Jeżeli zrobili to bo nie było popytu to spoko, jednak obawiam się że to wina nacisków ekooszołomów.
Taka myśl mnie naszła, widział ktoś aby te wszystko fundacje zajmujące się "ratowaniem" zwierząt futerkowych i nie tylko z hodowli założyło farmę w celu hodowania "uratowanych" zwierząt w dobrych warunkach co pozwoli im w spokoju dożyć swoich dni? Zwykle jest to wypuszczanie tych zwierząt na wolność, do której totalnie nie są przygotowane, nie potrafią zdobyć pokarmu ani w razie jak im się uda to opanować się przez co umierają z głodu, przejedzenia lub od drapieżników. To tak jak by rodzice wyrzucili dziecko w wieku 14 lat z domu bez pieniędzy i żadnych rzeczy oraz żadne organizacje temu dziecku nie chciały pomóc.
@kibishi naszła mnie taka myśl, że wrzucasz do worka wiele różnych organizacji które walczą w różnej formie o zaprzestanie lub ucywilizowanie procesu pozyskiwania futer.
O ile więc ekstremiści wypuszczający zwierzęta do lasu faktycznie się zdarzają, to są także przypadki gdzie ludzie przygarniają zwierzaki które udało się z tych farm odzyskać.
A co do popytu.... nie wydaje Ci się, że byłby dziś spory popyt na niewolników (w tradycyjnym tego słowa znaczeniu), a jednak dziwnym trafem nie ma podaży ? Bo kiedyś też była banda oszołomów którzy cos tam mówili o ludzkiej godności....
@Goretex Skoro stawiasz ludzi na równi ze zwierzętami to wątpię abyśmy się dogadali ale nadal spróbuję.
Właśnie nie wrzucam do jednego worka, ucywilizowanie procesu pozyskiwania futer a próba stworzenia zakazu oraz niszczenie cudzej pracy to różnica między ekologami oraz ekooszołomami.
Niestety ekooszołomów jest sporo bo to jest biznes a ludzi głupich i podatnych na manipulacje nie brakuje.
No cóż powiedziałbym że niewolników nie brakuje, część nie jest świadoma tego że są niewolnikami ale nadal jeżeli pracujesz aby utrzymać przede wszystkim innych, a samemu masz zapewnione tylko podstawowe potrzeby to jesteś niczym więcej niż niewolnikiem, zmieniła się tylko forma niewolnictwa. No i zobacz do czego to doprowadziło, popatrz na sytuacje w Ameryce gdzie byli niewolnicy teraz zachowują się jak zwykli bandyci bo mimo tych zmian ich inteligencja i mentalność została taka sama.
@kibishi słowa nie powiedziałem o moim nastawieniu do sprawy.
Może to "ekooszołomy" zaczęły ten proces, ale dopiero dostrzeżenie problemu przez mainstream i wypracowanie "mody" na sztuczne futra, zamiast prawdziwych, spowodowało spadek zainteresowania takimi hodowlami (choć pewnie klienci w tej czy innej części świata zawsze się znajdą)
Tak się zastanawiam, że produkcja futra poprzez trzymanie zwierząt w tragicznych warunkach jest zła, to jest bezsprzeczne. Udawanie, że jakakolwiek produkcja odzwierzęca jest zła to też problem. Produkcja z plastiku, bo jak nie można naturalnie to z plastiku. Też jest zła, bo jak to zutylizować? Przypominam że tak się nazywają futra ekologiczne. Więc co dalej. Może wegańska produkcja hihi :) futra z np. marchewki :)
Jedyny ból i cierpienie stworzeń na jaki nie krzywi się tzw zachód, to azjaci i afrykańczycy zapierdzielający za głodowe pensje by wytworzyć dla nich dobra.
Jeżeli zrobili to bo nie było popytu to spoko, jednak obawiam się że to wina nacisków ekooszołomów.
Taka myśl mnie naszła, widział ktoś aby te wszystko fundacje zajmujące się "ratowaniem" zwierząt futerkowych i nie tylko z hodowli założyło farmę w celu hodowania "uratowanych" zwierząt w dobrych warunkach co pozwoli im w spokoju dożyć swoich dni? Zwykle jest to wypuszczanie tych zwierząt na wolność, do której totalnie nie są przygotowane, nie potrafią zdobyć pokarmu ani w razie jak im się uda to opanować się przez co umierają z głodu, przejedzenia lub od drapieżników. To tak jak by rodzice wyrzucili dziecko w wieku 14 lat z domu bez pieniędzy i żadnych rzeczy oraz żadne organizacje temu dziecku nie chciały pomóc.
@kibishi naszła mnie taka myśl, że wrzucasz do worka wiele różnych organizacji które walczą w różnej formie o zaprzestanie lub ucywilizowanie procesu pozyskiwania futer.
O ile więc ekstremiści wypuszczający zwierzęta do lasu faktycznie się zdarzają, to są także przypadki gdzie ludzie przygarniają zwierzaki które udało się z tych farm odzyskać.
A co do popytu.... nie wydaje Ci się, że byłby dziś spory popyt na niewolników (w tradycyjnym tego słowa znaczeniu), a jednak dziwnym trafem nie ma podaży ? Bo kiedyś też była banda oszołomów którzy cos tam mówili o ludzkiej godności....
@Goretex Skoro stawiasz ludzi na równi ze zwierzętami to wątpię abyśmy się dogadali ale nadal spróbuję.
Właśnie nie wrzucam do jednego worka, ucywilizowanie procesu pozyskiwania futer a próba stworzenia zakazu oraz niszczenie cudzej pracy to różnica między ekologami oraz ekooszołomami.
Niestety ekooszołomów jest sporo bo to jest biznes a ludzi głupich i podatnych na manipulacje nie brakuje.
No cóż powiedziałbym że niewolników nie brakuje, część nie jest świadoma tego że są niewolnikami ale nadal jeżeli pracujesz aby utrzymać przede wszystkim innych, a samemu masz zapewnione tylko podstawowe potrzeby to jesteś niczym więcej niż niewolnikiem, zmieniła się tylko forma niewolnictwa. No i zobacz do czego to doprowadziło, popatrz na sytuacje w Ameryce gdzie byli niewolnicy teraz zachowują się jak zwykli bandyci bo mimo tych zmian ich inteligencja i mentalność została taka sama.
@kibishi słowa nie powiedziałem o moim nastawieniu do sprawy.
Może to "ekooszołomy" zaczęły ten proces, ale dopiero dostrzeżenie problemu przez mainstream i wypracowanie "mody" na sztuczne futra, zamiast prawdziwych, spowodowało spadek zainteresowania takimi hodowlami (choć pewnie klienci w tej czy innej części świata zawsze się znajdą)
@Goretex Jest to bardzo prawdobone. I tak się to powinno odbywać, a nie poprzez decyzje urzędników.
Tak się zastanawiam, że produkcja futra poprzez trzymanie zwierząt w tragicznych warunkach jest zła, to jest bezsprzeczne. Udawanie, że jakakolwiek produkcja odzwierzęca jest zła to też problem. Produkcja z plastiku, bo jak nie można naturalnie to z plastiku. Też jest zła, bo jak to zutylizować? Przypominam że tak się nazywają futra ekologiczne. Więc co dalej. Może wegańska produkcja hihi :) futra z np. marchewki :)
Teraz zaczną sprzedawać "ekologiczne" sztuczne futra?
Jedyny ból i cierpienie stworzeń na jaki nie krzywi się tzw zachód, to azjaci i afrykańczycy zapierdzielający za głodowe pensje by wytworzyć dla nich dobra.
@Dinaeel Te same firmy co mają niewiadomo ile fundacji pomagających krzywdzą innych:
https://www.national-geographic.pl/artykul/smierc-dzieci-w-kopalniach-kobaltu-pozwy-dla-apple-google-dell-i-tesla
Po co nam futra, skoro nie ma zim do -50? Zwykła zimowa kurtka wystarczy.