To, że w samotni, to czyja wina? Albo znajdujesz kogoś na miejscu, albo ściągasz rodzinę. Jestem w UK 17 lat i jakoś samotna nie jestem. Chyba że ty z tych emigrantów, którzy mieszkają na kupie z dziesiątką współlokatorów, a jedyna rozrywka to piwo i tv... To nie jest życie.
ja miałem jechać za granicę bo ciężko jest utrzymać 3 dzieci w naszej Cebulandii za 3000zł na rękę. Ale jak widzę ich smutne twarze jak muszę jechać na nockę to nie wyobrażam siebie zostawić je i wyjechać za granicę.
Poczekaj 20lat...
@MadeMyDay Niby na co?
@darkstar79
Nie martw się - jest dobrze, a będzie jeszcze gorzej.
To trzymaj się tam mocno i ciepło, gdziekolwiek jesteś.
Jest ci smutno wyjedz na tydzien w cieple kraje pracujac na zachodzie mozna sobie na to pozwolic nie raz do roku.
Ja mam w Polsce bardzo godne życie. Nie wiem w czym problem. I nie mam rodziny w PISie.
Dobrze, a teraz proszę wrócić do lizania dupy prezesa, panie Kurski.
Ja też ale co się przez 30 lat od pełnoletności musiałem naszarpać to moje.
To, że w samotni, to czyja wina? Albo znajdujesz kogoś na miejscu, albo ściągasz rodzinę. Jestem w UK 17 lat i jakoś samotna nie jestem. Chyba że ty z tych emigrantów, którzy mieszkają na kupie z dziesiątką współlokatorów, a jedyna rozrywka to piwo i tv... To nie jest życie.
W kraju ani godnie, ani szczęśliwie.
ja miałem jechać za granicę bo ciężko jest utrzymać 3 dzieci w naszej Cebulandii za 3000zł na rękę. Ale jak widzę ich smutne twarze jak muszę jechać na nockę to nie wyobrażam siebie zostawić je i wyjechać za granicę.