@Micky_way Tak. Skoro autor potrafił prawidłowo odmienić słowo "laureat - laureatka", to równie dobrze mógł prawidłowo odmienić słowo "fizyk". Zacznijmy piętnować błędy językowe i mówić/pisać poprawną polszczyzną, bez naleciałości komunistycznych.
@koszmarek66, wybacz, ale albo jestem totalnie odmóżdżona od zliczania słupów, belek i desek albo masz tak odmienny tok myślenia, że zupełnie nie rozumiem co masz na myśli. ¯\_(ツ)_/¯
@KwZ, wyleczysz coś aparatem rentgenowskim? Albo innym urządzeniem do diagnozowania? Sądzę, że nie przypuszczam.
W tekście demota jest napisane" "(ponad milion rannych żołnierzy) było leczonych za pomocą jej przenośnych aparatów". No więc nie, nie byli leczeni, byli diagnozowani tym sprzętem. Promieniowanie w apartach rtg nie leczy. Inaczej ma się sytuacja w przypadku aparatów do radioterapii - tu promieniowanie ma uleczyć poprzez zniszczenie komórek rakowych.
Widzisz różnicę? Medycy chyba też, bo dość często przy chorobach piszą: diagnoza i leczenie np. https://celiakia.pl/diagnoza-i-leczenie_duhringa/
Ówczesne aparaty strzelały bardzo nierównymi dawkami, niekiedy niebezpiecznie wielkimi. Całkiem możliwe, że dostała raka od tychże aparatów, a nie od przerzucenia tony rudy uranu w szopie.
a nie powinno być 'fizyczka'?
A jakby była mowa o jakiejś kobiecie generał to byś napisał generałka?
@Micky_way Tak. Skoro autor potrafił prawidłowo odmienić słowo "laureat - laureatka", to równie dobrze mógł prawidłowo odmienić słowo "fizyk". Zacznijmy piętnować błędy językowe i mówić/pisać poprawną polszczyzną, bez naleciałości komunistycznych.
Aparat rentgenowski nie służy do leczenia, a do diagnozowania.
@Laviol Już któryś raz z rzędu zauważyłem, że zegar w komputerze/smartfonie spóźnia Ci się o dobre 2 godziny.
@Laviol problemem było że w tamtych czasach jeszcze nie byli świadomi szkodliwości promieniowania i pewnie dużo osób obsługujących urządzenia zmarła
@koszmarek66, hmmm, a po czym tak sądzisz?
@AVictor, to dość oczywiste, ale jak się ma do mojego komentarza?
@Laviol Masz wpływ na przeszłość. A to pokazanie braku szacunku dla innych.
@koszmarek66, wybacz, ale albo jestem totalnie odmóżdżona od zliczania słupów, belek i desek albo masz tak odmienny tok myślenia, że zupełnie nie rozumiem co masz na myśli. ¯\_(ツ)_/¯
@Laviol Diagnozowanie częścią leczenia?
@KwZ, wyleczysz coś aparatem rentgenowskim? Albo innym urządzeniem do diagnozowania? Sądzę, że nie przypuszczam.
W tekście demota jest napisane" "(ponad milion rannych żołnierzy) było leczonych za pomocą jej przenośnych aparatów". No więc nie, nie byli leczeni, byli diagnozowani tym sprzętem. Promieniowanie w apartach rtg nie leczy. Inaczej ma się sytuacja w przypadku aparatów do radioterapii - tu promieniowanie ma uleczyć poprzez zniszczenie komórek rakowych.
Widzisz różnicę? Medycy chyba też, bo dość często przy chorobach piszą: diagnoza i leczenie np. https://celiakia.pl/diagnoza-i-leczenie_duhringa/
@Laviol Ukradłaś mi komentarz! :P
@maggdalena18, kto pierwszy, ten lepszy :P
Piękna, pomijana historia
Ciekawe, czy dzisiejsze feministki brałyby pod uwagę pomoc samcom, którzy sami sobie to zrobili
Ówczesne aparaty strzelały bardzo nierównymi dawkami, niekiedy niebezpiecznie wielkimi. Całkiem możliwe, że dostała raka od tychże aparatów, a nie od przerzucenia tony rudy uranu w szopie.
Jest jakas ksiazka z jej zyciorysem? Nie chodzi mi o wyszukanie w google, ale czy ktos CZYTAL i moze polecic?
I to te właśnie te badania, a nie wykonywane w laboratorium w głównej mierze przyczyniły się do jej choroby popromiennej. Z jej biografii.
Czyli te aparaty nazywano albo po francusku albo po polsku? Ciekawe....
I podobno to ją właśnie wykończyło, a nie praca z radem jak się powszechnie uważa.
Ona nazywa się Maria Skłodowska-Curie.