Teraz jak ktoś umarł to oni będę jasne wytyczne robić. Prokuratura powinna się nim zająć skoro twierdzi że takich wytycznych nie było. Niech idzie siedzieć za to co zrobił.
Nosz k**wa jego p***dolona mać. Teraz po fakcie jak już kobieta nie żyje to każdy mądry. A wyobraźmy sobie że oni terminowali tę ciążę jeszcze jak płód żył i zagrożenia dla matki nie było. (Bo zagrożenia jeszcze nie było jak ten płód żył!) I co k**wa wtedy? Złamanie prawa antyaborcyjnego i utrata prawa do wykonywania zawodu? Dlaczego do jasnej cholery ktoś stawia lekarzy przed takimi dylematami? I co pan minister p***doli o jakichś wytycznych? Czyżby sam przyznał że ich śmieciowe prawo pisane w kiblu na kolanie jest niejasne? No niewiarygodne po prostu!
I co to da? Stan prawny to tylko połowa problemu - druga to upolitycznienie tego tematu i atmosfera zastraszenia, którą ten reżim (jak każdy zresztą) buduje wokół tematów politycznych.
Skończy się tym, że ciężarne z powikłaniami ciąży będą ronić albo umierać w karetkach, bo na oddziałach permanentnie "nie będzie wolnych miejsc". Nikt nie będzie chciał brać sobie na głowę potencjalnego śmierdzącego gówna.
@DominikZi Miejmy nadzieję, że za kilka. Zauważ że w najbliższym czasie jakaś część ich elektoratu z racji wieku umrze, a wśród młodzieży do 24 lat podobno po raz pierwszy od wielu lat mamy przewagę zwolenników lewicy nad prawicą. Co prawda niedużą, bo zaledwie 1-2%, ale to już jakiś sygnał dobra ze strony młodego pokolenia.
Moja to już rok temu, po orzeczeniu tzw.tk oznajmiła, że "π3rbole nie rodzę, nie w tym kraju. Nie będę za trumnę robić". A władza jeszcze dziwi się, dlaczego rodzi się najmniej dzieci od wojny. Oprawcy.
Co wspólnego ma zaistniała sytuacja z wyrokiem TK z przed roku? Jakoś nie widzę związku. Wg mojej opinii zawiedli lekarze i powinni inaczej zareagować a wyrok TK z przed roku mówi o aborcji eugenicznej. Tu był zupełnie inny przypadek. A w ogóle czemu sytuacja z połowy września nagle teraz ujrzała światło dzienne? Przez 1.5 miesiąca cisza i dopiero nagle objawienia doznali co poniektórzy
Jedyne akceptowalne wytyczne jakie można wydać lekarzm, to zezwolenie na dokonywanie aborcji w każdym wypadku, gdy lekarz uzna że zagrożone jest życie lub zdrowie (w tym psychiczne) pacjentki. I żadne produrator ani światopoglądowy radykał nie może mieć prawa kwestionować decyzji lekarza.
Z funkcjonalnego punktu widzenia taki dokument jak "wytyczne konsultanta krajowego" jest bezcelowy i nie wywiera żadnych skutków prawnych. Nie zmieni w żaden sposób sytuacji lekarzy, których obawy wciąż będą w pełni uzasadnione. Innymi słowy - czysto populistyczny, martwy przepis.
Sprawdźcie sobie skład parlamentarnego zespołu ds. opieki okołoporodowej. Wszyscy członkowie to mężczyźni, w tym czterech z konfederacji i jeden z PSL. Bo oni najlepiej wiedzą czego kobiecie trzeba podczas połogu.
Teraz jak ktoś umarł to oni będę jasne wytyczne robić. Prokuratura powinna się nim zająć skoro twierdzi że takich wytycznych nie było. Niech idzie siedzieć za to co zrobił.
Nosz k**wa jego p***dolona mać. Teraz po fakcie jak już kobieta nie żyje to każdy mądry. A wyobraźmy sobie że oni terminowali tę ciążę jeszcze jak płód żył i zagrożenia dla matki nie było. (Bo zagrożenia jeszcze nie było jak ten płód żył!) I co k**wa wtedy? Złamanie prawa antyaborcyjnego i utrata prawa do wykonywania zawodu? Dlaczego do jasnej cholery ktoś stawia lekarzy przed takimi dylematami? I co pan minister p***doli o jakichś wytycznych? Czyżby sam przyznał że ich śmieciowe prawo pisane w kiblu na kolanie jest niejasne? No niewiarygodne po prostu!
Że też do każdego przepisu musi istnieć przepis, który opisuje jak należy czytać dany przepis.
I co to da? Stan prawny to tylko połowa problemu - druga to upolitycznienie tego tematu i atmosfera zastraszenia, którą ten reżim (jak każdy zresztą) buduje wokół tematów politycznych.
Skończy się tym, że ciężarne z powikłaniami ciąży będą ronić albo umierać w karetkach, bo na oddziałach permanentnie "nie będzie wolnych miejsc". Nikt nie będzie chciał brać sobie na głowę potencjalnego śmierdzącego gówna.
Skoro się przyznają, że ich decyzje spowodowały śmierć, to bardzo dobrze, będzie łatwiej ich skazać za kilkanaście lat.
@DominikZi Miejmy nadzieję, że za kilka. Zauważ że w najbliższym czasie jakaś część ich elektoratu z racji wieku umrze, a wśród młodzieży do 24 lat podobno po raz pierwszy od wielu lat mamy przewagę zwolenników lewicy nad prawicą. Co prawda niedużą, bo zaledwie 1-2%, ale to już jakiś sygnał dobra ze strony młodego pokolenia.
@Wolfi1485 Za kilka lat nie będzie rządziła partia na tyle odważna, żeby to zrobić, bo pewnie znowu wygra po. Dlatego raczej kilkanaście.
Już 5 lat temu było wiadomo do czego to doprowadzi:
https://youtu.be/LN00YeQSNE8
Moja to już rok temu, po orzeczeniu tzw.tk oznajmiła, że "π3rbole nie rodzę, nie w tym kraju. Nie będę za trumnę robić". A władza jeszcze dziwi się, dlaczego rodzi się najmniej dzieci od wojny. Oprawcy.
Co wspólnego ma zaistniała sytuacja z wyrokiem TK z przed roku? Jakoś nie widzę związku. Wg mojej opinii zawiedli lekarze i powinni inaczej zareagować a wyrok TK z przed roku mówi o aborcji eugenicznej. Tu był zupełnie inny przypadek. A w ogóle czemu sytuacja z połowy września nagle teraz ujrzała światło dzienne? Przez 1.5 miesiąca cisza i dopiero nagle objawienia doznali co poniektórzy
@tadek77 Zastanawiałem się jaki kretyn wybierał tych idiotów. Teraz już wiem!
Jedyne akceptowalne wytyczne jakie można wydać lekarzm, to zezwolenie na dokonywanie aborcji w każdym wypadku, gdy lekarz uzna że zagrożone jest życie lub zdrowie (w tym psychiczne) pacjentki. I żadne produrator ani światopoglądowy radykał nie może mieć prawa kwestionować decyzji lekarza.
migają się jak zwykle a dziewczyna zmarła. Pier...ony katotaliban....
A co będzie jak Naczelna Kucharka orzeknie o "wytycznych" i ich niezgodności z Konstytucją ?
@ludek_z_lasu Pora zacząć ignorować tą zbieraninę cudaków, która z TK w rozumieniu Konstytucji wiele wspólnego to nie ma.
Z funkcjonalnego punktu widzenia taki dokument jak "wytyczne konsultanta krajowego" jest bezcelowy i nie wywiera żadnych skutków prawnych. Nie zmieni w żaden sposób sytuacji lekarzy, których obawy wciąż będą w pełni uzasadnione. Innymi słowy - czysto populistyczny, martwy przepis.
Sprawdźcie sobie skład parlamentarnego zespołu ds. opieki okołoporodowej. Wszyscy członkowie to mężczyźni, w tym czterech z konfederacji i jeden z PSL. Bo oni najlepiej wiedzą czego kobiecie trzeba podczas połogu.