@fefefka dokladnie, wiekszosc cierpii na depresje i stres. Nie wiem skad ta propaganda o wspanialosci tego typu zaburzen. Wmawia sie nam ze nie ma zadnej roznicy miedzy osobami neurotypowymi a atystycznymi i ze normalnie radza sobie w zyciu i moga wchodzic w zwiazki-bulls*t! Sa bardzo skoncentrowani na sobie i brak im empatii.
@KulturaOryniacka w pracy mam chłopaka z autyzmem. Pracuje zawsze sam, sumiennie wykonuje obowiązki, ale nie umie wyczuć, że wszyscy pracownicy poszli już na przerwę na kawę czy na lunch, więc trzeba zawsze podejść i powiedzieć - "brian, masz przerwę" a on pójdzie, zje i wróci, choć należy mu się za każdym razem 30 minut. Traktuje przerwę zadaniowo. Nie szuka kontaktu z nikim, ale jak kiedyś pracowąłam z nim sam na sam i zapytałam go o jego życie prywatne, to opowiedział mi o swoich kotach. Do pracy przywożą go rodzice, bo nie ma prawa jazdy. Jest bardzo dobrym pracownikiem, ale słabym kolegą - jednak nikt go nie traktuje z tego powodu gorzej. Po prostu jest bardzo na uboczu. Mam też kilku współpracowników z Aspergerem. Jedna dziewczyna ma znajomych, ale nie chce założyć rodziny, za to blisko żyje z rodzicami i do niedawna ze swoim kotem [niestety odszedł], inny mieszka nadal z rodzicami, choć jest starszy ode mnie i na wszystkie pytania odpowiada "tak/nie" i nigdy nie ciągnie tematu ani sam zagada. Jednak od czasu do czasu można z nim fajnie pogadać - kocha formułę 1. Każde z nich radzi sobie na swój sposób, nie są glupi, ale Rainman też z nich nie jest.
@fefefka ja niestety mam zle doswiadczenia z osobami autystycznymi. Tak, jakos funkcjonuja ale ani przyjaciolmi ani partnerami nie sa dobrymi. Wszystko sie kreci wokol nich, wszystko ma byc jak oni chca. Wszystko sie niestety rozbija o ich brak empatii bo ludzi traktuja przedmiotowo. Przekopalam tez fora angielskie o relacjach z osobami autystycznymi, wniosek: uciekac. Rozumiem, nie ich wina, ale nasza tez nie
Nie każdy człowiek z łagodnym spektrum autyzmu jest geniuszem. Nie każdy asperger ma ukryte talenty. To wielkie niedomówienie.
@fefefka dokladnie, wiekszosc cierpii na depresje i stres. Nie wiem skad ta propaganda o wspanialosci tego typu zaburzen. Wmawia sie nam ze nie ma zadnej roznicy miedzy osobami neurotypowymi a atystycznymi i ze normalnie radza sobie w zyciu i moga wchodzic w zwiazki-bulls*t! Sa bardzo skoncentrowani na sobie i brak im empatii.
@KulturaOryniacka w pracy mam chłopaka z autyzmem. Pracuje zawsze sam, sumiennie wykonuje obowiązki, ale nie umie wyczuć, że wszyscy pracownicy poszli już na przerwę na kawę czy na lunch, więc trzeba zawsze podejść i powiedzieć - "brian, masz przerwę" a on pójdzie, zje i wróci, choć należy mu się za każdym razem 30 minut. Traktuje przerwę zadaniowo. Nie szuka kontaktu z nikim, ale jak kiedyś pracowąłam z nim sam na sam i zapytałam go o jego życie prywatne, to opowiedział mi o swoich kotach. Do pracy przywożą go rodzice, bo nie ma prawa jazdy. Jest bardzo dobrym pracownikiem, ale słabym kolegą - jednak nikt go nie traktuje z tego powodu gorzej. Po prostu jest bardzo na uboczu. Mam też kilku współpracowników z Aspergerem. Jedna dziewczyna ma znajomych, ale nie chce założyć rodziny, za to blisko żyje z rodzicami i do niedawna ze swoim kotem [niestety odszedł], inny mieszka nadal z rodzicami, choć jest starszy ode mnie i na wszystkie pytania odpowiada "tak/nie" i nigdy nie ciągnie tematu ani sam zagada. Jednak od czasu do czasu można z nim fajnie pogadać - kocha formułę 1. Każde z nich radzi sobie na swój sposób, nie są glupi, ale Rainman też z nich nie jest.
@fefefka ja niestety mam zle doswiadczenia z osobami autystycznymi. Tak, jakos funkcjonuja ale ani przyjaciolmi ani partnerami nie sa dobrymi. Wszystko sie kreci wokol nich, wszystko ma byc jak oni chca. Wszystko sie niestety rozbija o ich brak empatii bo ludzi traktuja przedmiotowo. Przekopalam tez fora angielskie o relacjach z osobami autystycznymi, wniosek: uciekac. Rozumiem, nie ich wina, ale nasza tez nie