Nie, mimo wszystko największym stresem jest właśnie sama jazda. Nie ma już obok instruktora, który da po heblach. Nie ma osoby, na którą kierujący będzie mógł scedować odpowiedzialność, jeżeli coś się stanie.
Od momentu otrzymana prawa jazdy dla policji, prokuratora, czy sądu nie ma większego znaczenia, czy posiadasz je 15 minut, czy 15 lat. Podlegasz, jako kierowca, tym samym zasadom i takiej samej odpowiedzialności.
Demot z tyłka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 listopada 2021 o 12:54
przecież większość kursu to było parkowanie na żyletki więc w czym problem?
Nie, mimo wszystko największym stresem jest właśnie sama jazda. Nie ma już obok instruktora, który da po heblach. Nie ma osoby, na którą kierujący będzie mógł scedować odpowiedzialność, jeżeli coś się stanie.
Od momentu otrzymana prawa jazdy dla policji, prokuratora, czy sądu nie ma większego znaczenia, czy posiadasz je 15 minut, czy 15 lat. Podlegasz, jako kierowca, tym samym zasadom i takiej samej odpowiedzialności.
Demot z tyłka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2021 o 12:54