Prawie nic z tego mnie nie dotyczy, w wielu punktach mam odwrotnie i na pozór lepiej. Teoretycznie, żyje w zgodzie z samym sobą, bez hipokryzji, autentycznie i samoświadomie a moje najbliższe relacje są szczere i głębokie i w ogóle jestem niesamowicie mądry i wspaniały. W praktyce - raczej nie. Może unikam niektórych oczywistych błędów i ścieżek autodestrukcji ale popełniam masę innych i dalej moje życie jest dalekie od ideału.
to co tu jest wymienione dotyczy części kobiet i ich emocjonalności, emocjonalna słabość czy niedojrzałość generuje zapętlające się problemy do których kobietą bardzo przeszkadzają, ale rozwiązania oczekują od innych zwłaszcza od ,,swoich" mężczyzn.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 listopada 2021 o 13:43
ale bzdury...piszesz ''boimy sie zaufac'' bo jakies tam placzliwe farmazowny, nie ufamy bo wiekszosc rozwodow jest inicjowana przez kobiety zeby ograbic facetow z kasy i dorobku zycia, a potem sie glupi ludzie dziwia oojoj czemu spada liczba malzentsw itp itd
... naciskamy "SŁABE", choć nam się podoba...
Raczej 'żądamy szacunku graniczącego z czołobitnością a nie szanujemy nikogo ani niczego'. To bardziej pasuje do większości ludzi.
Prawie nic z tego mnie nie dotyczy, w wielu punktach mam odwrotnie i na pozór lepiej. Teoretycznie, żyje w zgodzie z samym sobą, bez hipokryzji, autentycznie i samoświadomie a moje najbliższe relacje są szczere i głębokie i w ogóle jestem niesamowicie mądry i wspaniały. W praktyce - raczej nie. Może unikam niektórych oczywistych błędów i ścieżek autodestrukcji ale popełniam masę innych i dalej moje życie jest dalekie od ideału.
to co tu jest wymienione dotyczy części kobiet i ich emocjonalności, emocjonalna słabość czy niedojrzałość generuje zapętlające się problemy do których kobietą bardzo przeszkadzają, ale rozwiązania oczekują od innych zwłaszcza od ,,swoich" mężczyzn.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2021 o 13:43
ale bzdury...piszesz ''boimy sie zaufac'' bo jakies tam placzliwe farmazowny, nie ufamy bo wiekszosc rozwodow jest inicjowana przez kobiety zeby ograbic facetow z kasy i dorobku zycia, a potem sie glupi ludzie dziwia oojoj czemu spada liczba malzentsw itp itd