Pamiętam ten mecz. Nie śledziłam uważnie tylko leciał sobie tak "w tle". W pewnym momencie aż pomyślałam że to jakiś skrut całego meczu albo coś. Moja mina musiała być bezcenna jak ta Guardioli. Piękny czas. Coś jak 4 gołe dla Borussii w meczu z Realem. Miło się ogląda takie wyczyny.
Pamiętam ten mecz. Nie śledziłam uważnie tylko leciał sobie tak "w tle". W pewnym momencie aż pomyślałam że to jakiś skrut całego meczu albo coś. Moja mina musiała być bezcenna jak ta Guardioli. Piękny czas. Coś jak 4 gołe dla Borussii w meczu z Realem. Miło się ogląda takie wyczyny.
I mimo tego nie został wtedy wybrany piłkarzem roku.
Jak widać - nawet spektakularne dokonania nie przebiją się przez popularność niektórych gwiazd.