@kastor86 No i? A to nie mogą zrobić jakiejś okolicznościowej imprezy? Może dyrektor kończy karierę lub coś podobnego. Czy to jest dla Ciebie problemem?
Demot mówi, jasno wskazuje, że problemem dla fotografującego było to, że był oskarżony o brak maseczki a siedzący przy stole nie mieli maseczek i to go zabolało. Nadal obstaję przy swoim zdaniu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 listopada 2021 o 10:02
@mudia U mnie w pracy jest mała impreza za każdym razem gdy ktoś idzie na emeryturę i nikt nie ma z tym problemu. Teraz z racji covida te imprezy są krótsze - do 15 min., ale tradycja nadal jest. Z resztą w samym zakładzie pracy mało kto nosi teraz maseczkę, z racji tego, że i tak przebywamy w tym samym gronie i większość osób jest zaszczepiona. Maseczki zakłada się jednak w kontaktach z klientami z zewnątrz.
@mudia Tak jest to problemem, bo oni są w pracy, a imprezę niech sobie robią po pracy. Sprawy sądowe się ciągną, a dla Ciebie to nie problem, że sędziowie urządają sobie imprezy w czasie pracy.
@kastor86 Skąd wiesz, ze Ci akurat teraz mają pracę? Ale to i tak jest zbaczanie z tematu. Przeczytaj jeszcze raz tekst pod demotem. Autorowi nie chodzi o biesiadę, tylko o to że nie mają masek i to zamyka dyskusję.
@mudia Rozumiem, że nie masz nic przeciwko tej sytuacji ? Jeżeli ktoś z tamtego szanownego grona odchodził na emeryturę, miał imieniny czy krowa mu się ocieliła - nie ważne! To takie rzeczy robi się PO GODZINACH pracy i w lokalu! A nie w biały dzień, w instytucji państwowej! Ludzie to jest sąd a nie restauracja u Madzi Gessler!
@LowcaStulejarzy rozumiem ze Ty w pracy przerw nie masz?
Malo tego u nas w firmie czasem sa organizowane rozne akcje harytatywne, o zgrozo w bialy dzien. Czasem jakies zawody w pilkarzyki byly w trakcie pracy.
Ale co ja tam wiem w jednej z wiekszych firm
Ciesze sie ze dla mnie to normalne i wspolczuje ze inni sa traktowani jak smieci... Skoro zero przerw, usmiechu, spotkan itd
@akam91 O matko i córko! A co ma przerwa w zakładzie pracy do biesiady w SĄDZIE! Człowieku, czy Ty nie rozumiesz, że jest to instytucja państwowa, a nie firma Januszex Sp. z o.o ?
Nie wiem gdzie pracujesz, załóżmy, że w firmie "X" która produkuje, dajmy na to czekoladę, czyli co ? Rozumiem, że dla Ciebie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby sobie rozłożyć szwedzki stół i stoliki z jedzeniem obok linii produkcyjnej ?!
Od tego jest STOŁÓWKA!
U mnie w zakładzie również organizowane są ( a raczej były ) różne imprezy, "spędy" itd. ale po pierwsze, cały zakład wtedy stał, po drugie, działo się to w plenerze. Jeżeli ktoś odchodził na emeryturę to kawę i ciastko jadło się na zakładowej kantynie lub w lokalu, a nie przy linii produkcyjnej.
To dosłownie tak jak by ktoś w szpitalu sobie pomylił drzwi i wszedł na blok operacyjny, gdzie chirurdzy urządziliby sobie biesiadę!
@a5tech Chodzi o to że jezeli możesz w bliskim towarzystwie innych ludzi zdjąć maseczkę by zjeść to cały przymus noszenia maseczek jest pozbawiony sensu, bo albo mamy groźnego wirusa i za jestesmy hiperostrożni by siebie i innych nie zarazić albo skończmy tą durną szopkę.
Fakt, sytuacja wygląda dziwnie i jakby się zastanowić, to pokazuje patologię naszego systemu. Ale co miałby zrobić z tym taki szeregowy sędzia? Sędzia wyrokuje na podstawie istniejącego "prawa" i nic szczególnie więcej niż zwykły obywatel nie zrobi z maseczkowymi przepisami. O 17 kończy pracę, idzie do domu, je zupę i być może przeklina ten poryty świat nie mniej niż Seba, któremu w pracy każą chodzić w maseczce. Czy sędzia może się postawić i wydać inny wyrok? Pewnie może. Seba też się może postawić i odmówić chodzenia w masce. I pewnie oboje poniosą jakieś konsekwencje tych czynów. No ale do odważnych świat należy.
A co do imprezy w sądzie, to nie miałeś nigdy imprezy firmowej? Ja od początku pandemii nie spotkałem się osobiście z tym, żeby na imprezach przestrzegano jakichś maseczek i dystansów. Ludzie to nie maszyny.
@LowcaStulejarzy @fumanchu410 nie popusccie z tego oburzenia. Ktoś może mieć urodziny i zrobił poczęstunek, ktoś może odchodzi.
Każdy normalny zakład pracy ma takie małe tradycje i nie ma w tym nic złego. zwłaszcza jak trwaja one chwilę i można sobie na to pozwolić, bo jest luźniejsza chwila.
To że nad wami stają z batem i zabraniają choćby złożyć zyczen to wasz problem,możecie zmienić pracę na taką, w której nikt normalny nie będzie robił afery, bo ktoś przyniesie poczęstunek i ktoś w luźniejszej chwili z niego skorzysta
@FleurDeLys & akam91 Rozumiem, że obie macie problemy z czytania ze zrozumieniem-współczuję.
Napisze raz jeszcze, w firmie, w której pracuję nikt, nad nikim nie stoi z batem, każdy, kto odchodzi, ma urodziny, imieniny, żeni się bądź wychodzi za mąż, jak najbardziej poczęstunek jest i nie jest to w żaden sposób dyskryminowane czy zabraniane-wręcz przeciwnie, ale po pierwsze, dzieje się to przed odprawą na stołówce vel kantynie zakładowej, a nie na hali. Po drugie, jeżeli ktoś nie zdąży wypić kawy, zjeść w spokoju ciasta-zrobi to na przerwie więc nie wiem o co Ci chodzi, spinasz się jak plandeka na żuku i nie widzisz nic złego w tym, że urzędnik państwowy, w państwowej instytucji robi sobie biesiadę w sali rozpraw-poważnie ?
Rozumiem, że gdyby to się wydarzyło na plebani, czy na zakrystii to zaraz by był hurr durr, bo jak tak można, bo pandemia, bo bez masek a może mają tam dzieci pod stołem co nie ?! Ale że to tylko sąd, który nie przestrzega zasad, za które karze ludzi, którzy zasad tych nie przestrzegają-a no nie, no to spoko. No ręce opadają.
Dalsza dyskusja jest pozbawiona jakiegokolwiek sensu, bo widzę, że chyba nie bardzo rozróżniacie, czym jest prywatna firma, korporacja od sądu rejonowego czytaj instytucji państwowej.
@FleurDeLys Gościa chcą sądzić za coś co sami robią. To jest wkurzające. Poza tym , sądy są wolne (wolne sądy ! , wolne sądy ! ) , bardzo ale to bardzo wolne i podobno zarobione . Założyłem sprawę cywilną, ślimaczy się już 3 lata i końca wcale nie widać. Tu by trzeba wojny i Dzierżyńskiego odkopać.
@LowcaStulejarzy zdecydowanie problemy masz ty. W żadnej instytucji państwowej w której pracują ludzie nie nosi się maseczek, gdy przebywają w swoim otoczeniu. Ja w domu, z przyjaciółmi również nie nosze maseczek. W pracy już też nie, chyba że idę na spotkanie z osobą z zewnątrz.
Rzucasz się o to, że wy na produkcji nie macie możliwości ku temu by mieć 10 minut przerwy dodatkowo na właśnie taki poczęstunek.
Równie dobrze sędziowie mogli byc już po pracy i zorganizować jedzonko dla kolegów, którzy jeszcze pracują. Żaden kodeks tego nie zabrania.
Jeżeli ktokolwiek się spina "jak plandeka na żuku" to jesteś to ty. Bo mnie w ogóle nie przeszkadza, że sędziowie w osobnej sali mieli poczęstunek. Ani tym bardziej, że będąc we własnym gronie nie mieli maseczek.
@fumanchu410 a co ma piernik do wiatraka? Z doświadczenia wiem, że jak coś się "ślimaczy" kilka lat to jest to efekt kpin z sądu przez strony i braku kompletów dokumentów, lub wszelkiego możliwego cwaniactwa.
Polacy mają we krwi obwinianie o prawo ludzi, którzy ze względu na zawód muszą go przestrzegać. Nawet jak im się nie podoba takie prawo.
Śmiało, kierujcie żale do ustawodawców, a nie organu wykonawczego.
@FleurDeLys Ech , to ten organ wykonawczy nawet nie przeczytał dokumentów . Na 1 rozprawie po 2 latach zebraliśmy się tylko żeby przełożyć sprawę na zaś. Żenada. po 3 latach była 2 rozprawa. komplet dokumentów był, facet bo nie nazwę go sędzią mylił daty na sali. On tego nawet nie czytał. I na apelację czekam. Pewnie następny rok. Błędem było że ja to do sądu sprawę oddałem zamiast to załatwić. Co zostaje ? Opierać się temu państwu i jego instytucjom ze wszystkich sił. A jak się dzieci usamodzielnią już niedługo, wziąć sprawiedliwość w swoje ręce. Bo prawo w tenkraju nie istnieje.
@fumanchu410 za dużo w tym siedziałam, aby wierzyć stronom na słowo. Za dużo razy strony nie rozumieją co się do nich mówi/pisze, za dużo razy nie przeczytali dokładnie, za dużo razy nie posłuchali i za każdym razem ktoś im czegoś nie przekazał, albo interpretują to jak cchą.
Weź też pod uwagę obecną sytuację w państwie. I weź pod uwagę, że każda instytucja musi odpowiedzieć i zbadać KAŻDĄ sprawę. A tych jest tysiące i każdego dnia wpływa kolejnych 10, 20, 50. A ludzie zawracają dupę sądowi byle pierdołą i swoimi urojeniami pt. wszyscy chcą mnie zabić, wszyscy są w zmowie i spisku.
Bo to jest Folwark Zwierzęcy imienia imienia Georga Orwella...
@mafouta I te świnie jakieś takie ludzkie się wydają...
Eee... jedzą, czyli nie muszą mieć maseczek. Nawet w restauracji jak siedzisz przy stoliku to nie musisz mieć maseczki. I o co ten ból d..y?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2021 o 9:42
@mudia @a5tech Tylko, że to nie był zwykły obiad. To była impreza, w sądzie!!! Nawet gitarę mieli
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2021 o 9:48
@kastor86 No i? A to nie mogą zrobić jakiejś okolicznościowej imprezy? Może dyrektor kończy karierę lub coś podobnego. Czy to jest dla Ciebie problemem?
Demot mówi, jasno wskazuje, że problemem dla fotografującego było to, że był oskarżony o brak maseczki a siedzący przy stole nie mieli maseczek i to go zabolało. Nadal obstaję przy swoim zdaniu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2021 o 10:02
@mudia U mnie w pracy jest mała impreza za każdym razem gdy ktoś idzie na emeryturę i nikt nie ma z tym problemu. Teraz z racji covida te imprezy są krótsze - do 15 min., ale tradycja nadal jest. Z resztą w samym zakładzie pracy mało kto nosi teraz maseczkę, z racji tego, że i tak przebywamy w tym samym gronie i większość osób jest zaszczepiona. Maseczki zakłada się jednak w kontaktach z klientami z zewnątrz.
@mudia Tak jest to problemem, bo oni są w pracy, a imprezę niech sobie robią po pracy. Sprawy sądowe się ciągną, a dla Ciebie to nie problem, że sędziowie urządają sobie imprezy w czasie pracy.
@kastor86 Skąd wiesz, ze Ci akurat teraz mają pracę? Ale to i tak jest zbaczanie z tematu. Przeczytaj jeszcze raz tekst pod demotem. Autorowi nie chodzi o biesiadę, tylko o to że nie mają masek i to zamyka dyskusję.
@mudia Rozumiem, że nie masz nic przeciwko tej sytuacji ? Jeżeli ktoś z tamtego szanownego grona odchodził na emeryturę, miał imieniny czy krowa mu się ocieliła - nie ważne! To takie rzeczy robi się PO GODZINACH pracy i w lokalu! A nie w biały dzień, w instytucji państwowej! Ludzie to jest sąd a nie restauracja u Madzi Gessler!
@mudia Nie, nie mogą. Mają sobie poza godzinami pracy salę w knajpie wynająć. Kasta, świnie i swołocz.
@LowcaStulejarzy rozumiem ze Ty w pracy przerw nie masz?
Malo tego u nas w firmie czasem sa organizowane rozne akcje harytatywne, o zgrozo w bialy dzien. Czasem jakies zawody w pilkarzyki byly w trakcie pracy.
Ale co ja tam wiem w jednej z wiekszych firm
Ciesze sie ze dla mnie to normalne i wspolczuje ze inni sa traktowani jak smieci... Skoro zero przerw, usmiechu, spotkan itd
@akam91 O matko i córko! A co ma przerwa w zakładzie pracy do biesiady w SĄDZIE! Człowieku, czy Ty nie rozumiesz, że jest to instytucja państwowa, a nie firma Januszex Sp. z o.o ?
Nie wiem gdzie pracujesz, załóżmy, że w firmie "X" która produkuje, dajmy na to czekoladę, czyli co ? Rozumiem, że dla Ciebie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby sobie rozłożyć szwedzki stół i stoliki z jedzeniem obok linii produkcyjnej ?!
Od tego jest STOŁÓWKA!
U mnie w zakładzie również organizowane są ( a raczej były ) różne imprezy, "spędy" itd. ale po pierwsze, cały zakład wtedy stał, po drugie, działo się to w plenerze. Jeżeli ktoś odchodził na emeryturę to kawę i ciastko jadło się na zakładowej kantynie lub w lokalu, a nie przy linii produkcyjnej.
To dosłownie tak jak by ktoś w szpitalu sobie pomylił drzwi i wszedł na blok operacyjny, gdzie chirurdzy urządziliby sobie biesiadę!
@akam91 . Jest różnica między firmą a urzędem, a zwłaszcza sądem.
A w TV ludziom dalej wbijają do głów, że pandemia, że dystans, że maseczki ale jak to się mówi "Co wolno wojewodzie ... ". Cyrk na kółkach.
@a5tech Nie jest, ale ból dooopy pozostaje, a masa będzie krzyczeć LINCZ! Takie są internety :/
@a5tech To od kiedy jedzenie zabija Covida może zamiast lockdownów/maseczek i szczepień każdy nosi przy sobie schabowego to go Covid nie dopadnie?
@a5tech Chodzi o to że jezeli możesz w bliskim towarzystwie innych ludzi zdjąć maseczkę by zjeść to cały przymus noszenia maseczek jest pozbawiony sensu, bo albo mamy groźnego wirusa i za jestesmy hiperostrożni by siebie i innych nie zarazić albo skończmy tą durną szopkę.
Bo wirus jest kulturalny- jak się pije i je, to nie zaraża, ale na ulicy już tak- proste i logiczne. Pozdro
I pomyśleć że gdyby wtedy powiedzieli "choć na jednego..." w ogóle nie było by tematu...
Fakt, sytuacja wygląda dziwnie i jakby się zastanowić, to pokazuje patologię naszego systemu. Ale co miałby zrobić z tym taki szeregowy sędzia? Sędzia wyrokuje na podstawie istniejącego "prawa" i nic szczególnie więcej niż zwykły obywatel nie zrobi z maseczkowymi przepisami. O 17 kończy pracę, idzie do domu, je zupę i być może przeklina ten poryty świat nie mniej niż Seba, któremu w pracy każą chodzić w maseczce. Czy sędzia może się postawić i wydać inny wyrok? Pewnie może. Seba też się może postawić i odmówić chodzenia w masce. I pewnie oboje poniosą jakieś konsekwencje tych czynów. No ale do odważnych świat należy.
A co do imprezy w sądzie, to nie miałeś nigdy imprezy firmowej? Ja od początku pandemii nie spotkałem się osobiście z tym, żeby na imprezach przestrzegano jakichś maseczek i dystansów. Ludzie to nie maszyny.
A tępa tłuszcza dalej wierzy, że maseczki w czymkolwiek pomagają...
@LowcaStulejarzy @fumanchu410 nie popusccie z tego oburzenia. Ktoś może mieć urodziny i zrobił poczęstunek, ktoś może odchodzi.
Każdy normalny zakład pracy ma takie małe tradycje i nie ma w tym nic złego. zwłaszcza jak trwaja one chwilę i można sobie na to pozwolić, bo jest luźniejsza chwila.
To że nad wami stają z batem i zabraniają choćby złożyć zyczen to wasz problem,możecie zmienić pracę na taką, w której nikt normalny nie będzie robił afery, bo ktoś przyniesie poczęstunek i ktoś w luźniejszej chwili z niego skorzysta
@FleurDeLys Na prawdę w czasie pracy u Ciebie urządzacie sobie imprezy gdzie nawet gitara jest ??
@FleurDeLys & akam91 Rozumiem, że obie macie problemy z czytania ze zrozumieniem-współczuję.
Napisze raz jeszcze, w firmie, w której pracuję nikt, nad nikim nie stoi z batem, każdy, kto odchodzi, ma urodziny, imieniny, żeni się bądź wychodzi za mąż, jak najbardziej poczęstunek jest i nie jest to w żaden sposób dyskryminowane czy zabraniane-wręcz przeciwnie, ale po pierwsze, dzieje się to przed odprawą na stołówce vel kantynie zakładowej, a nie na hali. Po drugie, jeżeli ktoś nie zdąży wypić kawy, zjeść w spokoju ciasta-zrobi to na przerwie więc nie wiem o co Ci chodzi, spinasz się jak plandeka na żuku i nie widzisz nic złego w tym, że urzędnik państwowy, w państwowej instytucji robi sobie biesiadę w sali rozpraw-poważnie ?
Rozumiem, że gdyby to się wydarzyło na plebani, czy na zakrystii to zaraz by był hurr durr, bo jak tak można, bo pandemia, bo bez masek a może mają tam dzieci pod stołem co nie ?! Ale że to tylko sąd, który nie przestrzega zasad, za które karze ludzi, którzy zasad tych nie przestrzegają-a no nie, no to spoko. No ręce opadają.
Dalsza dyskusja jest pozbawiona jakiegokolwiek sensu, bo widzę, że chyba nie bardzo rozróżniacie, czym jest prywatna firma, korporacja od sądu rejonowego czytaj instytucji państwowej.
@FleurDeLys Gościa chcą sądzić za coś co sami robią. To jest wkurzające. Poza tym , sądy są wolne (wolne sądy ! , wolne sądy ! ) , bardzo ale to bardzo wolne i podobno zarobione . Założyłem sprawę cywilną, ślimaczy się już 3 lata i końca wcale nie widać. Tu by trzeba wojny i Dzierżyńskiego odkopać.
@kastor86 nie z gitarą nie, ale urodziny, wigilie już jak najbardziej
@LowcaStulejarzy zdecydowanie problemy masz ty. W żadnej instytucji państwowej w której pracują ludzie nie nosi się maseczek, gdy przebywają w swoim otoczeniu. Ja w domu, z przyjaciółmi również nie nosze maseczek. W pracy już też nie, chyba że idę na spotkanie z osobą z zewnątrz.
Rzucasz się o to, że wy na produkcji nie macie możliwości ku temu by mieć 10 minut przerwy dodatkowo na właśnie taki poczęstunek.
Równie dobrze sędziowie mogli byc już po pracy i zorganizować jedzonko dla kolegów, którzy jeszcze pracują. Żaden kodeks tego nie zabrania.
Jeżeli ktokolwiek się spina "jak plandeka na żuku" to jesteś to ty. Bo mnie w ogóle nie przeszkadza, że sędziowie w osobnej sali mieli poczęstunek. Ani tym bardziej, że będąc we własnym gronie nie mieli maseczek.
@fumanchu410 a co ma piernik do wiatraka? Z doświadczenia wiem, że jak coś się "ślimaczy" kilka lat to jest to efekt kpin z sądu przez strony i braku kompletów dokumentów, lub wszelkiego możliwego cwaniactwa.
Polacy mają we krwi obwinianie o prawo ludzi, którzy ze względu na zawód muszą go przestrzegać. Nawet jak im się nie podoba takie prawo.
Śmiało, kierujcie żale do ustawodawców, a nie organu wykonawczego.
@FleurDeLys Ech , to ten organ wykonawczy nawet nie przeczytał dokumentów . Na 1 rozprawie po 2 latach zebraliśmy się tylko żeby przełożyć sprawę na zaś. Żenada. po 3 latach była 2 rozprawa. komplet dokumentów był, facet bo nie nazwę go sędzią mylił daty na sali. On tego nawet nie czytał. I na apelację czekam. Pewnie następny rok. Błędem było że ja to do sądu sprawę oddałem zamiast to załatwić. Co zostaje ? Opierać się temu państwu i jego instytucjom ze wszystkich sił. A jak się dzieci usamodzielnią już niedługo, wziąć sprawiedliwość w swoje ręce. Bo prawo w tenkraju nie istnieje.
@fumanchu410 za dużo w tym siedziałam, aby wierzyć stronom na słowo. Za dużo razy strony nie rozumieją co się do nich mówi/pisze, za dużo razy nie przeczytali dokładnie, za dużo razy nie posłuchali i za każdym razem ktoś im czegoś nie przekazał, albo interpretują to jak cchą.
Weź też pod uwagę obecną sytuację w państwie. I weź pod uwagę, że każda instytucja musi odpowiedzieć i zbadać KAŻDĄ sprawę. A tych jest tysiące i każdego dnia wpływa kolejnych 10, 20, 50. A ludzie zawracają dupę sądowi byle pierdołą i swoimi urojeniami pt. wszyscy chcą mnie zabić, wszyscy są w zmowie i spisku.