Bez przesady, aczkolwiek płeć męska jest bardziej stałocieplna od żeńskiej, stąd faceci już odczuwają 37 stopni gorączki, jako stan nienaturalny, a u kobiet, to naturalny stan, który występuje w każdym cyklu miesiączkowym. Nie wiem jak bardzo słabnie kobieta przy 37 stopniach co miesiąc, ale u faceta ta temperatura już delikatnie osłabia organizm, oczywiście jak się ktoś zepnie, to nawet przy 38 jest w stanie funkcjonować, ale człowiek się dużo szybciej wtedy męczy.
Podwyższona temperatura ciała u faceta może powodować negatywne skutki w organizmie. U kobiety podwyższona temperatura nie powoduje raczej bardziej negatywnych skutków(oczywiście podwyższona o te 1-2 stopnie, bo przy temperaturze powyżej 42 stopni jest już problem u każdego).
@pawel1481 Nie jestem ekspertem, ale jednego jestem pewna, nie każda kobieta ma podwyższoną temperaturę raz w miesiącu. W zasadzie pierwszy raz o tym słyszę. Wiem, że podgorączkowy może występować w ciąży i nie jest nienormalnym stanem, ale podczas okresu?
@RomekC na takiej, że jestem kobietą i nie mam... co więcej ani moje siostry, ani mama tez nie mają. Zapytałam przyjaciółki, też zdziwiona tą informacją.
@VaniaVirgo Badasz codziennie temperaturę, Twoje siostry i mama oraz przyjaciółki?
Temperatura skacze około 2 tygodnie przed kolejnym okresem, kilka kresek. Sprawdź proszę.
@RomekC Był taki okres że badałam, z resztą, czy ty właśnie próbujesz mi wcisnąć, że znasz lepiej moje ciało niż ja? Bo ci tak pasuje do teorii, że każda i koniec tematu?
@VaniaVirgo "czy ty właśnie próbujesz mi wcisnąć, że znasz lepiej moje ciało niż ja?"
Czy Ty właśnie próbujesz mi wcisnąć, że jeżeli Ty i kilka kobiet nie ma podwyższonej temperatury, to jest to nie prawdą? Oczywiście słowo "każda" jest tutaj nadużywane. Jednak jest pewna reguła której podlega większość kobiet o regularnym cyklu (nie liczymy dziewczynek które jeszcze nie mają okresu i kobiet po menopauzie).
@RomekC Piszę, że nie każda, nie że żadna. Na swoim przykładzie udowadniam właśnie, że mam rację, czego nie rozumiesz? Nigdzie nie napisałam, że to prawdą nie jest.
Poszukałam trochę i wszędzie pisało, że tak może być, ale nie musi. I że może się zwiększyć do 37, ale też nie musi. 37 to taki max, który można osiągnąć i nie powinno to wzbudzić niepokoju, natomiast nie znalazłam ani jednego artykułu, stwierdzającego, że, jak napisał autor posta, "a u kobiet, to naturalny stan, który występuje w każdym cyklu miesiączkowym.". Jestem pewna, że ilość kobiet zaliczających taki stan w KAŻDYM cyklu, jest bardzo niska.
Masz jakieś wiarygodne badania, to podaj, a nie się bez sensu spierasz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 grudnia 2021 o 21:04
@VaniaVirgo "I że może się zwiększyć do 37, ale też nie musi."
Tu masz całkowitą rację. Powiem nawet, że biję się w pierś bo mi to umknęło.
Dlatego napisałem ostrożnie "Temperatura skacze [...] kilka kresek".
Nie wiem jak inni ale ja w tym miesiącu wziąłem pierwsze zwolnienie lekarskie od 15 lat. 8dni na ból pleców w odcinku lędźwiowym. W czasie tych 15 lat raz-dwa razy na rok brałem wolne na telefon na 2-3 trzy dni jak miałem zapalenie ucha czy zatok.
Ale i tak są tacy co pewnie prawie w ogóle nie chorują
Yyy, a pomyślała któraś, że facet np idzie na samej podkoszulce w temp 10 stopni i dostaje lekkiego kataru co najwyżej, a kobieta ubrana po pachy już z katarem lata?
Po prostu u facetów objawy występują później, później występuje gorączka, dopiero wtedy kiedy choroba serio się rozwinęła. Dlatego faceci odczuwają gorączkę bardziej. Bo tam gdzie facet ma temp 37 stopni, to kobieta ma 38,5.
A poza tym, facet sobie przywali młotkiem w palec to powie "ku**a" i robi dalej. A kobieta, już płacz, ryk, ona niezdolna, bo ją bolil :/ . Chcecie tak piłeczki odbijać?
Zastanawiam się skąd wziął się mit, że faceci dramatyzują chorując. Zarówno z doświadczeń lekarzy, jak i statystyk wynika, że mężczyźni znacznie częściej bagatelizują choroby niż kobiety. Przekłada się to m. in. na krótsze życie statystycznego mężczyzny. Znam mnóstwo facetów, którzy przy gorączce rzędu 38 stopni nie tylko nie marudzą, ale normalnie idą do pracy. Sam tak robię, bo nie mogę sobie pozwolić na chorowanie.
zauważcie że jest sporo takich reklam które rozpowszechniają ten debilny stereotyp. facet pokazany jak skamląca pi*da z czerwonym nosem i super ogarnięta babka która ma zawsze pod ręką dupacipazolin extra forte.
Bzdura jakich mało.
Tak samo jak ta, że faceci wszędzie rozrzucają brudne skarpetki, czy inną garderobę
@adamis62
Ale powtarzana tak często na demotywatorach że niektórzy biorą ją za pewnik.
Tak samo jak kobiety są niestabilne emocjonalnie w czasie okresu...
Bardzo śmieszne, zważywszy na fakt iż mężczyźni są bardziej narażeni na choroby zakaźne i średnio żyją krócej.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 grudnia 2021 o 14:07
Bez przesady, aczkolwiek płeć męska jest bardziej stałocieplna od żeńskiej, stąd faceci już odczuwają 37 stopni gorączki, jako stan nienaturalny, a u kobiet, to naturalny stan, który występuje w każdym cyklu miesiączkowym. Nie wiem jak bardzo słabnie kobieta przy 37 stopniach co miesiąc, ale u faceta ta temperatura już delikatnie osłabia organizm, oczywiście jak się ktoś zepnie, to nawet przy 38 jest w stanie funkcjonować, ale człowiek się dużo szybciej wtedy męczy.
Podwyższona temperatura ciała u faceta może powodować negatywne skutki w organizmie. U kobiety podwyższona temperatura nie powoduje raczej bardziej negatywnych skutków(oczywiście podwyższona o te 1-2 stopnie, bo przy temperaturze powyżej 42 stopni jest już problem u każdego).
@pawel1481 42 to już jest mega dużo .. przy 40 już czlowiek niezbyt potrafi dobrze funkcjonować, niezależnie od płci
@pawel1481 Nie jestem ekspertem, ale jednego jestem pewna, nie każda kobieta ma podwyższoną temperaturę raz w miesiącu. W zasadzie pierwszy raz o tym słyszę. Wiem, że podgorączkowy może występować w ciąży i nie jest nienormalnym stanem, ale podczas okresu?
@VaniaVirgo "nie każda kobieta ma podwyższoną temperaturę raz w miesiącu"
Na jakiej podstawie tak twierdzisz?
@RomekC na takiej, że jestem kobietą i nie mam... co więcej ani moje siostry, ani mama tez nie mają. Zapytałam przyjaciółki, też zdziwiona tą informacją.
@VaniaVirgo Badasz codziennie temperaturę, Twoje siostry i mama oraz przyjaciółki?
Temperatura skacze około 2 tygodnie przed kolejnym okresem, kilka kresek. Sprawdź proszę.
@RomekC Był taki okres że badałam, z resztą, czy ty właśnie próbujesz mi wcisnąć, że znasz lepiej moje ciało niż ja? Bo ci tak pasuje do teorii, że każda i koniec tematu?
@VaniaVirgo "czy ty właśnie próbujesz mi wcisnąć, że znasz lepiej moje ciało niż ja?"
Czy Ty właśnie próbujesz mi wcisnąć, że jeżeli Ty i kilka kobiet nie ma podwyższonej temperatury, to jest to nie prawdą? Oczywiście słowo "każda" jest tutaj nadużywane. Jednak jest pewna reguła której podlega większość kobiet o regularnym cyklu (nie liczymy dziewczynek które jeszcze nie mają okresu i kobiet po menopauzie).
@RomekC Piszę, że nie każda, nie że żadna. Na swoim przykładzie udowadniam właśnie, że mam rację, czego nie rozumiesz? Nigdzie nie napisałam, że to prawdą nie jest.
Poszukałam trochę i wszędzie pisało, że tak może być, ale nie musi. I że może się zwiększyć do 37, ale też nie musi. 37 to taki max, który można osiągnąć i nie powinno to wzbudzić niepokoju, natomiast nie znalazłam ani jednego artykułu, stwierdzającego, że, jak napisał autor posta, "a u kobiet, to naturalny stan, który występuje w każdym cyklu miesiączkowym.". Jestem pewna, że ilość kobiet zaliczających taki stan w KAŻDYM cyklu, jest bardzo niska.
Masz jakieś wiarygodne badania, to podaj, a nie się bez sensu spierasz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2021 o 21:04
@VaniaVirgo "I że może się zwiększyć do 37, ale też nie musi."
Tu masz całkowitą rację. Powiem nawet, że biję się w pierś bo mi to umknęło.
Dlatego napisałem ostrożnie "Temperatura skacze [...] kilka kresek".
Nie wiem jak inni ale ja w tym miesiącu wziąłem pierwsze zwolnienie lekarskie od 15 lat. 8dni na ból pleców w odcinku lędźwiowym. W czasie tych 15 lat raz-dwa razy na rok brałem wolne na telefon na 2-3 trzy dni jak miałem zapalenie ucha czy zatok.
Ale i tak są tacy co pewnie prawie w ogóle nie chorują
co? lmao XD
Yyy, a pomyślała któraś, że facet np idzie na samej podkoszulce w temp 10 stopni i dostaje lekkiego kataru co najwyżej, a kobieta ubrana po pachy już z katarem lata?
Po prostu u facetów objawy występują później, później występuje gorączka, dopiero wtedy kiedy choroba serio się rozwinęła. Dlatego faceci odczuwają gorączkę bardziej. Bo tam gdzie facet ma temp 37 stopni, to kobieta ma 38,5.
A poza tym, facet sobie przywali młotkiem w palec to powie "ku**a" i robi dalej. A kobieta, już płacz, ryk, ona niezdolna, bo ją bolil :/ . Chcecie tak piłeczki odbijać?
@rafik54321 https://zdrowie.radiozet.pl/Choroby/Grypa-i-przeziebienie/Meska-grypa-to-nie-mit.-Mezczyzni-choruja-ciezej-i-gorzej-sie-czuja, myślę, że latanie w koszulce przy 10 stopniach nie ma tu nic do rzeczy
Zastanawiam się skąd wziął się mit, że faceci dramatyzują chorując. Zarówno z doświadczeń lekarzy, jak i statystyk wynika, że mężczyźni znacznie częściej bagatelizują choroby niż kobiety. Przekłada się to m. in. na krótsze życie statystycznego mężczyzny. Znam mnóstwo facetów, którzy przy gorączce rzędu 38 stopni nie tylko nie marudzą, ale normalnie idą do pracy. Sam tak robię, bo nie mogę sobie pozwolić na chorowanie.
Mit ten ma swoje źródła w niemieckich reklamach.
tak - tylko że facet choruje raz na 10 lat a Kobieta 10 razy w roku.... ;p
zauważcie że jest sporo takich reklam które rozpowszechniają ten debilny stereotyp. facet pokazany jak skamląca pi*da z czerwonym nosem i super ogarnięta babka która ma zawsze pod ręką dupacipazolin extra forte.
Gowno prawda