Tylko ze za Lecha w Polsce byla namiastka normalnosci i stanowiska piastowali ludzie ktorzy mieli jakies pojecie i pomysly, zalatwili ich wszystkich 10.
@darwin_in Bo też Lech trzymał Jarosława w jako takich okowach normalności. Po 2010 roku wszelkie hamulce pękły. Został sam, bez nikogo, kto mógłby chociaż na moment przypomnieć mu, że rzeczywistość wygląda inaczej niż mu się wydaje. Żal mi Jarosława. Bo cały swój kontakt z rzeczywistością opierał o swojego brata. A gdy ten zginał w wypadku lotniczym, jego niepohamowana irytacja światem wybuchła jak wulkan Pinatubo.
@dncx W sumie racja. Żeby chociaż Jarek babe/faceta miał. Od bliskiej osoby się jako tako krytykę znosi. A pozostało mu strzały od kota pazurami znosić. Kot jednakże nie powie mu "facet oszalałeś coś takiego by dziecko nawet nie odwaliło". Buty, zegarek, kurtka, spanie w pracy ........jasno pokazuje ze drugiej osoby brak.
@darwin_in Jakby go chcieli załatwili by go ot tak. Niemniej zbyt przeceniasz rolę Lecha Kaczyńskiego w polityce międzynarodowej. Polska na arenie nawet europoejskiej mało się liczy. To, że Lech jeździł tu i ówdzie nic nie oznacza. Jego rangę podniesiono sztucznie dopiero po 2010 roku i podniosła go głownie "elita naczelnika". Nie ma to jednak nic wspólnego z rzeczywistości. To co wydarzył się w Smoleńsku to tzw. Januszowanie w polityce. Zwykły wypadek lotniczy jakich wiele. JA wiem ,ze dla religii pisowskiej to urosło niesłusznie do rangi wielkiej katastrofy, ale nadal w punktu widzenia innych wypadków nie różnił się niczym ponad to co wydarzyło się w nowoczesnym lotnictwie od 80lat. Błędy, błędy i jeszcze raz błędy. Lotnictwo to jedna z najbardziej bezpiecznych form komunikacji. Ale jak tez ktoś popełnia błąd.. nie ma zmiłuj. Lądując z prędkością 300 km/h (a taką prędkość ma samolot), nawet najmniejszy błąd: źle obliczona wysokość, zignorowanie komend systemy TAPS, naciski z kabiny prezydenckiej (a sa na to zapisy z czarnych skrzynek), błędy w szkoleniach), itd, itd, doprowadziły do tego wypadku. To, że potem rozdmuchano to i zaczęto snuć różne hipotezy, które łatwo obalić, to tylko świadczy o tym, że sam wypadek to czysto ludzki błąd. Gdyby samolot wywalił się gdzieś nad morzem ,jak ten indonezyjski, to pewnie można być się zastanawiać na teoriami spiskowymi. Ale tu mamy czarno na białym. Wypadku wskutek błędów załogi, nacisków "z tyłu", braku reakcji na aparaturę pomiarową, ignorowanie warunków atmosferycznych. Nawet jeśli by Rosjanie tę mgłę zrobili to i tak nie zwalnia to załogi i dowódcy statku powietrznego z obowiązku NIE lądowania w takich warunkach. Ale niestety beton pisowski uknuł sobie intrygę i sie jej trzyma jak głupi drzwi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 listopada 2021 o 12:52
@dncx wytlumacz wiec "wypadki" ludzi zwiazanych z ta katastrofa nie bezposrednio, technik pokladowy ktory ladowal przed tu-154 samobojstwo, wypadek samochodowy szefa grupy archeologicznej, kolejny to korespondent ktory pracowal na miejscu "katastrofy" minsk sepsa, ekspert lotniczy zabierajacy glos w sprawie katastrofy znaleziony matrwy, ksiadz wracajacy z uroczystwosci pogrzebowych wypadek i wielu wielu innych ktorzy posiadali wiedze na ten temat lub sie odezwali a najlepsze jest to ze oni wszyscy odeszli w 2010 r w odstepach kilku mc przypadek.
@darwin_in Osoby posiadające wiedże w tym zakresie jest więcej. Pytanie. Co to ma do rzeczy w związku z powodami wypadku? Nic. To, że oni zmarli lub zginęli w wypadkach nie ma nic wpsólnego z samym wypadkiem i jego powodami. Samobójstwa u mężczyzny, zwłaszcza po szoku związanym z wypadkiem jego kolegów, brak pomocy psychologicznej możliwe. Ktoś to badał? Nie. Co do wypadku, skoro szef archeologów zginal ,powinni też zginąć i inni, którzy tam pracowali. Ale nie zginęli. Czyli wiedza w tym zakresie nadal jest. Ale ich praca nie ma nic wspólnego z przyczyną wypadku. Oni tylko badają plac po wypadku, tak jak bada się każdy tego typu plac. Żaden z ekspertów komisji Millera nie zmarł w ostatnim 10 leciu, a to ona badała oficjalnie sam wypadek. Podaj nazwisko tego eksperta. Czy to nie czasem "ekspert" Macierewicza? Podaj nazwisko dziennikarza. Tu również niesądze by dziennikarz miała taką wiedż.a Ale jeśli miłą dlaczgeo od razu jej nie upublicznił tylko dusił do smierci? jesli miał coś powinien NATYCHMIAST przekazać ta wiedze opinii publicznej. Nic nie przekazał. Znaczy się nie miał. Podajesz tu całą masę ludzi, ale bez nazwisk. Proszę zatem o podanie nazwisk. Bo to, że sobie napiszesz o jakimś księdzu nic nie znaczy. Konkretnie nazwiska. Bez tego dyskusja jest bezcelowa. Jeśli mieli wiedze, a Ty o niej wiesz, inni w takim razie także? Gdzie ta wiedza? Gdzie te dane? Dlaczego oni podali tę wiedze Tobie, ale prokuraturze nie? Skoro wiesz o tym, ze oni mieli wiedze również powinieneś czuć się zagrożony. No bo masz coś czego inni nie mają? I już na koniec. Wiedza o wypadku pojawiła się po kilkunastu miesiącach, gdy zbadano zarówno ciała ofiar, miejsce wypadku, wrak, czarne skrzynki, itd. To trwało. Wszelkie te dane sa w internecie. M.in pisze o tym Wprost (tam podają też dane tych ludzi), ale od razu powinna się każdemu normalnemu zaświecić czerwona lampka. Wielu z nich to ludzie PIS, który wtedy nie rządził i nie miał dostępu do danych i dokumentów bo ich nie było lub były tajne.
Wielu jak ten dziennikarz, ale profesor, nie zostało udowodnione by miały w tym udział osoby trzecie .Zatem nie ma dowodów. A powiem ci więcej. Rok przed tragedią zmarł mój wujek. On był za tym by Lech Kaczyński nie został wybrany na prezydenta, a był samorządowcem. Ciekawe dlaczego nie żyje? No nie, dziwne? A to taka sama teoria spiskowano jak te śmierci, które tutaj wspomniano.
@dncx jesli cie to interesuje prosze bardzo w internecie masz podane wszystkie nazwiska i szczegoly a takze jaka mogl posiadac wiedze lub zwiazek ze sprawa dany osobnik, pamietaj ze jak sciagaja tego na gorze to cala reszta zaczyna mileczec, ale watpie zeby cos do ciebie dotarlo.
Wszak to ojciec Kaczyńskich powiedział przy wyborze Lecha Kaczyńskiego na prezydenta Warszawy"Moim dzieciom nie wolno dawać władzy. Zniszczą każdego, kto jest od nich lepszy, bo są złośliwi"
Tylko ze za Lecha w Polsce byla namiastka normalnosci i stanowiska piastowali ludzie ktorzy mieli jakies pojecie i pomysly, zalatwili ich wszystkich 10.
@darwin_in Bo też Lech trzymał Jarosława w jako takich okowach normalności. Po 2010 roku wszelkie hamulce pękły. Został sam, bez nikogo, kto mógłby chociaż na moment przypomnieć mu, że rzeczywistość wygląda inaczej niż mu się wydaje. Żal mi Jarosława. Bo cały swój kontakt z rzeczywistością opierał o swojego brata. A gdy ten zginał w wypadku lotniczym, jego niepohamowana irytacja światem wybuchła jak wulkan Pinatubo.
@dncx W sumie racja. Żeby chociaż Jarek babe/faceta miał. Od bliskiej osoby się jako tako krytykę znosi. A pozostało mu strzały od kota pazurami znosić. Kot jednakże nie powie mu "facet oszalałeś coś takiego by dziecko nawet nie odwaliło". Buty, zegarek, kurtka, spanie w pracy ........jasno pokazuje ze drugiej osoby brak.
@dncx "wypadku lotniczym" 2 lata po tym jak postawil sie putinowi i bushowi w sprawie gruzji tbilisi, pewnie przypadek.
@darwin_in Jakby go chcieli załatwili by go ot tak. Niemniej zbyt przeceniasz rolę Lecha Kaczyńskiego w polityce międzynarodowej. Polska na arenie nawet europoejskiej mało się liczy. To, że Lech jeździł tu i ówdzie nic nie oznacza. Jego rangę podniesiono sztucznie dopiero po 2010 roku i podniosła go głownie "elita naczelnika". Nie ma to jednak nic wspólnego z rzeczywistości. To co wydarzył się w Smoleńsku to tzw. Januszowanie w polityce. Zwykły wypadek lotniczy jakich wiele. JA wiem ,ze dla religii pisowskiej to urosło niesłusznie do rangi wielkiej katastrofy, ale nadal w punktu widzenia innych wypadków nie różnił się niczym ponad to co wydarzyło się w nowoczesnym lotnictwie od 80lat. Błędy, błędy i jeszcze raz błędy. Lotnictwo to jedna z najbardziej bezpiecznych form komunikacji. Ale jak tez ktoś popełnia błąd.. nie ma zmiłuj. Lądując z prędkością 300 km/h (a taką prędkość ma samolot), nawet najmniejszy błąd: źle obliczona wysokość, zignorowanie komend systemy TAPS, naciski z kabiny prezydenckiej (a sa na to zapisy z czarnych skrzynek), błędy w szkoleniach), itd, itd, doprowadziły do tego wypadku. To, że potem rozdmuchano to i zaczęto snuć różne hipotezy, które łatwo obalić, to tylko świadczy o tym, że sam wypadek to czysto ludzki błąd. Gdyby samolot wywalił się gdzieś nad morzem ,jak ten indonezyjski, to pewnie można być się zastanawiać na teoriami spiskowymi. Ale tu mamy czarno na białym. Wypadku wskutek błędów załogi, nacisków "z tyłu", braku reakcji na aparaturę pomiarową, ignorowanie warunków atmosferycznych. Nawet jeśli by Rosjanie tę mgłę zrobili to i tak nie zwalnia to załogi i dowódcy statku powietrznego z obowiązku NIE lądowania w takich warunkach. Ale niestety beton pisowski uknuł sobie intrygę i sie jej trzyma jak głupi drzwi.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2021 o 12:52
@dncx wytlumacz wiec "wypadki" ludzi zwiazanych z ta katastrofa nie bezposrednio, technik pokladowy ktory ladowal przed tu-154 samobojstwo, wypadek samochodowy szefa grupy archeologicznej, kolejny to korespondent ktory pracowal na miejscu "katastrofy" minsk sepsa, ekspert lotniczy zabierajacy glos w sprawie katastrofy znaleziony matrwy, ksiadz wracajacy z uroczystwosci pogrzebowych wypadek i wielu wielu innych ktorzy posiadali wiedze na ten temat lub sie odezwali a najlepsze jest to ze oni wszyscy odeszli w 2010 r w odstepach kilku mc przypadek.
@darwin_in Osoby posiadające wiedże w tym zakresie jest więcej. Pytanie. Co to ma do rzeczy w związku z powodami wypadku? Nic. To, że oni zmarli lub zginęli w wypadkach nie ma nic wpsólnego z samym wypadkiem i jego powodami. Samobójstwa u mężczyzny, zwłaszcza po szoku związanym z wypadkiem jego kolegów, brak pomocy psychologicznej możliwe. Ktoś to badał? Nie. Co do wypadku, skoro szef archeologów zginal ,powinni też zginąć i inni, którzy tam pracowali. Ale nie zginęli. Czyli wiedza w tym zakresie nadal jest. Ale ich praca nie ma nic wspólnego z przyczyną wypadku. Oni tylko badają plac po wypadku, tak jak bada się każdy tego typu plac. Żaden z ekspertów komisji Millera nie zmarł w ostatnim 10 leciu, a to ona badała oficjalnie sam wypadek. Podaj nazwisko tego eksperta. Czy to nie czasem "ekspert" Macierewicza? Podaj nazwisko dziennikarza. Tu również niesądze by dziennikarz miała taką wiedż.a Ale jeśli miłą dlaczgeo od razu jej nie upublicznił tylko dusił do smierci? jesli miał coś powinien NATYCHMIAST przekazać ta wiedze opinii publicznej. Nic nie przekazał. Znaczy się nie miał. Podajesz tu całą masę ludzi, ale bez nazwisk. Proszę zatem o podanie nazwisk. Bo to, że sobie napiszesz o jakimś księdzu nic nie znaczy. Konkretnie nazwiska. Bez tego dyskusja jest bezcelowa. Jeśli mieli wiedze, a Ty o niej wiesz, inni w takim razie także? Gdzie ta wiedza? Gdzie te dane? Dlaczego oni podali tę wiedze Tobie, ale prokuraturze nie? Skoro wiesz o tym, ze oni mieli wiedze również powinieneś czuć się zagrożony. No bo masz coś czego inni nie mają? I już na koniec. Wiedza o wypadku pojawiła się po kilkunastu miesiącach, gdy zbadano zarówno ciała ofiar, miejsce wypadku, wrak, czarne skrzynki, itd. To trwało. Wszelkie te dane sa w internecie. M.in pisze o tym Wprost (tam podają też dane tych ludzi), ale od razu powinna się każdemu normalnemu zaświecić czerwona lampka. Wielu z nich to ludzie PIS, który wtedy nie rządził i nie miał dostępu do danych i dokumentów bo ich nie było lub były tajne.
Wielu jak ten dziennikarz, ale profesor, nie zostało udowodnione by miały w tym udział osoby trzecie .Zatem nie ma dowodów. A powiem ci więcej. Rok przed tragedią zmarł mój wujek. On był za tym by Lech Kaczyński nie został wybrany na prezydenta, a był samorządowcem. Ciekawe dlaczego nie żyje? No nie, dziwne? A to taka sama teoria spiskowano jak te śmierci, które tutaj wspomniano.
@dncx jesli cie to interesuje prosze bardzo w internecie masz podane wszystkie nazwiska i szczegoly a takze jaka mogl posiadac wiedze lub zwiazek ze sprawa dany osobnik, pamietaj ze jak sciagaja tego na gorze to cala reszta zaczyna mileczec, ale watpie zeby cos do ciebie dotarlo.
Po raz 145 to samo zdjęcie i ten sam pomysł......
"czym skorupka za młodu..."
Wszak to ojciec Kaczyńskich powiedział przy wyborze Lecha Kaczyńskiego na prezydenta Warszawy"Moim dzieciom nie wolno dawać władzy. Zniszczą każdego, kto jest od nich lepszy, bo są złośliwi"