Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
273 276
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D Dejmien86
+7 / 7

I nawet nie musiała pożyczać stówy żeby zakończyć toksyczną relację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
+2 / 4

Miała małe dziecko, była bez pracy, praca jej mega pasowała i jakimś cudem wynegocjowała lepsze warunki, niż osoba do której sami się zwrócili? Ktoś w ogóle myśli przy pisaniu tych głupich fejków?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2021 o 14:17

S seybr
+4 / 4

@mygyry87 wiesz jest coś takiego jak kwalifikacje zawodowe. Jest coś takiego ja osobowość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2021 o 14:54

avatar mygyry87
0 / 2

@seybr widocznie twoja osobowość wierzy w każdą bzdurę przeczytaną w internecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Arcykretyn
+1 / 1

@seybr i dochodzi fakt iż poprzedni kandydat odrzucił ofertę,ze względu na zarobki,,taki szefo szukający pracownika napewno pomyślał "Kurła,co kto przyjdzie,to odrzuca ,bo za mało płacę,a uja,nie podniosę ,najwyżej terminy zawal ę,a obejdę się bez nich"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
+2 / 2

@mygyry87 hahah ja nie twierdzę, czy ta sytuacja jest prawdziwa czy nie. Takie sytuacje się zdarzają. Ja byłem w takiej sytuacji, gdzie odmówiłem propozycję pracy. Następnie mój znajomy i jakiś koleś zrobił to samo. Po jakimś czasie dostałem telefon z propozycją wyższej wypłaty. Odmówiłem, bo dostałem inną propozycję która była dla mnie wygodniejsza, zarobki jeszcze lepsze. Facet się bujał z pół roku aż zaoferował kwotę na którą ktoś się zdecydował, miał odpowiednie doświadczenie i papiery. Osobowość to jedna z atutów. Pracodawcy szukają ludzi z pewnymi cechami. Wolą energicznego myślącego pracownika niż typa jak flaki z olejem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2021 o 17:37

avatar mygyry87
-1 / 1

@seybr po pierwsze wątpię, żeby kobieta której praca odpowiadała i była jej potrzebna targowała się.
Po drugie wątpię żeby osobie do której sami się zgłosili zaproponowali gorsze warunki niż, osobie o której nie wiedzieli nic.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem