Ci bohaterzy skorzystali z usług mistrzów... niczego. Zobacz efekty
(14 obrazków)
„Efekt proszenia taty o podcięcie moich lekko odrośniętych włosów. Powiedział, że nie chciał «przypadkowo wygolić za daleko»”
„Nie ma to jak przypadkowo kichnąć, kiedy nakładasz tusz do rzęs”
„Poprosiłam o 5 cm, obcięła 15 cm. Wróciłam do domu i zdałam sobie sprawę, że nawet nie są równo przystrzyżone”
„Jestem fryzjerką, a moja koleżanka z pracy obcięła mi dzisiaj włosy. Ufam jej, więc dopiero później spojrzałam na tył fryzury. Mój chłopak stwierdził, że musiałam ją czymś zdenerwować”.
„To miał być styl gotycki”
„Mój współlokator próbował przyciąć włosy mojemu drugiemu współlokatorowi”
„Makijażystka zrobiła mnie na bóstwo na profesjonalną sesję zdjęciową dla salonu fryzjerskiego”
@J_R zgadza się, samemu trudno jest ściąć włosy. Przekonałem się na własnej skórze, musiałem iść do fryzjerki by poprawiła, żebym mógł pokazać się publicznie.
Trzeci od końca nie ma skończonej fryzury, więc pewnie podpis jest pod zdjęciem, które zrobiła mu żona, zanim dokończyła. Jak strzygę męża, to czasem też jest krótki etap dziwnej fryzury.
Ciekawe, jakiego mistrza ztrudnia się do kichnięcia?
@sfzgkkp Albo gdy "samemu próbuje się obciąć włosy".
Reasumują, tytuł galerii jak zwykle z d...
Ale czego oczekiwać po gimbazie?
Samemu rzeczywiście jest ciężko sobie obciąć włosy. Chyba, że na stałą długość np 5mm albo 0mm.
@J_R zgadza się, samemu trudno jest ściąć włosy. Przekonałem się na własnej skórze, musiałem iść do fryzjerki by poprawiła, żebym mógł pokazać się publicznie.
@grzechotek Maszynką jakoś idzie. Ale jak próbowałem cieniować... Powiedzmy, że ostatecznie bardzo krótko się ostrzygłem.
*Bohaterowie.
Trzeci od końca nie ma skończonej fryzury, więc pewnie podpis jest pod zdjęciem, które zrobiła mu żona, zanim dokończyła. Jak strzygę męża, to czasem też jest krótki etap dziwnej fryzury.