyk oficjalnie na urodzinach radia maryja,
"to dzieci wciągają księży w pedofilię, a winni są rodzice, bo dają dzieciom za mało miłości" - Michalik oficjalnie na konferencji (słuchałem tego w radio na żywo)
biskup nie może donosić na podwładnych pedofili, bo to sprzeczne z jego powołaniem - Antonii Długosz na niedawnym apelu janogórskim.
Otwarcie oficjalnie i bez skrupułów kościelni pedofile i ich przełożeni plują nam w twarz i nie zamierzają respektować prawa cywilnego. Sorry ale ze strony przedstawicieli edukacji takie słowa i postawy nie mają miejsca.
Akcja wywołuje reakcje i to nie jest żadna nowość, pytanie tylko czy warto zaśmiecać ulice tymi treściami, które wpycha nam prawica z lewicą.
Następnie znów prawaki wymyślą kolejny wspaniały, zakłamany baner, puszczą go w obieg, a lewaki nie będą chcieli być gorsi i puszczą swój. I tak to się toczy ta wojna prawacko-lewacka, a ludzie podatni na głupotę będą się podniecać, że ktoś dał pstryczka w nos gejom, albo katolikom.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2021 o 19:32
@SkrajnieCentrowy jak to miło, że chociaż raz nie musiałem pisać tego rodzaju komentarza. Mogę tylko dodać: smutne, że gównowojny przenoszą się z komentarzy na bilbordy i ulice. Chociaż w sumie jest to też śmieszne na swój sposób.
@kanapekr
śmieszne to jest dla rozumnych ludzi. Niestety popatrz kto nami rządzi, jak doszedł do władzy i jaką retoryką i mechanizmem ją utrzymuje. Co jednoznacznie wskazuje, że demokratyczna większość to debile, dla których to jest normalny kanał informacyjny, a informacje nim pozyskane są używane do podejmowania życiowych decyzji i wydawania osądów.
I generalnie o naszym losie zdecydują ciężarówki, bannery, paski w tvp i pierdzenie księdza z ambony.
Nie popieram, ale rozumiem.
gdzie jest przeslanie "antyhomo" na tym busie?
@QnikQsy Przesłanie że nie są liderami w gwałtach na dzieciach :D
Bardzo fajnie, po każdym ataku na KK spada poparcie dla lewicy (bo się katolicy jednoczą). Gdyby nie to, że ten spadek jest spowodowany głównie przez wyborców pissu to sam bym tym jeździł, żeby postkomuniści z SLD i komuniści z Razem nie przekroczyli progu wyborczego.
@DominikZi
Być może tak jest, czas pokaże.
Mnie boli to, że cierpienie dzieci zostało upolitycznione. Tandetna przepychanka na banery to jak gra w gorącego ziemniaka.
Mało komu zależy na dzieciach. Ludziom od tego baneru na pewno nie.
Czy tu nie może chociaż przez chwilę być normalnie, bez oszołomów żadnej strony wykrzykujących publicznie swoje poglądy? Te poprzednie regularnie przejeżdżały mi pod oknem i dopiero co zdążyłem się przyzwyczaić do ciszy i spokoju...
z pierwszym członem tego zdania się zgodzę e
ale powinno być doprecyzowane ze to nie w kościele a wśród kleru bo kościół to przede wszystkim ludzie. ale założenie że i w tradycyjnych rodzinach to jest nie fer tak samo jak że pedofilami są homoseksualisci bo to jest wrzucanie zboczeń do jednego wora razem z normalnymi ludźmi czy to homo czy hetero ale nie krzywdzących dzieci.
Antyhomofobus? Sugestia że pedofilia to domena kościoła i rodziny jest antyhomofobiczna?
Jest antyklerykalna, i to mogę jeszcze z dużymi zastrzeżeniami zrozumieć, bo kler mocno zapracował na niechęć z rozmaitych powodów.
Ale jest też atakiem na rodzinę. Nie ma wartości większej niż rodzina.
homofobia - strach przed człowiekiem... czego tu się bać?
@AIkanaro
Lęk przed człowiekiem to raczej antropofobia, czy jakoś tak.
@Zoarix homo - człowiek. Homo sapiens - człowiek myślący, homo erectus - człowiek wyprostowany itd...
@AIkanaro Rozwiążę wasz dylemat - rację ma Zoarix. Homo sapiens i wszelkie pochodne są zaczerpnięte z łaciny, podczas gdy 'fobia' jest utworzona na podstawie greckiego 'phóbos', podobnie też z greki pochodzi 'anthropos'. Więcej sensu ma więc łączenie greki z greką, niż robienie mieszanki z łaciną :)
@DexterHollandRulez tak wiem, sprawdziłem sobie. Nie mniej jednak homo tak samo jak anthropos znaczy człowiek. A idąc dalej Twoim tłumaczeniem to stwierdzenie homofobia nie ma również sensu w znaczeniu w którym jest to stwierdzenie używane.
@AIkanaro Otóż nie :) Cytując: 'Hetero w tłumaczeniu z języka greckiego oznacza "drugi, inny", jest więc jasne, że chodzi o dwie osoby różnych płci. Homo z kolei to dosłownie "taki sam", dotyczy więc związków pomiędzy dwoma osobami tej samej płci.' Nadal czerpane z greki. Chyba nie sądziłeś, że np. serek homogenizowany ma cokolwiek wspólnego z człowiekiem, albo nie wiem... zawiera ludzi? :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2021 o 20:59
@AIkanaro Homofobia nie musi być strachem przed osobą homoseksualną, ale obrzydzeniem.
Poczytaj dokładniej definicje słów.
@Eskim0s69
jak zwykle nie zrozumiałeś, o czym dorośli rozmawiają i dorzucasz swoje idiotyczne 3 grosze o definicjach, kiedy dyskusja jest o znaczeniu i sensie użycia przedrostka...
A homofobia nie jest pojęciem naukowym, bo gdyby była sklasyfikowaną fobią, to byłaby sklasyfikowanym zaburzeniem psychicznym, a nie jest, bo te bazują tylko na lękach. A doklejenie do niej w definicji obrzydzenia już całkiem zabawnie czyni z tego pojęcia populistyczne nic nie warte hasełko do wymachiwania pod publikę.
Homoseksualiści z uwagi na towarzyszące im niezwiązane z rozmnażaniem (bo niby jak) praktyki fizyczne wzbudzają u wielu osób obrzydzenie, podobnie jak obrzydzenie wzbudzają osoby zjadające własne smarki, czy dłubiące palcem w dupie. Niezależnie od definicji i intencji obrzydzenie pozostaje.
Póki z tym gównem na palcu się do mnie nie zbliżają, jest ok i takie podejście prezentuje spora część, jak nie większość "tolerancyjnych", tym samym dając homoseksualistom przestrzeń i nie ingerując w ich fanaberie. Ale wobec tego większość z nas, to homofoby, bo obrzydzenie odczuwamy.
A ty? Pozwolisz w swojej niehomofobości, żeby jakiś żwawy gej zapakował ci pindola w kakao po same bile, czy jednak jesteś homofobem, jak sobie to pytanie rozważysz?
Czy politycznie odpowiesz, że nie masz nic przeciwko męskim członkom w twojej chłopięcej dupie, wcale cię to nie obrzydza, a wręcz sprawia radość i wzbudza tolerancyjną dumę, ale akurat niestety wyjeżdżasz, więc nie skorzystasz i już musisz iść?
@falsen Definicje słów mogą się zmieniać, mogą być bardziej szczegółowe, a mogą mieć nagle w ogóle inne znaczenie.
Nie wiem czemu piszesz o odbycie i ,,kakale" jako argument przeciwko mężczyzną homoseksualnym, ale wiesz może że jest coś takiego jak odbyt kobiety który w związku heteroseksualnym też nie jednokrotnie jest wykorzystywany, podobnie z męskim odbytem, ale z użyciem gadżetów.
Jeżeli każda z osób się zgadza na to i wiedzą że mogą narazić na szkody daną część ciała, to niech to robią
Mnie irytuję całowanie, ale mam to gdzieś jeżeli nie dotyczy mojego ciała.
Irytuję mnie mlaskanie, więc jak jestem otoczony osobami co mlaskają, to oddalam się.
@Eskim0s69
"Nie wiem czemu piszesz o odbycie i ,,kakale" jako argument przeciwko mężczyzną homoseksualnym" - to nie jest żaden argument przeciwko mężczyznom homoseksualnym. Bo to nie jest dyskusja za i przeciw, a ja też nie jestem ani za, ani przeciw gejom.
Wspomniałem wyraźnie o elementach związanych z homoseksualizmem, które wywołują u przeciętnego człowieka obrzydzenie w sposób, jakiego nie jesteśmy w stanie kontrolować. Żadne intencje, czy premedytacja tu nie występują. Dzieje się samo, podobnie jak - żeby daleko nie szukać - orientacja seksualna. Niczyja w tym wina, ani wola, ale tak czujesz.
Przełożenie jest proste: jeśli elementy praktyk homoseksualnych wzbudzają standardowo obrzydzenie w dużej części społeczeństwa heteroseksualnego, a odczuwanie obrzydzenia wpisuje się w definicję homofobii, to z tej definicji wszyscy (którzy to obrzydzenie w mniejszym lub większym stopniu odczuwają) są homofobami. Nic nie zrobili złego, ale są.
Irytuje cię jak geje się całują obok ciebie? O ty homofobie... Nie piszesz, że cię to brzydzi, ale w zasadzie nikt nie pytał. Wszyscy zainteresowani już założyli, że tak jest, więc dla niech jesteś homofobem.
A piszę o tym, bo często przykleja się ludziom łatkę homofobów, tylko dlatego, że otwarcie mówią o swoich odczuciach. Nie po to, żeby kogoś skrzywdzić, obrazić, tylko dlatego, że człowiek ma prawo mówić o tym, co czuje względem tego, co go otacza. I nie jest to podstawą do tego, żeby go do jakiejś szuflady z etykietą o negatywnym zabarwieniu ładować.
Pedał, to taka część roweru, ale jak powiesz tak do kogoś, to nie wytłumaczysz, że wcale nie chodziło ci obrażenie kogoś popularnym określeniem geja. I podobnie jest z homofobią - jak kogoś sklasyfikujesz jako homofoba tylko dlatego, że czuje obrzydzenie do obrzydliwych rzeczy, to reszta świata nie będzie wnikać w szczegóły i widząc etykietę "homofob" będzie myśleć: to ten, co nienawidzi gejów.
A może to ja się mylę i to tylko wina mojego skrzywionego wychowania w rodzinie i środowisku heteroseksualnym? Może to jednak fobia, czyli zaburzenie i powinienem się leczyć; oglądać gejowskie porno tak długo i wytrwale, aż w końcu odruch wymiotny mi minie, dorzucić garść psychotropów, które "wyleczą" mój heteroseksualny mózg, żebym na widok całujących się gejów nie odczuwał nic?
I ciekawostka dla ciebie, jak oderwane są definicje od rzeczywistości: mam dwie dobre koleżanki lesbijki (jedna to przyjaciółka mojej żony z lat szkolnych), aktualnie spodziewają się dziecka po 3 chyba latach starań i masie wydanej na to kasy (to bez związku, ale na polskie standardy ciekawe). Jedna z nich otwarcie mówi, że geje ją brzydzą, że fe i jak to tak - w pełni szczerze i bez złych emocji.
Homofobiczny homoseksualista? Jak to wrzucisz w internety, to mądre artykuły powiedzą ci, że tak mają homoseksualiści, którzy nie akceptują własnej orientacji. Co w tym przypadku jest kompletną bzdurą bo to w pełni zaangażowane i szczęśliwe homoseksualistki, akceptujące swoje ja, czego dowodem (na zaangażowanie w sytuację) jest też dziecko.
Zaprzecza to wszelkim teoriom i dowodzi jednocześnie, że odczuwanie wyłącznie obrzydzenia nie czyni cię żadnym homofobem, a definicja homofobii oparta o obrzydzenie jest błędna i z naukowego punktu widzenia (bo nie spełnia norm fobii) i nie sprawdza się w rzeczywistości (na podanym przykładzie.
Stąd porównanie z gównem (które nia ma nikogo obrazić). Wiesz świadomie, że gówno to przetrawione resztki jedzenia, że to nie trucizna, że to naturalne, że z twojej dupy też wyłazi - a jednak starasz się trzymać od niego jak najdalej i w kontakt z nim nie wchodzić. Nie boisz się go, więc to nie fobia, ale zwyczajnie nie lubisz, jak coś j*bie gównem.
Zabawne, bo to właśnie w kościele najwięcej gejów, nie bez przyczyny zawsze chłopców molestują...
https://www.rp.pl/Opinie/310269989-Naukowo-o-pedofilii.html
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2021 o 18:00
@mygyry87 To proste gej żeby na wsi przestali go obmawiać że nie ciągnie go do kobiet to idzie na księdza i ma spokój. Nikt już go nie obmawia.
@misteriusz dokładnie tak, i z tego powodu "seminaria przeżywają kryzys powołań" skoro homo się już nie kryją to i chętnych na alibi ubyło, stąd tyle wśród księży zboczeńców.
Tylko, że pedofilia w kościele w zdecydowanej większości dotyczy małych chłopców, a nie dziewczynek więc jakby nie patrzeć to pedofilia Panuje wśród homoseksualistów :)
Niestety, ale bardzo często konkubenci dopuszczają się gwałtów i molestowania na dzieciach partnerki.
Ja to się tylko zastanawiam, co ma oskarżanie księży o pedofilię, do kampanii "antyhomofobicznej"? Inna rzecz, że pedofile jeszcze do niedawna byli jedną z literek w skrócie LGBTQWSAFKRKGBTDKBHTKH++---XXX, więc swój swego ruszać nie powinien.
w tradycyjnych rodzinach LGBTQPLUSULTRAMAXDUO również występuje pedofila. Są małżeństwa gdzie ojciec jest gejem, matka lesbijką , jedno z dzieci jest niebinarne, drugie identyfikuje się jako marchewka a trzecie jako wiewiórka i wszyscy są pedofilami. Robię na ten temat baner i będę jeździł sankami po miastach i wsiach i ostrzegał przed nimi.