A może problem jest w tym, że urząd pracy daje oferty pracy z pośrednika pracy, który potem ci podpiernicza z wypłaty (która i tak jest płacą minimalną).
Jak nie przyjmiesz zaoferowanej pracy to usuną cię z ewidencji i nie będziesz miał ubezpieczenia- tak było dawniej. Pozostawać tak długo na bezrobociu możesz jeśli PUP nie posiada oferty pracy adekwatnej do twojego wykształcenia, ale takie osoby kierowane są na przeszkolenia czy kursy zawodowe. Kolejna sprawa to oferty w PUP, pracodawcy szukają kierownika budowy z uprawnieniami za 5 tysięcy albo glazurnika za najniższą.
Więcej staży i innej pseudo pracy, gdzie pełnowartościowe miejsca pracy obsadzane są zdesperowanymi ludźmi opłacanymi z państwowych dotacji. Często ludzie odbywają staż w pracach, które nie wymagają żadnego doświadczenia i tak oto jakiś Janusz lub Halinka biznesu zamiast konkurować o pracownika na rynku pracy, bierze kogoś z urzędu pracy za grosze i jeszcze traktuje jak śmiecia. Urząd pracy to chyba instytucja najbardziej niszcząca miejsca pracy w Polsce... No może urząd skarbowy mógłby z nimi konkurować.
Nie trzeba dostarczać żadnych dokumentów, jeśli podasz, że wykształcenie masz podstawowe lub gimnazjalne. A każda oferta pracy jest dla ludzi z wykształceniem średnim. Wystarczy odpalić pracuj.pl czy innego olxa i samemu sprawdzić. Poza tym można odrzucić chyba tylko 3 oferty i traci się status bezrobotnego.
Pracodawcy nie zawsze są zainteresowani zatrudnianiem chronicznych bezrobotnych? Ależ oni NIGDY nie są tym zainteresowani. Zatrudnienie kogoś takiego to proszenie się o zbędne koszty działalności. Ktoś, kto naprawdę chce pracować, pozostaje bezrobotny bardzo krótko. Z reguły tak krótko, że nawet nie ma sensu się rejestrować. Natomiast ktoś, kto pozostaje zarejestrowanym bezrobotnym ponad rok, praktycznie nigdy nie jest zainteresowany pracą.
W normalnym świecie, za pracę otrzymuje się wynagrodzenie. W Polsce jest to jednak jałmużna. Ile ofert pracy pozwala na wynajęcie mieszkania, dojazd do pracy, i spojrzenie w przyszłość? Ceny wynajmu mamy Europejskie, żywności również, tylko stawki Afrykańskie. W Europie pracownik jest ceniony, a u nas jest dodatkowym kosztem. Rzeczywisty koszt pracownika w Polsce to prawie dwukrotność naszej stawki przy wypłacie. Oczywiście znajdą się również tacy których praca obraża. Przecież są stworzeni do wyższych celów. Zdecydowana większość jest stawiana przed wyborem:
Pracuj za koszt dojazdu i kanapki, bo na więcej nie starczy, albo siedź na bezrobociu.
Ja też jestem osobą długotrwale bezrobotną bo od 2lat staram się o dotacje z pup na rozpoczęcie własnej działalności, ale przez rząd PiS tych programów już nie ma a jak są to tylko dla 3 osób, więc nim złożę wniosek już jest za późno!
Dziś byłem w P. U. P... ie i gówno załatwiłem
W UK stawki wzrosly od +3£ do +6£ dodatkowo na godzine z powodu braku chetnych do pracy.
A może problem jest w tym, że urząd pracy daje oferty pracy z pośrednika pracy, który potem ci podpiernicza z wypłaty (która i tak jest płacą minimalną).
Jak nie przyjmiesz zaoferowanej pracy to usuną cię z ewidencji i nie będziesz miał ubezpieczenia- tak było dawniej. Pozostawać tak długo na bezrobociu możesz jeśli PUP nie posiada oferty pracy adekwatnej do twojego wykształcenia, ale takie osoby kierowane są na przeszkolenia czy kursy zawodowe. Kolejna sprawa to oferty w PUP, pracodawcy szukają kierownika budowy z uprawnieniami za 5 tysięcy albo glazurnika za najniższą.
To gdzie te bezrobocie ?
Więcej staży i innej pseudo pracy, gdzie pełnowartościowe miejsca pracy obsadzane są zdesperowanymi ludźmi opłacanymi z państwowych dotacji. Często ludzie odbywają staż w pracach, które nie wymagają żadnego doświadczenia i tak oto jakiś Janusz lub Halinka biznesu zamiast konkurować o pracownika na rynku pracy, bierze kogoś z urzędu pracy za grosze i jeszcze traktuje jak śmiecia. Urząd pracy to chyba instytucja najbardziej niszcząca miejsca pracy w Polsce... No może urząd skarbowy mógłby z nimi konkurować.
Nie trzeba dostarczać żadnych dokumentów, jeśli podasz, że wykształcenie masz podstawowe lub gimnazjalne. A każda oferta pracy jest dla ludzi z wykształceniem średnim. Wystarczy odpalić pracuj.pl czy innego olxa i samemu sprawdzić. Poza tym można odrzucić chyba tylko 3 oferty i traci się status bezrobotnego.
Pracodawcy nie zawsze są zainteresowani zatrudnianiem chronicznych bezrobotnych? Ależ oni NIGDY nie są tym zainteresowani. Zatrudnienie kogoś takiego to proszenie się o zbędne koszty działalności. Ktoś, kto naprawdę chce pracować, pozostaje bezrobotny bardzo krótko. Z reguły tak krótko, że nawet nie ma sensu się rejestrować. Natomiast ktoś, kto pozostaje zarejestrowanym bezrobotnym ponad rok, praktycznie nigdy nie jest zainteresowany pracą.
@Quant_ Nie do końca. Ja po maturze się zarejestrowałam i dostałam propozycję pracy dopiero w kwietniu następnego roku.
Właśnie to chciałem napisać. Ludzie się tam rejestrują, aby mieć ubezpieczenie zdrowotne, a oferty pracodawców to zwykle jakieś oszustwa.
W normalnym świecie, za pracę otrzymuje się wynagrodzenie. W Polsce jest to jednak jałmużna. Ile ofert pracy pozwala na wynajęcie mieszkania, dojazd do pracy, i spojrzenie w przyszłość? Ceny wynajmu mamy Europejskie, żywności również, tylko stawki Afrykańskie. W Europie pracownik jest ceniony, a u nas jest dodatkowym kosztem. Rzeczywisty koszt pracownika w Polsce to prawie dwukrotność naszej stawki przy wypłacie. Oczywiście znajdą się również tacy których praca obraża. Przecież są stworzeni do wyższych celów. Zdecydowana większość jest stawiana przed wyborem:
Pracuj za koszt dojazdu i kanapki, bo na więcej nie starczy, albo siedź na bezrobociu.
Ja też jestem osobą długotrwale bezrobotną bo od 2lat staram się o dotacje z pup na rozpoczęcie własnej działalności, ale przez rząd PiS tych programów już nie ma a jak są to tylko dla 3 osób, więc nim złożę wniosek już jest za późno!