Kiedyś w Krakowie była stawka 3zł za każdą minutę opóźnionego tramwaju. Ciekawe ile łącznie minut miały opóźnione tramwaje. Ciekawe, czy nadgorliwcy zapłacą?
Mimo wszystko dobra??? Fatalna reakcja. Sabotaż tramwaju może skończyć się tragedią i/lub szkodami materialnymi.
Mam nadzieję, że wobec winnych zostaną wyciągnięte wszelkie konsekwencje, od regulaminowych po prawne.
Jeśli tak się nie stanie, będzie to kolejne potwierdzenie, że Polska to kraj trzeciego świata, w którym punktualność nie ma żadnego znaczenia, umowy można bezkarnie łamać, czas to pieniądz, który dawno zbankrutował, a byle Sebix może bezkarnie robić, co mu się podoba - np. zatrzymać tramwaj, bo motorniczy mu jakoś podpadł. (A może powinniśmy się cieszyć, że nie pobił motorniczego?)
Wyobraźcie sobie, co by było, gdyby coś takiego jakiś nadgorliwy Polak-szeryf zrobił np. w Japonii albo choćby w Niemczech.
@HochLieck Sprawa nie jest czarno-biała, bo gdyby okazało się, że faktycznie jest coś nie tak, to potem byłoby szukanie winnych i "olaboga". Tak jak kilka miesięcy temu, kiedy kierowca autobusu po narkotykach zjechał z wiaduktu w Warszawie; jedna osoba zginęła. Pytanie w tej sytuacji jest takie, czy czasem nie lepszym wyjściem w przypadku podejrzenia, że istnieje niebezpieczeństwo, użyć po prostu hamulca bezpieczeństwa, niż, dajmy na to, wbijać do kabiny kierowcy czy motorniczego. Łatwo jest z perspektywy "Nic się nie stało" pisać "To po co to robili? Trzeba ich ukarać".
@Eaunanisme No i słusznie, że byłoby szukanie winnych. Cała masa ludzi (nadzór ruchu, policja, WORD, ITD itd.) bierze pieniądze za to, żeby coś "nie było nie tak". Nie wyręczajmy ich, bo się sami sparaliżujemy - za to wymagajmy od nich rzetelnej pracy - albo wywalmy ich na pysk. A nadgorliwców i samozwańczych szeryfów trzeba tępić bezlitośnie.
@HochLieck Wszystko pięknie do momentu, kiedy debata o wywalaniu z pracy ludzi, którzy odpowiadają za nasze bezpieczeństwo w ruchu drogowym, nie zaczyna się dopiero po śmierci pasażera. Widzisz. Słusznie prawisz, że biorą za to kasę i to ich odpowiedzialność. Ale to jest jak z byciem potrąconym na pasach na zielonym świetle. Niby wina kierowcy. Ale dla trupa w plastikowym worku ta zwiększona czujność mogłaby być na wagę złota.
@Eaunanisme Trudno. Życie jest ryzykowne. Żeby wyeliminować ryzyko, o którym piszesz, trzebaby posadzić policjanta obok każdego kierowcy, a i to nie wystarczy. Może jakiś społeczny kontroler w każdym aucie, tramwaju, autobusie i pociągu? Np. z WOT-u albo jakiegoś nowego ORMO. Jakie masz propozycje?
@HochLieck Wystarczy, jak ludzie wokół będą czujni i nie będą przerzucać odpowiedzialności za swoje bezpieczeństwo na innych. Nawet jeśli ci inni biorą za to pieniądze. Świat się od tego nie zawali, jak gdzieś z nadmiaru czujności pasażerów się zablokuje rondo na 15 minut.
@Eaunanisme Jeśli gdzieś zablokuje się jedno rondo na 15 minut raz na ruski rok, to owszem, świat się nie zawali, ale też bezpieczeństwo się w statystycznie istotny sposób nie zmieni. (Zauważ, że może się zmniejszyć, jeśli przez takie rondo nie przejedzie karetka z umierającym pacjentem.)
Zaś jeśli co godzinę wszystkie ronda się zablokują na 15 minut, to owszem - świat się zawali.
Dlatego trzeba dusić ten trend w zarodku.
@HochLieck Jesli gdzieś zablokowanie ronda na 15 minut przyczyni się do tego, że przez jakiegoś debila chociaż jenda rodzina nie straci ojca/matki/dziecka etc., to warto blokować ronda. Fundamentalna róznica w wartościach. Nie za bardzo widzę pole do dyskusji.
@Eaunanisme A czy bierzesz pod uwagę odwrotną możliwość, tj., że właśnie przez blokadę ronda ktoś zginie, bo np. ratownicy nie dojadą na czas?
Albo choćby to, że w tramwaju utknął ktoś z rodziny i nie zdąży dojechać do szpitala na być może ostatnie odwiedziny?
Dlatego ruch drogowy i komunikacja musi się odbywać zgodnie z ustalonymi wcześniej zasadami, spisanymi w prawie. W związku z tym żadnych samowoli, precz z "szeryfami". Nie stwarzajmy atmosfery do tego, żeby byle kto czuł się w prawie (a tym bardziej w obowiązku) zarządzać całym ruchem.
@HochLieck Ale ja nie nawołuję do blokowania ronda, bo komuś się tak podoba, tylko akceptuję to jako efekt uboczny sytuacji, w której ktoś jadąc w tramwaju poczuł uzasadnioną obawę, że jego bezpieczeństwo jest w rękach być może nietrzeźwego motorniczego, co może zakończyć się katastrofą w ruchu drogowym i ofiarami. Dlatego też od samego początku zaznaczałem - sprawa nie jest czarno-biała, lepszym rozwiązaniem może byłoby użycie hamulca bezpieczeństwa itp. Przecież każdy pojazd komunikacji miejskiej ma taki hamulec i można go użyć, choćby na środku głównego skrzyżowania wszechświata. Rozumiem, że wg Ciebie należy takie zabezpieczenie usunąć, bo samowola i szeryfowie. Sorry, ale na pewno nie uznam za zdrowe podejścia, że wszyscy mają siedzieć na swoich miejscach, zaufać rozkładom i zasadom, a jak nietrzeźwy motorniczy spowoduje wypadek, w którym zginie 15 osób, to pozwalniać osoby odpowiedzialne i luzik.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 października 2021 o 14:15
Moim zdaniem mieli prawo i dobrze, że zareagowali. Lepsze to niż obojętność, która cały czas się zwiększa. Badanie alkomatem przed ruszeniem na trasę nie gwarantuje trzeźwości kierowców i motorniczych, o czym świadczą wypadki z ich udziałem, gdy byli pod wpływem alkoholu i narkotyków zażywanych w czasie wykonywania kursu. Lepiej wstrzymać ruch na 15 minut, niż pozwolić, by ktoś ucierpiał. No ale to kwestia priorytetów i empatii. Dla niektórych 15 minut spóźnienia jest gorsze niż zdrowie i życie drugiego człowieka.
I tak jak obywatel ma prawo dokonać zatrzymania obywatelskiego, tak osoba zatrzymana ma prawo zażądać rekompensaty, jeśli zatrzymanie okazało sie bezpodstawne. Więc jeśli MPK uzna, że nie mieli podstaw do niego, może żądać zwrotu poniesionych kosztów. Więc jak zatrzymywać, to ze świadomością zarówno praw jak i obowiązków.
@radhex Zdecyduj się - albo reakcja dobra, albo należy się za nią kara.
Oczywiście znam tekst "żaden dobry uczynek nie pozostanie bez kary", ale chyba wszyscy woleliby, żeby pozostał ironiczny.
@HochLieck
Czego nie rozumiesz? napisane "może" bo intencja słuszna, ale prawdopodobnie w emocjach cała akcja i ktoś niewątpliwie zapłaci za naruszenie dóbr - nie można sobie ot tak posądzać człowieka bo mu źle z oczu patrzy.
@radhex Najpierw piszesz, że reakcja "może i dobra", ale że ktoś za nią zapłaci, a teraz jeszcze piszesz, że ot tak posądzać nie można. A ja domagam się elementarnej logiki w wypowiedziach. Nie zadawaj mi tendencyjnych pytań
@HochLieck
Co ty jakimś robotem jesteś? nie umiesz myśleć po ludzku, przemyśl to co napisałem uwzględniając że człowiek jest istotą emocjonalną a nie jakimś jeb.. cyborgiem.
@radhex Oczywiście, że przemyślałem to, co napisałeś, i doszedłem do wniosku, że napisałeś logiczną sprzeczność. Twoje rozchwianie emocjonalne mnie nie obchodzi.
@HochLieck
Idź robić za procesor, wynajmij się jako sztuczna inteligencja ale nie dyskutuj z ludźmi jak nie rozumiesz logiki emocjonalnej i uczuciowej, to tak na marginesie jedynie bo zważywszy że mój wpis jest całkowicie logiczny, spójny i zrozumiały (na poziomie klasycznej logiki) to co prezentujesz nie jest żadnym przejawem logiki ale jakaś pochodna lub jej urojenie(zjawisko powszechne u niedojrzałych gimnazjalistów)
@radhex O, jakie ciekawe obserwacje. A co z dojrzałymi gimnazjalistami? Jakie u nich są powszechne zjawiska?
Twój problem polega na tym, że jakiś rodzaj zacietrzewienia nie pozwala ci krytycznie spojrzeć na własny wpis. Zamiast tego pozwalasz sobie na coraz dalsze wycieczki w stronę tego, kto ośmielił się skrytykować. Czyżby dopadło cię urojenie wyższościowe?
Ciekawe po czym poznali. Może wężykiem bimbą jechał?
No, to zatrzymywać Kaczyńskiego, Morawieckiego i Ziobrę !!! Nikt trzeźwy i normalny nie czyniłby tyle zła!
Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane.
Kiedyś w Krakowie była stawka 3zł za każdą minutę opóźnionego tramwaju. Ciekawe ile łącznie minut miały opóźnione tramwaje. Ciekawe, czy nadgorliwcy zapłacą?
Mimo wszystko dobra??? Fatalna reakcja. Sabotaż tramwaju może skończyć się tragedią i/lub szkodami materialnymi.
Mam nadzieję, że wobec winnych zostaną wyciągnięte wszelkie konsekwencje, od regulaminowych po prawne.
Jeśli tak się nie stanie, będzie to kolejne potwierdzenie, że Polska to kraj trzeciego świata, w którym punktualność nie ma żadnego znaczenia, umowy można bezkarnie łamać, czas to pieniądz, który dawno zbankrutował, a byle Sebix może bezkarnie robić, co mu się podoba - np. zatrzymać tramwaj, bo motorniczy mu jakoś podpadł. (A może powinniśmy się cieszyć, że nie pobił motorniczego?)
Wyobraźcie sobie, co by było, gdyby coś takiego jakiś nadgorliwy Polak-szeryf zrobił np. w Japonii albo choćby w Niemczech.
@HochLieck Sprawa nie jest czarno-biała, bo gdyby okazało się, że faktycznie jest coś nie tak, to potem byłoby szukanie winnych i "olaboga". Tak jak kilka miesięcy temu, kiedy kierowca autobusu po narkotykach zjechał z wiaduktu w Warszawie; jedna osoba zginęła. Pytanie w tej sytuacji jest takie, czy czasem nie lepszym wyjściem w przypadku podejrzenia, że istnieje niebezpieczeństwo, użyć po prostu hamulca bezpieczeństwa, niż, dajmy na to, wbijać do kabiny kierowcy czy motorniczego. Łatwo jest z perspektywy "Nic się nie stało" pisać "To po co to robili? Trzeba ich ukarać".
@Eaunanisme No i słusznie, że byłoby szukanie winnych. Cała masa ludzi (nadzór ruchu, policja, WORD, ITD itd.) bierze pieniądze za to, żeby coś "nie było nie tak". Nie wyręczajmy ich, bo się sami sparaliżujemy - za to wymagajmy od nich rzetelnej pracy - albo wywalmy ich na pysk. A nadgorliwców i samozwańczych szeryfów trzeba tępić bezlitośnie.
@HochLieck Wszystko pięknie do momentu, kiedy debata o wywalaniu z pracy ludzi, którzy odpowiadają za nasze bezpieczeństwo w ruchu drogowym, nie zaczyna się dopiero po śmierci pasażera. Widzisz. Słusznie prawisz, że biorą za to kasę i to ich odpowiedzialność. Ale to jest jak z byciem potrąconym na pasach na zielonym świetle. Niby wina kierowcy. Ale dla trupa w plastikowym worku ta zwiększona czujność mogłaby być na wagę złota.
@Eaunanisme Trudno. Życie jest ryzykowne. Żeby wyeliminować ryzyko, o którym piszesz, trzebaby posadzić policjanta obok każdego kierowcy, a i to nie wystarczy. Może jakiś społeczny kontroler w każdym aucie, tramwaju, autobusie i pociągu? Np. z WOT-u albo jakiegoś nowego ORMO. Jakie masz propozycje?
@HochLieck Wystarczy, jak ludzie wokół będą czujni i nie będą przerzucać odpowiedzialności za swoje bezpieczeństwo na innych. Nawet jeśli ci inni biorą za to pieniądze. Świat się od tego nie zawali, jak gdzieś z nadmiaru czujności pasażerów się zablokuje rondo na 15 minut.
@Eaunanisme Jeśli gdzieś zablokuje się jedno rondo na 15 minut raz na ruski rok, to owszem, świat się nie zawali, ale też bezpieczeństwo się w statystycznie istotny sposób nie zmieni. (Zauważ, że może się zmniejszyć, jeśli przez takie rondo nie przejedzie karetka z umierającym pacjentem.)
Zaś jeśli co godzinę wszystkie ronda się zablokują na 15 minut, to owszem - świat się zawali.
Dlatego trzeba dusić ten trend w zarodku.
@HochLieck Jesli gdzieś zablokowanie ronda na 15 minut przyczyni się do tego, że przez jakiegoś debila chociaż jenda rodzina nie straci ojca/matki/dziecka etc., to warto blokować ronda. Fundamentalna róznica w wartościach. Nie za bardzo widzę pole do dyskusji.
@Eaunanisme A czy bierzesz pod uwagę odwrotną możliwość, tj., że właśnie przez blokadę ronda ktoś zginie, bo np. ratownicy nie dojadą na czas?
Albo choćby to, że w tramwaju utknął ktoś z rodziny i nie zdąży dojechać do szpitala na być może ostatnie odwiedziny?
Dlatego ruch drogowy i komunikacja musi się odbywać zgodnie z ustalonymi wcześniej zasadami, spisanymi w prawie. W związku z tym żadnych samowoli, precz z "szeryfami". Nie stwarzajmy atmosfery do tego, żeby byle kto czuł się w prawie (a tym bardziej w obowiązku) zarządzać całym ruchem.
@HochLieck Ale ja nie nawołuję do blokowania ronda, bo komuś się tak podoba, tylko akceptuję to jako efekt uboczny sytuacji, w której ktoś jadąc w tramwaju poczuł uzasadnioną obawę, że jego bezpieczeństwo jest w rękach być może nietrzeźwego motorniczego, co może zakończyć się katastrofą w ruchu drogowym i ofiarami. Dlatego też od samego początku zaznaczałem - sprawa nie jest czarno-biała, lepszym rozwiązaniem może byłoby użycie hamulca bezpieczeństwa itp. Przecież każdy pojazd komunikacji miejskiej ma taki hamulec i można go użyć, choćby na środku głównego skrzyżowania wszechświata. Rozumiem, że wg Ciebie należy takie zabezpieczenie usunąć, bo samowola i szeryfowie. Sorry, ale na pewno nie uznam za zdrowe podejścia, że wszyscy mają siedzieć na swoich miejscach, zaufać rozkładom i zasadom, a jak nietrzeźwy motorniczy spowoduje wypadek, w którym zginie 15 osób, to pozwalniać osoby odpowiedzialne i luzik.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 października 2021 o 14:15
Moim zdaniem mieli prawo i dobrze, że zareagowali. Lepsze to niż obojętność, która cały czas się zwiększa. Badanie alkomatem przed ruszeniem na trasę nie gwarantuje trzeźwości kierowców i motorniczych, o czym świadczą wypadki z ich udziałem, gdy byli pod wpływem alkoholu i narkotyków zażywanych w czasie wykonywania kursu. Lepiej wstrzymać ruch na 15 minut, niż pozwolić, by ktoś ucierpiał. No ale to kwestia priorytetów i empatii. Dla niektórych 15 minut spóźnienia jest gorsze niż zdrowie i życie drugiego człowieka.
I tak jak obywatel ma prawo dokonać zatrzymania obywatelskiego, tak osoba zatrzymana ma prawo zażądać rekompensaty, jeśli zatrzymanie okazało sie bezpodstawne. Więc jeśli MPK uzna, że nie mieli podstaw do niego, może żądać zwrotu poniesionych kosztów. Więc jak zatrzymywać, to ze świadomością zarówno praw jak i obowiązków.
Reakcja może i dobra ale odszkodowanie za naruszenie dóbr osobistych ktoś zapłaci.
@radhex Zdecyduj się - albo reakcja dobra, albo należy się za nią kara.
Oczywiście znam tekst "żaden dobry uczynek nie pozostanie bez kary", ale chyba wszyscy woleliby, żeby pozostał ironiczny.
@HochLieck
Czego nie rozumiesz? napisane "może" bo intencja słuszna, ale prawdopodobnie w emocjach cała akcja i ktoś niewątpliwie zapłaci za naruszenie dóbr - nie można sobie ot tak posądzać człowieka bo mu źle z oczu patrzy.
@radhex Najpierw piszesz, że reakcja "może i dobra", ale że ktoś za nią zapłaci, a teraz jeszcze piszesz, że ot tak posądzać nie można. A ja domagam się elementarnej logiki w wypowiedziach. Nie zadawaj mi tendencyjnych pytań
@HochLieck
Co za natręt, wszystko napisane logicznie, czytaj ze zrozumieniem.
@radhex Co za uparciuch. Nielogiczne jest karanie za "może i dobrą" reakcję.
@HochLieck
Co ty jakimś robotem jesteś? nie umiesz myśleć po ludzku, przemyśl to co napisałem uwzględniając że człowiek jest istotą emocjonalną a nie jakimś jeb.. cyborgiem.
@radhex Oczywiście, że przemyślałem to, co napisałeś, i doszedłem do wniosku, że napisałeś logiczną sprzeczność. Twoje rozchwianie emocjonalne mnie nie obchodzi.
@HochLieck
Idź robić za procesor, wynajmij się jako sztuczna inteligencja ale nie dyskutuj z ludźmi jak nie rozumiesz logiki emocjonalnej i uczuciowej, to tak na marginesie jedynie bo zważywszy że mój wpis jest całkowicie logiczny, spójny i zrozumiały (na poziomie klasycznej logiki) to co prezentujesz nie jest żadnym przejawem logiki ale jakaś pochodna lub jej urojenie(zjawisko powszechne u niedojrzałych gimnazjalistów)
@radhex O, jakie ciekawe obserwacje. A co z dojrzałymi gimnazjalistami? Jakie u nich są powszechne zjawiska?
Twój problem polega na tym, że jakiś rodzaj zacietrzewienia nie pozwala ci krytycznie spojrzeć na własny wpis. Zamiast tego pozwalasz sobie na coraz dalsze wycieczki w stronę tego, kto ośmielił się skrytykować. Czyżby dopadło cię urojenie wyższościowe?
Żeby jeszcze tak na odległość wyczuwali zapach bezdomnych i dokonywali obywatelskich zatrzymań, podejrzewając jazdę bez biletu :)
System powinien działać tak aby pijany pracownik nie mógł podjąć pracy a nie żeby obywatel strugał bohatera.
Niestety na temat "podejrzeń" i demot, i artykuł milczą. Czyli coś tam było, ale nieważne co, zatrzymujemy XD Rozumiem.