Jeśli np większość kobiet maluje paznokcie, lub farbuje włosy to to jest norma, standard. To co tu widziałeś było nienormalne, niestandardowe. Wiec to nie był normalny świat. Moze i lepszy ale nienormalny :)
Odpowiedź jest prosta, ale nie każdemu może się spodobać.
Uczestnicy konkursu nie muszą się wyróżniać takimi nic nie znaczącymi detalami jak ćwieki czy kolor włosów, ponieważ o wiele bardziej wyróżniają się talentem i umiejętnościami.
Już po Konkursie Chopinowskim pozwolę sobie na pozamuzyczną refleksję. U żadnego z uczestników nie dostrzegłem wieśniackiego, januszowego wąsa. Jakiś inny, cudownie normalny świat.
Mnie życie wielokrotnie nauczyło, że aparycja ma znaczenie i niejednokrotnie wiele mówi o człowieku. Tym niemniej, pokazało mi również, że nie można podchodzić do tematu zero-jedynkowo.
Widywałem i miałem kontakt (służbowy, czy prywatny) z ludźmi poubieranymi, jak klauny, którzy rzeczywiście okazywali się być mega dziwakami, ale jednocześnie utrzymywałem relacje z ludźmi ubranymi schludnie, wyperfumowanymi drogimi specyfikami, którzy okazywali się być zwykłymi chamami.
Jeśli normą jest ocenianie ludzi po kolorze włosów, to chyba już wolę ten "nienormalny" świat.
Znam w pracy osobę, która czasem farbuje włosy na różne kolory i to bardzo ciepła, sympatyczna osoba. Za to najbardziej wredny człowiek, z którym nikt nie chce pracować akurat reprezentuje klasyczny, "normalny" styl - i co z tego niby ma wynikać?
Co ma kaktus do bambusa. Czy przemalowane włosy na fioletowo w jakikolwiek sposób wpływają na jakość gry??? Na pewno nie. ALE czynią z takiego indywidualisty kogoś zauważalnego w grupie identycznie ubranych i porównywalnie dobrze grających konkurentów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 października 2021 o 19:33
@BrickOfTheWall - W regulaminie konkursu chopinowskiego brak jest wykluczeń dla ludzi z tatuażami czy kolorowymi włosami. Jednak żaden uczestnik tak prestiżowego konkursu nie pozwoli sobie na tanią pretensjonalność, dlatego nikt tego nie robi.
@Quant_
Raczej z przyzwyczajenia - po iluśtam latach pewnie przyzwyczaili się do swego stroju roboczego. Nie wiadomo też na jakie jury trafią - bo skutek może być odwrotny od zamierzonego.
To jakoś autor demota słabo oglądał. Byli, i owszem z kolczykami. Pełno kobiet, także byli mężczyźni. Po za tym oni tam byli ze względu na swoje umiejętności ,a nie na wygląd. Wiec wszyscy mieli ciemne ubrania, białe koszule. Ale najważniejsze - musieli umieć grać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 października 2021 o 16:45
Uczestnicy konkursu chopinowskiego to elita światowych pianistów. Ci ludzie nie odczuwają potrzeby udowadniania komukolwiek czegokolwiek w inny sposób, niż grając na fortepianie. Dlatego nie robią sobie tatuaży, nie wstawiają kolczyków do nosa czy języka, ani nie farbują włosów na różowo. To jest im po prostu niepotrzebne, bo znają swoją wartość i wiedzą, że nie muszą kombinować z wyglądem aby zaistnieć. Posiadają talent i umiejętności, które wystarczają aby świat ich zauważył bez dziwactw.
Tak zwany "oldschool" - przyciaganie innych do siebie poprzez ciezka prace, na koncu ktorej mozna dac niezly popis.
W odroznieniu od dzisiejszego przebrania sie za Adele, gdzie wszyscy juz mowia do Ciebie przez to "Adele". Ale z tego cielaka nie bedzie skowronka.
Jeśli np większość kobiet maluje paznokcie, lub farbuje włosy to to jest norma, standard. To co tu widziałeś było nienormalne, niestandardowe. Wiec to nie był normalny świat. Moze i lepszy ale nienormalny :)
Pytanie co jest normalnością. Są kraje gdzie normalnością jest kobieta w burce ...
Dla mnie normalny świat to taki, w którym ocenia się czyjeś umiejętności a nie wygląd.
Normalny świat to taki, gdzie ludzie nie czepiają się o wygląd, tylko żyją sami i dają żyć innym.
@Wryk nikt tu nie wzywa do delegalizacji a jedynie wyraża opinię.
Odpowiedź jest prosta, ale nie każdemu może się spodobać.
Uczestnicy konkursu nie muszą się wyróżniać takimi nic nie znaczącymi detalami jak ćwieki czy kolor włosów, ponieważ o wiele bardziej wyróżniają się talentem i umiejętnościami.
Już po Konkursie Chopinowskim pozwolę sobie na pozamuzyczną refleksję. U żadnego z uczestników nie dostrzegłem wieśniackiego, januszowego wąsa. Jakiś inny, cudownie normalny świat.
Tak autor wygląda:
https://twitter.com/JanWichrowski1/status/1451620149631590402
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2021 o 11:32
Mnie życie wielokrotnie nauczyło, że aparycja ma znaczenie i niejednokrotnie wiele mówi o człowieku. Tym niemniej, pokazało mi również, że nie można podchodzić do tematu zero-jedynkowo.
Widywałem i miałem kontakt (służbowy, czy prywatny) z ludźmi poubieranymi, jak klauny, którzy rzeczywiście okazywali się być mega dziwakami, ale jednocześnie utrzymywałem relacje z ludźmi ubranymi schludnie, wyperfumowanymi drogimi specyfikami, którzy okazywali się być zwykłymi chamami.
Jeśli normą jest ocenianie ludzi po kolorze włosów, to chyba już wolę ten "nienormalny" świat.
Znam w pracy osobę, która czasem farbuje włosy na różne kolory i to bardzo ciepła, sympatyczna osoba. Za to najbardziej wredny człowiek, z którym nikt nie chce pracować akurat reprezentuje klasyczny, "normalny" styl - i co z tego niby ma wynikać?
a skąd wiesz czy na dupie tatuaży nie mieli?
Wdziałeś kiedyś sebe albo karyne słuchających muzyki klasycznej?
Odnoszę wrażenie, że świat wariuje, bo ludzie chcąc być wyjątkowym zajmują się swoim wyglądem, a całkowicie nie jest ważne by cokolwiek osiągnąć.
Co ma kaktus do bambusa. Czy przemalowane włosy na fioletowo w jakikolwiek sposób wpływają na jakość gry??? Na pewno nie. ALE czynią z takiego indywidualisty kogoś zauważalnego w grupie identycznie ubranych i porównywalnie dobrze grających konkurentów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2021 o 19:33
@BrickOfTheWall - W regulaminie konkursu chopinowskiego brak jest wykluczeń dla ludzi z tatuażami czy kolorowymi włosami. Jednak żaden uczestnik tak prestiżowego konkursu nie pozwoli sobie na tanią pretensjonalność, dlatego nikt tego nie robi.
@Quant_
Raczej z przyzwyczajenia - po iluśtam latach pewnie przyzwyczaili się do swego stroju roboczego. Nie wiadomo też na jakie jury trafią - bo skutek może być odwrotny od zamierzonego.
To jakoś autor demota słabo oglądał. Byli, i owszem z kolczykami. Pełno kobiet, także byli mężczyźni. Po za tym oni tam byli ze względu na swoje umiejętności ,a nie na wygląd. Wiec wszyscy mieli ciemne ubrania, białe koszule. Ale najważniejsze - musieli umieć grać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2021 o 16:45
też mi brakuje tej normalności w codziennym życiu.
Cudownie normalny według twoich standardów:)
Uczestnicy konkursu chopinowskiego to elita światowych pianistów. Ci ludzie nie odczuwają potrzeby udowadniania komukolwiek czegokolwiek w inny sposób, niż grając na fortepianie. Dlatego nie robią sobie tatuaży, nie wstawiają kolczyków do nosa czy języka, ani nie farbują włosów na różowo. To jest im po prostu niepotrzebne, bo znają swoją wartość i wiedzą, że nie muszą kombinować z wyglądem aby zaistnieć. Posiadają talent i umiejętności, które wystarczają aby świat ich zauważył bez dziwactw.
Tak zwany "oldschool" - przyciaganie innych do siebie poprzez ciezka prace, na koncu ktorej mozna dac niezly popis.
W odroznieniu od dzisiejszego przebrania sie za Adele, gdzie wszyscy juz mowia do Ciebie przez to "Adele". Ale z tego cielaka nie bedzie skowronka.