I tak zakaz będzie omijany. Bo znając życie, Żabka wprowadzi dodatkową usługę: dostarczanie paczki z zakupami do klienta. Piwo zamiast 3 zł będzie kosztowało 10 groszy a usługa dostarczenia tego piwa do klienta będzie kosztowała 2,9 zł. A że klient będzie stał po drugiej stronie lady, to już inna sprawa.
A ci z Wiejskiej niech się w końcu nauczą, że tu jest Polska i każdy zakaz będzie omijany. Bo to nasz sport narodowy.
Kiedyś po prostu pieniądze które bym wydał w niedzielę odkładałem i kupowałem rzeczy zza granicy. Teraz kiedy opodatkowane są zagraniczne zakupy pozostaje nic innego jak wyjeżdżać co kilka miesięcy i wydawać kasę za granicą, aby jak najmniej dołożyć się do cudzego bachorstwa.
Czyli np PP nie będzie otwarta. Bo tam mało kto jeszcze listy wysyła. Prędzej odbiory, a wieć punkt nie dostaje za to kasy, tylko centrala. Po za tym jak to będą rozliczać? Czy rozliczają poprzez centralę firmy, czy poprzez oddziały/sklepy? Bo np. taka Żabka niby ma centralę ,ale każdy sklep prowadzony jest przez osobnego ajenta. I np. dochody z opłat za wysyłkę listów będzie pobierać centrala ,a sklep jest jej własnością. I może wykazać, że np ma takie przychody? Resztę zepchnąć na ajentów i po sprawie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 września 2021 o 14:14
Gdyby się to sklepom nie opłacało, nie otwierałyby się w niedziele. Zakaz handlu jest bez sensu. Ale kółko różańcowe "solidarność" ma punkty u biskupów i rydzyjka...
Gdyby przemysłowcom się "nie opłacało" w okresie rewolucji przemysłowej to nie zatrudniano by dzieci w fabrykach.... Oh wait! To nadal się dzieje! Moment jeśli u nas to przez "kołka" różańcowe jest zakaz to skąd w niemczech się wziął?
It's all because of the Ladenschlussgesetz or "Shop Closing Law." A federal German law in place since 1956, it bans retail stores of all kinds from opening their doors on Sundays and public holidays, along with some other restrictions
Wiesz jeśli zmiany w trybie pracy i "opłacalności" Ci przeszkadzają możemy wrócimy do wolnej amerykanki. Brak górnych limitów godzinowych praca za realne grosze, brak jakiegokolwiek BHP. Ahh początek ery przemysłowej To były czasy! Not ak regulacje to przecież głupota.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 września 2021 o 16:59
@LoneGhost W UK był podobny przepis, ale czasy się zmieniły, a zatem i prawo się zmieniło i sklepy są teraz otwarte w niedziele (zasady otwarcia zależą od kraju).
@boomfloom Ja nie neguje czy zamknięte czy otwarte. Neguje jedynie ten ból ****, że prawo się zmienia i przepisy i jest to normalne plucie się o to nie ma sensu bo ma to swoje korzyści jak i minusy. To nie jest co prawda dowód, ale osobiście znam ludzi zadowolonych że w niedziele nie muszą zap**** do sklepu by Grażyna co przyszła na spacer do mediamerketu albo biedronki czy tesco się na nich wydzierali z jednego albo drugiego powodu.
@egoiste Nie socjalista, a realista. Jedna i druga strona ma swoje mocne strony. Tylko skończony ułom umysłowy może być zapatrzony ciemno w swój kąt ideologiczny i drzeć się "NASZA PRAWDA JEST PRAWSZA!".
Poza tym dla przemysłowców życie się nie liczy jedynie kapitał. Z kolei druga strona ma ten sam problem. W tym celu dla równowagi należy brać z każdej strony. Jeśli w swoim zadufaniu uważasz, że tylko jedna storna ma racje (czyt. kij ma jeden koniec) większym jesteś ślepcem aniżeli Ci się wydaje.
@LoneGhost A tu nie chodzi o to co się dla kogo liczy, tu chodzi o ekonomię i jej prawa. A ekonomia to nie jest jakieś humanistyczne pierd... "jedni i drudzy mają rację" tylko nauka empiryczna. Pisząc o tym co się rzekomo dla kogo liczy pokazujesz właśnie, że o tejże ekonomii bladego pojęcia nie masz, bo to nie ma znaczenia co się dla kogo liczy - tu rządzi mechanizm ceny a nie czyjaś dobra wola.
Zastanów się dlaczego chleb nie kosztuje 50 zł mimo iż nie ma na niego ceny maksymalnej
Przestańcie bredzić, nikt zakazu nie omijał. Ustawa była napisana w taki sposób, że można było legalnie handlować w niedzielę spełniając proste warunki.
Ale, czy nie można, po prostu, wprowadzić prawa stanowiącego, że jeden dzień w tygodniu ma być bezwzględnie wolny? Dlaczego musi to być akurat niedziela?
Może część pracowników z własnej woli wybrałoby dzień pracujący, aby spokojnie pozałatwiać sprawy urzędowe, lub zrobić zakupy? Czy musimy nakazywać akurat niedzielę? Bo co? Bo wszyscy grzecznie wtedy popędzą do kościółka?
Może dajmy pracownikom ten jeden dzień, ale zostawmy możliwość wyboru, na co i kiedy chcą go przeznaczyć.
To powinna być kwestia dogadania się pracownika z pracodawcą, a nie nakaz odgórny. Przez taki cierpi i pracownik, nie mając możliwości wyboru i pracodawca.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 września 2021 o 20:40
@AnnYa Po co wprowadzać takie prawo skoro już takie jest? Art. 133 §1 Kodeksu pracy:
Pracownikowi przysługuje w każdym tygodniu prawo do co najmniej 35 godzin nieprzerwanego odpoczynku, obejmującego co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku dobowego.
@egoiste Dziękuję, nie miałam świadomości. Istnienie takiego przepisu, w mojej opinii, tym bardziej podważa zasadność przymusowego zakazu handlu w niedziele.
Te sklepy podciągniete pod poczte to lipa straszna. Poczta nie pracuje w niedziele, ale kościół i inne sekty religijne już tak. Jak już rząd nie może zarzadzić (tripla hatricka) za niedziele , to niech zarzadzi mus sprzedaży sakrów religijnych typu świnty budda, koran, biblia , andruty, woda świecona , gilotyny , krzyże korony cierniowe i inne ówczesne przyrządy tortur. Może wtedy rozwinie się kościelna konkurencja i otworzy się niektórym umysł , że to nie nasza , a narzucona wieki temu religia zydowska , której wieki temu sami się wyrzekli.
I tak zakaz będzie omijany. Bo znając życie, Żabka wprowadzi dodatkową usługę: dostarczanie paczki z zakupami do klienta. Piwo zamiast 3 zł będzie kosztowało 10 groszy a usługa dostarczenia tego piwa do klienta będzie kosztowała 2,9 zł. A że klient będzie stał po drugiej stronie lady, to już inna sprawa.
A ci z Wiejskiej niech się w końcu nauczą, że tu jest Polska i każdy zakaz będzie omijany. Bo to nasz sport narodowy.
Kiedyś po prostu pieniądze które bym wydał w niedzielę odkładałem i kupowałem rzeczy zza granicy. Teraz kiedy opodatkowane są zagraniczne zakupy pozostaje nic innego jak wyjeżdżać co kilka miesięcy i wydawać kasę za granicą, aby jak najmniej dołożyć się do cudzego bachorstwa.
Spokojnie. Coś wymyślą. Sklepy będą aptekami, przychodniami albo kwiaciarniami.
@TrinityKiller No przecież żabki działają bez problemów. No ale żabki, skoki i rydzyki są pro pisowe i tam ręka rękę myje.
@profix3 i przemianują się na stacje paliw.
Czyli np PP nie będzie otwarta. Bo tam mało kto jeszcze listy wysyła. Prędzej odbiory, a wieć punkt nie dostaje za to kasy, tylko centrala. Po za tym jak to będą rozliczać? Czy rozliczają poprzez centralę firmy, czy poprzez oddziały/sklepy? Bo np. taka Żabka niby ma centralę ,ale każdy sklep prowadzony jest przez osobnego ajenta. I np. dochody z opłat za wysyłkę listów będzie pobierać centrala ,a sklep jest jej własnością. I może wykazać, że np ma takie przychody? Resztę zepchnąć na ajentów i po sprawie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2021 o 14:14
@dncx akurat zwykłe placówki pocztowe rzadko kiedy są otwarte w niedziele, może tylko te największe.
@Brandom Czyli bez zmian.
Proponuję zakaz debili u władzy.
Jakie omijanie zakazu? Sklepy wykorzystywały możliwość wprost stworzoną przez prawo z korzyścią dla swoich klientów.
Gdyby się to sklepom nie opłacało, nie otwierałyby się w niedziele. Zakaz handlu jest bez sensu. Ale kółko różańcowe "solidarność" ma punkty u biskupów i rydzyjka...
@Aqq300
Gdyby przemysłowcom się "nie opłacało" w okresie rewolucji przemysłowej to nie zatrudniano by dzieci w fabrykach.... Oh wait! To nadal się dzieje! Moment jeśli u nas to przez "kołka" różańcowe jest zakaz to skąd w niemczech się wziął?
It's all because of the Ladenschlussgesetz or "Shop Closing Law." A federal German law in place since 1956, it bans retail stores of all kinds from opening their doors on Sundays and public holidays, along with some other restrictions
Wiesz jeśli zmiany w trybie pracy i "opłacalności" Ci przeszkadzają możemy wrócimy do wolnej amerykanki. Brak górnych limitów godzinowych praca za realne grosze, brak jakiegokolwiek BHP. Ahh początek ery przemysłowej To były czasy! Not ak regulacje to przecież głupota.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2021 o 16:59
@LoneGhost W UK był podobny przepis, ale czasy się zmieniły, a zatem i prawo się zmieniło i sklepy są teraz otwarte w niedziele (zasady otwarcia zależą od kraju).
@boomfloom Ja nie neguje czy zamknięte czy otwarte. Neguje jedynie ten ból ****, że prawo się zmienia i przepisy i jest to normalne plucie się o to nie ma sensu bo ma to swoje korzyści jak i minusy. To nie jest co prawda dowód, ale osobiście znam ludzi zadowolonych że w niedziele nie muszą zap**** do sklepu by Grażyna co przyszła na spacer do mediamerketu albo biedronki czy tesco się na nich wydzierali z jednego albo drugiego powodu.
@LoneGhost Hehe, serio ci się wydaje, że bez tej etatystycznej otoczki płace by spadły? Naiwny socjalista
@egoiste Nie socjalista, a realista. Jedna i druga strona ma swoje mocne strony. Tylko skończony ułom umysłowy może być zapatrzony ciemno w swój kąt ideologiczny i drzeć się "NASZA PRAWDA JEST PRAWSZA!".
Poza tym dla przemysłowców życie się nie liczy jedynie kapitał. Z kolei druga strona ma ten sam problem. W tym celu dla równowagi należy brać z każdej strony. Jeśli w swoim zadufaniu uważasz, że tylko jedna storna ma racje (czyt. kij ma jeden koniec) większym jesteś ślepcem aniżeli Ci się wydaje.
@LoneGhost A tu nie chodzi o to co się dla kogo liczy, tu chodzi o ekonomię i jej prawa. A ekonomia to nie jest jakieś humanistyczne pierd... "jedni i drudzy mają rację" tylko nauka empiryczna. Pisząc o tym co się rzekomo dla kogo liczy pokazujesz właśnie, że o tejże ekonomii bladego pojęcia nie masz, bo to nie ma znaczenia co się dla kogo liczy - tu rządzi mechanizm ceny a nie czyjaś dobra wola.
Zastanów się dlaczego chleb nie kosztuje 50 zł mimo iż nie ma na niego ceny maksymalnej
Czy ktoś mi wyjaśni dlaczego tak ważne jest utrzymanie otwartych urzędów pocztowych w niedzielę?
@MadMax78 Żeby maila można było wysłać i sms-a odebrać, a w nagrodę odebrać liczydła ;)
Przestańcie bredzić, nikt zakazu nie omijał. Ustawa była napisana w taki sposób, że można było legalnie handlować w niedzielę spełniając proste warunki.
Czyli będą znaczki pocztowe za100zł, a zakupy za 30, wysłanie paczki za 300zł a zakupy za 100.
Ale, czy nie można, po prostu, wprowadzić prawa stanowiącego, że jeden dzień w tygodniu ma być bezwzględnie wolny? Dlaczego musi to być akurat niedziela?
Może część pracowników z własnej woli wybrałoby dzień pracujący, aby spokojnie pozałatwiać sprawy urzędowe, lub zrobić zakupy? Czy musimy nakazywać akurat niedzielę? Bo co? Bo wszyscy grzecznie wtedy popędzą do kościółka?
Może dajmy pracownikom ten jeden dzień, ale zostawmy możliwość wyboru, na co i kiedy chcą go przeznaczyć.
To powinna być kwestia dogadania się pracownika z pracodawcą, a nie nakaz odgórny. Przez taki cierpi i pracownik, nie mając możliwości wyboru i pracodawca.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2021 o 20:40
@AnnYa Po co wprowadzać takie prawo skoro już takie jest? Art. 133 §1 Kodeksu pracy:
Pracownikowi przysługuje w każdym tygodniu prawo do co najmniej 35 godzin nieprzerwanego odpoczynku, obejmującego co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku dobowego.
@egoiste Dziękuję, nie miałam świadomości. Istnienie takiego przepisu, w mojej opinii, tym bardziej podważa zasadność przymusowego zakazu handlu w niedziele.
@AnnYa To nigdy nie miało sensu, żaden pracownik nie zyskał dodatkowego dnia wolnego przez to, tylko po prostu jeden z nich wypada w niedzielę.
Niniejszym wchodzi "Zakaz handlu 2,0". W każdym sklepie rybka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2021 o 21:55
Te sklepy podciągniete pod poczte to lipa straszna. Poczta nie pracuje w niedziele, ale kościół i inne sekty religijne już tak. Jak już rząd nie może zarzadzić (tripla hatricka) za niedziele , to niech zarzadzi mus sprzedaży sakrów religijnych typu świnty budda, koran, biblia , andruty, woda świecona , gilotyny , krzyże korony cierniowe i inne ówczesne przyrządy tortur. Może wtedy rozwinie się kościelna konkurencja i otworzy się niektórym umysł , że to nie nasza , a narzucona wieki temu religia zydowska , której wieki temu sami się wyrzekli.