Dajecie te memy dla smiechu ...tylko, ze to wszystko juz przestalo byc smieszne. Jak to jest, ze w tak wielomilionowym kraju, taki ktos rzadzi narodem ?Kiedy sie w koncu ludzie obudza ? Kiedy przestana z tego sie smiac a zaczna w koncu cos robic ?Kiedy dojdzie do nich, ze moga ta holote pogonic, kiedy zrozumieja ze nie moze byc tak zeby rzad opieral sie na tym co mowi kosciol ? Dlaczego ten rzad robi z tego narodu panstwo tempoty? Ludzie wezcie sie w koncu ruszcie ogarnijcie bo inaczej dalej bedziemy narodem zacofancow !!!
Przeanalizujmy wypowiedź Pana Morawieckiego. Padło proste pytanie: "Czy Pan wie, ile kosztuje obecnie taki zwykły bochenek chleba?"
1. Morawiecki mówi, że "stara się" chodzić do sklepu, aby wiedzieć, jakie są ceny, nie podaje jednak żadnej konkretnej odpowiedzi. Zamiast powiedzieć wprost, to się wykręca.
2. Następnie przekierowuje rozmowę na rolników. Zmienia temat, czym de facto ucieka od odpowiedzi.
3. Wygłasza tezę, że rosnące ceny są wprawdzie złe dla konsumenta, ale dobre dla rolników (za wyjątkiem trzody chlewnej). Sugeruje tym samym, że za wzrost cen odpowiadają rolnicy, a nie inflacja. Przy okazji antagonizuje rolników - obwinia ich niedosłownie za wzrost cen, co może powodować niechęć innych grup społecznych wobec rolników.
4. Oczyścił siebie i rząd z zarzutu rosnącej ceny, więc teraz pokazuje swoją troskę o emerytów. Głosi, że dzięki przemianom emeryci zyskają. Wybiela się na zbawcę emerytów.
Odpowiedź na tak proste pytanie zajęła mu aż 90 sekund.
od razu mi się przypomniał taki skecz nie pamietam jakiego Kabaretu z wywiadem z politykiem który na każde pytanie coś wymijająco pierdzielił o parzydełkach i nibynóżkach.
Skryba naszych czasów...
też nie wiem ile kosztuje chleb. też nie nadaje się na premiera.
@asdur . Ale w odróżnieniu od tego placka ty premierem nie jesteś.
Dajecie te memy dla smiechu ...tylko, ze to wszystko juz przestalo byc smieszne. Jak to jest, ze w tak wielomilionowym kraju, taki ktos rzadzi narodem ?Kiedy sie w koncu ludzie obudza ? Kiedy przestana z tego sie smiac a zaczna w koncu cos robic ?Kiedy dojdzie do nich, ze moga ta holote pogonic, kiedy zrozumieja ze nie moze byc tak zeby rzad opieral sie na tym co mowi kosciol ? Dlaczego ten rzad robi z tego narodu panstwo tempoty? Ludzie wezcie sie w koncu ruszcie ogarnijcie bo inaczej dalej bedziemy narodem zacofancow !!!
Przeanalizujmy wypowiedź Pana Morawieckiego. Padło proste pytanie: "Czy Pan wie, ile kosztuje obecnie taki zwykły bochenek chleba?"
1. Morawiecki mówi, że "stara się" chodzić do sklepu, aby wiedzieć, jakie są ceny, nie podaje jednak żadnej konkretnej odpowiedzi. Zamiast powiedzieć wprost, to się wykręca.
2. Następnie przekierowuje rozmowę na rolników. Zmienia temat, czym de facto ucieka od odpowiedzi.
3. Wygłasza tezę, że rosnące ceny są wprawdzie złe dla konsumenta, ale dobre dla rolników (za wyjątkiem trzody chlewnej). Sugeruje tym samym, że za wzrost cen odpowiadają rolnicy, a nie inflacja. Przy okazji antagonizuje rolników - obwinia ich niedosłownie za wzrost cen, co może powodować niechęć innych grup społecznych wobec rolników.
4. Oczyścił siebie i rząd z zarzutu rosnącej ceny, więc teraz pokazuje swoją troskę o emerytów. Głosi, że dzięki przemianom emeryci zyskają. Wybiela się na zbawcę emerytów.
Odpowiedź na tak proste pytanie zajęła mu aż 90 sekund.
od razu mi się przypomniał taki skecz nie pamietam jakiego Kabaretu z wywiadem z politykiem który na każde pytanie coś wymijająco pierdzielił o parzydełkach i nibynóżkach.
mnie w szkola od malego uczyli zeby odpowiadac na pytanie, a ten po co wpppierrrdoli tekst o emerytach co to ma do cene chleba w sklepie?