Były przypadki gdy milicjant karał mandatem pijanego prowadzącego rower (idącego obok niego jak na filmie), bo w kodeksie jest mowa o pijanym prowadzącym pojazd a ten go prowadził.
W dzisiejszym świecie to też bym się zastanawiał. Może to jest namiot do testów na wirusa i wprowadzono właśnie przepis o zachowaniu dystansu względem roweru. Niemożliwy taki przepis?
Były przypadki gdy milicjant karał mandatem pijanego prowadzącego rower (idącego obok niego jak na filmie), bo w kodeksie jest mowa o pijanym prowadzącym pojazd a ten go prowadził.
W dzisiejszym świecie to też bym się zastanawiał. Może to jest namiot do testów na wirusa i wprowadzono właśnie przepis o zachowaniu dystansu względem roweru. Niemożliwy taki przepis?