Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
377 389
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Borden
0 / 6

Już w Stanach próbowano z prohibicją i mam nadzieję, że w Polsce skończy się tak samo. Idioci nie wiedzą, że nie można podnosić podatków w nieskończoność nawet jak się ma cały rękaw tematów zastępczych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A abork75
-2 / 4

A ja chce prohibicji! Wreszcie walka z systemem wejdzie na wyższy poziom. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+1 / 1

@Borden To nie zadziała. Prohibicja to zupełnie inny poziom. Całkowity zakaz sprawia, że każdy chętny będzie musiał sięgnąć na czarny rynek, a popyt wywali poza skalę. Podwyższenie cen jedynie niektórych odstraszy, ale nadal większość ludzi będzie kupować legalnie. Ceny by musiały być bardzo wysokie aby opłacało się nielegalnie produkować i handlować produktem nadal oferując wyraźnie niższą cenę.
Tym się różni opodatkowanie od zakazu. Przy zakazie nie ma górnego zakresu ceny i dzięki temu jest to tak lukratywny biznes. Przy akcyzie górnym limitem jest cena wyraźnie niższa od rynkowej, a to zwykle nadal się średnio opłaca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Borden
-2 / 2

@ZONTAR pożyjemy zobaczymy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Borden Ceny już wielokrotnie podnoszono i efekty były mizerne. Ile będziesz skłonny zapłacić za alkohol z czarnego rynku jak zostanie zabroniony całkowicie? A ile będziesz skłonny zapłacić gdy podniosą cenę legalnego alkoholu o 50%?
No i co chyba najważniejsze - w trakcie prohibicji dużym popytem cieszyły się dobre trunki. To głównie osoby bardziej majętne chciały napić się dobrej whiskey czy okowity i to przynosiło największe dochody, nie tani bimber. No a podniesienie akcyzy kwotowej będzie miało nieznaczny wpływ na ceny bardziej luksusowych trunków. Jedynie rynek najtańszych szczyn mocno na tym ucierpi, a koneserzy takich trunków nie będą skłonni zapłacić więcej za tani bimber.
Obstawiam, że prędzej skończy się to wzrostem zatruć metanolem i wzmożoną aktywnością prostych bimbrowni. Oczywiście budżet ucierpi, bo najwięcej zarabia na tych najtańszych i popularnych produktach, ale nie spodziewam się rozkwitu karteli alkoholowych. W praktyce różnica między legalną produkcją i handlem, a czarnym rynkiem wyniesie około 30zł za litr. W tej kwocie musisz uwzględnić wyższe koszta ze względu na unikanie wykrycia i nielegalne szlaki handlowe, dodatkowe zyski (aby opłacało się to robić nielegalnie) i obniżkę ceny w stosunku do legalnego produktu (aby ludzie chcieli to kupować). Większość ludzi nadal wybierze legalną i sprawdzoną flachę za 25zł zamiast bimbru za 20zł. Znowu schodząc do poziomu 15zł za pół litra musisz w tych pozostałcyh 5zł pokryć koszta unikania wykrycia i jeszcze zarobić. Nadal kiepski biznes.
Szczerze mówiąc, to samo powinno być z narkotykami. Koszta produkcji narkotyków to jakiś skromny procencik ich ceny. Cała reszta wynika tylko z braku dostepności. Gdyby były sprzedawane leganie i mocno opodatkowane, to rząd by trzepał niezłą kasę, a kartele by miały pusto w portfelu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-3 / 7

Bimberek spoko, alk kradziony z cysterny, przemycany w prezerwatywach - spoko. Fajki z przemytu - spoko, dopalacze - super. Stuprocentowo rzetelny proces produkcyjny przecież, pewny skład, kryształowo uczciwi dostawcy, którym bynajmmiej nie chodzi o kasę, Prometeusze tacy.

Nie to co szepionki, na te to strach nawet patrzeć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Borden
-2 / 4

@daclaw szczepionka to jest wódka zasilająca budżet socjalny PiSu, na przeciwko tego stoi bimberek z wiejskiego stołu ojca panny młodej.

Wybierz mądrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
0 / 0

Sam o tym niedawno myślałem, z okazji rzucenia fajek 2 miesiące temu. Alkohol też mi nie wchodzi, a i napoje piję bez cukru. Chyba jakimś wywrotowcem jestem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem