Można by było tak autostrady pokryć. Mniej deszczu i śniegu na drodze. Może kiedyś będzie można wyprodukować asfalt jako fotowoltanika gdzie prąd do samochodów elektrycznych będzie odbierany poprzez koła samochodu z "drogi"
@adamIM To oczywiste że guma nie przewodzi prsdu. Tak samo jak to żeby taki "asfalt" nie zabił osoby lub zwierzę które przechodzi -nie może tworzyć się tzw. napięcie krokowe .
Są materiały które np pod wpływem nacisku stają się przewodnikami. Może ktoś kiedyś wymyśli jakieś dodatki do gumy (a wręcz chyba są) które powodują przewodzenie prądu.
Idea jest taka by jadąc autem od razu pobierać prąd "z drogi" bez potrzeby zakładania pantografu na samochód czy też jakiś szyn jak w pociągach.
Zanim ktoś wymyślił asfalt jako solar wytrzymały na nacisk samochodów to chyba tez ktoś znajdzie pomysł jak ten prąd dostarczać do jadącego auta.
Twoje myślenie trochę przypomina np Hertza który odkrywając fale radiowe uznał że nie ma dla nich zastosowania lub analogicznie odkrycie prądu elektrycznego było ciekawostka bez praktycznego zastosowania w minionych czasach.
@sceptykiem_sie_urodzic Kilka spraw; z wyjątkiem równika ustawianie poziomo paneli mija się z celem, bardzo to ogranicza efektywność zbierania energii, to dlatego dobrze jest mieć je u nas pod kątem, a najlepiej podążające za słońcem. Panele z demota ewidentnie są pod kątem, może nawet się ruszają. Jak na powierzchni będzie śnieg, to i tak trzeba włożyć energię do stopienia go (pracujące panele się nagrzewają, ale nie będą pracować, jak nie dotrze do nich światło - śnieg ma duże albedo). Kolejna sprawa to przyczepność, ciężko o materiał będący transparentny, a jednocześnie o dobrym współczynniku tarcia, wydaje mi się, że zwiększenie chropowatości powierzchnie (np. szkła) wprowadza zwiększenie rozpraszania światła. Nawet jak się to pominie, to, mimo że dosyć niewielkie ale jednak jeżdżące samochody zasłaniają światło słoneczne - już zdecydowanie lepszym pomysłem jest stawiać panele nad lub obok autostrad. Oczywiście kolejnym aspektem jest cena i koszty utrzymania takiej drogi - w przypadku takich paneli wymiana wadliwych jest trudniejsza niż dla przydrożnej instalacji, dodatkowo cała elektronika musiałaby być odpowiednio odporna na wstrząsy. Droga musi przede wszystkim spełniać swoją funkcję, czyli być wystarczająco wytrzymała, a każde ingerencje mogą naruszać strukturę.
Autostrady dodatkowo są z reguły z dala od stref mieszkalnych, więc potrzebna by była cała infrastruktura by gdzieś tą energię dostarczać, no chyba że rzeczywiście indukcyjne ładowanie samochodów (ale tylko za dnia), chociaż nie wiem jak się to sprawdza podczas ładowania przemieszczających się samochodów.
@Lunar Bardzo konkretna analiza. Tak naprawdę najbardziej efektywnie było by pokryć cały pas ziemi na wysokości równika dookoła Ziemi i wówczas zawsze byłby dostęp do światła. Ale koszty infrastruktury to nie na ten moment (pomijam problem dystrubucji prądu i mentalności ludzkiej).
Pamiętam że były pomysły by panele umieszczać a może i nawet produkować na orbicie a energię przesyłać na ziemię laserem czy wiązka mikrofal ale to fantastyka.
Ciekaw jestem jak polski wynalazek "malowania" wszystkiego perowskitem będzie się sprawdzał. Jeśli faktycznie będzie tani może uda się go zastosować masowo i np pomalować nim drogę tylko po to by zima sama się ogrzała i stopiła śnieg.
Można by było tak autostrady pokryć. Mniej deszczu i śniegu na drodze. Może kiedyś będzie można wyprodukować asfalt jako fotowoltanika gdzie prąd do samochodów elektrycznych będzie odbierany poprzez koła samochodu z "drogi"
@sceptykiem_sie_urodzic Pytanie tylko jak będzie wyglądać sprawa przyczepności itd. Ale sama idea jest bardzo ciekawa
@sceptykiem_sie_urodzic
no, genialny pomysł. guma świetnie przewodzi prąd :) :) :)
-nie muszą być z gumy, to był tylko pomysł. Nie ustalimy dzisiaj żadnych szczegółów
-jest coś takiego jak ładowarka INDUKCYJNA
@adamIM To oczywiste że guma nie przewodzi prsdu. Tak samo jak to żeby taki "asfalt" nie zabił osoby lub zwierzę które przechodzi -nie może tworzyć się tzw. napięcie krokowe .
Są materiały które np pod wpływem nacisku stają się przewodnikami. Może ktoś kiedyś wymyśli jakieś dodatki do gumy (a wręcz chyba są) które powodują przewodzenie prądu.
Idea jest taka by jadąc autem od razu pobierać prąd "z drogi" bez potrzeby zakładania pantografu na samochód czy też jakiś szyn jak w pociągach.
Zanim ktoś wymyślił asfalt jako solar wytrzymały na nacisk samochodów to chyba tez ktoś znajdzie pomysł jak ten prąd dostarczać do jadącego auta.
Twoje myślenie trochę przypomina np Hertza który odkrywając fale radiowe uznał że nie ma dla nich zastosowania lub analogicznie odkrycie prądu elektrycznego było ciekawostka bez praktycznego zastosowania w minionych czasach.
Otwórz umysł !
@sceptykiem_sie_urodzic Kilka spraw; z wyjątkiem równika ustawianie poziomo paneli mija się z celem, bardzo to ogranicza efektywność zbierania energii, to dlatego dobrze jest mieć je u nas pod kątem, a najlepiej podążające za słońcem. Panele z demota ewidentnie są pod kątem, może nawet się ruszają. Jak na powierzchni będzie śnieg, to i tak trzeba włożyć energię do stopienia go (pracujące panele się nagrzewają, ale nie będą pracować, jak nie dotrze do nich światło - śnieg ma duże albedo). Kolejna sprawa to przyczepność, ciężko o materiał będący transparentny, a jednocześnie o dobrym współczynniku tarcia, wydaje mi się, że zwiększenie chropowatości powierzchnie (np. szkła) wprowadza zwiększenie rozpraszania światła. Nawet jak się to pominie, to, mimo że dosyć niewielkie ale jednak jeżdżące samochody zasłaniają światło słoneczne - już zdecydowanie lepszym pomysłem jest stawiać panele nad lub obok autostrad. Oczywiście kolejnym aspektem jest cena i koszty utrzymania takiej drogi - w przypadku takich paneli wymiana wadliwych jest trudniejsza niż dla przydrożnej instalacji, dodatkowo cała elektronika musiałaby być odpowiednio odporna na wstrząsy. Droga musi przede wszystkim spełniać swoją funkcję, czyli być wystarczająco wytrzymała, a każde ingerencje mogą naruszać strukturę.
Autostrady dodatkowo są z reguły z dala od stref mieszkalnych, więc potrzebna by była cała infrastruktura by gdzieś tą energię dostarczać, no chyba że rzeczywiście indukcyjne ładowanie samochodów (ale tylko za dnia), chociaż nie wiem jak się to sprawdza podczas ładowania przemieszczających się samochodów.
@Lunar Bardzo konkretna analiza. Tak naprawdę najbardziej efektywnie było by pokryć cały pas ziemi na wysokości równika dookoła Ziemi i wówczas zawsze byłby dostęp do światła. Ale koszty infrastruktury to nie na ten moment (pomijam problem dystrubucji prądu i mentalności ludzkiej).
Pamiętam że były pomysły by panele umieszczać a może i nawet produkować na orbicie a energię przesyłać na ziemię laserem czy wiązka mikrofal ale to fantastyka.
Ciekaw jestem jak polski wynalazek "malowania" wszystkiego perowskitem będzie się sprawdzał. Jeśli faktycznie będzie tani może uda się go zastosować masowo i np pomalować nim drogę tylko po to by zima sama się ogrzała i stopiła śnieg.
Tak powinno się budować elektrownie słoneczne, a nie jak w europie. Wytnijmy las, aby w jego miejscu postawić ekologiczne panele słoneczne.
Jak powszechnie wiadomo elektronika i woda idą ze sobą w parze, dlatego w światłowodach płynie Żywiec Zdrój.
taki eksperyment już był prowadzony chyba we Francji ale raczej nie wypalił