Totalnie błędne założenie, że prędkość światła dotyczy grzechu.
Poza tym, nie wiem czy jest sens rozważać skażenie grzechem odległych galaktyk, skoro grzech dotyczy relacji człowieka z Bogiem.
Dokładnie. Zupełnie bez sensu przyjął założenie, że grzech przechodzi z prędkością światła a nie np miliard razy szybciej. Po drugie błąd w tezie, grzech Adama i Ewy skaził jedynie gatunek ludzki a nie wszechświat
właśnie nie. grzech jest szybszy niż prędkość światła. potrafi też podróżować w czasie i zna. różne sztuczki z królikiem i kapeluszem. do tego świetnie ale straszny ch*j z tego grzechu bo jak rodzą się dzieci to on od razu się do nich przypier*ala chociaż jeszcze nic nie zrobiły. skad to wiem? od ksieciuniów a oni znaja się na magii.
@KudlatyRyj
@Koszowy
Przede wszystkim nie należy mylić bytów materialnych z duchowymi. "Moje królestwo nie jest z tego świata" powiedział Jezus. Skoro kleryk o tym nie wie, nie nadaje się na księdza.
Ale pomińmy sprawę transcendencji i skupmy się na wszechświecie. Zadam "proste" pytanie. Ile czasu zajęło wszechświatowi rozszerzenie się o te wzmiankowane 12 milionów lat świetlnych w czasie Wielkiego Wybuchu? Oczywiście obecnie znana nam materia i energia nie może poruszać się z prędkością większą niż prędkość światła. Tylko czy grzech zbudowany jest z materii czy z energii?
@alitejophobia Nie jestem specjalistą od teologii. Obalam jedynie twierdzenie, że galaktyka oddalona o X lat świetlnych nie może być skażona grzechem pierworodnym, gdyż w mojej ocenie grzechu nie obejmuje ograniczenie prędkości światła i inne fizyczne ograniczenia.
W jakim zakresie i jak, to pytanie teologiczne, które dla mnie jest zupełnie nieistotne, gdyż nie uważam, aby mógł z tym coś zrobić. Sądzę, że na moje życie z Bogiem oraz na łaskę zbawienia, nie ma to większego wpływu, więc nie wnikam w szczegóły skażenia galaktyki w kosmosie.
Co taki koleś robił w seminarium? Na politechnikę powinien iść. Ewidentnie źle trafił. Tam (w seminarium) nie mówi się o galaktykach, czy prawach fizyki, ale o tym, że człowiek wywodzi się od Adama i Ewy, oraz że wąż ją kusił. Jak chciał połączyć dwa różne światy: naukowy z religijnym, to już na wstępie popełnił błąd w rozumowaniu. Szkoda trochę chłopa, ale dobrze że się stamtąd wyniósł.
Myśle że to był poprostu fan fantastyki.
Jak jesteś z tej grupy to tylko Klerykiem można zostać bo na uczelniach już raczej nie znajdziesz odp. kierunku.
Co do teorii - dobrze że nie wmieszał w to Imperialnych Niszczycieli i Hipernapędu.
Błędne założenie nr 1 jest takie, że Biblia to podręcznik fizyki. Drugie błędne założenie jest takie, że fizyka na dzisiejszym poziomie wyjaśnia wszystko.
Nie należy też zapominać o jednym. I fizyka i Biblia zgadzają się co do jednego: zanim wszytko powstało co powstało nie było niczego. Wszsytko powstało natomiast w jednym momencie. I tu interpretacje zaczynają się rozjeżdżać: jednym wystarczy że mówią: to dzieło Boga, inni się nie zgadzają i mówią: to dzieło przypadku....
@asdur
Akurat ani jedni, ani drudzy nie mówią że nie było niczego. Biblia mówi, że Bóg istniał zawsze. Fizyka zaś nie zna procesu, w którym energia stworzona byłaby z niczego, zaś hipoteza o tym jak wyglądał wszechświat na początku powstała zgodnie z tym założeniem i ze wszystkimi dotychczas znanymi prawami fizycznymi - na początku naszego wszechświata była osobliwość.
Skutkiem grzechu pierworodnego było istnienie śmierci, więc skutki istniały długo przed ewolucyjnym powstaniem człowieka. Ale skutek wyprzedzający przyczynę w teologii to nic niezwykłego, Maryja była niepokalanie poczęta za zasługę urodzenia Jezusa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 października 2021 o 20:01
@Laufer : Bóg istniał zawsze ale Bóg nie jest częścią wrzechświata. Gdyby tak było musiałby stworzyć sam siebie :) Zatem nie było niczego w teologii oznacza że nie było czasu, materii, wrzechświata jaki znamy i dopiero stworzył go transcendentny Bóg. Jeśli twierdzimy, że Bóg stworzył wszytko musimy powiedzieć że możliwe przyczyny i ich skutki tez zostały przez Niego stworzone tak jak prawa fizyki....
Totalnie błędne założenie, że prędkość światła dotyczy grzechu.
Poza tym, nie wiem czy jest sens rozważać skażenie grzechem odległych galaktyk, skoro grzech dotyczy relacji człowieka z Bogiem.
Dokładnie. Zupełnie bez sensu przyjął założenie, że grzech przechodzi z prędkością światła a nie np miliard razy szybciej. Po drugie błąd w tezie, grzech Adama i Ewy skaził jedynie gatunek ludzki a nie wszechświat
właśnie nie. grzech jest szybszy niż prędkość światła. potrafi też podróżować w czasie i zna. różne sztuczki z królikiem i kapeluszem. do tego świetnie ale straszny ch*j z tego grzechu bo jak rodzą się dzieci to on od razu się do nich przypier*ala chociaż jeszcze nic nie zrobiły. skad to wiem? od ksieciuniów a oni znaja się na magii.
@KudlatyRyj
@Koszowy
Przede wszystkim nie należy mylić bytów materialnych z duchowymi. "Moje królestwo nie jest z tego świata" powiedział Jezus. Skoro kleryk o tym nie wie, nie nadaje się na księdza.
Ale pomińmy sprawę transcendencji i skupmy się na wszechświecie. Zadam "proste" pytanie. Ile czasu zajęło wszechświatowi rozszerzenie się o te wzmiankowane 12 milionów lat świetlnych w czasie Wielkiego Wybuchu? Oczywiście obecnie znana nam materia i energia nie może poruszać się z prędkością większą niż prędkość światła. Tylko czy grzech zbudowany jest z materii czy z energii?
@alitejophobia
>Galaktyka istniała długo wcześniej, zanim powstała planeta Ziemia.
Ja też istniałem długo wcześniej, zanim urodziła się moja córka, a jednak jej narodziny miały na mnie wpływ.
@alitejophobia Nie jestem specjalistą od teologii. Obalam jedynie twierdzenie, że galaktyka oddalona o X lat świetlnych nie może być skażona grzechem pierworodnym, gdyż w mojej ocenie grzechu nie obejmuje ograniczenie prędkości światła i inne fizyczne ograniczenia.
W jakim zakresie i jak, to pytanie teologiczne, które dla mnie jest zupełnie nieistotne, gdyż nie uważam, aby mógł z tym coś zrobić. Sądzę, że na moje życie z Bogiem oraz na łaskę zbawienia, nie ma to większego wpływu, więc nie wnikam w szczegóły skażenia galaktyki w kosmosie.
Co taki koleś robił w seminarium? Na politechnikę powinien iść. Ewidentnie źle trafił. Tam (w seminarium) nie mówi się o galaktykach, czy prawach fizyki, ale o tym, że człowiek wywodzi się od Adama i Ewy, oraz że wąż ją kusił. Jak chciał połączyć dwa różne światy: naukowy z religijnym, to już na wstępie popełnił błąd w rozumowaniu. Szkoda trochę chłopa, ale dobrze że się stamtąd wyniósł.
Jak ludzki grzech mógł skazić część wszechświata, która już wtedy nie istniała?
To się dopiero nazywa cud.
Myśle że to był poprostu fan fantastyki.
Jak jesteś z tej grupy to tylko Klerykiem można zostać bo na uczelniach już raczej nie znajdziesz odp. kierunku.
Co do teorii - dobrze że nie wmieszał w to Imperialnych Niszczycieli i Hipernapędu.
Błędne założenie nr 1 jest takie, że Biblia to podręcznik fizyki. Drugie błędne założenie jest takie, że fizyka na dzisiejszym poziomie wyjaśnia wszystko.
Nie należy też zapominać o jednym. I fizyka i Biblia zgadzają się co do jednego: zanim wszytko powstało co powstało nie było niczego. Wszsytko powstało natomiast w jednym momencie. I tu interpretacje zaczynają się rozjeżdżać: jednym wystarczy że mówią: to dzieło Boga, inni się nie zgadzają i mówią: to dzieło przypadku....
@asdur
Akurat ani jedni, ani drudzy nie mówią że nie było niczego. Biblia mówi, że Bóg istniał zawsze. Fizyka zaś nie zna procesu, w którym energia stworzona byłaby z niczego, zaś hipoteza o tym jak wyglądał wszechświat na początku powstała zgodnie z tym założeniem i ze wszystkimi dotychczas znanymi prawami fizycznymi - na początku naszego wszechświata była osobliwość.
Skutkiem grzechu pierworodnego było istnienie śmierci, więc skutki istniały długo przed ewolucyjnym powstaniem człowieka. Ale skutek wyprzedzający przyczynę w teologii to nic niezwykłego, Maryja była niepokalanie poczęta za zasługę urodzenia Jezusa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2021 o 20:01
@Laufer : Bóg istniał zawsze ale Bóg nie jest częścią wrzechświata. Gdyby tak było musiałby stworzyć sam siebie :) Zatem nie było niczego w teologii oznacza że nie było czasu, materii, wrzechświata jaki znamy i dopiero stworzył go transcendentny Bóg. Jeśli twierdzimy, że Bóg stworzył wszytko musimy powiedzieć że możliwe przyczyny i ich skutki tez zostały przez Niego stworzone tak jak prawa fizyki....