P Pani_Informatyk 24 września 2021 o 22:49 0 / 0 To jest tak stare ... no ale całkiem, niezłe. Tylko, przypomina mi jak stare są demotywatory i jak zakręcają koła ... Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS 25 września 2021 o 10:37 0 / 0 Ona myśli, że jestem zdrowa XD Składam się z sałaty, którą naszpikowano azotem i wręcz świecę azotynami. No, bo nie wiedziała jak mnie przechowywać. Nie zna się na nowalijkach. Mam w sobie zielone pomidory, którym wymuszono sztucznie dojrzewanie. Dlatego nie są tak wartościowe jak te prawdziwe. Zawieram też kurczaka, którego nafaszerowano sterydami. W dodatku smażono go na tłuszczu o wątpliwej jakości. Jest jeszcze siemie lniane, w którym znalazło się trochę trujących patogenów, ale poszedł i tak na sprzedaż. Do tego kawałki jabłka, które w sandomierskich sadach pryskano 20 razy, bo rok był niepomyślny. O karencji też nie wspominam, bo to mniej udany żart. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte 25 września 2021 o 12:47 0 / 0 Też bym wybuchnął śmiechem, jak bym dostał trawę na obiad. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
To jest tak stare ... no ale całkiem, niezłe. Tylko, przypomina mi jak stare są demotywatory i jak zakręcają koła ...
Ona myśli, że jestem zdrowa XD
Składam się z sałaty, którą naszpikowano azotem i wręcz świecę azotynami. No, bo nie wiedziała jak mnie przechowywać. Nie zna się na nowalijkach.
Mam w sobie zielone pomidory, którym wymuszono sztucznie dojrzewanie. Dlatego nie są tak wartościowe jak te prawdziwe.
Zawieram też kurczaka, którego nafaszerowano sterydami. W dodatku smażono go na tłuszczu o wątpliwej jakości.
Jest jeszcze siemie lniane, w którym znalazło się trochę trujących patogenów, ale poszedł i tak na sprzedaż.
Do tego kawałki jabłka, które w sandomierskich sadach pryskano 20 razy, bo rok był niepomyślny. O karencji też nie wspominam, bo to mniej udany żart.
Też bym wybuchnął śmiechem, jak bym dostał trawę na obiad.
Buahahaha dobre.