A więc chcesz powiedzieć że kula 8 czy 9mm srednicy urwala mu 2 dłonie? Poza tym czym trzymał tę broń skoro oberwał w obie dłonie? I znowu cóż takiego z tą bronią wyczyniał że używał 2 dłoni w pobliżu lufy??? Chyba że czyścił lufę armaty no to rozumiem że używał wyciora oburącz
W starej broni ładowanej rozdzielnie mógł gromadzić się niedopalony proch, który przy czyszczeniu zamieniał ją w granat odłamkowy. Nie wiadomo co to była za broń, ale z pewnością nie Colt 1911.
Był artylerzystą, wypadek miał miejsce w czasie bitwy, więc raczej ładował, nie czyścił. Rozżarzony nagar w lufie mógł spowodować zapłon kolejnej porcji prochu i "ebło"
Stracił dłonie, dlatego amputowano na wysokości przedramion. Amputacja jest zawsze o 1 staw wyżej.
A więc chcesz powiedzieć że kula 8 czy 9mm srednicy urwala mu 2 dłonie? Poza tym czym trzymał tę broń skoro oberwał w obie dłonie? I znowu cóż takiego z tą bronią wyczyniał że używał 2 dłoni w pobliżu lufy??? Chyba że czyścił lufę armaty no to rozumiem że używał wyciora oburącz
W starej broni ładowanej rozdzielnie mógł gromadzić się niedopalony proch, który przy czyszczeniu zamieniał ją w granat odłamkowy. Nie wiadomo co to była za broń, ale z pewnością nie Colt 1911.
A jakaż to służbową broń może tak pourywać ręce, moździerz?
a to można stracić ręce bez przedramion?
Co on czyścił? Armatę?
Był artylerzystą, wypadek miał miejsce w czasie bitwy, więc raczej ładował, nie czyścił. Rozżarzony nagar w lufie mógł spowodować zapłon kolejnej porcji prochu i "ebło"