Bo ludzie nie potrafią z tego korzystać. Poza tym facetom brak wiedzy jak w ogóle rozmawiać z płcią przeciwną, nie mówiąc już o niczym więcej. Dodatkowo forsuje się modę na przyjaźń damsko męską bez podtekstu erotycznego, a kiedyś każde takie spotkanie miało ten podtekst.
W życiu byłam na kilku faktycznych randkach, ale prawda jest taka, że na żadną z nich nie zostałam zaproszona XD Teraz randka przypomina jednorożca, o którym wszyscy słyszeli, większość by chciała, ale to jednak zbyt ryzykowna sprawa, by się w nią bawić ;)
@karolina1128 jak rozumiem, to Ty zapraszałaś ? Swoją drogą, jest jeszcze kwestia tego, w którym momencie zaprosić wypada (osobiście dalej nie wiem i działam w tej kwestii na chybił trafił)
@karolina1128 zgodzę się. Na randkę zostałam zaproszona dwukrotnie, z czego jeden kandydat nawet przyniósł mi kwiatek i było miło, ale widać było, że nie umie panować nad gniewiem, więc podziękowałam - bo nie chcę być bitą żoną. Lepiej zakończyć znajomośc od razu. Drugi kandydat miał odebrane prawo jazdy za jazdę po pijaku. Nie dziękuję. Mój pierwszy taki porządny chłopak to taki "wychodzony" jeszcze w szkole, kiedy to ja mu powiedziałam, co ja chcę i że chcę od niego, a drugi już pod koniec studiów zdobyty tą samą metodą jest dziś moim mężem i naprawdę go ubóstwiam. Jednak gdybym z pierwszym i drugim czekała, aż oni zrobią pierwszy krok, to pewnie byłabym teraz starą panną.
@maryjuszpitagoras @y0u też nie zapraszałam. Padał po prostu luźny pomysł, żeby coś tam razem zrobić, ale nigdy nie usłyszałam z ust żadnego chłopaka czy mężczyzny słowa "randka" w kontekście zaproszenia czy to mnie, czy jakiejkolwiek innej dziewczyny/kobiety. Niby się czepiam szczegółu, ale prawda jest taka, że skąd ja mam wiedzieć, czy kolega, z którym znam się skądś tam ileś czasu, wpadł na pomysł zrobienia czegoś i pomyślał o mnie, bo wie, że mnie też takie rzeczy interesują, czy na siłę szuka sposobu, żeby zaprosić na randkę, jednocześnie na nią nie zapraszając?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 sierpnia 2021 o 18:49
@fefefka pewnie dla normalniejszych gości sprawiałaś wrażenie za wysokich progów. Często wtedy można się spotkać z jakimś podrywem ze strony pewnej siebie "patoli". Sympatyczni panowie działają raczej zbyt ostrożnie i myślę, że często rezygnują, bo nie chcą się rozczarować. A szkoda :(
@karolina1128 dlatego lepiej się nie przyjaźnić z płcią przeciwną, a każde spotkanie traktować jako randkę(chociaż ja też tego słowa jakoś nie używałem). W tych przyjaźniach to zawsze jedna strona czuje coś więcej i się męczy.
@agronomista masz rację. Nie warto się przyjaźnić, gdy się czuje coś więcej, tylko trzeba się umawiać na jasno określone randki, żeby albo się związać ze sobą, albo zawalczyć o potencjalny związek, albo móc przeboleć i iść naprzód. Nieraz też jest tak, że ludzie "się przyjaźnią" latami, a dopiero potem ktoś robi jakiś ruch i się okazuje, że mogli być ze sobą szczęśliwi przez ten cały czas znajomości. Unikanie randek to strata czasu. Związanie się z moim narzeczonym zajęło nam przez "przyjaźń" dwa lata. Teraz jak o tym myślę, to do głowy mi jedynie przychodzi: "żenada". Wszystko ruszyło tylko dlatego, że raz tak mnie wkurzył, że chciałam zerwać znajomość. P.S. samą przyjaźń dopuszczam, bo czasami faktycznie chodzi jedynie o zbieżność zainteresowań czy poglądów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 sierpnia 2021 o 14:09
@karolina1128 Był taki jeden.... Wypatrywałam na niego oczy 12 lat. Co prawda byłam w związku i byłam szczęśliwa, ale ten chłopak mi imponował, że nie tylko był bardzo inteligentny, dobrze wyglądał, ale też był takim luzakiem na poziomie. Po latach, jak już oboje mieliśmy swoje magistry, spiknęliśmy się na festiwalu i powiedział mi, że bardzo mu się podobałam, ale czuł się przy mnie po prostu za głupi. Oboje zerkaliśmy na siebie szukając tych samych cech i oboje nie czuliśmy się dla siebie dość dobrzy. Z perspektywy czasu, jak znamy się nadal i utrzymujemy kontakt, to nie jesteśmy stworzeni dla siebie, ale ta miła myśl, że jednak byłam dość warta, by na mnie spojrzał mnie bardzo łechce. Mąż mój za to jest bezkonkurencyjny ;)
@karolina1128 w sumie ja tez nigdy tak nie zapraszałem "na randkę" ale zawsze mi sie wydawało jak zapraszałem kobietę na spotkanie we dwoje to wydało mi się oczywistę, że chodzi randkę :D Co innego zapraszać kobietę na wspólny wyjazd ze znajomymi to wtedy nie traktuję tego jak randka ale szczerze wbiłaś mi sporego gwoździa bo nigdy nie tak o tym nie pomyślał :D
Raczej to nie jest tylko wina platform spolecznosciowych (a nie specjalnych xD) wiele zachowan kiedys uznawanych za normalne czy poprostu akceptowanych przez spoleczenstwo odeszlo albo odchodzi do lamusa.
@polm84 Serwisy społecznościowe to oczywiście tylko narzędzia a skutki zależą od zachowania ludzi ale dostęp do ogromnej liczby kandydatów na serwisach randkowych wzmocnił chęć szukania tego najlepszego przede wszystkim u kobiet, bez nich by musiały się zadowolić kimś z okolicy
To dodaj jeszcze statystyki kobiet. Bo albo są bardziej wybredne i mniejsza liczba facetów je zalicza ale częściej. Albo po prostu rzadziej uprawiamy sex w młodym wieku. A to istotna różnica.
@victoriatus
Coś jest z tym wiekiem. Jak miałem 18 lat to byłem dla kobiet niewidoczny. Jak trędowaty. Gadać pewnie też za bardzo nie potrafiłem:)
Po 30-tce cieszę się znacznie większą adoracją (a raczej cieszyłbym się - gdybym nie był żonaty). Dużo większe zainteresowanie kobiet, w tym takich w wieku ok. 18-22 lat. Oczywiście z niczym się to nie wiąże. Za późno:)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2021 o 14:26
@michalSFS Bo kobiety po 30-40 mają już za sobą związki z tymi Dumnymi Heteroseksualnymi Mężczyznami (TM), o których marzyły jako dziewczynki. I na tej podstawie potrafią docenić - że zacytuję moją przyjaciółkę - "wreszcie coś innego w tej nudnej jak dupa płci".
Inna rzecz, że dla wielu kobiet myślących o założeniu rodziny 30 urodziny to coś strasznego. Mężczyźni tego problemu nie mają. Wiem trochę stereotyp, ale pewnie nie tylko ja w swoim otoczeniu go zaobserwowałem.
...no bo przed ślubem to grzech ciężki - oni dotrzymują czystości przedmałżeńskiej, Polska to kraj katolicki. Być prawiczkiem przed ślubem w Polsce - to powód do dumy.
Kobiety z reguly sadza ze sa wyjatkowe(te mlode w wiekszosci), jest to wina social mediow i tzn stulejrzay ktore je chwala na kazdym kroku praktycznie za nic. Osobiscie znam osoby ktore "ruchaja" co popadnie i takich ktorzy wogole tego nie robia i osobiscie sadze ze ci pierwsi to jednak bardziej ulomna grupa. Uganianie facetow za kobietami jest tak bardzo zenujace ze juz nawet przestalo smieszyc a bardziej denerwowac. Wogole ten swiat jest ulomny. Jaki jest sens wchodzenia w zwiazki w mlodym wieku? Zaden. Kobieta zazwyczaj szybko sie nudzi takim wczesnym dobytkiem bo oczekuje czegos lepszego od zycia. Mlode zwiazki w wiekszosci sie rozpadaja i to jest fakt, facet po 30 nabiera dopiero dla nich wiekszej wartosci a tym samym zdaja sobie one sprawe w podobnym wieku ze to nie one są tą nagroda jaka mysla ze są dla faceta bo ich uroda i atuty przemijaja. Taka o to zagadka naszego "spoleczenstwa"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 sierpnia 2021 o 11:31
@agronomista hahahaha, powiedz to tej calej patologii co istnieje i sebixom. Moze jestem nadczlowiekiem ale nigdy nie potrzebowalem do tego jakiegos doswiadczenia, a tym bardziej kłótliwej kobiety
Mężczyźni mają za niskie poczucie wartości, bo przekładają swoją wartość na grubość portfela. Znam gościa, co wiecznie na długach. Tu pożyczy, tam kupić i sprzeda drożej i tak kręci się się mu życie. Nigdy nie ma za dużo ale ma taki sposób bycia, że kobiety go bardzo lubią.
Z moich znajomych (obojga płci), którzy korzystają obecnie z aplikacji randkowych, prawie wszyscy są trwale samotni. Z reguły mijają miesiące, zanim się z kimś spotkają, a to i tak maksymalnie raz lub dwa, po czym wracają do przewijania profili, czasem usuną konto na kilka tygodni, wrócą znów i tak w kółko.
Jednocześnie z rozmów wynika, że większość z nich ma przy tym gigantyczne oczekiwania, jeśli chodzi o wygląd, przez co sprawiają wrażenie sfrustorwanych, że ktoś ich ignoruje i im nie odpisuje. Z drugiej strony sami ignorują mnóstwo piszących do nich osób, które w ich mniemaniu są poniżej ich możliwości. Niezmiernie mnie to ciekawi.
@Eaunanisme
Przeceniają swój "potencjał":)
Kolega przed 30-tką studiował w dwóch dużych miastach. Miał jakieś związki, ale nie wyszło. Wrócił do rodzinnej wioski przez co trudniej mu kogoś znaleźć. Trochę "zaspał", chociaż oczywiście chęci i prób nie brakowało. Ma dobrą pracę, ale mieszka z rodzicami. Odstraszacz dla kobiet.
Korzysta z aplikacji randkowych i szuka "normalnej" kobiety. Czasem przeszkadza odległość i nadmiar pracy. Częściej trafiał jednak na jakieś negatywnie pokręcone.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 sierpnia 2021 o 12:10
@Eaunanisme
Coś w tym jest. W pracy poznałem 4 osoby które tak szukały partnerki. 3 ją znalazły, 1 dalej szuka. Ta jedna szuka co najmniej modelki, reszta co do wyglądu miała o wiele mniejsze wymagania. Trafili na kogoś z kim miło im się żyje i są szczęśliwi.
@Eaunanisme mi znajomi radzą bym sobie założył konto na jakimś serwisie randkowym. Tylko po co to będę robił, jak "w realu" nie udało mi się nawet żadnej na randkę zaprosić mimo tylu podjętych prób, to tam będzie podobnie. Wszystko przez moją twarz, jest niezbyt ładna. Nie szukałem jakieś piękności, bo wiedziałem że nie mam szans, tylko szukałem w swojej lidze. Aktualnie zakończyłem poszukiwania, bo szkoda czasu i nerwów.
@grzechotek
Po pierwsze skąd wiesz, że to wygląd? Kto wie może z zaproszeniami nie trafiłeś w dobry okres? Po drugie piękno jest w oku obserwatora. Znajomi mają rację. Załóż konto, dodaj jakieś ok zdjęcie lub zdjęcia, do tego opis i poczekaj. Zobaczysz napiszą do ciebie dziewczyny z jak to piszesz "ich lig". Niekoniecznie niższych. Odpisuj i sam zobaczysz.
Nie mam tylko pojęcia jaki serwis ci polecić. Płatne ponoć są lepsze, bo te parę zł odsiewa tych co to nie są zdecydowani, albo zakładają konto dla jaj.
@Eaunanisme Mam 3 siostry. 2 wyszły za mąż, mają dzieci. Ich mężowie to przeciętni faceci. No i jest najmłodsza siostra, lat 25 i szykuje się na starą pannę, bo wymagania ma takie, że nikt jej do tej pory nie przypasował. Niby była na iluś randkach, ale kończyła szybko znajomości, raz jeden była w związku, który się szybko rozpadł, kiedy wyjechała do pracy zagranicę.
@logray to wygląd, bo parę Pań mi to uświadomiło wprost. Zresztą sporo znajomy powiedziało mi, że wyglądam źle.
Może i bym założył konto, ale wstydzę zamieścić swoje zdjęcie.
@grzechotek
To poproś znajomych o pomoc. Niech oni wybiorą dobre zdjęcie i założą to konto. Albo niech ci je zrobią jak robisz co lubisz. Pamiętaj o opisie. Dobre serwisy randkowe to nie tylko zdjęcie.
Co to znaczy "wygląd "? Niesymetryczna twarz? Kiepska sylwetka? Nieatrakcyjny albo niechlujny ubiór? Z twarzą bez interwencji chirurga niewiele się zrobić, ale można dbać o skórę, żeby było jak najlepiej. Nad sylwetką można popracować, zmienić sposób ubierania się. Kiedyś było powiedzenie "mężczyzna ma być tylko trochę ładniejszy od diabła " i jest w tym dużo prawdy. Wydaje mi się, że bardziej atrakcyjne są męskie cechy - kształt twarzy, sylwetki, pewność siebie itp. No ale ja nie jestem aktywnym graczem na rynku damsko- męskim już od lat, może się to zmieniło.
Widać to na niektórych portalach społecznościowych np. Wykop.pl Wyrosła subkultura inceli-przegrywów, którzy niekiedy dopuszczają się niecnych czynów(vide Elliot Rodger). Przyczyną tego stanu rzeczy jest rosnąca roszczeniowość kobiet i hipergamia. Nawet kobiety 1/10 chcą chada z wyglądu zarabiającego znacznie powyżej średniej krajowej, a zwykłych mężczyzn odrzucają. Jeśli to połączymy z niedoborem kobiet daje to koszmarne efekty-depresje młodych facetów i powiększenie kryzysu demograficznego- bo będziemy mieli pokolenie starych kawalerów. Do tego młodzi Polacy będą szukali kobiet poza granicami kraju.
A ja bym raczej powiedział, że to skutek zachowania kobiet wrzeszczących dookoła o dyktaturze mężczyzn i patriarchacie, wmawiającym młodym kobietom, że mężczyzna im do niczego niepotrzebny. Wszechobecnego "gwałtoszukalstwa", czyli piętnowania mężczyzn za każde zachowanie sugerujące zainteresowanie fizyczne drugą osobą. Taki przekaz obecny w wielu mediach / social mediach naprawdę zniechęca mężczyzn do podejmowania działań. Później taka oszukana kobieta około 30-tki budzi się, że jej czas na znalezienie partnera się kończy, faceci już się w kolejce nie ustawiają, więc idzie do swoich 40-letnich koleżanek krzyczeć, że mężczyźni są źli, że stały związek i dzieci to udręka i żeby 20-latki na nich uważały. Więc 20-latki idą w tą drogę i zadowalają się jednorazowymi przygodami z facetami 30-40 lat.
...skoro zaproszenie na randkę może zostać potraktowane jako "werbalna przemoc seksualna" i surowo ukarane - to wielu woli nie ryzykować.
W dodatku w wielu firmach w regulaminie stoi jak byk zakaz "nawiązywania w miejscu pracy relacji wykraczających poza obowiązki zawodowe" - czyli za najmniejszą sugestię "flirtu" wylatujesz z roboty
Po kilku miesiącach na pewnej aplikacji randkowej oraz to co widzę dookoła siebie, wniosek wyciągam bardzo prosty. Ilość mężczyzn; pewnych siebie, dobrze wyglądających oraz z grubym portfelem jest dosyć mocno ograniczona.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 sierpnia 2021 o 16:33
Wg mnie to taka jest kolej rzeczy po prostu. Postęp technologiczny spowodował że ludzie znajdują alternatywy życia w postaci Netflixa, social mediów czy gier komputerowych czy nawet seksu w porno. Każdy dorosły człowiek ma ograniczoną liczbę godzin wolnego czasu i kiedy poświęcisz go na inną czynność zostaje ci go mniej na poznawanie innych ludzi przez co ludzie rzadziej wchodzą w związki. Wg mnie to nie jest wina żadnej płci po prostu taka jest cena nieograniczonego dostępu do informacji i rozrywek bez wychodzenia z domu. Kiedyś jak człowiek się nudził to wychodził do ludzi bo nic innego nie mógł robić teraz gdy masz setki możliwości wyboru ludzie rezygnują z poznawania innych ludzi. Co do samych portali randkowych to oczywiście możliwości i dostęp do setek innych ludzi wzrosły co jednak spowodowało że ciężko się zdecydować i bardzo długi proces poszukiwań. Prawdopodobnie w przyszłości te statystki będą się jeszcze pogłębiać na korzyść ilości singli i singielek a powstawać będą jakieś nowoczesne alternatywy dla związków czy też seksu. To są tylko jakieś moje luźne przemyślenia nie oparte na rzadnych badaniach.
tutaj raczej chodzi o to że młodzież dawniej spędzała czas razem bo nie było internetu na szeroką skalę, po drugie wiele dziewczyn zachowuje się jak ogrzyce co zniechęca do dotykania ich nawet brudnym kijem.
Nawet 20 lat temu młodzi panowie mylili podryw z umizgiwaniem się do dziewczyn. Zamiast pobawić się flirtem to rzucali komplementami do poziomu groteski, patrzyli w oczka i rzucali tanie teksty o miłości od pierwszego wejrzenia. Niestety, takie zachowanie powoduje, że dziewczyna patrzy jak nad głowa takiego adoratora świeci wielki neon "DESPERAT".
Najbardziej przychylam się za tą opinią o wpływie internetu, rozrywek elektronicznych. Ludzie spędzają mnóstwo czasu sami. Kiedyś padł byś z nudów. Było więcej interakcji. Proste doświadczenie, siedzieliśmy w akademiku wieczorem. Wszyscy patrzą się w swoje monitory, wysiadł prąd. To zaczeliśmy rozmawiać i jeszcze ludzie przyszli z innych pokojów.
Nigdy nie zapomnę tego faila, jakiego zaliczyłem w liceum podbijając do koleżanki z klasy. Do dzisiaj się zastanawiam, choć 30 lat minęło, w jaki sposób udało mi się nie zapaść pod ziemię ani wtedy, ani podczas następnych dni :) Oczywiście koleżanka dała mi kosza.
Jaki wpływ na to mają aplikacje randkowe i socjal media?
Negatywny, a jakiego się spodziewasz?
Bo ludzie nie potrafią z tego korzystać. Poza tym facetom brak wiedzy jak w ogóle rozmawiać z płcią przeciwną, nie mówiąc już o niczym więcej. Dodatkowo forsuje się modę na przyjaźń damsko męską bez podtekstu erotycznego, a kiedyś każde takie spotkanie miało ten podtekst.
W życiu byłam na kilku faktycznych randkach, ale prawda jest taka, że na żadną z nich nie zostałam zaproszona XD Teraz randka przypomina jednorożca, o którym wszyscy słyszeli, większość by chciała, ale to jednak zbyt ryzykowna sprawa, by się w nią bawić ;)
@karolina1128 że jak? Jak mozna byc na randce nie bedąc na nią zaproszona? :D
@karolina1128 jak rozumiem, to Ty zapraszałaś ? Swoją drogą, jest jeszcze kwestia tego, w którym momencie zaprosić wypada (osobiście dalej nie wiem i działam w tej kwestii na chybił trafił)
@karolina1128 zgodzę się. Na randkę zostałam zaproszona dwukrotnie, z czego jeden kandydat nawet przyniósł mi kwiatek i było miło, ale widać było, że nie umie panować nad gniewiem, więc podziękowałam - bo nie chcę być bitą żoną. Lepiej zakończyć znajomośc od razu. Drugi kandydat miał odebrane prawo jazdy za jazdę po pijaku. Nie dziękuję. Mój pierwszy taki porządny chłopak to taki "wychodzony" jeszcze w szkole, kiedy to ja mu powiedziałam, co ja chcę i że chcę od niego, a drugi już pod koniec studiów zdobyty tą samą metodą jest dziś moim mężem i naprawdę go ubóstwiam. Jednak gdybym z pierwszym i drugim czekała, aż oni zrobią pierwszy krok, to pewnie byłabym teraz starą panną.
@maryjuszpitagoras @y0u też nie zapraszałam. Padał po prostu luźny pomysł, żeby coś tam razem zrobić, ale nigdy nie usłyszałam z ust żadnego chłopaka czy mężczyzny słowa "randka" w kontekście zaproszenia czy to mnie, czy jakiejkolwiek innej dziewczyny/kobiety. Niby się czepiam szczegółu, ale prawda jest taka, że skąd ja mam wiedzieć, czy kolega, z którym znam się skądś tam ileś czasu, wpadł na pomysł zrobienia czegoś i pomyślał o mnie, bo wie, że mnie też takie rzeczy interesują, czy na siłę szuka sposobu, żeby zaprosić na randkę, jednocześnie na nią nie zapraszając?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2021 o 18:49
@fefefka pewnie dla normalniejszych gości sprawiałaś wrażenie za wysokich progów. Często wtedy można się spotkać z jakimś podrywem ze strony pewnej siebie "patoli". Sympatyczni panowie działają raczej zbyt ostrożnie i myślę, że często rezygnują, bo nie chcą się rozczarować. A szkoda :(
@karolina1128 dlatego lepiej się nie przyjaźnić z płcią przeciwną, a każde spotkanie traktować jako randkę(chociaż ja też tego słowa jakoś nie używałem). W tych przyjaźniach to zawsze jedna strona czuje coś więcej i się męczy.
@agronomista masz rację. Nie warto się przyjaźnić, gdy się czuje coś więcej, tylko trzeba się umawiać na jasno określone randki, żeby albo się związać ze sobą, albo zawalczyć o potencjalny związek, albo móc przeboleć i iść naprzód. Nieraz też jest tak, że ludzie "się przyjaźnią" latami, a dopiero potem ktoś robi jakiś ruch i się okazuje, że mogli być ze sobą szczęśliwi przez ten cały czas znajomości. Unikanie randek to strata czasu. Związanie się z moim narzeczonym zajęło nam przez "przyjaźń" dwa lata. Teraz jak o tym myślę, to do głowy mi jedynie przychodzi: "żenada". Wszystko ruszyło tylko dlatego, że raz tak mnie wkurzył, że chciałam zerwać znajomość. P.S. samą przyjaźń dopuszczam, bo czasami faktycznie chodzi jedynie o zbieżność zainteresowań czy poglądów.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 sierpnia 2021 o 14:09
@karolina1128 Był taki jeden.... Wypatrywałam na niego oczy 12 lat. Co prawda byłam w związku i byłam szczęśliwa, ale ten chłopak mi imponował, że nie tylko był bardzo inteligentny, dobrze wyglądał, ale też był takim luzakiem na poziomie. Po latach, jak już oboje mieliśmy swoje magistry, spiknęliśmy się na festiwalu i powiedział mi, że bardzo mu się podobałam, ale czuł się przy mnie po prostu za głupi. Oboje zerkaliśmy na siebie szukając tych samych cech i oboje nie czuliśmy się dla siebie dość dobrzy. Z perspektywy czasu, jak znamy się nadal i utrzymujemy kontakt, to nie jesteśmy stworzeni dla siebie, ale ta miła myśl, że jednak byłam dość warta, by na mnie spojrzał mnie bardzo łechce. Mąż mój za to jest bezkonkurencyjny ;)
@karolina1128 w sumie ja tez nigdy tak nie zapraszałem "na randkę" ale zawsze mi sie wydawało jak zapraszałem kobietę na spotkanie we dwoje to wydało mi się oczywistę, że chodzi randkę :D Co innego zapraszać kobietę na wspólny wyjazd ze znajomymi to wtedy nie traktuję tego jak randka ale szczerze wbiłaś mi sporego gwoździa bo nigdy nie tak o tym nie pomyślał :D
@maryjuszpitagoras a widzisz, w dzisiejszych czasach spotkanie już nie jest tak oczywiste. Warto odczarować słowo randka i zacząć z niego korzystać :)
Raczej to nie jest tylko wina platform spolecznosciowych (a nie specjalnych xD) wiele zachowan kiedys uznawanych za normalne czy poprostu akceptowanych przez spoleczenstwo odeszlo albo odchodzi do lamusa.
@polm84 Serwisy społecznościowe to oczywiście tylko narzędzia a skutki zależą od zachowania ludzi ale dostęp do ogromnej liczby kandydatów na serwisach randkowych wzmocnił chęć szukania tego najlepszego przede wszystkim u kobiet, bez nich by musiały się zadowolić kimś z okolicy
To wina aplikacji randkowych, że faceci stak sp&ździeli? Przecież to są jakieś ofermy.
to nie portale społecznościowe. teraz po prostu są takie c*py
To dodaj jeszcze statystyki kobiet. Bo albo są bardziej wybredne i mniejsza liczba facetów je zalicza ale częściej. Albo po prostu rzadziej uprawiamy sex w młodym wieku. A to istotna różnica.
@misteriusz Ani jedno ani drugie. Prawda jest taka ze wieksza liczba facetow je zalicza, tylko ci fceci sa po 30.
@victoriatus
Coś jest z tym wiekiem. Jak miałem 18 lat to byłem dla kobiet niewidoczny. Jak trędowaty. Gadać pewnie też za bardzo nie potrafiłem:)
Po 30-tce cieszę się znacznie większą adoracją (a raczej cieszyłbym się - gdybym nie był żonaty). Dużo większe zainteresowanie kobiet, w tym takich w wieku ok. 18-22 lat. Oczywiście z niczym się to nie wiąże. Za późno:)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2021 o 14:26
@michalSFS Bo kobiety po 30-40 mają już za sobą związki z tymi Dumnymi Heteroseksualnymi Mężczyznami (TM), o których marzyły jako dziewczynki. I na tej podstawie potrafią docenić - że zacytuję moją przyjaciółkę - "wreszcie coś innego w tej nudnej jak dupa płci".
Inna rzecz, że dla wielu kobiet myślących o założeniu rodziny 30 urodziny to coś strasznego. Mężczyźni tego problemu nie mają. Wiem trochę stereotyp, ale pewnie nie tylko ja w swoim otoczeniu go zaobserwowałem.
@logray Chyba z punktu widzenia biologii, to też tak można określić. Czas płodności i najlepszy okres na zdrowe potomstwo.
...no bo przed ślubem to grzech ciężki - oni dotrzymują czystości przedmałżeńskiej, Polska to kraj katolicki. Być prawiczkiem przed ślubem w Polsce - to powód do dumy.
A podobno młodzież teraz taka zepsuta i rozwiązła. Może się zdecydujcie?
Kobiety z reguly sadza ze sa wyjatkowe(te mlode w wiekszosci), jest to wina social mediow i tzn stulejrzay ktore je chwala na kazdym kroku praktycznie za nic. Osobiscie znam osoby ktore "ruchaja" co popadnie i takich ktorzy wogole tego nie robia i osobiscie sadze ze ci pierwsi to jednak bardziej ulomna grupa. Uganianie facetow za kobietami jest tak bardzo zenujace ze juz nawet przestalo smieszyc a bardziej denerwowac. Wogole ten swiat jest ulomny. Jaki jest sens wchodzenia w zwiazki w mlodym wieku? Zaden. Kobieta zazwyczaj szybko sie nudzi takim wczesnym dobytkiem bo oczekuje czegos lepszego od zycia. Mlode zwiazki w wiekszosci sie rozpadaja i to jest fakt, facet po 30 nabiera dopiero dla nich wiekszej wartosci a tym samym zdaja sobie one sprawe w podobnym wieku ze to nie one są tą nagroda jaka mysla ze są dla faceta bo ich uroda i atuty przemijaja. Taka o to zagadka naszego "spoleczenstwa"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2021 o 11:31
@Gracek1135 ale związki w młodym wieku są potrzebne, bo dają doświadczenie, które się przydaje w latach późniejszych.
@agronomista hahahaha, powiedz to tej calej patologii co istnieje i sebixom. Moze jestem nadczlowiekiem ale nigdy nie potrzebowalem do tego jakiegos doswiadczenia, a tym bardziej kłótliwej kobiety
Mężczyźni mają za niskie poczucie wartości, bo przekładają swoją wartość na grubość portfela. Znam gościa, co wiecznie na długach. Tu pożyczy, tam kupić i sprzeda drożej i tak kręci się się mu życie. Nigdy nie ma za dużo ale ma taki sposób bycia, że kobiety go bardzo lubią.
Lubiłem randkować i wile razy zapraszałem . Większość bały się nie wiadomo czego. Wina kobiet moim zdaniem.
Jakieś źródło, czy jako ekspert w dziedzinie nie tylko postawiłeś już kategoryczną diagnozę, ale też wymyśliłeś odpowiednie liczby?
Jakieś źródło statystyk? Bo podstawowe pytanie brzmi czy to sa statystyki z Polski, generalnie UE czy jakiegoś innego kraju.
Z moich znajomych (obojga płci), którzy korzystają obecnie z aplikacji randkowych, prawie wszyscy są trwale samotni. Z reguły mijają miesiące, zanim się z kimś spotkają, a to i tak maksymalnie raz lub dwa, po czym wracają do przewijania profili, czasem usuną konto na kilka tygodni, wrócą znów i tak w kółko.
Jednocześnie z rozmów wynika, że większość z nich ma przy tym gigantyczne oczekiwania, jeśli chodzi o wygląd, przez co sprawiają wrażenie sfrustorwanych, że ktoś ich ignoruje i im nie odpisuje. Z drugiej strony sami ignorują mnóstwo piszących do nich osób, które w ich mniemaniu są poniżej ich możliwości. Niezmiernie mnie to ciekawi.
@Eaunanisme
Przeceniają swój "potencjał":)
Kolega przed 30-tką studiował w dwóch dużych miastach. Miał jakieś związki, ale nie wyszło. Wrócił do rodzinnej wioski przez co trudniej mu kogoś znaleźć. Trochę "zaspał", chociaż oczywiście chęci i prób nie brakowało. Ma dobrą pracę, ale mieszka z rodzicami. Odstraszacz dla kobiet.
Korzysta z aplikacji randkowych i szuka "normalnej" kobiety. Czasem przeszkadza odległość i nadmiar pracy. Częściej trafiał jednak na jakieś negatywnie pokręcone.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2021 o 12:10
@Eaunanisme
Coś w tym jest. W pracy poznałem 4 osoby które tak szukały partnerki. 3 ją znalazły, 1 dalej szuka. Ta jedna szuka co najmniej modelki, reszta co do wyglądu miała o wiele mniejsze wymagania. Trafili na kogoś z kim miło im się żyje i są szczęśliwi.
@Eaunanisme mi znajomi radzą bym sobie założył konto na jakimś serwisie randkowym. Tylko po co to będę robił, jak "w realu" nie udało mi się nawet żadnej na randkę zaprosić mimo tylu podjętych prób, to tam będzie podobnie. Wszystko przez moją twarz, jest niezbyt ładna. Nie szukałem jakieś piękności, bo wiedziałem że nie mam szans, tylko szukałem w swojej lidze. Aktualnie zakończyłem poszukiwania, bo szkoda czasu i nerwów.
@grzechotek
Po pierwsze skąd wiesz, że to wygląd? Kto wie może z zaproszeniami nie trafiłeś w dobry okres? Po drugie piękno jest w oku obserwatora. Znajomi mają rację. Załóż konto, dodaj jakieś ok zdjęcie lub zdjęcia, do tego opis i poczekaj. Zobaczysz napiszą do ciebie dziewczyny z jak to piszesz "ich lig". Niekoniecznie niższych. Odpisuj i sam zobaczysz.
Nie mam tylko pojęcia jaki serwis ci polecić. Płatne ponoć są lepsze, bo te parę zł odsiewa tych co to nie są zdecydowani, albo zakładają konto dla jaj.
@Eaunanisme Mam 3 siostry. 2 wyszły za mąż, mają dzieci. Ich mężowie to przeciętni faceci. No i jest najmłodsza siostra, lat 25 i szykuje się na starą pannę, bo wymagania ma takie, że nikt jej do tej pory nie przypasował. Niby była na iluś randkach, ale kończyła szybko znajomości, raz jeden była w związku, który się szybko rozpadł, kiedy wyjechała do pracy zagranicę.
@logray to wygląd, bo parę Pań mi to uświadomiło wprost. Zresztą sporo znajomy powiedziało mi, że wyglądam źle.
Może i bym założył konto, ale wstydzę zamieścić swoje zdjęcie.
@grzechotek
To poproś znajomych o pomoc. Niech oni wybiorą dobre zdjęcie i założą to konto. Albo niech ci je zrobią jak robisz co lubisz. Pamiętaj o opisie. Dobre serwisy randkowe to nie tylko zdjęcie.
Co to znaczy "wygląd "? Niesymetryczna twarz? Kiepska sylwetka? Nieatrakcyjny albo niechlujny ubiór? Z twarzą bez interwencji chirurga niewiele się zrobić, ale można dbać o skórę, żeby było jak najlepiej. Nad sylwetką można popracować, zmienić sposób ubierania się. Kiedyś było powiedzenie "mężczyzna ma być tylko trochę ładniejszy od diabła " i jest w tym dużo prawdy. Wydaje mi się, że bardziej atrakcyjne są męskie cechy - kształt twarzy, sylwetki, pewność siebie itp. No ale ja nie jestem aktywnym graczem na rynku damsko- męskim już od lat, może się to zmieniło.
I pornsajtom
Nie żadnym aplikacjom, tylko babom się we łbach poprzewracało. Teraz bez prywatnego helikoptera jesteś dla nich przegrywam.
Widać to na niektórych portalach społecznościowych np. Wykop.pl Wyrosła subkultura inceli-przegrywów, którzy niekiedy dopuszczają się niecnych czynów(vide Elliot Rodger). Przyczyną tego stanu rzeczy jest rosnąca roszczeniowość kobiet i hipergamia. Nawet kobiety 1/10 chcą chada z wyglądu zarabiającego znacznie powyżej średniej krajowej, a zwykłych mężczyzn odrzucają. Jeśli to połączymy z niedoborem kobiet daje to koszmarne efekty-depresje młodych facetów i powiększenie kryzysu demograficznego- bo będziemy mieli pokolenie starych kawalerów. Do tego młodzi Polacy będą szukali kobiet poza granicami kraju.
Biorąc pod uwagę, że 5 latek też ma mniej niż 30 lat to wychodzi na to, że średni wiek utraty dziewictwa to jakieś 10 lat.
A ja bym raczej powiedział, że to skutek zachowania kobiet wrzeszczących dookoła o dyktaturze mężczyzn i patriarchacie, wmawiającym młodym kobietom, że mężczyzna im do niczego niepotrzebny. Wszechobecnego "gwałtoszukalstwa", czyli piętnowania mężczyzn za każde zachowanie sugerujące zainteresowanie fizyczne drugą osobą. Taki przekaz obecny w wielu mediach / social mediach naprawdę zniechęca mężczyzn do podejmowania działań. Później taka oszukana kobieta około 30-tki budzi się, że jej czas na znalezienie partnera się kończy, faceci już się w kolejce nie ustawiają, więc idzie do swoich 40-letnich koleżanek krzyczeć, że mężczyźni są źli, że stały związek i dzieci to udręka i żeby 20-latki na nich uważały. Więc 20-latki idą w tą drogę i zadowalają się jednorazowymi przygodami z facetami 30-40 lat.
...skoro zaproszenie na randkę może zostać potraktowane jako "werbalna przemoc seksualna" i surowo ukarane - to wielu woli nie ryzykować.
W dodatku w wielu firmach w regulaminie stoi jak byk zakaz "nawiązywania w miejscu pracy relacji wykraczających poza obowiązki zawodowe" - czyli za najmniejszą sugestię "flirtu" wylatujesz z roboty
to jest mem z du.py na podstawie danych wyssanych z palca
podaj źródło badań
To pornosy w sieci psują klimat :)
Po kilku miesiącach na pewnej aplikacji randkowej oraz to co widzę dookoła siebie, wniosek wyciągam bardzo prosty. Ilość mężczyzn; pewnych siebie, dobrze wyglądających oraz z grubym portfelem jest dosyć mocno ograniczona.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2021 o 16:33
Wg mnie to taka jest kolej rzeczy po prostu. Postęp technologiczny spowodował że ludzie znajdują alternatywy życia w postaci Netflixa, social mediów czy gier komputerowych czy nawet seksu w porno. Każdy dorosły człowiek ma ograniczoną liczbę godzin wolnego czasu i kiedy poświęcisz go na inną czynność zostaje ci go mniej na poznawanie innych ludzi przez co ludzie rzadziej wchodzą w związki. Wg mnie to nie jest wina żadnej płci po prostu taka jest cena nieograniczonego dostępu do informacji i rozrywek bez wychodzenia z domu. Kiedyś jak człowiek się nudził to wychodził do ludzi bo nic innego nie mógł robić teraz gdy masz setki możliwości wyboru ludzie rezygnują z poznawania innych ludzi. Co do samych portali randkowych to oczywiście możliwości i dostęp do setek innych ludzi wzrosły co jednak spowodowało że ciężko się zdecydować i bardzo długi proces poszukiwań. Prawdopodobnie w przyszłości te statystki będą się jeszcze pogłębiać na korzyść ilości singli i singielek a powstawać będą jakieś nowoczesne alternatywy dla związków czy też seksu. To są tylko jakieś moje luźne przemyślenia nie oparte na rzadnych badaniach.
tutaj raczej chodzi o to że młodzież dawniej spędzała czas razem bo nie było internetu na szeroką skalę, po drugie wiele dziewczyn zachowuje się jak ogrzyce co zniechęca do dotykania ich nawet brudnym kijem.
Nawet 20 lat temu młodzi panowie mylili podryw z umizgiwaniem się do dziewczyn. Zamiast pobawić się flirtem to rzucali komplementami do poziomu groteski, patrzyli w oczka i rzucali tanie teksty o miłości od pierwszego wejrzenia. Niestety, takie zachowanie powoduje, że dziewczyna patrzy jak nad głowa takiego adoratora świeci wielki neon "DESPERAT".
Najbardziej przychylam się za tą opinią o wpływie internetu, rozrywek elektronicznych. Ludzie spędzają mnóstwo czasu sami. Kiedyś padł byś z nudów. Było więcej interakcji. Proste doświadczenie, siedzieliśmy w akademiku wieczorem. Wszyscy patrzą się w swoje monitory, wysiadł prąd. To zaczeliśmy rozmawiać i jeszcze ludzie przyszli z innych pokojów.
mniej więcej 30 % mężczyzn poniżej 30 roku życia ma 10 lat.
Z aplikacji randkowych nie trzeba korzystać. Polecam nie korzystać.
Nigdy nie zapomnę tego faila, jakiego zaliczyłem w liceum podbijając do koleżanki z klasy. Do dzisiaj się zastanawiam, choć 30 lat minęło, w jaki sposób udało mi się nie zapaść pod ziemię ani wtedy, ani podczas następnych dni :) Oczywiście koleżanka dała mi kosza.
Tak z innej beczki: Zdjęcie przedstawia cosplay Shinji Ikari i Misato Katsuragi z serialu anime Neon Genesis Evangelion.