Jak to w końcu jest, ludzie - moje ciało, moja decyzja!
Ale kiedy ten nieszczęsny płód opuszcza już macicę, to nagle staje się własnością obojga, bo piniądz ojca nie śmierci?
Ktoś może mi wreszcie na spokojnie wytłumaczyć tę kobiecą logikę związaną z decydowaniem o aborcji?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 listopada 2021 o 14:03
Jako mężczyzna popieram w 100%
Jednocześnie jestem przeciwnikiem prawa do decydowania o urodzeniu lub usunięciu dziecka jedynie matce. Jeśli ojciec zadeklaruje, że zajmie się chorym dzieckiem mimo, że kobieta będzie chciała usunąć, to matka musi się do tego dostosować i wraz z urodzeniem dziecka traci automatycznie prawo do niego.
Jak to w końcu jest, ludzie - moje ciało, moja decyzja!
Ale kiedy ten nieszczęsny płód opuszcza już macicę, to nagle staje się własnością obojga, bo piniądz ojca nie śmierci?
Ktoś może mi wreszcie na spokojnie wytłumaczyć tę kobiecą logikę związaną z decydowaniem o aborcji?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2021 o 14:03
@Ashardon Facet inwestuje w zapłodnienie i ciążę
1. Nasienie.
Kobieta w ciąże inwestuje:
1. Komórkę jajową
2. Zdrowie
3. Ryzyko utraty urody
4. Ryzyko trwałej utraty zdrowia
5. Ryzyko śmierci
Jak sądzisz, kto powinien mieć w takiej sytuacji więcej do powiedzenia?
Więcej jest tatuśków co poszli po mleko i nie wrócili, niż tych którzy pomagają w wychowaniu dziecka
Lol przecież już tak jest a jak tatuś nie będzie bulił na dziecko to może iść również siedzieć. I nie ma to nic wspólnego czy zdrowe czy nie.
Jako mężczyzna popieram w 100%
Jednocześnie jestem przeciwnikiem prawa do decydowania o urodzeniu lub usunięciu dziecka jedynie matce. Jeśli ojciec zadeklaruje, że zajmie się chorym dzieckiem mimo, że kobieta będzie chciała usunąć, to matka musi się do tego dostosować i wraz z urodzeniem dziecka traci automatycznie prawo do niego.
I nagle wzrosła popularność stron por.. :>